 |
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili255
Gość
|
Wysłany: Czw 11:32, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Polpotka napisał: | Mili....
Toż mówi Ci Xi że zakochana jest kobita w facecie co ma ja w dupie...a Ty jej dajesz tekstem że się za mało stara...Wam się niektórym mieszają pewne sprawy...ot co.
Moje zdanie jest takie że nadinterpretujecie pewne sprawy... jakby conajmniej ludzie z 26 byli w jakiś mistyczny sposób szczegolni....a tu się okazuje że babiarz, że qurwiarz i życiowy ignorant to może być.
26 w czyimś portrecie mówi o tym że jeśli posiadacz 26 pokocha...miłość poczuje... to może napotkać przeszkody w spelnieniu tej miłości z różnych przyczyn i nawet po odpuszczeniu sobie może pamiętać i kochać i tęsknić i dziurę w sercu mieć... i to cierpienie może być zapalnikiem do uruchomienia procesu przemian wewnętrznych.
wg mnie doszukiwanie się uzasadnienia płatniczej miłości w 26 u obiektu tych uczuć to wykracza nieco poza właściwe rozumienie przekazu tej wibr.
Toż jeśli dziewczynie mającej zaniżone poczucie własnej wartości się pali czerwoną lampa na faceta który się zachowuje jak ostatni pajac...no to sorry... sometimes life is very brutal i brutalnie może nas uświadamiać. A najwyraźniej po tym co napisala świadczy że jeszcze jej się w głowie nie pomieszalo do konca. |
Ale po co od razu taka podsuma... Polplotka masz 26 u siebie? Zakochał się kiedyś w Tobie ktoś kto miał 7 i 4 w swojej piramidzie? Bo ja mam 2x26 i wielokrotnie takie osoby się we mnie zakochiwały i też je olewałam i dopiero teraz wiem dlaczego i uświadomiłam sobie że one coś czuły,,, bo najczęściej takie osoby latają za kimś we własnej głowie, we własnym wnętrzu przeżywają a w realu ściemniają, chowają się i nic nie pokazują - to po pierwsze
A po drugie o 26 tu żadnej nadinterpretacji nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hedonism
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:42, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Espresso napisał: |
hmmm ... pare lat temu chcialam pracowac w wolontariacie, mialam taka straszna potrzebe dawania, zreszta dalej mam .... a tu dup, nic z tego, bo referencji od ksiedza nie mialam jako ze do kosciola nie chodze.
No kuzwa stale klody pod nogi mam rzucane  |
U mnie te 26 przejawia sie silnie związane z karmą ciała niż miłości. Przez całą szkole średnią pracowałam w wolontariacie z upośledzoną młodzieżą, oprócz tego wiele lat czynnie uprawiałam sport w klubie tzn. siatkówkę, aż do kontuzji stawu skokowego, która potem mnie wybiła z rytmu i kariery w sporcie nie zrobiłam, jedynie na skali regionalnej i polskiej, a wiele mi wróżyli trenerzy i sponsorzy. Teraz też działam od roku w wolontariacie w stowarzyszeniu dla dzieci niepełnosprawnych, które sa w bardzo dużym stopniu niepełnosprawne, częściowo na wózkach inwalidzkich, oraz masuje na wszelkiego rodzaju maratonach i mitingach pływackich, ze sportu to obecnie joga, basen i taniec. No działa mi ta 26 ale w miłości jakoś nigdy chyba nie czułam tego o czym pisze Ev, moze dlatego, ze mam 26 w cyklu a nie w dniu ur, pz czy drodze żucia, ale cykl też ważny i działa przez całe życie.
Co do tych wolontariatów, to ja nigdy tego nie szukałam, nie uważam też, ze jestem druga Matka Teresa, bo czasem mam tych dzieciaków serdecznie dość ale to samo przyszło, a ja tylko powiedziałam: tak... i sie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hedonism
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:45, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Co wiecej, to mam tak samo jak Ty esspresso, ani kariery nie robie ani miłosci nie mam, a nie uważam sie za przegrańca i nawet mi do głowy nie przychodzi by mieć żal do życia o coś. Tym bardziej jak patrze na np. te dzieci, które raz w tygodniu masuje i często porzucone przez mężów ich samotne mamy zmagające sie ze wszystkim samotnie, to użalanie sie nad sobą byłoby chyba brakiem pokory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Czw 11:56, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
u mnie czesto tak jest, ze jak czegos bardzo pragne, to rozne przeszkody mam, czasem nawet nie do pokonania, zeby to zrealizowac/dostac.
Od jakiegos czasu juz nic ani nikogo nie pragne, moze tak wlasnie powinnam, sie okaze. juz tych patentow tyle wyprobowalam na sobie, a dalej po dupsku dostaje
Ja mam zal, bo pare rzeczy chcialam przed 40tka osiagnac i pracowalam na nie ciezko i dlugo a tu dupa, nic nie mam. W polowie zycia jestem i nie mam nic.
Ilez razy mozna zaczynac od nowa, to juz jest nudne w pewnym sensie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hedonism
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:09, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Na starym forum był tez wątek o kobiecie, która urodziła bodaj 26 dzieci, nie pamiętam dokładnie, jak wróce to poszukam jej daty. No i miała 26 w III i IV pz i 8 z dż. Też karma ciała = miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Czw 12:11, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
hedonism79 napisał: | Na starym forum był tez wątek o kobiecie, która urodziła bodaj 26 dzieci, nie pamiętam dokładnie, jak wróce to poszukam jej daty. No i miała 26 w III i IV pz i 8 z dż. Też karma ciała = miłości. |
A to juz bardzo indywidualny i szczegolny poniekad przypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hedonism
Znak lepszych czasów
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:13, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zawodowo to ja ciągle zaczynam od nowa jakem 13 z I pz I miłosnie zresztą też, bo 13 też jest jakoś z miłościa powiązana, p.Danusia o tym mówiła ino nie pamiętam jak to było
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Czw 12:14, 21 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:20, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mili, w tym wątku jest głównie nadinterpretacja
evuniaj8 napisał: | dla mnie 26 tylko i wylacznie mowi o trudnosci w zrealizowaniu sie z czlowiekiem ukochanym i w tym by spelnic swe uczucie poprzez wspolne bycie .. a to jak cos sie realizuje wdanym przypadku to juz reszta piramid dookresla ..
26 czesto kocha gleboko ..ale nie potrafi tego okazac ani nic konstruktywnego z tym zrobic .. |
pewien mądry czlowiek mawiał, że "jest prawda, tyż prawda, i gówno prawda", i to ostatnie dominuje w tym wątku
Ewunia, jak 26 realizuje się w miłości, to dowiesz dopiero jak wejdziesz pod jej wpływ, czyli po roku 2017
to, czego doświadczyłaś już, i co cię bardzo zmieniło, wynika z połączenia 13-ki w pezetach i 9 w cyklu, i nie tylko tobie się coś takiego przytrafiło pod rządami tych wibracji, i jest to naturalne
i nieprawdą jest, że "26 czesto kocha gleboko ..ale nie potrafi tego okazac", i 26 ma z tym tylko tyle wspólnego, że w sumie daje 8-kę, a 8-ka uczucia okazuje przez to, co robi dla ukochanej osoby, a nie przez to co mówi
ale jeszcze trudniej z okazywaniem uczuć ma 4-ka, a jak się data głównie składa z 4 i 8, to jest naprawdę trudno...
ja doświadczyłam miłości 26-ki na własnej skórze, i ten 26-ek nie miał problemu z okazywaniem miłości, bo miał 3-kę z dnia, i codziennie co najmniej parę razy mi powtarzał, jak bardzo mnie kocha, przynosił bukiety kwiatów, i z pierścionkiem na kolanach prosił o rękę, po czym z inną do Zakopanego pojechał, i potem dowiedziałam się, że z tą drugą lepiej mu się tańczy
co akurat mogło być prawdą, bo mnie najlepiej tańczy się samej
ale trzeba przyznać, że "konstruktywny" był...
a tak w ogóle, to nieprawdą jest, że 26 kocha jakoś szczególnie,
każdy człowiek potrafi kochać
natomiast u 26 różnie z tą miłością bywa, bo to jest wibracja karmiczna, i tak jak może kochać bezgranicznie i bezwarunkowo, tak też i potrafi zabijać miłość, i dlatego u tak wielu zabójców ta wibracja występuje,
bo żeby zabić kogoś, wpierw trzeba zabić miłość w sobie,
ktoś naprawdę kochający nie jest zdolny zabijać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Espresso
Gość
|
Wysłany: Czw 12:32, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Maryna napisał: |
pewien mądry czlowiek mawiał, że "jest prawda, tyż prawda, i gówno prawda", i to ostatnie dominuje w tym wątku |
Yes! Yes! Yes! Naprawdziwsza prawda!
:hamster_lol: :hamster_lol: :hamster_lol:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:34, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
hedonism79 napisał: | Zawodowo to ja ciągle zaczynam od nowa jakem 13 z I pz I miłosnie zresztą też, bo 13 też jest jakoś z miłościa powiązana, p.Danusia o tym mówiła ino nie pamiętam jak to było  |
p.Danusia ma 13 z dnia i mawiała chyba, że przy 13-ce życie zawodowe transformuje poprzez zmiany w życiu osobistym, a życie osobiste poprzez zmiany w zyciu zawodowym
ja jednak tego potwierdzić nie mogę, choć mam 13 w Ipz i pod tym wpływem byłam do 39. roku zycia,
ale na forum mieliśmy takie przypadki, gdzie rzeczywiście taki wpływ można było zauważyć
z tym, że u ludzi, ktorzy 13-ki nigdzie nie mają, też taki związek przyczynowy daje się zauważyć, np. chlopak żeni się z dziewczyną z innego miasta, jedzie tam, i zaczyna sobie od początku układać swoje sprawy zawodowe, choć znacznie częściej dzieje sie odwrotnie, częściej dziewczyna się przeprowadza
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maryna dnia Czw 14:14, 21 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avitka
Ezoteryczny guru
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:42, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
a czemu az tak dlugo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:44, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
bo jestem 1-ką z drogi życia, a punkty zwrotne zmieniają sie w pierwszym roku osobistym, no i tak wyszło,
i w rachunkach, i w życiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avitka
Ezoteryczny guru
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:46, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
czyli mi sie zmieni za 3/4lata,
akurat zgodnie z teoretycznym wyliczeniem (ze w 31/2 rż jakom 5tka)
(7-11-1985, si?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:58, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
nie wiem, Vitka, jak ty liczysz, że ci co innego wychodzi
1985 + 31 = 2016r = 9 + 5 (dż) = 14 = 5 + 4 lata = 2020r.
czyli jesienią 2020 zaczniesz wchodzić w pierwszy rok osobisty, i tym samym staniesz na I.zakręcie w swoich punktach zwrotnych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avitka
Ezoteryczny guru
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 10642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:17, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
bo Ty osobistym nazywasz rok numerlogiczny
a ja osobistym ten liczony z pz
teraz jestem w osobistym (pz9+ 2013)=6...wiec w 1 bede za 4lata
a numerologicznym (w moim mniemaniu ) 5dż+2013= 2(z11)...i wtedy do kolejnej 1mi brakuje faktycznie te 8lat
myslalam ze juz za 3/4lata
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez avitka dnia Czw 13:21, 21 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|