Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Solariusz - teoria oraz praktyczne spostrzeżenia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 51, 52, 53  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Horoskopy natalne / solariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:32, 27 Sie 2013    Temat postu:

Bel napisał:
black napisał:
Bel napisał:
Black a Wenus w koniunkcji z Plutonem, w Kozie w 12 domu (1 natalnym) co moze znaczyc? Jednoczesnie Mars jest w solariuszu w 7 domu, w Pannie... dodam ze Wenus w 12 to jakby jej "naturalne" polozenie bo w natalu ja tam mam, Marsa tez

Bo MC w Strzelcu (w znaku natalnego Asc) to domyslam sie ze dobrze bo pod opieka Jowisza :-) Wiec sprawy zawodowe powinny byc chyba ok :-) - sol Jowisz w 6 domu, w Raku (w 7 natalnym, ktory zreszta tez jest tranzytowany Jowiszem aktualnie).
Solarny Asc mam w Wodniku (o, 25 prawie na granicy z Kozlem), w 2 domu natala a solarny Uran jest w kon z Ksiezycem (w Baranie) w sol. 2 domu (w kon. do natalnego Jowisza w 3 domu), wiec chyba kasa tez nie najgorzej (?)
Dobrze kombinuje czy poplatalam? :-)


Wiesz jak się nie widzi całego obrazka to zawsze może coś umknąć. Ale z tego co piszesz to może być trochę średnio, zwłaszcza w sprawach uczuciowych/emocjach (bo księżyc w baranie w kon z uranem to także napięcia i rozstania). Ja miałam dwa razy wenus w domu 12 - w kon z plutonem jak weszłam w bardzo niszczący i toksyczny związek i miał on wpływ na mnie przez 4 lata i generalnie naznaczył mnie w jakiś sposób na podejście do związków w ogóle, pokazał mi czego szukam, średnio przyjemne to było bo dotyczyło cienia (dom 12), tyle że przynajmniej ta wenus była w strzelcu (w jakiś sposób byłam w tym szczęśliwa), drugi raz miałam wenus w pannie (w domu 12) ale była również władcą asc i miałam wtedy żałobę po rodzicu. W ogóle najgorzej jak władca asc jest w domu 12, niezależnie co to jest za planeta. Ale u Ciebie nie ma na szczęście takiej sytuacji. Jednak to co piszesz może zapowiadać jakąś utratę emocjonalną lub wejście w jakąś uciążliwą szarpankę, o ile nie jesteś w związku. Pomijając wszystko inne, wenus w kon z plutonem to zawsze bardzo duże zmiany w uczuciach, zwłaszcza w kobiecym solariuszu.

edit: 2 dom to nie tylko kasa, to wszystko do czego jesteś przywiązana, co uważasz, że posiadasz w jakiś sposób, odpowiada też za poczucie bezpieczeństwa i trwałe związki z ludźmi.


Dzieki :-) To Solariusz od najblizszych urodzin w listopadzie. Ten ktory sie konczy, ma Asc, Merkurego i Ksiezyc w Skorpionie. Pierwsza polowa roku od urodzin to byla masakra, w kazdym aspekcie. Wiosna zaczelo sie poprawiac. Wtedy tez skonczylam taka wlasnie szarpana znajomosc i bardzo bym nie chciala zeby mi sie trafila jakas nowa, podobnie szarpana historia. Ale co ma byc to bedzie :-) Pocieszam sie ze moze w innych dziedzinach bedzie troche lepiej no i podejrzalam, ze w solariuszu za dwa lata Asc bede miala w Raczku, w 7 domu natalnym to moze milusio bedzie :-)))


No to widzisz, ja też już mam dość saturna na słońcu. Saturn idzie przez skorpiona to teraz czesał/czesze te z pierwszej dekady, za chwile weźmie się za te z drugiej itd. Wink Nie pamiętam, z której jesteś. Ja też teraz kończę asc w skorpionie ze słońcem w domu 12 :/
Może u Ciebie jak ta wenus jest w kozie to będzie ciąg dalszy? Zawsze lepsze to oswojone Wink tak niektórzy mówią. A za rok luzik Laughing Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bel
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:07, 27 Sie 2013    Temat postu:

black napisał:
Bel napisał:
black napisał:
Bel napisał:
Black a Wenus w koniunkcji z Plutonem, w Kozie w 12 domu (1 natalnym) co moze znaczyc? Jednoczesnie Mars jest w solariuszu w 7 domu, w Pannie... dodam ze Wenus w 12 to jakby jej "naturalne" polozenie bo w natalu ja tam mam, Marsa tez

Bo MC w Strzelcu (w znaku natalnego Asc) to domyslam sie ze dobrze bo pod opieka Jowisza :-) Wiec sprawy zawodowe powinny byc chyba ok :-) - sol Jowisz w 6 domu, w Raku (w 7 natalnym, ktory zreszta tez jest tranzytowany Jowiszem aktualnie).
Solarny Asc mam w Wodniku (o, 25 prawie na granicy z Kozlem), w 2 domu natala a solarny Uran jest w kon z Ksiezycem (w Baranie) w sol. 2 domu (w kon. do natalnego Jowisza w 3 domu), wiec chyba kasa tez nie najgorzej (?)
Dobrze kombinuje czy poplatalam? :-)


Wiesz jak się nie widzi całego obrazka to zawsze może coś umknąć. Ale z tego co piszesz to może być trochę średnio, zwłaszcza w sprawach uczuciowych/emocjach (bo księżyc w baranie w kon z uranem to także napięcia i rozstania). Ja miałam dwa razy wenus w domu 12 - w kon z plutonem jak weszłam w bardzo niszczący i toksyczny związek i miał on wpływ na mnie przez 4 lata i generalnie naznaczył mnie w jakiś sposób na podejście do związków w ogóle, pokazał mi czego szukam, średnio przyjemne to było bo dotyczyło cienia (dom 12), tyle że przynajmniej ta wenus była w strzelcu (w jakiś sposób byłam w tym szczęśliwa), drugi raz miałam wenus w pannie (w domu 12) ale była również władcą asc i miałam wtedy żałobę po rodzicu. W ogóle najgorzej jak władca asc jest w domu 12, niezależnie co to jest za planeta. Ale u Ciebie nie ma na szczęście takiej sytuacji. Jednak to co piszesz może zapowiadać jakąś utratę emocjonalną lub wejście w jakąś uciążliwą szarpankę, o ile nie jesteś w związku. Pomijając wszystko inne, wenus w kon z plutonem to zawsze bardzo duże zmiany w uczuciach, zwłaszcza w kobiecym solariuszu.

edit: 2 dom to nie tylko kasa, to wszystko do czego jesteś przywiązana, co uważasz, że posiadasz w jakiś sposób, odpowiada też za poczucie bezpieczeństwa i trwałe związki z ludźmi.


Dzieki :-) To Solariusz od najblizszych urodzin w listopadzie. Ten ktory sie konczy, ma Asc, Merkurego i Ksiezyc w Skorpionie. Pierwsza polowa roku od urodzin to byla masakra, w kazdym aspekcie. Wiosna zaczelo sie poprawiac. Wtedy tez skonczylam taka wlasnie szarpana znajomosc i bardzo bym nie chciala zeby mi sie trafila jakas nowa, podobnie szarpana historia. Ale co ma byc to bedzie :-) Pocieszam sie ze moze w innych dziedzinach bedzie troche lepiej no i podejrzalam, ze w solariuszu za dwa lata Asc bede miala w Raczku, w 7 domu natalnym to moze milusio bedzie :-)))


No to widzisz, ja też już mam dość saturna na słońcu. Saturn idzie przez skorpiona to teraz czesał/czesze te z pierwszej dekady, za chwile weźmie się za te z drugiej itd. Wink Nie pamiętam, z której jesteś. Ja też teraz kończę asc w skorpionie ze słońcem w domu 12 :/
Może u Ciebie jak ta wenus jest w kozie to będzie ciąg dalszy? Zawsze lepsze to oswojone Wink tak niektórzy mówią. A za rok luzik Laughing Wink


Niby tak, ale na razie nie wyglada na to, zeby mialo sie odnowic, chociaz i donica (na 3 mamy Gwiazde ze Slonca mojego i jego Sadu) i runy i tarot niby to wieszcza :-)( ta moja solarna Wenus to scisle jest koniunkcja na jego natalnym Merkurym i mniej scisłą na Sloncu - w jego 1 donu a solarna Juno na jego Wenus w 2, w synastrii z kolei on ma Juno na moim Sloncu) No zobaczymy. Zwlaszcza to czy ten luzik to bedzie ze "starym" czy z nowym :-)))))
Ja jestem z 3 dekady, i mi do niedawna ten Saturn siedzial na Ksiezycu - cieeezki tranzyt. Dobrze ze Skorpiony takie wytrzymale sa bo u kogos ze slabsza psyche to by sie chyba depresja moglo skonczyc. Teraz znowu za jakis czas Saturn mi wlezie na Slonce, tez pewnie latwo nie bedzie. Potem Mars, Wenus i Asc w Strzelcu... mam "rozrywke" zapewniona na kilka lat :-))))))


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bel dnia Wto 21:22, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:06, 28 Sie 2013    Temat postu:

No na księżycu jeszcze gorzej emocjonalnie niż na słońcu, na pewno. I nic dziwnego, że na tym tranzycie rozstanie zaliczyłaś. Rozrywkę z saturnem to ma każdy, nikt nie ucieknie Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bel
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:26, 28 Sie 2013    Temat postu:

black napisał:
No na księżycu jeszcze gorzej emocjonalnie niż na słońcu, na pewno. I nic dziwnego, że na tym tranzycie rozstanie zaliczyłaś. Rozrywkę z saturnem to ma każdy, nikt nie ucieknie Laughing


Ano :-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:46, 29 Wrz 2013    Temat postu:

Nów w solariuszu - rozpoczęcie nowego etapu w życiu, definitywnie, o co chodzi powie dom (znak raczej pośrednio, bo słońce każdy ma zawsze w tym samym znaku Wink ). Z tym, że księżyc aplikujący do słońca - trudniejszy początek, separujący od słońca - początek zdecydowanie łatwiejszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudi
Moderator



Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:21, 30 Wrz 2013    Temat postu:

A uran ma MC, to zmiany w pracy, tak ?
Ale takie bardziej wstrząsowe czy łagodniejsze ? Czy to może trzeba na coś jeszcze patrzeć ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yakamoz
Gość






PostWysłany: Pon 20:01, 30 Wrz 2013    Temat postu:

opal napisał:
wenus z plutonem to moze byc taka milosc silna, obsesyjna nawet.. a jesli w 12 domu ta koniunkcja to moze taki zwiazek ukrywany Rolling Eyes albo na zasadzie ze ty ukrywasz swoje uczucia do kogos


12 dom jest domem wrogów ukrytych. Dom ten mocny i obsadzony w horoskopie mówi o tym ze coś w życiu owego czlowieka jest ukryte i odbywa się za sceną jego zycia...znaczy to ze przed tym człowiekiem ktoś inny ukrywa coś co może mieć na jego życie wpływ i czego owa osoba nie jest świadoma. Np w horoskopie mezyczyzny Wenus w 12d moze oznaczać ze żona przed nim coś ukrywa, w horoskopie kobiety-ze np bliska kolezanka.
Poza tym dom 12 jest domem i utrat i alienacji i ukrytych talentów-zn osoba ma jakas nieujawnioną zdolność do tego by coś zyskać.

Natomiast dom 8 będący naturalnym domem skorpiona mówi o sprawach które natywnik ukrył, zataił, nieujawnij z jakis względów przed innymi osobami. Skorpion wręcz obsesyjnie chroni swą prywatność.
12 dom ma naturę znaku ryb, 8 skorpiona.
Poza tym dom ,8 tez ma bardzo bogatą symbolike....
...ale jeśli chodzi o Ukrycie....to po krotce -taka jest różnica.


Ostatnio zmieniony przez Yakamoz dnia Pon 20:06, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:13, 01 Paź 2013    Temat postu:

rudi napisał:
A uran ma MC, to zmiany w pracy, tak ?
Ale takie bardziej wstrząsowe czy łagodniejsze ? Czy to może trzeba na coś jeszcze patrzeć ?


Zazwyczaj. Trzeba jeszcze spojrzeć, którym domem włada wodnik i gdzie jest księżyc - rozpatrywać dom i znak bo tam gdzie księżyc to największe zmiany. 10 dom to także matka np. także przy solariuszu jest tak, że im się lepiej zna sytuację osoby tym więcej można powiedzieć. W ogóle sytuacja wyjściowa bardzo ważna (dlatego tak naprawdę trochę bez sensu jest analizowanie solariuszy na następne lata, póki jeszcze trwa obecny). Bo np. z uranem w domu 10 (jeśli rzeczywiście będzie to pracy dotyczyć) osoba bezrobotna znajdzie pracę a ta, która pracuje może ją stracić lub zmiany na niekorzyść się mogą pojawić, zmiana pracy też może to być, ale wtedy zazwyczaj uran robi aspekty z benefikami lub przynajmniej księżyc jest w "wygodnym" znaku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:27, 01 Paź 2013    Temat postu:

Yakamoz napisał:
opal napisał:
wenus z plutonem to moze byc taka milosc silna, obsesyjna nawet.. a jesli w 12 domu ta koniunkcja to moze taki zwiazek ukrywany Rolling Eyes albo na zasadzie ze ty ukrywasz swoje uczucia do kogos


12 dom jest domem wrogów ukrytych. Dom ten mocny i obsadzony w horoskopie mówi o tym ze coś w życiu owego czlowieka jest ukryte i odbywa się za sceną jego zycia...znaczy to ze przed tym człowiekiem ktoś inny ukrywa coś co może mieć na jego życie wpływ i czego owa osoba nie jest świadoma. Np w horoskopie mezyczyzny Wenus w 12d moze oznaczać ze żona przed nim coś ukrywa, w horoskopie kobiety-ze np bliska kolezanka.
Poza tym dom 12 jest domem i utrat i alienacji i ukrytych talentów-zn osoba ma jakas nieujawnioną zdolność do tego by coś zyskać.

Natomiast dom 8 będący naturalnym domem skorpiona mówi o sprawach które natywnik ukrył, zataił, nieujawnij z jakis względów przed innymi osobami. Skorpion wręcz obsesyjnie chroni swą prywatność.
12 dom ma naturę znaku ryb, 8 skorpiona.
Poza tym dom ,8 tez ma bardzo bogatą symbolike....
...ale jeśli chodzi o Ukrycie....to po krotce -taka jest różnica.


Tak, jeśli chodzi o horoskop natalny to tak jest jak piszesz, przynajmniej w większości przypadków. Jednak jeśli chodzi o solariusz to niekoniecznie. Solariusz pod tym względem rozpatruje się przede wszystkim pod kątem natalnego. Ja miałam dwa razy wenus w domu 12 w solariuszu i ani w jednym a i w drugim przypadku nie zaszkodziła mi żadna kobieta. Dlaczego? Moja wenus natalna jest w korzystnym znaku i ma dobre aspekty. Także wtedy gdy była też władcą asc i w domu 12, w pannie to miałam żałobę a kiedy była w w domu 12 w strzelcu w kon z plutonem zakochałam się i weszłam w toksyczny ale i transformujący, bardzo ważny dla mnie związek. Oba przypadku pasują do mojej kon wenus neptun.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudi
Moderator



Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:28, 01 Paź 2013    Temat postu:

blackruby napisał:
rudi napisał:
A uran ma MC, to zmiany w pracy, tak ?
Ale takie bardziej wstrząsowe czy łagodniejsze ? Czy to może trzeba na coś jeszcze patrzeć ?


Zazwyczaj. Trzeba jeszcze spojrzeć, którym domem włada wodnik i gdzie jest księżyc - rozpatrywać dom i znak bo tam gdzie księżyc to największe zmiany. 10 dom to także matka np. także przy solariuszu jest tak, że im się lepiej zna sytuację osoby tym więcej można powiedzieć. W ogóle sytuacja wyjściowa bardzo ważna (dlatego tak naprawdę trochę bez sensu jest analizowanie solariuszy na następne lata, póki jeszcze trwa obecny). Bo np. z uranem w domu 10 (jeśli rzeczywiście będzie to pracy dotyczyć) osoba bezrobotna znajdzie pracę a ta, która pracuje może ją stracić lub zmiany na niekorzyść się mogą pojawić, zmiana pracy też może to być, ale wtedy zazwyczaj uran robi aspekty z benefikami lub przynajmniej księżyc jest w "wygodnym" znaku.


Księzyc w strzelcu w 5 domu, w wodniku ma dom 7 ale też końcówkę 6 i kawałek 8.
No i ten uran ma w trygonie do księżyca i w kwadracie do wenus, którą ma w koziorożcu w 6 domu. Uran robi mu też kwadrat do plutona w 6 w koziorożcu.
To jakby tak patrząc, to chyba mu bardziej po sprawach osobistych poleci, tak ?
Sytuacja ogólna jest taka, że pracuje na stabilnym stanowisku i liczy, że zostanie tam do emerytury.
A poza tym jest żonaty i dzieciaty...

e: a w ogóle ten uran jest w baranie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rudi dnia Wto 15:35, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:27, 02 Paź 2013    Temat postu:

To tak bez obrazka i widzenia całości też sądzę, że bardziej po osobistych sprawach mu poleci, partnerskich. Uran w aspektach z księżycem i wenus, także zawierucha z kobietami. Ale lepiej, że jest trygon do księżyca bo to emocje i wygoda, kwadrat do wenus, że będzie gorąco i jego wenus może coś próbować na nim wymuszać Wink Coś ewidentnie stanie na ostrzu noża. Na pracy też się to może odbić, ale to trzeba popatrzeć na słońce czy ma dobrze czy nie i na marsa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
opal
Gość






PostWysłany: Śro 11:36, 02 Paź 2013    Temat postu:

a co jest gorsze opozycja czy kwadratura miedzy swiatlami?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:40, 02 Paź 2013    Temat postu:

Pytasz o solariusz? Kwadratura cięższa ogólnie. Tyle, że opozycja to często rozstanie jak się jest w związku, ale jak się jest wolnym to poznanie kogoś istotnego. Na polu uczuciowym lub ew. zawodowym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
opal
Gość






PostWysłany: Śro 12:07, 02 Paź 2013    Temat postu:

ciekawe info znalazlam:
7. Wschodzący w planetariuszu znak, w którym w radiksie znajduje się jakaś planeta, a szczególnie pozycja tej planety na ascendencie planetariusza, wpływa na właściciela horoskopu w sprawach sygnifikowanych przez 1 dom według natury, stanu i oddziaływania tej planety w radiksie i planetariuszu. To samo dotyczy MC planetariusza, a także innych wierzchołków domów. Jeśli w solariuszu ascendent znajduje się w miejscu radiksowego Saturna, lub Marsa w 8 domu, lub władcy 8 domu, właściciel horoskopu będzie musiał uważać na możliwość śmierci w miesiącu, w którym ascendent lunariusza jest taki sam, lub w kwartale, w którym jest on taki sam, a inne wpływy to potwierdzają.
ja mam saturna wlasnie Surprised

to z tego artykulu [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna2013
Wieża DiabeL



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:26, 02 Paź 2013    Temat postu:

Ja patrzę tak (co by nie panikować) - słońce, w którym domu, jakie aspekty, i władca asc solariusza w którym domu, nie daj bóg, żeby w 12. I jakie apekty, na resztę nie ma co się nakręcać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Horoskopy natalne / solariusze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 51, 52, 53  Następny
Strona 11 z 53

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin