Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmiczne zwiąki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:44, 08 Maj 2013    Temat postu:

Bardzo mi się podoba mistrzunio…  pokażcie mi faceta który nie ogląda się za kobietami  lubię kobiety i kocham swoją żonę nigdy jej nie zdradziłem i nie miałem takiego zamiaru. I pragnę by moja córka miała dobre wzorce które przeniesie do swojego dorosłego życia no ale wiadomo wszystkiego się nie przewidzi. A propos komunikacji, zawsze byłem otwarty na rozmowę ale konstruktywną i nadal jestem, przyjmuję krytykę i wyciągam wnioski, a rodzina jest to ciało w którym musi bić jedno serce a nie dwa czy trzy więc jeżeli napisałaś ze 22 mówią …. To ja mówię komunikacja tylko obopólna 

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:45, 08 Maj 2013    Temat postu:

wiadomo, cierpliwość ma swoje granice, rozmawialiśmy ja o niebie ona o chlebie, a przecież rozmowa to też szuka kompromisu nie może być tak że zadowolona będzie tylko jedna strona przecież to nie jest zdrowe. Mam nadzieję że żona próbuje mnie tylko sprowokować i lepiej żeby tak było. Myślę pewnie dziurki w nosie ma jeszcze drożne, zauważam w niej kobietę ale myślę że nie okazywałem tego w dobitny sposób,(brak dostatecznej komunikacji) ale drogie Panie przecież mężczyzna też wymaga zainteresowania, uwagi, rozmowy jak by wyglądał ten świat jakby tylko jedna strona słuchał, nawet nie chce sobie tego wyobrażać  (seksmisja). Absolutnie nie przeszkadzam w samo realizacji zawodowej powiem więcej doradzałem niejednokrotnie co i jak ma robić albo postępować, chciała fotografią się zając załatwiłem aparat, obiektywy i co żona nawet instrukcji nie przeczytała żeby poznać możliwości aparatu, więc zrobiłem to za nią i podpowiadam żeby robić tak a nie tak , ze są takie możliwości ale oczywiście jak grochem o ścianę, no to przestałem się odzywać i każde robi zdjęcia po swojemu, nie przeszkadza mi to. Wychowujmy córkę razem i mamy to samo stanowisko, nie jednokrotne pytałem o jej opinię i ona wyrażała swoją.
A biega o to że chciałbym się dowiedzieć czy rozwód jest nam pisany, czy można tego uniknąć, czy i jak nawiązać komunikację skutecznie, jak wzbudzić zainteresowanie drugiej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 11:56, 08 Maj 2013    Temat postu:

Lundari Jacek to jest dojrzały facet i nie sądzę by był rozgoraczkowany czy rozhisteryzowany sądząc po sposobie w jaki się wypowiada.
Ja BARDZO WYRAZNIE napisałam ze nikomu zdrady nie przypisuje jednak nie zgodzilam się z tym co napisalas i swoje zdanie mieć mogę. A chodziło o to ze w moim odczuciu 11 u faceta przy 4 i 8 i 6 to nie daje tylu skłonności do szukania wrażeń co 11 z 16 i 14/5 w wyzwaniu u kobiety.
Co oczywiście nie znaczy ze zdradzila i o tym też napisalam wyraźnie ze liczby nas nie detetminują. I sądzę ze Jacek nie miał żadnych problemow ze zrozumieniem tego co napisalam. W dodatku konkretnie się wypowiedział gdzie problem widzi i skąd jego przypuszczenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lunadari
Brak fazy



Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:11, 08 Maj 2013    Temat postu:

Polpotka napisał:
Lundari Jacek to jest dojrzały facet i nie sądzę by był rozgoraczkowany czy rozhisteryzowany sądząc po sposobie w jaki się wypowiada.

jasne, że po dacie urodzenia Jacka widzimy, że nie jest nastolatkiem. ja jednak jego apel o pomoc odebrałam jako krzyk rozpaczy, wołanie o ostatnią deskę ratunku. dlaczego? dlatego, że nie podał od razu kontekstu problemów małżeńskich, a oczekiwał recepty na 'tabletki przeciw bólowe'. uznałam to za rozgorączkowanie i histerię - zabrakło meritum problemu z jakim się do nas zwrócił.
natomiast determinacja z jaką wszedł na to forum szukając rozwiązania dla siebie, potwierdziła skłonność (na marginesie - imponującą Wink ) do umiejętności szukania rozwiązań tam, gdzie pozornie inni ich nie widzą. to potencjał zaklęty w liczbie 22. nieświadomy człowiek nie potrafi z niego korzystać do czasu, aż okoliczności to na nim wymuszą. oczywiście nie kwestionuję tutaj żadnych talentów Jacka. osoby interesujące się numerologią wiedzą, że potencjał liczb mistrzowskich może być realizowany dopiero gdy człowiek do nich dojrzeje, lub co najmniej zda sobie z nich sprawę (konsekwencje z tego będą zależne od sposobu realizacji - w pozytywie czy negatywie). wcześniej realizuje się na poziomie zwyczajnej pracowitej 4ki, lub wygodnickiej szóstki.


Ja BARDZO WYRAZNIE napisałam ze nikomu zdrady nie przypisuje jednak nie zgodzilam się z tym co napisalas i swoje zdanie mieć mogę.

otwarte forum = wolność wypowiedzi.
zwróciłam Ci uwagę, że przedwcześnie - mając zbyt mało danych - mogłaś utwierdzić kogoś w jego podejrzeniach


A chodziło o to ze w moim odczuciu 11 u faceta przy 4 i 8 i 6 to nie daje tylu skłonności do szukania wrażeń co 11 z 16 i 14/5 w wyzwaniu u kobiety.

żeby walić z grubej rury, należy wcześniej wybadać cel - czy bazuka nie przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Co oczywiście nie znaczy ze zdradzila i o tym też napisalam wyraźnie ze liczby nas nie detetminują. I sądzę ze Jacek nie miał żadnych problemow ze zrozumieniem tego co napisalam. W dodatku konkretnie się wypowiedział gdzie problem widzi i skąd jego przypuszczenia.

dobrze, że się włączył do dyskusji



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:18, 08 Maj 2013    Temat postu:

a co do przyznawania się to faktycznie kiedyś z tym miałem problem teraz, uważam że jeżeli popełniamy błędy a oczywiście możemy to robić to jest w naszej naturze mylić się, to musimy się do tego potrafić przyznać, ale nie po to by zostać ukaranym, bo przecież samo popełnienie błędu jest już karą ale po to by już więcej tego błędu nie popełnić. Oczywiście że uczymy się na błędach ale jak ktoś kiedyś powiedział "dlaczego na swoich" :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:33, 08 Maj 2013    Temat postu:

Bardzo się cieszę że ktoś się do mnie odezwał, jestem przekonany że uzyskam tu pomoc co pozwoli mi zrozumieć pewne rzeczy które do tej pory były na powiekach. I właśnie tak powinna wyglądać komunikacja, bardzo mi się to podoba :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:42, 08 Maj 2013    Temat postu:

Ja z wypowiedzi Jacka nie wyczulam histerii.
Teraz prawdopodobnie jest w pz 44 i przy cyklu 22/4
... to nie są histeryczne wibracje, tylko poukladania i opanowania jeśli oczywiście człowiek jest dojrzały. Wg mnie.
Poza tym z żadnej grubej rury nie pojechałam...to jest jakieś doszukiwanie się sensu który nie był zawarty w wypowiedzi.
Twoją uwagę wezmę pod uwagę Wink jednak uważam ze niepotrzebne te całe wywody....nie urodziłam się wczoraj. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lunadari
Brak fazy



Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:53, 08 Maj 2013    Temat postu:

Jacek napisał:
Wyję i ubolewam nad swoim charakterkiem ale wierze w to że właśnie przechodzę metamorfozę i tak już zostanie.

'metamorfoza' tj. praca nad sobą i powinna trwać całe życie. nie wystarczy powiedzieć: pójdę z panią - będę grzeczny. wiara to cenna rzecz, lecz stosowanie jej prawd na co dzień jest o wiele cenniejsze.


Jacek napisał:
Pragnę być szczęśliwy z żoną a nie szukać szczęścia na nowo. pomocyyyyyyy

Jacek, czy przed małżeństwem byłeś dłużej w jakimś stałym związku?
pytanie uzasadnione tą 22ką - jeśli chodzi o związki. nasze numerki w datach urodzenia nie są naszymi przekleństwami w przygodzie życia, a kodem i lekcjami do przerobienia (dla duszy - jeśli ta dygresja pomoże Ci w przyszłości w zrozumieniu).
Marynia - nasza ekspertka na forum - pisała kiedyś, że 22ka niesie w sobie potrzebę stworzenia/zbudowania od podstaw co najmniej 2 związków. ale naturalnie, ta potrzeba nie musi wcale realizować się właśnie teraz..



Jacek napisał:
(..) myślę że zaczęło się jakieś pięć lat temu, był kryzys żona powiedział w tedy że chce rozwodu, a tu małe dziecko, jedna mama nie żyje, druga (żony) mama schorowana i leniwa, dziadek (ojciec) żony alkoholik, drugi dziadek obieżyświat. No i się zaczęło rozmowy ale tylko w sprawie związku, nawet byliśmy na jednej wizycie albo na dwóch u psychologa i ja chciałem kontynuować te wizyty bo wydawało mi się ze ktoś nam podpowie jak mamy się otworzyć na siebie co robić miałem nadzieję ze znajdziemy jakiegoś nauczyciela no ale żona podjęła decyzję że nie ma takiej potrzeby i powiedziała, pamiętam to jak dziś „że nic z tego, że nie będzie żadnego rozwodu bo cały ciężar spadnie na nią a ja to tylko znajdę sobie jakąś kobietę i będę szczęśliwy” (..)
jeśli żona dźwiga na sobie ciężar tzw. DDA, to rozmowy z psychologiem mogły poruszyć u niej czubek góry lodowej lęków i złych doświadczeń. krótko mówiąc - odniosły odwrotny skutek, niż oczekiwałeś. jej urazy z domu rodzinnego, mogły zaważyć na waszych relacjach. jeśli słusznie podejrzewam (a mogę się przecież mylić) i ona jest DDA, trudno jej odnaleźć się w realiach szczęśliwej rodziny, bo nie wierzy, że zasługuje na taką. DDA, z reguły podświadomie dążą do rozpadu własnych związków, aby udowodnić sobie , że się do nich nie nadają.
piszesz, że około 5 lat temu zaczął się kryzys, czyli wtedy gdy działał u niej IIpz. 16/7 i gdy została matką. doświadczenie macierzyństwa mogło nasilić u niej dawne lęki (wręcz panikę czy sobie poradzi) i konieczność stawienia czoła utworzeniu 'dobrej' rodziny bez właściwych wzorców.


(..) jak mam robić coś dobrze jeżeli chodzi o rodzinę jak sam nie wyniosłem dobrych wzorców z domu, żona zresztą też. (..)
sam widzisz. to ogromny problem współczesnego świata. Sad





Jacek napisał:
Bardzo mi się podoba mistrzunio…  pokażcie mi faceta który nie ogląda się za kobietami  lubię kobiety
na mistrza to całe życie musisz pracować, a i tak umrzesz uczniem. jeśli będziesz pokorny i wytrwały - wtedy inni ludzie nazwą Ciebie mistrzem Smile (tak myślę)


i kocham swoją żonę nigdy jej nie zdradziłem i nie miałem takiego zamiaru. I pragnę by moja córka miała dobre wzorce które przeniesie do swojego dorosłego życia no ale wiadomo wszystkiego się nie przewidzi.
pragnienie szczęśliwego dzieciństwa dla własnego dziecięcia, jest jak najbardziej zrozumiałe. ojcowie spod szóstek, a szczególnie dla córeczek - są wspaniałymi opiekunami (łatwo też przychodzi im nadmierne 'rozpuszczanie' dziecka, ale to już inna historia Wink ).
wzorce jakie mała przejmie - będą zależały od mądrości rodziców: nie tylko od warunku przetrwania ich małżeństwa, ale jego jakości.
mała urodziła się pod znakiem Wodnika i na dodatek jest Piąteczką. rezolutne dziecię i bardzo wrażliwe na swoim punkcie. należy z nią dużo rozmawiać, szczególnie gdy będzie nastolatką.


A propos komunikacji, zawsze byłem otwarty na rozmowę ale konstruktywną
przypomnij sobie, w którym momencie żona przestała brać udział w 'konstruktywnych' dyskusjach. może przestałeś jej słuchać i wiedziałeś wszystko lepiej?

i nadal jestem, przyjmuję krytykę i wyciągam wnioski, a rodzina jest to ciało w którym musi bić jedno serce a nie dwa czy trzy więc jeżeli napisałaś ze 22 mówią …. To ja mówię komunikacja tylko obopólna 
i tak trzymaj




Jacek napisał:
(..) ale drogie Panie przecież mężczyzna też wymaga zainteresowania, uwagi, rozmowy jak by wyglądał ten świat jakby tylko jedna strona słuchał, nawet nie chce sobie tego wyobrażać  (seksmisja). (..)

a propos "Seksmisji" pół żartem pól serio - ten przykład nie działa na Twoją korzyść - Lamia dowiedziała się od staruszki, że "mężczyźni" służyli jedynie do przyjemności.. Wink
posiłkowanie się tym przykładem na forum - gdzie w zdecydowanej większości przebywają 'baby' - raczej nie przyniesie Ci więcej zrozumienia.. Cool

a poważnie mówiąc, to popieram Twój apel i na co dzień nie żałuję uwagi zwrotnej w codzienności.




Jacek napisał:
(..) A biega o to że chciałbym się dowiedzieć czy rozwód jest nam pisany, czy można tego uniknąć, czy i jak nawiązać komunikację skutecznie, jak wzbudzić zainteresowanie drugiej strony.

pisane to jest: urodzić się i umrzeć. reszta (po środku) zależy od nas - ludzi.

aby skutecznie nawiązać komunikację, trzeba znaleźć sposób do pobudzenia woli, chęci do rozmów, dostrzeżenia ich sensu.
jeśli Tobie zależy i nadal chcesz rozmawiać, a żona odmawia - należy znaleźć przyczynę.
pisałeś wcześniej, że rozmowy z psychologiem nie odniosły pozytywnego skutku z jej przyczyny. 'zacięła się'.
nie zamierzam namawiać do gmerania w jej głowie czy wg. moich podejrzeń cierpi na syndrom DDA czy nie. nie dopytuj jej o to, a raczej sam poszukaj informacji na temat.

później, najprostszym rozwiązaniem będzie zorientowanie się w możliwościach jakie proponuje instytucja tzw. mediatora rodzinnego . chodzi o to, by w towarzystwie osoby postronnej (mediatora), obydwie strony miały szansę wyłuszczyć własne racje - na początek bez konieczności wytykania 'kto komu co zawinił' (jak u zwyczajnego psychologa). to pierwszy krok do porozumienia. trudno 'leczyć' związek, jeśli pacjent nie umie powiedzieć co go boli i od kiedy i czy w ogóle chce się leczyć
no szukaj chłopaku rozwiązań. gdy wyczerpiesz wszystkie możliwości - przyjdzie czas na wnioski - czy chcesz pozostać lwem walącym głową w mur czy wybierzesz inne wyjście najlepsze z możliwych?


ps.
uff, gratuluję wytrwałości w czytaniu moich 'mądrości' Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:21, 08 Maj 2013    Temat postu:

No właśnie pytanie czy żona się zacięla czy poprostu nie chce tego samego co Jacek już...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lunadari
Brak fazy



Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:29, 08 Maj 2013    Temat postu:

skoro liczby nie determinują życia, to w samych liczbach odpowiedzi nie znajdzie. jedynie trop.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:41, 08 Maj 2013    Temat postu:

Lunadari napisała:
Jacek, czy przed małżeństwem byłeś dłużej w jakimś stałym związku?
pytanie uzasadnione tą 22ką - jeśli chodzi o związki. nasze numerki w datach urodzenia nie są naszymi przekleństwami w przygodzie życia, a kodem i lekcjami do przerobienia (dla duszy - jeśli ta dygresja pomoże Ci w przyszłości w zrozumieniu).
Marynia - nasza ekspertka na forum - pisała kiedyś, że 22ka niesie w sobie potrzebę stworzenia/zbudowania od podstaw co najmniej 2 związków. ale naturalnie, ta potrzeba nie musi wcale realizować się właśnie teraz..

Oczywiście, jako młody chłopak miałem dziewczynę i byłem w niej bardo zakochany, wydawało mi się nawet ze to pierwsza i ostatnia, niestety rzeczywistość była brutalna. Rozstanie złamane serce po mojej stronie, później z jej strony chęć stworzenia związku na nowo , z mojej strony chęci brak i tak wszystko zakończyło się definitywne, ale jak na młody wiek bo miałem wtedy 18 lat to moim zdaniem związek trwał długo jakieś 3 - 4 lat, potem następna miłość, krótka ale namiętna ok 6 mc. ona zakończyła znajomość tzw. dziewczyna z wyższych sfer :-) (majętna, znaczy się) a ja gołodupiec :-) i potem żona 2000 po dwóch latach ślub, resztę już znacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:41, 08 Maj 2013    Temat postu:

Jacek napisał:
Lunadari napisała:
Jacek, czy przed małżeństwem byłeś dłużej w jakimś stałym związku?
pytanie uzasadnione tą 22ką - jeśli chodzi o związki. nasze numerki w datach urodzenia nie są naszymi przekleństwami w przygodzie życia, a kodem i lekcjami do przerobienia (dla duszy - jeśli ta dygresja pomoże Ci w przyszłości w zrozumieniu).
Marynia - nasza ekspertka na forum - pisała kiedyś, że 22ka niesie w sobie potrzebę stworzenia/zbudowania od podstaw co najmniej 2 związków. ale naturalnie, ta potrzeba nie musi wcale realizować się właśnie teraz..

Oczywiście, jako młody chłopak miałem dziewczynę i byłem w niej bardo zakochany, wydawało mi się nawet ze to pierwsza i ostatnia, niestety rzeczywistość była brutalna. Rozstanie złamane serce po mojej stronie, później z jej strony chęć stworzenia związku na nowo , z mojej strony chęci brak i tak wszystko zakończyło się definitywne, ale jak na młody wiek bo miałem wtedy 18 lat to moim zdaniem związek trwał długo jakieś 3 - 4 lat, potem następna miłość, krótka ale namiętna ok 6 mc. ona zakończyła znajomość tzw. dziewczyna z wyższych sfer :-) (majętna, znaczy się) a ja gołodupiec :-) i potem żona 2000 po dwóch latach ślub, resztę już znacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacek
Czarna dziura



Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:42, 08 Maj 2013    Temat postu:

bardzo przepraszam ale dopiero się uczę , metodom prób i błędów, mam na myśli post powyżej :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:49, 08 Maj 2013    Temat postu:

A czy ten kryzys nie zaczął się z pojawieniem dziecka?
Właściwie to jak żona uzasadnila chęć rozwodu wtedy, no przecież nikt od tak nie żąda rozwodu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lena
Znak lepszych czasów



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:50, 08 Maj 2013    Temat postu:

Z racji 11 Jacus uwazam ze tak jak dziewczyny ty cos nabroiles zona madra 9 ci sie trafila , wiec jak chcesz pomocy to napisz co rzeczywiscie sie wydarzylo Wink Twisted Evil



liczba waszej relacji jest liczba rozwodowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin