Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MatkoTeresoKalkutowość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Synastrie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:20, 05 Lip 2013    Temat postu:

Very Happy to skrótowo jeszcze raz Very Happy może coś wypatrzysz
tu synastrie z 4-ma z którymi były dłuższe, poważne dla mnie związki (sorry godzin ich nie mam; klepnąć w to; orby: koń, opo - 5*. tryg, kwad - 4*. sex - 3*)
[link widoczny dla zalogowanych]
mówiłaś że lubię zmieniać... (średnią mam 24 l. / 4 = 6 l. przeciętnie) a to nie tak, kończyłam sprawy gdy były naprawdę extremy.... np alkoholizm, przemoc, gwałt, zastanie w wyrze z 'koleżanką', no takie syt. w których nie mogłam postąpić inaczej. Wcześniej, do czasu, cierpiałam w cichości i znosiłam sytuację
i obsługiwałam, bo na ogół jest tak że dającą tutaj stroną jestem ja - a wszyscy (z 1-nym wyjątkiem) to maminsynki

podejrzani w sprawie:
1. AS panna, bo ona to usłużna jest i wciąż coś chce ulepszać... no i przez to robi z siebie 'służka, wyjdź spod łóżka'
2. Chiron w VII bo to ból w związkach (dziewczyny wypatrzyły)
3. Wenus w ścisłym sexie z Neptunem i ścisłym trójkącie z Plutonem. Ona w V jest w Wodniku i zawsze dla mnie 'bezpciowa' była, feromonów nie zauważała jakoś, udzielała się społecznie przeważnie twórczością. No a z facetami było zwykle tak: jak już któryś jej popadł w oko, to na początku było na Neptunowo... sielskie rozmowy marzenia i spacer w chmurach. a potem na Plutonowo - dociskali mi śrubę, kontrolowali na max., wymagali tylko, nic nie dawali nawet dobrego słowa, utrzymywałam i nosem orałam, a potem to robili już jazdę na maxa i wychodziło szydło z wora, jak pisałam powyżej...

więc dla ochrony życia i zdrowia fizycznego lub psychicznego trzeba było skończyć
a to wychodzi takie kwiatki jak już mieszkamy razem Sad no a to wtedy trudno skończyć
za każdym razem po takim czymś nie chciałam już się wiązać... mijało np. 2-3 lata i taniec zaczynał się od nowa
swego czasu se umyśliłam (no przez tego marsa baran w anarecie domu śmierci, w ścisłym trójkącie do słońca strzelec w anarecie w domu Domu) że następny 'partner' mnie ubije więc się już nie będę wiązać na pewno
no wiem że to głupie jest Very Happy Very Happy ale to było po tym jak jeden taki mnie po pijaku pobił Sad oczywiście tego nie pamiętał

jak coś wypatrzysz daj znać
Kwestia jest taka: czy to ja jestem felerna, czy takich przyciągam, czy też takie żmije sobie na własnym łonie hoduję?
bo to by była podstawa do pracy nad sobą...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vil73 dnia Pią 15:22, 05 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:59, 05 Lip 2013    Temat postu:

Dla mnie sam asc panna to bez przesady, znam dobrze 2 asc panny i żadna nie jest służką pod/koło łóżka Laughing czy jak tam Ty to nazywasz. Jest to jakaś skłonność do poświęceń czy zwyczajnie zamiłowanie do pracy, ale na pewno tego co piszesz nie determinuje. Ty masz tą wenus w wodniku, także może i Ty nie lubisz zmieniać ale ona lubi i co jej poradzisz Rolling Eyes Dzieje się to oczywiście w klimacie całości horoskopu. Ten trygon do plutona to moim zdaniem Cię wyciąga z niebezpiecznych sytuacji a nie szkodzi, to bardzo dobry, potężny aspekt, który sprzyja. To tak jakby przychodził Twój wujek z mafii i wyciągał Cię od kolejnego gościa, z którego wyszło szydło Wink Bo wiele kobiet siedzi i cierpi, latami poniżane, bite i co tam jeszcze. Sama wenus w uranie już mówi, że gustujesz w typach odbiegających od normy, w końcu uran to może być geniusz ale i dziwak, wykolejeniec, autsajder. Ciebie nie będzie pociągał w ogóle misiu co pójdzie do pracy, przyjdzie, zje obiadek i pójdzie spać Wink A koń do jowisza, powiększa i wyolbrzymia, daje powodzenie też jak już pisałam, czyli masz wśród tego typu powodzenie jakby było. Bo jakbyś nie miała tej koniunkcji to pewnie skończyłoby się na jednym, dwóch przypadkach. Pewnie Ty sama byś się na amen zniechęciła i już nie otwierała, bo jowisz to także wiara, nadzieja, otwartość a nawet pewna naiwność. To także szeroko rozumiane kontakty, także po wylizaniu ran znowu próbujesz Smile Przechodząc dalej, masz marsa w baranie w opozycji do urana, i czy tu trzeba dodawać coś więcej? Skoro to typ faceta w Twoim życiu? Mars w baranie jest agresywny, egoistyczny, silny, nie zastanawia się za bardzo co robi, byle były spełnione jego zachcianki a jeszcze ta opozycja do urana, to typowy aspekt wypadków, fizycznej czy psychicznej przemocy (i tak dobrze, że to nie opozycja z saturnem lub koń, ten to jest dopiero bezwzględny), ponadto zdrady też od urana idą, powiązania marsa z uranem jakiekolwiek będą mówiły, że to typ faceta który szybko się nudzi, szuka wrażeń. Ale to także a raczej przede wszystkim Twój horoskop, może Ty to wypierasz ale to Ty przede wszystkim taka jesteś i to przyciągasz. Tym bardziej, że i mars i wenus silnie zuraniałe. Spójrz na swoje życie z szerszej perspektywy, Ty nie umiesz inaczej żyć. Nawet tutaj nie czytałam o Tobie zbyt wiele, bo dopiero niedawno wróciłam na forum i nie mam też czasu przeczytać wszystkiego i we wszystkich watkach, ale te parę postów które wymieniłyśmy już dają taki obraz: to zrobiłam, tamto odchowałam, to uleczyłam, tam pobiegłam a to załatwiłam i co mam robić dalej? Może się relokować? Laughing Laughing Laughing Ty szukasz wrażeń i to się nigdy nie zmieni, póki będziesz mieć siły.Tym bardziej, że ten uran (wraz z plutonem zresztą) są w 1 domu, to cała Ty Very Happy Kończąc - saturn w 10 domu, on nigdy nie daje łatwego życia, najcięższy malefik na samej górze horoskopu, to jego najmniej korzystne położenie (mnie nie przekonuje twierdzenie, jak to fajnie mieć saturna na mc...). Nie wiem co tam Ci inni pisali, takie są moje przemyślenia na temat Twojego horoskopu i pytania. No cóż, nic tylko doświadczać, ten trygon plutona do wenus i tak Cię będzie ratował, także nie ma sensu się bać swojej prawdziwej natury Smile Dodatkowo słońce w strzelcu, dasz radę. Synastriami se nawet głowy nie zawracam Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Pią 17:00, 05 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:59, 06 Lip 2013    Temat postu:

Moja ci dziękować za obszerną interpretkę Smile znaczy, mam co chciałam i sama se robię pod górkę Very Happy
a jeszcze zapomniałam dopisać, 4-go podejrzanego
4. dVII próg tylko i par stopni w Rybie, reszta Baran... no czyli zaczyna się na ślicznie, a potem - wojna... no ale dVII to różne trwałe wiążące umowy - a umowy np. współpracowe przebiegają OK, doceniana jestem za solidność odpowiedzialność etc. więc to chyba mylny trop z tym VII

blackgirl napisał:
Tym bardziej, że ten uran (wraz z plutonem zresztą) są w 1 domu, to cała Ty Very Happy

drobna korekta - ten Uraś choć w Wadze to jest w II... no fakt często musiałam się wykazywać pomysłowością jak tu szybko coś dorobić... inaczej byśmy z córą zdechły z głodu pod mostem Very Happy
ale ja myślałam że to przez tego Urana w opo do marsa tak szybko wiałam w extremalnych sytuacjach... bo Uran wolnościowy jest, jak natyka się na coś ograniczającego to skurza jak dym... no ja tak miałam, córę za rękę i w świat, jak najszybciej żeby nie patrzyła na patologię i nie wykrzywiała sobie psychiki...

blackgirl napisał:
Sama wenus w uranie już mówi, że gustujesz w typach odbiegających od normy, w końcu uran to może być geniusz ale i dziwak, wykolejeniec, autsajder.
A koń do jowisza, powiększa i wyolbrzymia, daje powodzenie też jak już pisałam, czyli masz wśród tego typu powodzenie jakby było.

to ja myślała że to zwyczajnie, stąd że obracam się w grupach powiązanych ze sztuką, toto oryginałów przyciąga... tym bardziej że schemat jest ten sam, wenus siedzi w domu V - rozrywki, sztuki... no i zawsze poznawałam typów właśnie w takich sytuacjach - na urlopie, wakacje, festiwale, konwenty takie tam... ta moja wenuska b. kreatywna, przeważnie całą energię pakowała w sztukę różną, udzielała się społecznie, pomagała malować dekoracje czy plakaty, grała i śpiewała przy ognisku, szyła stroje na rzecz domów kultury i grup fanów etc...
no a w takich grupach więcej jest różnych oryginałów... a ludzie z zewnątrz czasem myślą że artyści to tacy uduchowieni ludzie są... guzik, popaprańcy po prostu, więcej schizoli jest tam, udają uduchowionych

blackgirl napisał:
masz marsa w baranie w opozycji do urana, i czy tu trzeba dodawać coś więcej? Skoro to typ faceta w Twoim życiu? Mars w baranie jest agresywny, egoistyczny, silny, nie zastanawia się za bardzo co robi, byle były spełnione jego zachcianki a jeszcze ta opozycja do urana, to typowy aspekt wypadków, fizycznej czy psychicznej przemocy (i tak dobrze, że to nie opozycja z saturnem lub koń, ten to jest dopiero bezwzględny), ponadto zdrady też od urana idą, powiązania marsa z uranem jakiekolwiek będą mówiły, że to typ faceta który szybko się nudzi, szuka wrażeń.

no ale te mars opo uran są w takim tzw. prostokącie mistycznym... 2-ga opo to tu słońce/ saturn... 'wdzięczny' układ zamknięty w domach 2-4-8-10... to co mars-uran próbują nawywijać, to słonko (wola)-saturn (ograniczenia) hamują... znam siebie, sama sobie narzucam ograniczenia... np. mając 14 lat kupiłam sobie cudo koraliki które chciałam mieć... i wymyśliłam sobie że ich nie będę nosić póki nie przetrwam czas (niepamiętam już chyba miesiąc) w TOTALNEJ łagodności, zero gwałtownych gestów, podnoszenia głosu... jak mi się 'coś' wyrwało, przedłużałam czas 'próby'
taki trening psychiki, jak ponoć robili samuraje z mieczem wiszącym im nad głową, spadającym przy każdym gwałtownym ruchu Very Happy tylko ja wtedy o tym nie wiedziałam że oni tak robili
wiesz co znaczy dla nastolatki niemożność noszenia ulubionego stroju czy biżuterii?... Very Happy Very Happy

blackgirl napisał:
saturn w 10 domu, on nigdy nie daje łatwego życia, najcięższy malefik na samej górze horoskopu, to jego najmniej korzystne położenie (mnie nie przekonuje twierdzenie, jak to fajnie mieć saturna na mc...).

no wiem Sad
ale np. w ww. przykładzie to chyba ten Sat w tym prostokącie tak wymyślił... bo Saturn to dla mnie SAMOKONTROLA
i samoograniczenia, które sobie narzucam w różnych sytuacjach
które mi nie pozwalają zbytnio zaszaleć, ani też zbytnio się załamać
jedyna dobra wg mnie cecha Sata mojego

blackgirl napisał:
Spójrz na swoje życie z szerszej perspektywy, Ty nie umiesz inaczej żyć. Nawet tutaj nie czytałam o Tobie zbyt wiele, bo dopiero niedawno wróciłam na forum i nie mam też czasu przeczytać wszystkiego i we wszystkich watkach, ale te parę postów które wymieniłyśmy już dają taki obraz: to zrobiłam, tamto odchowałam, to uleczyłam, tam pobiegłam a to załatwiłam i co mam robić dalej? Może się relokować? Laughing Laughing Laughing Ty szukasz wrażeń i to się nigdy nie zmieni, póki będziesz mieć siły.

no właśnie kombinuję pod kątem wypoczynku, zmęczona już jestem tą gonitwą trochu... bym wreszcie chciała żeby spokojniej było
dlatego kombinuję pod kątem Neptun czy Księżyc na IC - uspokojenie duszy Smile
no weź, 3 razy się przeprowadzać w spokojne na uboczu pagórki, i tyleż samo wracać w miejsce urodzenia z powodu 'losowych' przypadków niezależnych ode mnie? no fatum jakieś, ostatni raz z powodu nagłej śmierci mamy, i konieczności zajęcia się spr. urzędowymi związanymi z jej domem... sprawy sięwloką już 3-ci rok a ja tu siedzę aby przetrwać... tu pisałam...
http://www.noweezo.fora.pl/horoskopy-natalne,20/pomozcie-rozkminic,17413-60.html
no ja bym chciała zaznać spokoju wreszcie... a tu zawsze coś Sad

blackgirl napisał:
Ten trygon do plutona to moim zdaniem Cię wyciąga z niebezpiecznych sytuacji a nie szkodzi, to bardzo dobry, potężny aspekt, który sprzyja. To tak jakby przychodził Twój wujek z mafii i wyciągał Cię od kolejnego gościa, z którego wyszło szydło
No cóż, nic tylko doświadczać, ten trygon plutona do wenus i tak Cię będzie ratował, także nie ma sensu się bać swojej prawdziwej natury Smile Dodatkowo słońce w strzelcu, dasz radę.

Laughing Laughing Laughing wujek z mafii Laughing Laughing Laughing
a to dzięki, pocieszyłaś mnie Laughing Laughing Laughing w takim razie dobrzemieć takiego ochroniarza

reasumując, wychodzi że sama sobie guza szukam. no poczytałam sobie o opo mars - uran, wychodzi że tacy ludzie b. potrzebują adrenaliny, to ADHD takie. Zalecany jest tu intensywny sport np. no u mnie odpada bo fizycznie słabeusz ze mnie... ten Sat w pierwszych latach życia jak lazł mi przez X - XI - XII - I, dał popalić...
Wcześniakiem się urodziłam (pewnie się spieszyłam do Strzelca nie wiedzieć po co) i po urodzeniu oddychać nie chciałam (no dVIII to też NARODZINY człowieka przecież, mars tam w Baranie, gwałtowne okoliczności), jakąś wadę krwi miałam też, 40 lat tomu wcześniactwo to poważna sprawa była, pierwsze lata życia to same sanatoria, szpitale transfuzje lekarze prochy takie tam... przez to zawsze byłam mała chuda słabsza od rówieśników... sport intensywny więc odpadał, trza było wyżywać się inaczej, w twórczość energię pakowałam, mnóstwo obrazków... i w naukę Smile

jeszcze raz dzięki, może jakoś uda mi się tego Urana zaprząc i przełożyć pozytywnie, z nowoczesną techniką też zwykle byłam za pan brat, jak się malowało to trzeba było przyswajać sobie i programy graf. na bieżąco więc jestem obcykana trochu Smile może go kiedyś przełożę i na zarobki Smile

pozdrawiam ciepło Smile i sorry za rozgadanie się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:57, 06 Lip 2013    Temat postu:

ja tez u vil nie dostrzegam "matkokalkutowatoeci "...np chyba ze nie wiem jak to rozmiec .. sam fakt tak wielu zwiazkow swiadczy o "niezalrznosci " i "niewiernosci" -nie chpdzi mi o to ze sie sprzeniewierza w trakcie zwiazku ...


wg mnje czesto ludzie zle pojnuja co to "wiernosc "...i uwazaja ze jak sa w zwiazku to gdy nie ojda z innym do lozka..tylko odejda i beda miec nastepny ..i nastepny zwi- to ze sa wierni ...

a tak naprawde wlasnie nie .. bo wirernosc i stalosc to jest emocjonalne zaangazowanie i opowiedzenie sie konsekwentne po jakiejs stronie ...


tutaj macie zrobcie horoskop ..godziny nie mam ..ale w tym horo sobie poszukajcie ...tego typu kwestii ...zdolnosc do milosci wielka i pomimo wobec mezczyzny i poswiecen i ponoszena konsekwencji .... i tu mowa o milosci wobec mezczyzny trwajacej 35 lat ...a nie 4 czy 2


8 kwietnia 1940 -przemysl ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:25, 06 Lip 2013    Temat postu:

no to jak, być z facetem co bije? czekać aż ubije?...
to jakaś patologia jest

pytanie nie było o wierność tylko o lgnięcie bądź przyciąganie określonych typów - jak się później okazuje nie dość że wykorzystujących to jeszcze wykoślawionych, psycholi, pijaków, ukrytych gwałcicieli takich tam

... ale jak ktoś z takim typem wytrzyma 35 lat to czołem bić mu nie będę, bo dla mnie to patologia trwać w tox. układzie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 12:33, 06 Lip 2013    Temat postu:

ja nie moewie o wytrzymywaniu z bijacym ..ja mowie o milosci i poswueceniach ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:24, 06 Lip 2013    Temat postu:

vil73 napisał:

blackgirl napisał:
Tym bardziej, że ten uran (wraz z plutonem zresztą) są w 1 domu, to cała Ty Very Happy

drobna korekta - ten Uraś choć w Wadze to jest w II... no fakt często musiałam się wykazywać pomysłowością jak tu szybko coś dorobić... inaczej byśmy z córą zdechły z głodu pod mostem Very Happy

A rzeczywiście, źle mi się spojrzało Wink Już w 2-gim. Ale to też o niestabilności mówi, no i o tym co piszesz zapewne też. 2 dom to także wenus, tylko od strony poczucia bezpieczeństwa (oprócz kwestii finansowych).

vil73 napisał:

ludzie z zewnątrz czasem myślą że artyści to tacy uduchowieni ludzie są... guzik, popaprańcy po prostu, więcej schizoli jest tam, udają uduchowionych

Laughing Laughing Laughing Podejrzewam... mnie kręcą muzycy ale tak szczerze powiedziawszy to sobie na youtube tylko pooglądać lubię (i posłuchać przede wszystkim Smile ), jakby przyszło co do czego to nie chciałabym się z żadnym związać, za mało stabilny typ Wink

A o Twojej opo słońce saturn to już nie pisałam, bo gdzie indziej było poruszone, ten aspekt to już w ogóle jest Rolling Eyes Z gorących zmieniają Ci się później w zimnych sk*****nów i pozamiatane.

vil73 napisał:

blackgirl napisał:
saturn w 10 domu, on nigdy nie daje łatwego życia, najcięższy malefik na samej górze horoskopu, to jego najmniej korzystne położenie (mnie nie przekonuje twierdzenie, jak to fajnie mieć saturna na mc...).

no wiem Sad
ale np. w ww. przykładzie to chyba ten Sat w tym prostokącie tak wymyślił... bo Saturn to dla mnie SAMOKONTROLA
i samoograniczenia, które sobie narzucam w różnych sytuacjach
które mi nie pozwalają zbytnio zaszaleć, ani też zbytnio się załamać
jedyna dobra wg mnie cecha Sata mojego

Bardzo dobrze wiem, bo mam księżyc w kozie w kwadracie do saturna i również samoograniczenie i samokontrola są mi dobrze znane, miałam różne jazdy w życiu z tym związane, ale jak się uprę to nie ma dla mnie czegoś w czym nie mogłabym się ograniczyć. Ale czy to takie fajne? Nie zawsze. Przynajmniej w moim odczuciu z twardymi aspektami saturna zawsze się coś traci... To też chora duma i ambicja może być, nieprzejednanie..

vil73 napisał:
może jakoś uda mi się tego Urana zaprząc i przełożyć pozytywnie, z nowoczesną techniką też zwykle byłam za pan brat, jak się malowało to trzeba było przyswajać sobie i programy graf. na bieżąco więc jestem obcykana trochu Smile może go kiedyś przełożę i na zarobki Smile

Masz silnego urana i nic nie poradzisz Smile Ale właśnie zawsze lepiej tych plusów szukać, przynajmniej się starać Wink Smile
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Sob 16:44, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:45, 06 Lip 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:
ja tez u vil nie dostrzegam "matkokalkutowatoeci "...np chyba ze nie wiem jak to rozmiec .. sam fakt tak wielu zwiazkow swiadczy o "niezalrznosci " i "niewiernosci" -nie chpdzi mi o to ze sie sprzeniewierza w trakcie zwiazku ...


wg mnje czesto ludzie zle pojnuja co to "wiernosc "...i uwazaja ze jak sa w zwiazku to gdy nie ojda z innym do lozka..tylko odejda i beda miec nastepny ..i nastepny zwi- to ze sa wierni ...

a tak naprawde wlasnie nie .. bo wirernosc i stalosc to jest emocjonalne zaangazowanie i opowiedzenie sie konsekwentne po jakiejs stronie ...

No taka prawda... I z uranem silnym w horo nie da rady "być wiernym" w tym pojęciu... Niezależnie już od tego co, kto i jak.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Sob 16:47, 06 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:30, 06 Lip 2013    Temat postu:

blackgirl napisał:
2 dom to także wenus, tylko od strony poczucia bezpieczeństwa (oprócz kwestii finansowych).

o a właśnie mi się w oczy dopiero rzuciło... Uran z wenuską zamieniły się królestwami wzajemnie, to one są w tym czymś #%^& zapomniałam, jak to się nazywa, taki układ?...
na dodatek wenuska nie dość że rządzi w Wadze to jeszcze rządzi w domku II Exclamation (qrde, że ja wcześniej tego nie zauważyłam... no ślepota!)
czymś to skutkuje, jak władcy zamienią się miejscami w swoich władztwach?...
blackgirl napisał:
A o Twojej opo słońce saturn to już nie pisałam, bo gdzie indziej było poruszone, ten aspekt to już w ogóle jest
Z gorących zmieniają Ci się później w zimnych sk*****nów i pozamiatane.

bardzo dobry skrótowy opis typowego mego związku Very Happy
pokopałam co nieco, takie coś znalazłam również bdb trafiające w sytuację (o tranzycie ale też i o poz. w natalu, trafia w sedno)...
[link widoczny dla zalogowanych]
no i Very Happy Very Happy jako ilustrację do tego art. dali jakiegoś biedaka z Kalkuty Laughing Laughing Laughing
Cytat:
mam księżyc w kozie w kwadracie do saturna i również samoograniczenie i samokontrola są mi dobrze znane, miałam różne jazdy w życiu z tym związane, ale jak się uprę to nie ma dla mnie czegoś w czym nie mogłabym się ograniczyć. Ale czy to takie fajne? Nie zawsze. Przynajmniej w moim odczuciu z twardymi aspektami saturna zawsze się coś traci...

qrde no jakby nie to, pewnie bym może piła albo ćpała, zadając się z 'ahtystami' i z Neptkiem w Strzelcu w ścisły sex z Wenus...
albo agresywna była z tym Marsem w Baranie VIII, i z Plutkiem w I, 10* od AS
a tak, ten Sat na MC mi tych gwałtowników za ryje trzyma - Marsa sextylem, Pluta kwadratem, Urasia trygonem
no bo jak nie Sat, to kto?

dzięki raz jesio Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:50, 06 Lip 2013    Temat postu:

Masz na myśli recepcję?

Nie no, jasne że saturn ma plusy Smile ale jak pisałam, wolałabym mieć już trygon do księżyca a nie tą kwadraturę (chociaż tak po prawdzie, to żadne połączenia saturn - księżyc nie jest pożądane)... ale mi także to pewnie tyłek ratuje mimo wszystko, przy mojej koń wenus neptun w strzelcu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 8:47, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:45, 07 Lip 2013    Temat postu:

a no, recepcja Smile
poczytałam sobie trochę o niej... tzn. planetki ponoć ZAWSZE działają pozytywnie, nawet malefiki, i współpracują ze sobą... dobrze mieć taki bonusowy asp. Smile i tu się zgadza - twórczość (wenus V) przełożona na pracę (uran II) i odwrotnie... wiesz wg wykształcenia ja to księgowość i rachunkowość... a wszystkie prace do tej pory wykon. to związane z malowaniem, projektowaniem grafiką takietam Very Happy
no zupełnie inne dziedziny Smile
blackgirl napisał:
Nie no, jasne że saturn ma plusy ale jak pisałam, wolałabym mieć już trygon do księżyca a nie tą kwadraturę... ale mi także to pewnie tyłek ratuje mimo wszystko, przy mojej koń wenus neptun w strzelcu.

wiem o co ból... Neptuna w strzelcu qpę luda ma, ale jak się rzuci na osobówki to #$% u mnie koń Księżyc Neptun tyż w szczelcu, nadto w szczelcu Merkur i Słonko...
Neptuna najtrudniej mi ogarnąć choć ludzie nie uważają go za malefika... no bo on wszystko rozmamłuje Very Happy a u mnie ma ścisłe sexy do wenus i Plutka
a do Sata ma kwinkunks, no więc Sat może i go by trzymał na smyczy ale jak tu trzymać na smyczy galaretę Wink
blackgirl napisał:
z uranem silnym w horo nie da rady "być wiernym" w tym pojęciu... Niezależnie już od tego co, kto i jak.

no ale cały czas nie idzie temat o wierność w pojęciu sexualnym czy tam związkowym czy uczuciowym... tylko o przyciąganie typpów spod ciemnej gwiazdy, i to ukrytych... myślałam że to by się w dXII objawiło, jako 'ukryty wróg' ha Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:50, 07 Lip 2013    Temat postu:

Ale ja wiem dobrze, że nie o taki rodzaj niewierności Tobie chodzi, miałam na myśli, że z silnym uranem (rzuconym na planety partnerstwa!) ciężko byś miała jednego partnera na całe życie, po prostu Wink

Z tą recepcją, to na razie nie do końca jestem pewna, bo ja bym miała potrójną niejako: księżyc w 7 domu (wenus) w kozie w kwadracie do saturna w wadze w domu 4 (księzyc)... Rolling Eyes Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blackruby dnia Nie 8:53, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:30, 07 Lip 2013    Temat postu:

blackgirl napisał:
Z tą recepcją, to na razie nie do końca jestem pewna, bo ja bym miała potrójną niejako: księżyc w 7 domu (wenus) w kozie w kwadracie do saturna w wadze w domu 4 (księzyc)... Rolling Eyes Laughing

uuuu, ja najpierw uwzględniam znaki i ich wzajemną wymianę
i nie mieszam znaków i Domów

to u ciebie by było
Księżyc w Kozie poddany, Saturn w Wadze góruje
domy to by było
Księżyc w VII nic, Saturn w IV poddany

wychodzi, Księżyc podporządkowany bardziej Saturnowi
a Saturn w Ważce dobry na wiążące umowy, ale niekoniecznie sprawy małżeńskie
także biznesowe, współpracę... no takie tam
to Sat - uporządkowany mediator, pośrednik między stronami w sprawie

to jak Księżyc podporządkowany Satowi, to możesz b. powściągać swe emocje, pośrednicząc w sprawach np. rodzinnych i porządkując je (no bo w IV)
ahaha członkowie rodziny nie wykorzystywali cię do tego? 'przekaż ojcu, że ma naprawić te pralkę'... 'weź siostra powiedz mamie żeśmy stłukli tą szybę' Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:36, 07 Lip 2013    Temat postu:

Tak coś tędy, bywałam takim pośrednikiem, między rodzicami także Confused

Na wiążące umowy także nie bardzo Mad Przynajmniej na razie wręcz przeciwnie, liczę że może z czasem to się zmieni. Myślę, że ten kwadrat między księżycem a sat dużo bruździ Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:44, 07 Lip 2013    Temat postu:

nie no, Sat jak i Koza jak i X dom nabierają coraz większego znaczenia z biegiem czasu... bliżej 40-stki zaczniesz odczuwać pewnie, potem coraz mocniej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Synastrie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin