Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyzwanie 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Liczby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:22, 14 Mar 2013    Temat postu:

Mój mąż ma w 1W .....3 czysciutką bo jest 9.6 i w życiu nie spotkalam poważniejszego i odpowiedzialniejszego czlowieka jak dotąd....mało tego ma 5 w cyklu zniwnym, w pzcie który teraz realizuje, 14 w drugim wyzwaniu, 11 w głównym...z dz,serca,parasola, 15 w kluczu i ktoś mi powiedział tu kiedyś ze to są wibry pana co chodzi na panienki do towarzystwa. Natomiast jest niesamowicie prsedsiebiorczy i ja nie ogarnelabym nigdy tego co on ta swoją głową.
Jak widać nie wibracje nas determinują a poziom świadomości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:43, 14 Mar 2013    Temat postu:

Akurat 3 to przedsiębiorcza wibracja, 11 to talenty, 9 mądrość i dystans, 6 rodzinność. Nie każdy leci negatywem wibracji, bo można przecież wykorzystywać wiele jej potencjałów i pozytywów.

11 to tez zazwyczaj w pracy wiele sukcesów. U mnie niemal każdy kieras czy dyrektor ma silne 11, bo to wibracja sprzyjająca pracy na wysokim stanowisku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Czw 14:44, 14 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:44, 14 Mar 2013    Temat postu:

twoj maz ma do tego diabla w problemie Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:46, 14 Mar 2013    Temat postu:

No, a diabeł tez ma wiele talentów i potrafi skutecznie działaś, to nie jest słaba postac.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:51, 14 Mar 2013    Temat postu:

No....i wieżę w misji hehehe
A co do 3 i 5 i 9 jego...to zaprzeczyć nie mogę.... Lubi on i umie hehehe....nawet przy tylu 11
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
avitka
Ezoteryczny guru



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:53, 14 Mar 2013    Temat postu:

hedonism79 napisał:
11 to tez zazwyczaj w pracy wiele sukcesów. U mnie niemal każdy kieras czy dyrektor ma silne 11, bo to wibracja sprzyjająca pracy na wysokim stanowisku.
ano,
moj dyr mial 11 w 1pz, a prezes tez 11 w piramidzie..
ale dla mnie 11 sie spelnia w zzl po prostu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:15, 14 Mar 2013    Temat postu:

Tak, 11 na prace w zzl jest super.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 17:25, 14 Mar 2013    Temat postu:

no i hed masz zle podejscie wlasnie .. chodzi o te furtki pozamyukane .. myslisz ze tak ludzie podchodza ? nie .. Laughing ... i dlatego nie sa sami .. zwiazek sie tworzy z dnia a dzien ... po prostu .. a jak tak sie zaklada po 8kowemu ..ze jak juz sie zaangazuje i wejde to furtki zamkniete ..to sioe jest samemu dluhgo Wink

jak jest zle to sie rozstac lepiej i mozna ...

ale ja tez mam takie podejscie i nie umiem za bardzo chciec byc z kims jak nie czuje za wiele na zaSADZIE ..MOZE Z CZASEM SIE ZAKOCHAM Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:46, 14 Mar 2013    Temat postu:

Właśnie. Dla mnie wchodzenie w zwiazek z załozeniem - moze z czasem sie zakocham, a jak nie, to ktoś inny - to oszukiwanie. Ja ide na całość, abo totalnie sie angażuje i walcze albo nie potrafie tak na siłę podchodzić rozsądkowo i z kalkulacją. Dwa, to mi sie juz nie chce wchodzić w układy, gierki damsko męskie, mocowanie sie z kimś, nieszczerości. Nie lubie już niedojrzałego, mentalnego dzieciaka, neurotycznego pokręconego goscia z problemami ze soba, który sie odgrywa za swe kompleksy na kobietach, a takich z minus 5 przyciagałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 18:17, 14 Mar 2013    Temat postu:

DLA MNIE TEZ ..ALE TAK ROBIA LUDZIE ..WIELE LUDZI Wink

albo .. zwyczajnie by nie byc samemu .. kobiety pisza no .. szukam kogos kto pokocha mnie i coeke dajmy na to ..i sa w stanie z kims byc o tak o Razz

d;la mnie to jest brak samoswiadomosci ale coz ..rozne sa potrzeby .tylko pozniej tacy pisza o "milosci " i sa nieporozumienia CO TO MILOSC ..BO DLA WIELU TO POSTAWY PRZEDE WSZYSTKIM
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aagaa
Fthurny analfabetyzm



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:51, 15 Mar 2013    Temat postu:

Ja i moj maz mamy 3 w Iwz i oboje bardzo wczesnie pobralismy sie i nie mielismy ( z racji chociazby wieku) wielu relacji ale oboje mamy duze powodzenie. A teraz mowie za siebie bylam wierna ale znajac meza to tez.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:53, 15 Mar 2013    Temat postu:

Jak się ma odpowiednie założenia w związku...związkowe najprościej mówiąc to nie ma w człowieku potrzeby zagladania do innych furtek bo najzwyczajniej nie ma na to miejsca jedli człowiek jest w związku cały a nie tylko jedną nogą...bo a nóż costam lepszego a ciekawszego. Dlatego nadmiar 3 w ogóle z moich obserwacji związkom nie sprzyjaja, tak jak i 1,5,7,9...tylko każde z innych powodów. Ale to moje osobiste wnioski na te chwilę.
Najodpowiedniejszą formą realizacji miłości kobiety i mężczyzny...jest związek, jeśli ludzie nie wyrażają chęci by przełamywać swoje osobistych barier, ściągać maski, ograniczenia, godzić się z tym ze obcowanie z druga osobą jest dopuszczeniem jej do siebie z zaufaniem i poddaniem się zmianom, transformacjom które pociąga tworzenie MY...to mIłość taka jest spisana na porażkę w wymiarze miedzyludzkim, ziemskim...w wymiarze codzienności w jakiej jesteśmy osadzeni. Przestanie się rozwijać niczym zima po której nie następuje wiosna.n.niczym tarortowy wisielec...dlaczego po wisielcu jest 13...bo wszystko co jest w uspieniu, dojrzewaniu musi kiedyś przejść metamorfozę...bo życie ulega ciągłym przeobrazeniom i na nas przeobrazenia wymusza. Wszystko co jest zatrzymane ponad to ile tego wymaga w końcu umrze, zginie...bo człowiek choćby chcial to życia nie zatrzyma, nie zatrzyma konsekwencji swoich wyborów i nawet wstrzymania swoich decyzji.
Ludzie w większości albo nie kochają siebie i boją się osamotnienia pragnąc by to ktoś wypelnial ich życie miloscią, dawał im wszystko...
Albo są na swoim punkcie zesrani i potrzebują od drugiej strony potwierdzania swojej cudownosci, wyjatkowosci, dają tylko kiedy chcą....i nie są w stanie spojrzeć sobie w twarz ze nie chcą od siebie a chcą dla siebie. Wszystko musi być zrównoważone...nawet gdy jest źle...ty skaczesz do wody i okazuje się ze zaczynasz tonąc... to ja wsiadam na lodkę i dupę twoją z wody wyławiam
Miłość rodzi się w nas i emanuje i na próby jest wystawiana i czy to mIłość karmiczna czy nie...każda miłość, ludzie, postawy....to jest przez życie wystawione na próbę, probę wytrwałości, zwatpien, zwyczajnej codziennosci...nie jeden raz.
Aa jej realizacja warto by opierała się na szacunku i przyjęciu drugiego człowieka i mierzenia się z troskami wspólnie....poprzez MY...poprzez zrozumienie...wzajemnośc i ufność...wtedy nie będzie poczucia ze ktoś jest dodatkiem do czyjegoś życia, lecz jest jego czescią bo tego chce i my jesteśmy bo tego chcemy a nie dlatego ze nam źle samemu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 0:21, 16 Mar 2013    Temat postu:

BO TO ZALEZY CO DLA CZLOWIEKA WAZNE ..DLA MNIE NIGDY NIE BYL WAZNY ZWIAZEK JAKO TAKI ..to dopiero ODPOWIEDNIA OSOBA moglaby we mnie obudzic chec by z nia byc ..a nie ze mam potrzebe zwiazku wiec szukaM Wink .. sa zwiazkowcy i niezwiazkowcy ..i to jest ta roznica .. ja tez nie potrafilabym poswiecic sie w imie zwiazku ,bo dla mnie to jest ogromne poswiecenie i rezygnacja z siebie .

wiele osob wchodzi w ziazek ..bo juz czas ,mbo wypqda ,bo trzeba -dam se reke uciac ze takie motywacje tez ludzie maja Razz ...i nie dziwne ze gdy ktos z tak niedojrzalej motywacji zaklada zwiazki to tez zwiazki sa fikcyjne i sluza dla wygody a po bokach dalej sie rozglada ktos ,bo moze cos lepszego sioe trafi jeszcze Razz

polpo .. co z tego ze ktos z kims mieszka jak wychodzi i proponuje innej ze wylize jej i zeby sie nie wstydzila .. przyklad z zycia mego Razz

dla mnie zwiazek nic nie znaczy ..bo zwiazki to umowy ..a ludzie sa falszywi i niedojrzali i czesto nie wiedza co czynia kompletnie i dokad zmierzaja


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 0:27, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koliber.
Pełny odlot



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z raju :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:17, 16 Mar 2013    Temat postu:

ale ty Ev nie masz 3 w I wyzwaniu....w zadnym chyba nie masz Razz Laughing Laughing

jak zwykle poł watku na inny temat Twisted Evil


to i ja napisze ze przesrane maja kobiety ktore trudno sie zakochuja...
co wy orgazmow nie przezywacie czy co? Laughing Wink
dla mnie kobieta ktora wchodzi w zwiazek nie z powodu namietnosci to jest zimna ryba...
czy widzac przystojnego chłopaka nie odczuwa po prostu chuci?
ja tam w zwiazek wchodziłam zawsze by miec seksu wiecej...zamieszkiwałam z mezczyzna by mic go cały czas pod reka i miec seksu tyle ile chce Laughing
i takie to jest dla mnie dziwne ze sa kobierty ktore nie odczuwaja takiej namietnosci...
(a ze podniecaja mnie tylko inteligentni mezczyzni to i do zwiazku sie tacy nadaja...)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez koliber. dnia Sob 8:21, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mili255
Gość






PostWysłany: Sob 9:59, 16 Mar 2013    Temat postu:

a dla mnie sama przystojność to za mało, żebym ja chuć poczuła Wink
musi być facet przystojny, miły, kulturalny, inteligentny i muszę czuć, że on do mnie pasuje... o zamieszkaniu z facetem to mowy dla mnie nie ma, no chyba że oświadczyłby mi się publicznie to zastanowiłabym się nad tym. Dla mnie mieszkanie z facetem to jest hardcore, ja sobie nie wyobrażam tego przed ślubem. Można się spotykać, od czasu do czasu przespać, ale codziennie spanie ze sobą, życie - to mi się nie podoba. Facet jak szanuje to i poczeka myślę, a takie pomieszkiwanie to pójście na łatwiznę... Facet sobie poru...a, później pójdzie do innej... A druga strona jest taka, że jestem fanką zasad po prostu, etapów, musi być ten dreszczyk taki żeby się chciało, żeby jedno za drugim tęskniło. A nie takie pomieszkamy, zobaczymy, pokalkulujemy a może się ohajtamy, a może nieee.... no bo i po co, skoro już mieszkamy, skarpety se pierzemy i jest ok, to po co papiery.... No ja jestem staroświecka jednak i romantyczka wielka i nie zamieszkałabym z facetem przed ślubem Wink Takie pomieszkanie to co to da? wg mnie nic nie da, szybciej można sobie kogoś jedynie obrzydzić.... A co do przystojności to można z ładnym czasem po pijanemu zaszaleć, ale na związek to musi być facet nie tylko przystojny, ale i miły przede wszystkim z natury, dobry, cierpliwy, wyrozumiały, hojny Wink i prawdomówny dopiero wtedy ja chuć czuję taką że bym go chciała cały czas nie tylko raz i papa
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Liczby Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin