Noweezo

gosia266226

nie zdziwiłabym się wcale gdyby pojawiła się jeszcze trzecia.... Laughing

no..... koneser kobiet z niego chyba.....

blackruby

Ale przynajmniej szczery... Każda szczerość jest lepsza niż najpiękniejsze zakłamanie.

montero

Znam wielu islamistów i mam do nich szacunek. Są prawdziwie religijni w porównaniu do innych wyznawców religii. Znam osobiście kilka Polek, które przeszły na islam i nie zauważyłem aby narzekały. Coś w tym musi być skoro tak się dzieje. Ja na szczęście jestem ateistą i nie grozi mi uzależnienie i manipulacja ze strony aparatu kościelnego.
Faceci są poligamistami. Niech się odezwie chociaż jeden, który będąc w związku nie patrzy na inne kobiety w sposób erotyczny mając ochotę na coś więcej. Zdrada zaczyna się w umyśle, więc mogę śmiało stwierdzić,że każdy facet zdradza w jakiś tam sposób. O kobietach nie wspomnę.
Ponadto zapominacie wszyscy o tym,że każdy człowiek ma prawo do uczuć. Uważacie, że będąc w związku nie wolno się zakochać,bo już sie z kimś jest i przysiegało się miłość i wierność. Gdyby moja żona powiedziała mi szczerze,że spotkała faceta, jest zakochana i rozważa związek z nim to bym jej pogratulował i życzył powodzenia. Upewniłbym się czy postępuje rozsądnie,aby nie obudziła się z ręką w nocniku. Sam bym zadał sobie pytanie dlaczego tak się stało. Gdzie ja popełniłem bład?Każdy ma prawo do bycia szczęśliwym.
Zaraz odezwą się głosy,że dobrze ale nie powinno sie rozbijać zwiążków, bo ktoś na tym cierpi. Tylko zobaczcie ile związków to farsa. Ile kobiet się męczy z partnerami, bo mają dzieci,są w jakiś sposob uzaleznione a facet alkoholik albo sadysta.
Ilu facetów wymyka sie z domu ukradkiem, aby nie słuchać zrzędzenia żony, prawdopodobnie sflustrowanej ubogim życiem sexualnym.
Ja nie narzekałem na mój związek. Sam staram się jak mogę. Zona juz mi wybaczyła moją niewierność,nawet dała pewne przyzwolenie. Zapowiedziała,że nie będzie ze mną spać. Wytrzymała dwa dni. Zrobiłem jej fantastyczny masaż tantryczny i nie mogłem odmówić więcej.
Dziś chodziłą cały dzień zadowolona i uśmiechnieta. Do tego wyremontowałem schody, położyłem nową wykłądzinę. Kobieta cała w skowronkach.
Kochanka ma gorzej, bo nie ma mnie na codzień,ale jej to wynagrodzę wkrótce. Nie będą to prezenty, czy inne świecidełka. Nie jestem takim typem faceta.
Nic na to nie poradzę,że kobiety mnie fascynują. Są to dla mnie najpiękniejsze i najbardziej tajemnicze istoty na świecie. To,że tak myślę nie znaczy,że skaczę z kwiatka na kwiatek. Przez naście lat byłem wierny,choć flirtowałem i uwodziłem kobiety.
Teraz to ja wpadłem jak sliwka w kompot. I wiecie co. To bardzo miłe uczucie i nie mam zamiaru się go pozbywać. Bedzie szczere i naturalne to coś z tym zrobię, bo nie jestem mimo wszystko zwolennikiem życia w trójkącie na dłuższą metę.
Nawiązując do tematu głównego, to wygląda mi to na miłość,czy karmiczna,nie wiem. Przestało mnie już interesować. Można zamknąć ten temat.
Dziękuję wszystkim za wpisy i interpretacje numerologiczne.

Lunadari

bywaj !

Aura

Heheh i w taki oto sposób można nabawić się KArmy na kolejne wcielenie....
I tak oto nasz Głupiec stojąc w Arkanie VI, dokonał wyboru, lecz jakiego... sam założył sobie wieniec laurowy na głowę i pomknął dalej na Rydwanie, krzycząc Victoria, jam jest NAJ..., heheh dobrze że kolejny przystanek to Skała Życia, czyli Sprawiedliwość Smile

, o którą rozbije się jego Pewność....

Gość

czegos bardziej zalosnego nie czytalam od dawna ..

po pierwsze mow za siebie i sie nie usprawiedliwiaj .. po drugie gowno wiesz o milosci -ale to nie kazdemu jest dane ..i z tym polemizowac nie trzeba .. po trzecie pie**olisz jak potluczony .. i jeszcze raz powiem nie usprawiedliwiaj sie ..
zeby byc soba trzeba miec odwage i jaja ..ale oczywiscie nie kazdy je ma i z tym tez nie polemizuje tylko juz dawno przyjelam do wiadomosci ..

w zdradzie nie chodzi o wsadzenie komus fiuta w otwor tylko wlasnie chodzi o "intencje " i o to czym owy fakt byl ..

bzdura jest i duzym uproszczeniem i usprawiedliwieniem mowic ,ze zdrada zaczyna sie w glowie ,w zwiazku z czym ,ze jako sie zaczyna to w rzeczywistosci dokonana jest juz pikusiem .. bzdura ..czym innym jest fantazjowanie czym innym jest tworzenie relacji emocjonalnych z innymi bez zadnej odpowiedzialnosci .. to nie jest bycie mezczyzna ,ani kobieta tylko to jest egocentryzm poznawczy i emocjonalny niedorozwoj i wyznacznik niskiego rozwoju duchowoemocjonalnego ..

aha ..i nie pieprz durnostw ,ze niby robi tak kazdy -bo kazdy tak nie robi ,natomiast wiekszosc twojego pokroju -na pewno -i tu nie ma wiekszego znaczenia czy jest to facet czy kobieta ...

ty uprawiasz i z ona i z tamta sex .. nie wiesz czy tamta podobnie nie robi - czyli przyjmuje i od ciebie i od faceta .. hehe .. moze nawet nie wiesz ze robiac jej minete to jakbys calowal sie z fiutem czyims Laughing

kompletnie masz male pojecia o ludziach .. myslisz stereotypowo .. masz do tego prawo .. ale wiedz ,ze to co robisz to nie jest "rzecz meska " tylko rzecz ludzka "-odpowiednia do osob na podobnym poziomie do twego i ona wyplywa glownie z cech takich jak -wyrachowanie ,wygodnictwo ,brak odwagi i odpowiedzialnosci i swiadomosc odpowiednia-nie najwyzszych lotow .. extrawertyzm ..
mala dojrzalosc ..

I DO TEGO MA KAZDY PRAWO - bo nie kazdy w tym zyciu bedzioe maratonczykiem jesli ma dwe lewe niepelnosprawne nozki i lenia w doopie ..ale nie wmawiaj innym i nie usprawiedliwiaj sie ,ze tak robi i ma KAZDY -bo to nieprawda .

znalam chlopaka ,ktory kazdej lasce wmawial ,ze od dwoch tygodni nie ruchal w zwiazku z czym go bola jaja tak bardzo ,ze musi zaruchac .. jak mu nie pomoze spuscic z kija i nie da to pojdzie gdzie indziej .. i tez twierdzil ,ze tak kazdy "facet " ma .. -komentowac chyba nie trzeba ...

-kobiet i ich zaklaman i sposobow zachowan roznych wypisywac nie bede -ale sa tozsame .. zatem to zadna roznica ,a na pewno nie wynikajaca z plci sensu stricte determinuje postepowanie ,.a juz na pewno to ,ze sie jest zaklamanym egoista szukajacym samopotwierdzenia i uwielbienia i uniesien i zabicia nudy czy kompensacji -kazdy ma do tego prawo -z tym nie polemizuje .. kazdy ma prawo do bycia *ujem lub nie bycia *ujem .. ale na milosc boska jesli ktos jest *ujem to niech nie wmawia ,ze jest "mezczyzna" czy" kobieta"i robi z nakazami wlasnej plci i robi tak jak kazdy -bo to nieprawda ..

roznica jest miedzy przygodna przygoda i incydentem ,a roznica jest kiedy sie z kims umawiamy ,stopniujemy emocje ,sie w nie wkrecamy ,wkrecamy w to innych ,nie myslimy o konsekwencjach ,narazajac na rozjebke zyciowa szereg innych osob ,zyjemy w zaklamaniu i wykorzystujemy do osiagania wlasnej wygody i korzysci dla siebie inne osoby ...
roznica jest miedzy tym ,ze odczuwamy na widok atrakcyjnej osoby podniecenie - i to dotyczy obu plci ..a roznica jest gdy PLANUJEMY Z KIMS SPOTKANIA I ZDRADY I TWOIMY W TYM I OSZUKUJEMY INNYCH ..I TO JESZCZE PRZEZ JAKIS CZAS-dlugi czas z premedytacja zyjac w zaklamaniu ..A JUZ SZCZYTEM JEST JESLI ZDRADZAJAC CZY OSZUKUJAC WYZNAJEMY INNYM UCZUCIA I GRAMY !!-to nie jest erotyka ,to jest bycie *ujem najnizszych lotow godnym pogardy ..to jest bycie zlodziejem ,zlodziejem czyjegos czasu i oszustem tworzacym komus inna nieprawdziwa rzeczywistosc .. itd itp -nie chce mi sie tlumaczyc oczywistych kwestii ..
w zdradzie najgorszy jest falsz ,a nie dodatkowy orgazm ewentualny ..

to ,ze sie idzie z kobieta ,czy kobieta z mezczyzna i ze sie zauwaza inne atrakcyjne osoby to nie jest zbrodnia ,to ze sie nawet cos moze wyobrazic to tez nie zbrodnia ..nawet bym powiedziala -to jest biologia ..ale jesli okazujemy swe zainteresowanie zywo takiej osobie -okazajuc tym samym brak szacunku wlasnej partnerce /partnerowi i narazajac ją/go na przykrosc I JESZCZE JEJ WMAWIAMY ,ze to jest MESKOSC I TYM PODOBNE GLUPOTY -TO to jest idiotyzm przede wszystkim i to nasz i zaklamanie i zlo -to nie jest BYCIE MEZCZYZNA /CZY KOBIETA -TYLKO BYCIE IDIOTA ,ktory nie dorosl ,nie dojrzal do zwiazku i jest uposledzony duchowoemocjonalnie i jedynie co 5robi to sieje spustoszenie wokol ijest katalizatorem nieprzyjemnych odczuc w rezultacie ;D
roznica jest KIEDY KOBIETA WIDZAC FAJNEGO MEZCZYZNE POMYSLI O NIM EROTRYCZNIE I ROZNICA JEST JAK Z PIZ.DA LATA JAK WSCIEKNIETA I BEZ ZADNYCH SKRUPULOW OKLAMUJE WSZYSTKICH WOKOL W TYM SWEGO PARTNERA Z PREMEDYTACJA,a rownoczesnie korzysta z jego np pieniedzy itd itp ..

rozne sa syt ..i one nie maja nic wspolnego z plcia jak z tym jakimi jestesmy ludzmi ..natomiast plec to jedynie nam kontekst sytuacji wyznacza i role jakich chwycic sie mozemy w danym momencie i jakich srodkow uzyc do osiagniecia swych celow ..

a faceci ,ktrorzy tak tlumacza sobie sytuacje jak ty -to wykorzystuja swoja wieksza "wladze" w swym pojeciu i tyle - i to przede wszystkim (bo facetom przeciez mozna i to rzecz meszka -bzdura ..rzecza meska tez jest odpowiedzialnosc ,opieka i dawanie bezpieczenstwa zwlaszcza kobieta i bycie podpora i rycerskosc ,a nie jedynie latanie z fiutem jak wsciekniety rekompensujac sobie "stracone lata mlodosci"-a kto ci kazal zakladac rodziny i plodzic dzieci - "meskosc -a moze brak swiadomosci i glupota lub mamusia ;DDD)

nie wazny jest tak czyn A INTENCJE CZLOWIEKA ... bo to swiadczy o czlowieku, o tym jakim sie jest mezczyzna ,kobieta ,czy przede wszystkim czlowiekiem ..

mozna kupowac kwiatki i czekoladki i dawac na tace ,ale jesli robisz to z mysla ,zeby kogos oszukac lub zeby cos osiagnac,albo zeby zrobic komus "krzywde-zle" itd itp to jest to jaki czyn ?- na pewno ze szlachetnoscia ,czy szczeroscia to ma niewiele wspolnego ,czy z "meskoscia"czy z "kobiecoscia" sensu stricte -natomiast z obluda -na pewno duzo takie cos ma wspolnego i ze zlem i glupota Idea

jesli kogos opierdolisz -bardzo niedelikatnie i cie poniosa nerwy nawet ,ale jesli INTENCJE miales naprawde dobre ,szczere i robiles to z mysla o dobru tego czlowieka czy w ogole o dobru -to ten opierdol ,ktory z boku mogl nawet sie krzywdzacy wydawac wcale nie jest "zlym " az tak bardzo i nie swiadczy wtedy on o tym ,ze jestes zlym czlowiekiem ,a wrecz przeciwnie .. choc faktycznie probowales czynic dobro zlem .. ale nie z wyrachowania a z braku umiejetnosci ..

czasem po prostu brak srodka wyrazu odpowiedniego .. ;D

natomiast jesli sie czyni zlo dobrem -to jest to zwyczajne wyrachowanie i bycie zlym czlowiekiem ,choc z boku moze wydawac sie ,ze jesl sie ok ..

i jak mowie ..nie dziel ludzi na mezczyzn i kobiety ..bo to nie o to chodzi .. i nie usprawiedliwiaj sie bo jest to klamanie ..

a zreszta -faktycznie ..czlowiek ktory klamie innych i sam siebie oszukuje i to tez naturalne i nawet logiczne ..

to nie zaden atak ,a moje po prostu przemyslenie i tyle .. bez odbioru ..bo tlumaczyc mi sie nie musisz ..

Aura

Achaś, jeszcze jedno (choć Eva WYTŁUSZCZYŁA Smile

to co najistotniejsze...

Stary... tutaj nie ma żadnej miłości, czy karmicznej czy nie karmicznej z Twojej strony... bo gdyby tak było upadłbyś na kolana, przed tak wielkim uczuciem. Ostanią rzeczą o której byś myślał to "to wszystko" o czym pisałeś wyżej... Złożył byś siebie w ofierze, w imię tego uczucia... ojjj długa droga do Oświecenia

... a po Spraiwedłiwości, nie następuje trzecia, czwarta, czy piąta Kochanka tudzież przygodna kobieta... tylko Eremita - tj. Samotność...

blackruby

To co piszecie również jest prawdą, drugą stroną tego medalu, tyle że dla niego w tym momencie nie jest to priorytetem...
Jest szczery wobec nas tu na forum, szukał wyjaśnienia jeszcze jakiegoś poza swoimi emocjami (jakie by nie były). On może nie umieć kochać (co ma miejsce zapewne, bo osoba która naprawdę umie kochać nie zastanawia się, nie testuje, nie bada gruntu nieuczciwymi metodami tylko robi porządek w życiu i dopiero idzie dalej...) ale cóż, jest jaki jest no i wcale nie pisze że jest na wysokim stopniu duchowego rozwoju Wink

A tak przyziemnie, to jest klasyka kryzysu a jak jest kryzys to człowiek może nie wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi, może się jak najbardziej miotać jakiś czas między dwoma osobami, przecież to w takich przypadkach pospolite, mało jest odważnych ludzi... Tym bardziej, że tutaj zdaje się wszyscy o wszystkich wiedzą Laughing

A żonka też nie lepsza, najpierw rani faceta drwiąc w żywe oczy że wcale go nie kocha tylko jego kasę, który zapewne dawał jej wikt i opierunek, był oparciem - a teraz co, nagle spanikowała bo myślała że będzie jej po tych słowach dalej lizał stopy w nieskończoność? Tak naprawdę to beznadzieja, no ale i takimi drogami czasem ludzie dochodzą do tego co jest dla nich naprawdę ważne w życiu...

Maryna

Ewunia, ale Cię poniosło!. Laughing

Tak bym tego nie ujęła, ale zgadzam się z Tobą. Laughing

Gość

bo ja wszystko rozumiem ..naprawde .. i to ,ze ktos lubi po prostu se latac i chce i tak mu dobrze i nie chce byc "ok " i ze idzie na latwizne i ze jest "kochliwy" a nawet ,ze wierzy w to co robi" lub ,ze nie mysli o tym co robi ..ale nienawidze jak ktos probuje wmawiac innym ,ze tak maja wszyscy i ze to jest ok i ze to MESKOSC czy KOBIECOSC na tym polega ..to jest najgorsze ..

i jeszcze jedno -niech kazdy mowi o sobie i za siebie ,a nie INNYMI sie podpiera ..
Wink

Neilia

Gość

rzeczywiscie -no comment ..

bo szkoda rak do gadania ..

blackruby

No generalizowaniem i uogólnianiem że się podpiera to jasne, że to próba usprawiedliwienia dla siebie... Ale reszta, no cóż, na jakim jest poziomie, tak i postępuje, strasznie skomplikowane to nie jest Wink

Istotne jest tylko czy wie co robi i czy jest gotów ponieść konsekwencje.....

hedonism

Monogamia jest o tyle użyteczniejsza od poligamii, ze akurat gatunkowi ludzkiemu ułatwia przetrwanie, bo jednak monogamiczny mężczyzna łoży wiele lat na swoja kobietę i dzieci tylko jednej kobiety lub niewielkiej ilości kobiet. Ale im kobiety będą bardziej niezależne finansowo i bytowo tym poligamia będzie powszechniejsza, bo facet juz nie będzie czuł obowiązku moralnego czy też społecznego wobec spłodzonych dzieci. No chyba, ze poczuje sie już stary i zmęczony, to spocznie przy jednej, bo na poligamię to trzeba mieć i zdrowie i energie i pieniądze, a to nie każdy ma jak wiemy, dlatego monogamia tańsza i wygodniejsza.

blackruby

Ano właśnie Wink

Monogamia w ogóle jest coraz trudniejsza bo już nie ma takich blokad ze strony społeczeństwa jak kiedyś. Bo kiedyś było prawie to samo, tyle że po ciemku, na pół w ubraniu, za kotarą a w niedzielę przykładny mąż z żoną i gromadką dzieci szli do kościoła Laughing

No i w 99,9% przypadków nie do pomyślenia było by żonę/męża zmienić na inną/innego, także nie było takich dylematów, coś się po prostu działo na określonych zasadach, póki nie umarło Wink