Noweezo

indro

[quote="vil73"]

Marlena

vil73

vil73

Ważną sprawę mam, znowu o Dom VIII idzie
3 lata temu po odchowaniu córy i uściuboleniu pewnych oszczędności przeniosłam się w inną część Polski, w pagórki próbując powolutku budować tam życie
wynajęłam, znalazłam 2 pracki zwykłą i chałupniczą i tak pomalutku nabierałam rumieńców żeby z wolna się rozkręcać
a tu moja mama po pół roku zmarła nagle i po szarpaninie (przeprowadzka, rezygnacja z prac itd) zlądowałam znowu w rodzinnych stronach by regulować spr. spadkowe, rodzinne, urzędowe i takie tam
była to dla mnie delikatnie mówiąc rzecz trudna do zniesienia (gdy po raz kolejny los wywalił mi plany życiowe), przekotłowało się przez naszą rodzinę parę nawałnic
Moja córa w międzyczasie się wyniosła, ożeniła i rozmnożyła, brat założył rodzinę i takoż siostra
ale do rzeczy
po mamie jest dom, łolopa jeszcze z lat 80-tych w dodatku niewykończona
wojen o spadek nie ma (wbrew memu marsowi w baranie w VIII), zgodni jesteśmy z rodzeństwem całą 3-ką że trzeba to sprzedać i każdy bierze swą 1/3 i robi z nią co uważa
bo dom jest za wielki żeby go np. nieduża rodzina z sensem utrzymała, ogrzała ociepliła itd
a bez sensu żeby np. 3 rodziny gnieździły się tam razem szukając sposobów rozliczeń rachunków, kosztów remontów itp
wstawiliśmy więc i do agencji, i w ogłoszenia na sprzedaż
ale wiadomo, kryzys i mało kto szuka sporych domów
teraz mieszkają tam brat z żoną i synkiem oraz siostra ze swym facetem i 2-ką dzieciaków
ja przez ok. 2 lata mieszkałam tam, ale ja chyba za stara na tupot małych stópek i mieszkanie na kupie
wynajęłam więc pokój w tym samym miasteczku, żeby mieć blisko do pracy i tak siedzę
sprzedaż chałpy ciągnie się jak smród za pospolitym ruszeniem, mija już 3-ci rok od śmierci mamy
praca starcza mi na utrzymanie, ale tylko na to
czy to długo może potrwać?
a moje Słońce w IV (i obok po jego obu stronach Lilith i Węzeł płn.) no to chyba widać, spr. rodzinne i domowe są dla mnie ważne
ale tu na razie żadnych perspektyw nie wiżu
do us..anej śmierci tak tu siedzieć będę, nie wiedzieć po co?...
chcę znów w moje ukochane pagórki
ale tamtą kasę co miałam uściuboloną parę lat temu wpakowałam w przeprowadzki i urządzenie się wtedy, a teraz nic nie odłożę, kryzys jest a Sat turla mi się po II Domu
Plutek lezie mi przez IV dom... niewiem co jeszcze za gwałtowne przewroty mi zgotuje w najbliższych latach
To jak to będzie, widzicie jakąkolwiek perspektywę zmian w tym temacie?... proszę...

Marlena

Mi się wydaje, że coś ruszyć może w tej kwestii kiedy Jowisz wejdzie na Mc, opozycja do Słońca i sekstyl do Marsa w VIII domu. Poza tym progresywny Księżyc wejdzie niedługo na natalnego Marsa co wskazuje na zajmowanie się spadkami. Ale jest też kwadratura Saturna w tranzycie do Wenus-Jowisz wiec jak sie pojawi oferta kupna to moze nie byc zadowalajaca...
(ps. wygralas cos kiedys?)

vil73

vil73

ale mam dni Smile

chyba mi szczyt czy apeks czy jakmutam przeskoczył z jednej rączki na drugą
zje.ałam parę osób dziś co im się z dawna należało Sad

ale cierpliwa byłam
ale grzeczniutcy teraz są....
z opanowanego i cierpliwego Saturna przeszło mi do choleryka Marsa w Baranie w VIII
hehehe Very Happy

a no i jeszcze dziś prócz mojego przeziębienia i spadku formy i nastroju - opo wenus księżyc

vil73

zaraza z tym księżycem no Sad

od par miesięcy jak mi lezie przez dom samotności to mi się na płacze zbiera, klimax już czy co Very Happy

w zeszłym miesiącu jak był w XII to chlipałam że się nie mogę z córą i wnuczką spotkać bo zimno a my chore, to jak tu jechać w odwiedziny Sad

teraz lazł przez XII, puszcza kwadraty do słońca i saturna, a tu idzie dzień matki, w sklepach serduszka dla mam poduszki bombonierki dla mam, w radio reklamują co by tu mamie kochanej kupić i jak tu okazać Sad

a ja co, se najwyżej znicza kupię kwiatek postawię i jakoś przeczekać trza te parę dni podstępnych reklam Sad

w pracy co i raz udawałam że mi coś do oka wpadło... szefostwo i współpracownicy starsi wszyscy ode mnie z 10 - 15 l. i wszyscy mają rodziców, teraz na dniach się odwiedzają i takie tam planują z mamami a ja jak ten pipowaty chochoł chodzę Sad

głupi księżyc humorzasty Sad

vil73

a weźcie mi coś powiedzcie...
no bo ja mam słońce w anarecie bo urodziłam się w przesilenie zimowe krótko przed północą
[link widoczny dla zalogowanych]
i do tej pory sądziłam że to symbol mojego ojca - raz że on strzelec był, 2 że tuż przy IC na początku IV Domu
więc słońce załapuje się jeszcze na strzelca ale już na IV dom
i ja miałam z nim karmę, złą, wiem o tym
i kiedyś jeszcze jak żył to przyobiecałam sobie że NIE BĘDĘ taka jak on - bo jego wszyscy znajomi i w pracy, i pół miasteczka uwielbiało taki był fajny i towarzyski
ale dla rodziny on nie był dobry Sad

a mnie zdeko przerażało to że on strzelec i ja strzelec, i powiedziałam sobie nie, jak będę mieć rodzinę to zajmę się nią tak jak to powinno być
a miałam wtedy ze 12-13 lat
i tak to przez lata było... jak się dowiedziałam że będę mieć dziecko to obiecałam sobie że niewiem czy dam radę ale postaram się tego człowieka wychować na człowieka
a miałam wtedy 17 lat a przez następne 20 starałam się córą zająć najlepiej jak umiałam
moje słońce przy IC jest w opo do Saturna w retro przy MC. ten Sat jest co prawda w swoim X Domku, ale za to w Raku.
Więc równocześnie i władca i poddany, bo ja mam znaki jakby obrócone o 180* w stos. do 'ich' Domów - wszystko w życiu na opak Wink

między IC a słońcem mam węzeł płn (jeszcze w strzelcu), czyli płd (jeszcze w Bliźniakach) jest między MC a Satem
wszystko to ścisłe orby
Sat w Raku wskazywałby na zajęcie się sprawami rodzinnymi... węzeł Płn. w IV domu na zajęcie się sprawami domowymi...

tu znalazłam sporo info o anarecie
[link widoczny dla zalogowanych]
więc mi się potwierdza że chodzi o sytuację typu 'tak jak jest, dalej już być nie może'
czyli, czy to potwierdza to co tu wyżej napisałam o moim życiu?
oraz to że - jak ktoś mi powiedział (no ja z numero cienka jestem) - że ja mam dż 8, czyli 'odpowiedzialność rodową' jakąś, 'karmę wobec przodków'? taki cytat w numero znalazłam...

vil73

ale jajka

teraz dopiero zauważyłam
wcześniej wyłączałam sobie kwinkunksy w podglądzie żeby bałaganu za dużo nie było
2 'Palce boże' mam, i to dość ścisłe Very Happy

i z osobistymi obiektami
Sat Rak MC -sex- Mars Baran VIII, uziemiają się pzrez Księżyc Strzelec III
i
AS Panna -sex- Księżyc Strzelec III, uziemiają się przez Mars Baran VIII

no tak... kwinkunksy dobrze grają w dojrzałości... takoż i ja docieram późno do nich Very Happy

aspekt 'wzajemnych usług'
ha zobaczymy

vil73

haha zrobiłam sobie kółko z Domami Kocha. Różnice nie są b. duże ale są Smile

jakoś dość równe te Domy
osie tak samo
a dV zaczyna się nie w wodniku tylko jeszcze w Kozie -> zabawa w sposób odpowiedzialny czyli Very Happy

a władca Sat nadal w Raku na MC...
i dVI nie zaczyna się w Rybach tylko Wodniku Smile

owiście też dXI zaczyna się w końcówce Raka a d XII pod koniec Lwa, znaczy nie tak źle Smile

bo wg tego co blacky mówiła to źle gdy władca AS jest równocześnie władcą XII... bo to tak jakby siebie sam zamykał w więzieniu samotności Wink

jakkolwiek by to nie brzmiało
więc wg Placidusa miałam Merkura jako władcę AS i d XII (oraz także MC)
a wg Kocha - tylko AS i MC Smile

opal · Gość

a pisalas chyba kiedys ze cie wykorzystuja/wykorzystywali w pracy - to by bardziej ryby w VI pasowaly
w V tez raczej wodnik bo troche wczesnie mama zostalas, a koza to raczej pozne macierzynstwo Wink

vil73

echchch, ryby VI mi się kojarzą też i ze pracą artystyczną, a wodnik jej wigoru dodaje pewnie Smile

bo próg pod koniec sam wodnika (28*), a prawie cały dom w Rybach
co do przeszkód życiowych, i tak największą jest opozycja Sat na MC/ Słońce na IC (i to aplikacyjna więc gorzej)
Słonko w 29*55' więc zmęczone, Sat w 1*22' zatem mocny
MC mam co prawda pod koniec Bliźniąt, ale tuż przy nim Sat w Raku - poddany tam (choć w domu X włada), więc się wqrza i daje po upie
tym bardziej że w retro, mam sporo do nadrobienia w raczych sprawach (rodzina i bliscy) i kamienie pod nogi w zawodowych Smile

a co do V, to też próg pod koniec Kozy... reszta w Wodniku, wenuska koń Jowek tam też Smile

no to jakżeby mi miały nie wywinąć dziecka niespodzianki Wink

ale cieszę się bo potomkinie me są śliczne Very Happy

wenuskowe

uwzględniam całe domy i wszystkich władców (gdy dom pokrywa więcej znaków), nie tylko wierzchołkowego
bo u mnie większość Domów zaczyna się w końcówkach znaków, stąd to rozpirzenie
że w jakiejś dziedzinie zaczyna się inaczej a potem przebiega inaczej

opal · Gość