 |
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:01, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Espresso napisał: | Mili255 napisał: | to u mnie to jeszcze nie działa w takim razie... dla mnie zajęci to w ogóle są aseksualni |
dla mnie tez zajeci sa nieatrakcyjni.
"no jak to? ja, jako kochanka? no dajcie spokoj, w zyciu!! Nie ma takiej opcji nawet"
 |
JAKBYS UWAZALA ZE CZAS chocby noc z danym mezczyzna jest dla ciebie na tyle wartosciowa i cenna (jakbys doswiadczylA MILOSCI 26) TO BYS NIE MYSLAla kim ja jestem dla niego tylko bys byla SWIADOMA ZE ON DLA CIEBIE KIMS WAZNYM JEST ..
ehh ..
i o tym pisze caly czaS ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Pią 20:05, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | Espresso napisał: | Mili255 napisał: | to u mnie to jeszcze nie działa w takim razie... dla mnie zajęci to w ogóle są aseksualni |
dla mnie tez zajeci sa nieatrakcyjni.
"no jak to? ja, jako kochanka? no dajcie spokoj, w zyciu!! Nie ma takiej opcji nawet"
 |
JAKBYS UWAZALA ZE CZAS chocby noc z danym mezczyzna jest dla ciebie na tyle wartosciowa i cenna (jakbys doswiadczylA MILOSCI 26) TO BYS NIE MYSLAla kim ja jestem dla niego tylko bys byla SWIADOMA ZE ON DLA CIEBIE KIMS WAZNYM JEST ..
ehh ..
i o tym pisze caly czaS ... |
ja to rozumiem Ev o czym Ty piszesz, ja to wszytko rozumiem i odczuwam bardzo mocno bo ja to przerobiłam (nie trójkąt) ale te oh ah do głupka cymbała i musiałam siebie sama przeprogramować, oszukać, jeb***ąć się w dekiel porządnie bo zobaczyłam że z głupoty zamarłam dobrze że mam Śmierć w środkach to mogę się zmienić jakoś, ale ciężko i tak to zrobić.... ja życzę wszystkim 26 żeby się zakochiwały szczęśliwie i trafiały na normalnych facetów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Pią 20:26, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
no wiem, a ja mowie, ze ja dziekuje takim milosciom bez przyszlosci, ktos szuka problemow to se kochanka szuka a nie partnera.
Przerabialam irracjonalna milosc i tez sie musialam pierd(*)lnac i to mocno w leb, zeby sie zebrac w sobie i go zostawic. No!
W moim zyciu nie ma juz miejsca na nieracjonalne zwiazki, nie ma takiej mozliwosci. No nie ma i juz
Zabije cos takiego w zarodku jak mi sie przytrafi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunday
Podróbka małoszlachetna
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: swiat Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:34, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mili napisal; Kod: |
Jak żyję nie znam 8 co by w trójkącie było Idea Idea Idea Idea Rolling Eyes
Eeeee no jak szef czy szefowa może być na drugiej pozycji? eee ktoś się tutaj myli i to grubo
_________________ |
Mili co Ty bindolisz ta Pani.. Dz 8/17/26/44 od 30 lat jest ta trzecia ...wiadomo ze ma inne wibracje ktore mowia o 3- kacie, ale niezmienia to faktu ze Ona jest 8-ka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:42, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
8 trudno się zgadzac w ogole na bycie ta druga...jeśli tak jest to znaczy że musza być bardzo zaangażowane by zgodzić się na coś takiego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:00, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
8 z 26 jest trudno zgadzacsie na bycie druga ??? na pewno nie ..malo tego potrafi nawet nie wymagac ,tylko rozumiec i czekaci trwaC.. I SIE GPODZICI NIE PYTAC I MIEC NADZIEJE ITD ITP..
tio jak to oceniamy to jest odrebna kwestia ..
natomiast takie sytuacje jesli sie zdarzajA TO WLASNIE W NICH IDZIE WYWACHAC 26.
ale o tym sie nie mowi ,bo 8ki nie sa w ogole osobami ktpore sie zwierzaja czy uzalaja i sa lojaLNE ..DO CZASU OCZYWISCIE ..
karma milosci to jest lekcja ..a nie nasz wybor ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:27, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No miałam na myśli jeśli te 26 się uruchamia to tak...natomiast jakos trudno wyobrazić jest mi wyobrazić sobie 8 które trwają gdy nie są te jedyne i ukochane...chyba do czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Pią 21:42, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | 8 z 26 jest trudno zgadzacsie na bycie druga ??? na pewno nie ..malo tego potrafi nawet nie wymagac ,tylko rozumiec i czekaci trwaC.. I SIE GPODZICI NIE PYTAC I MIEC NADZIEJE ITD ITP.. |
Zaraz zaczne nogami tupac jak mi ktos bedzie probowal wmowic ze jest w moim zyciu inaczej niz mowie
Ja nie mam ochoty byc ta 3cia, nie chce, nie szukam tego, unikam sytuacji takowych i juz
A nawet jesli kiedys eksperymentowalam to bardzo szybko sie wycofalam, bo ja zasluguje na wiecej niz tylko namiastka zwiazku - albo wszystko albo nic. Ja sie wolno zakochuje i jeszcze wolniej odkochuje
a co z mezczyznami z 8/26?
bo mam wrazenie ze nasza dyskusja dotyczy tylko kobiet.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji
Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:12, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evuniaj8 napisał: | Cytat: | Każdy z ww. byłych po fakcie chciał wrócić do tego co miał (choć to oni mnie wcześniej krzywdzili), ale że rozstawaliśmy się na ogół kulturalnie, bez wojen i żalów, to rozumieli moją decyzję że nie chcę już więcej dawać się krzywdzić. |
I TO MOZE BLAD... NIE DZIWIE SIE ZE ZABRAKLO SIKLY I WIARY ... ALE TO WLASNIE LEKCJA 26 .. NIE STRACIC WIARY I NADZIEI ... I WTEDY GDY SIE ZGODZISZ I WYBACZYSZ JEST SPELNIENIE ..MOGLOBY BYC DOBRZE ZE ON SIE NIC NIE STALO |
No raz jeden wybaczyłam i zgodziłam się na ponownie, bardzo się starał Ale wymiękłam po jakimś czasie - wcześniej tylko pastwił się psychicznie i krzyczał, potem zabierał się do bicia:( więc odpadłam po jakimś czasie.
Mili255 napisał: | i jest motyw, że ich dusze pośmiertnie znów się odnajdują i biegają sobie po tych wzgórzach jak za dawnych dobrych lat... aż mnie to przeraziło,ze mogłoby tak być w rzeczywistości... |
No właśnie to to:) sama mówiłam jednemu kiedyś, że nie ma różnicy czy mu powiem po imieniu, czy 'kochanie' czy 'braciszku', bo dusze nie mają płci statusu czy powiązań rodzinnych społecznych etc. I że niezależnie od naszego stanu, statusu powiązań ziemskich etc. są ze sobą połączone. I że cieszę się po cichutku z tego że wiem że on jet w tym samym wszechświecie;) karma:)
vitzia napisał: | moze nie doskiera Ci pms poza tym,
nie wiem o jakiego typu relacji piszesz...
albo ja nie rozumiem slowa gniew Rolling Eyes ide se wygooglowac
|
Choroba wściekłych krów (tzn. potoczna nazwa SNP) i u mnie jest, tyle że pracuję nad swoją gwałtownością (tak se postanowiłam, i już) od 15-go rż, co jest trudne gdy ma się Plutona w I Domu i Marsa w Baranie... na szczęście mam Saturna w X, no to chyba znaczy że z wiekiem może coraz łatwiej o opanowanie uporządkowanie i hamulce. Teraz mnie się raczej ten syndrom przekłada na doły, niż na agresję...
Qrde zebrało mnie na szczerość bo ktoś tu nie rozumie...
Idzie o to że w stos. do TEJ osoby cała złość jeśli się nawet ją czuło to natychmiastowo schodzi, po prostu... niejeden raz tak miałam, że wqrzona byłam nawet i na niego a jak on przyszedł blisko czy spojrzał to jakby mi wszystko przeszło no i nie umiałam na niego krzyknąć bo to tak jakbym krzyczała na samą siebie...
Inny przykład z innym karmicznym: po pijaku, zaczął rozpiżdżać sprzęty w pokoju i zabrał się do bicia no nie wiedział co robi. Myślisz że wtedy chciałam mu oddać? Nie jedyne co miałam na myśli to żeby ochronić dom i siebie i jemu żeby się nic nie stało. No i co zrobiłam, objęłam go z tyłu mocno żeby się nie ruszał i żeby nikomu i niczemu nie stała się krzywda. I tak go trzymałam póki się nie uspokoił. A gniewu w tym w ogóle nie było. Tylko takie poczucie jakie ma rodzic co daje klapsa dziecku które wsadza paluszek do kontaktu: natychmiastowa interwencja żeby się nic nie stało; dziecko nie musi tego rozumieć, byle tylko przestało robić źle.
Mili255 napisał: | nie wiem Vil ale racje masz na pewno. Ciężka ta moja i karma z moimi bliskim, straszna wręcz, ale cóż widocznie stało się coś okropnego jak piszesz i teraz trza to spłacić wszystko;/
No pokaż te daty jak to wygląda |
OK wrzucę na interpretacje na dniach:)
Espresso napisał: | To powiem tak .... jako 8 albo 26 albo i jedno i drugie (albo zadne z powyzszych) ja koncze zwiazek DOPIERO gdy trace wiare na poprawe. I to nie tak, ze pewnego dnia wstalam i zakonczylam wieloletni zwiazek. Ja mowilam wielokrotnie "sluchaj, jesli sprawy sie nie zmienia to trzeba ten zwiazek zakonczyc, nie meczmy sie" i potrafilam dluuuugo czekac na poprawe i sie nie doczekalam. Wiec zgodnie z tym co wczesniej mowilam zwiazek zakonczylam. I nigdy nie zalowalam swoich decyzji. Oni chcieli potem wracac, ale ja konsekwentna jestem, nie ma mowy, "dopoty dzban wode nosi poki sie ucho nie urwie" a jak sie urwie, to juz zaden klej nie pomoze. |
Ja jak wyżej:) potwierdzam
toja napisał: | mysle, ze 8/26 problem z podejsciem do milosci to jest taki, ze oni musza wiedziec, ze im sie oplaca w to uczucie wejsc, a lekcja jest nauczyc sie kochac bez kalkulacji
chodzi mi tez o kalkulacje tego typu, ze 26 sie zastanawia co ludzie powiedza, ze jak wybranka czy wybranek ubozsza, to moze wstyd, a moze jak niezbyt ladna to tez niedobrze, albo jak za ladna, bo sie inni ogladac beda. nie chodzi tylko o kase |
vitzia napisał: | trafne
te osoby z wplywami 26, z dnia, 1pz, czy dorgi co znam... to sie laczyly z dobrymi partiami
przynajmniej w ich mniemaniu
i czesto laczyly sie z takimi -z ww. powodow- a kochaly innych albo gzdzily sie i tak z innymi
ale zeby chlopa z gospodarstwem puscic albo takiego z ustawionym tatusiem w polityce..co potem zalatwil sliczna posadke w stolycy.. no kto by puscil takiego... |
Guzik prawda
Żaden z ww. moich ważnych nie miał nic, mało tego albo nie chciało im się pracować albo dążyć do czegokolwiek trwałego, ani nie byli przystojni szczególnie a i choroby były, różnice wieku statusu wykształcenia... takie tam...
No karma:(. Nigdy nie kalkulowałam, czasem machałam ręką na wszystko:( To ja budowałam starałam się i podtrzymywałam - ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Espresso napisał: | no kurcze, partnerow to sobie dobieramy takich zeby nam sie przede wszystkim podobali i juz i nie dorabiajmy teorii bynajmniej w tym temacie - to jest biologia i chemia i fizyka razem wziete  |
Nie takie tam fizyka chemia... w miłości idzie o DUSZA. To ona sobie wcześniej wybiera bliskich
Ja w ww. przypadkach (4) trafiałam na pijaków przeważnie i to nieźle zakamuflowanych, że na 1-wszy rzut oka a i drugi nie poznasz... no, razem z moim ojcem to byłoby pięciu... Zawsze schemat był ten sam, najpierw on się mną zachwyca, potem gdy jesteśmy blisko razem np. mieszkając zmienia się w potwora i zaczyna wypastwiać tylko nade mną, wraca do nałogu albo co tam (schemat jak ten motyw z filmu 'gorzkie gody')... potem ja już nie wytrzymuję i kończę to... potem on żałuje co stracił i chce wrócić ale ja już nie chcę Karma czy co... pewnie zapoprzednim życiem to ja chlałam i ich dręczyłam no to teraz mam:( Albo byłam dyrektorem gorzelni czy producentem wódu ...
A wiecie, na karmę nic nie poradzisz. Bo, no co się zdarzyło, gdy kiedyś solennie postanowiłam sobie że 'z pijakami się nie wiążę!!!'? i przez parę lat byłam sama?...
Karma po paru latach zesłała mi zakamuflowanego ćpuna.
Przeszłam z nim trzy światy, szczególnie jak przyszło do rozstania (śmiech przez łzy)
No karma:(
Mili255 napisał: | to u mnie to jeszcze nie działa w takim razie... dla mnie zajęci to w ogóle są aseksualni |
Espresso napisał: | dla mnie tez zajeci sa nieatrakcyjni. |
Potwierdzam. Zajęty = nietykalny, czuję jakby był braciszkiem. Mogę leżeć pod jedną kołdrą i nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:39, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
tak sobie czytam i uśmiecham się...
wygląda na to, że dzięki programowi komputerowemu Szoda absolutnie każda numerologiczna 8-ka jest święcie przekonana, że ma karmę miłości do przepracowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Pią 22:54, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Maryna napisał: | tak sobie czytam i uśmiecham się...
wygląda na to, że dzięki programowi komputerowemu Szoda absolutnie każda numerologiczna 8-ka jest święcie przekonana, że ma karmę miłości do przepracowania  |
A wiesz Marynko ... znalazlam inny program i nie wskazuje mi zadnych karm ani "kwiatkow" w wyzwaniach. W zwiazku z tym uwazam, ze to jest dla mnie powod jak najbardziej do swietowania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:56, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
evunia napisał: | wizerunek marynko to jest PAPIEZ ,A NIE CESARZ ..CESARZ TO JEST WLADZA Jak juz |
cesarz to jest władza przede wszystkim,
ale żaden władca nie może sobie pozwolić, żeby ktoś uchybił mu jako władcy, i stąd wizerunek jest tu ważny i to, jak go widzą inni
i wszystkie osoby jakie znam, z 26 z drogi życia, są na tym punkcie niezwykle wrażliwe, a do tego pamiętliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:01, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Espresso napisał: | A wiesz Marynko ... znalazlam inny program i nie wskazuje mi zadnych karm ani "kwiatkow" w wyzwaniach. W zwiazku z tym uwazam, ze to jest dla mnie powod jak najbardziej do swietowania  |
to też nie jest dobry program
ale zapewniam cię, że karmy 26 nie masz
możesz świętować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 3:20, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ja od razu wiem czytajac kto wie o czym pisze a kto nie.
i nie jest to zadna kwestia wymyslow czy chcenia czy nie chcenia tylko przezycia i doswiadczenia,
a to ze 26 /8 pamietliwe czy szorstkie czy harde itd itp jest inny aspekt tej wibracji .
zreszta to czym jest karma milosci jest opisane bardzo dobrze na pierwszej str,ten kto ja ma to wie ocb.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:28, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
no własnie, Ewuniu, tak często odsyłasz do pierwszej strony, a czy ty sama uważnie ten pierwszy post przeczytałaś?
tam już w pierwszych zdaniach jest powiedziane, że jest to karma stosunków międzyludzkich,
a ty sprowadzasz 26 jedynie do realizacji w osobistym życiu uczuciowym, i twierdzisz, że wszystko inne z 8-ki wynika
powiedz mi, na czym opierasz to swoje przekonanie, ktorego się trzymasz tak uparcie?
no bo przecież nie na doświadczeniu, bo pod wpływ tej wibracji zdarzeniowo wejdziesz dopiero za parę lat
to, że o 26 jako karmie ciała nie wiesz, już mnie tak nie dziwi, jako że o tym aspekcie 26-ki p. Danusia w tv nie mówiła nic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|