Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Siergiej Lazariew
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 54, 55, 56  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Dyskusje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:57, 02 Lut 2013    Temat postu:

Znalam osoby, ktore chcialy miec najlepsze w szkole wyniki w nauce i jak im nie wychodzilo to rozpaczaly wiele dni i tez dramat z tego robily. Wiadomo, ze kobiecie, ktora chce miec dziecko a nie moze, ciezko bedzie pogodzic sie z wlasnymi ograniczeniami ale rzeczywiscie dramatem to nie jest wedlug mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 1:02, 02 Lut 2013    Temat postu:

oczywiscie ze nie .. Laughing Laughing Laughing to jest robienie se dramatu ..i to jest wlasnie walka durna z oporem materii..

dramat to jest jak mam 20 lat i dwie mi nogi upierdzioeliloby do uda .. ..to faktycznie ..



jest tyle dzieci ..ze jak krtos chce byc matka to moze ..nie trzeba rodzic ..

to jest sztuczne robienie dramatu ... no bo przeciez "wszyscy maja "(co nie jest prawda ,ale tak zazwyczaj osoby tworzace dramat se tlumacza) ..a ja biedna ,nieszczesliwa nie moge .. Laughing Laughing Laughing


mowisz masz ..


sa sytuacje w zyciu dramatyczne naprawde .. i nie trzeba tworzyc na sile sobie dramacikow ..ale niektorzy lubia chyba


neli .. sa tacy ..co przegraja konkurs jakis i potrafia sie zabic. lub kogos .bo to ich osobisty dramat .. Laughing .. no wlasnie .. osobisty .. dramat dla ego ... a ego to te chore poczucie waznosci .. Wink nie mylic z poczuciem wartosci ktore jest ok .


poczucie waznosci tworzy dramaty .


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 1:04, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:05, 02 Lut 2013    Temat postu:

Dokladnie, zawsze pozostaja adopcje. Jezeli ktos nie moze miec dziecka, to widocznie tak musialo byc. Niektorzy nawet w przypadkach bezplodnosci nie chca adoptowac. Nie za bardzo rozumiem tego. Uwazaja swoje geny za wyjatkowe?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Sob 1:06, 02 Lut 2013    Temat postu:

oj tam sie terminologii czepiacie!!
Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 1:07, 02 Lut 2013    Temat postu:

Cytat:
Dokladnie, zawsze pozostaja adopcje. Jezeli ktos nie moze miec dziecka, to widocznie tak musialo byc. Niektorzy nawet w przypadkach bezplodnosci nie chca adoptowac. Nie za bardzo rozumiem tego. Uwazaja swoje geny za wyjatkowe?


a jakze ... Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing


edit: terminologia jest bardzio wazna ..umiejetne nazywanie rzeczy .. jak dramatu nie ma to nie uzywajmy takich slow i nie tworzmy ich sztucznie .. MOWISZ -MASZ .. duzo zalezy od podejscia ..


tragedie i dramatyu sie zdarzaja i wtedy zazwyczaj sie milczy .. nie trzeba nawet tego nazywac bo sie doswiadcza calym soba tego faktu ..a takie sztuczne tworzenie dramatow to glupota ..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 1:10, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lena
Znak lepszych czasów



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:43, 02 Lut 2013    Temat postu:

Jesli chodzi o chorobe to rzeczywiscie bardzo 16 ja w pz1 z 16 zachorowalam powaznie an zoladek i niemoglam normalnie funkcjonowac, tez 16 nalozyla sie o starania o dziecko. I zgadzam sie z Esspresso nieposiadanie dziecka moze byc dramatem dla kobiety. Tak adopcja chodzi w gre ale trzeba miec zgode partnera rowniez jak i przejsc przez dlugoletnie procedury.
Mam znajoma ktorej sie nie udalo 3 razy poronila i oddala by wszystko by je miec.

A postawa Ewy mowi o slabej empattii i niedojrzalym rozumieniu pewnych rzeczy. Moze tez wynikac z dziecinstwa ktore miala.

Chec posiadania dziecka polozyla sie cieniem na zwiazku partnerskim i na samodzielnej pracy zawodowej rowniez, Poswiecilam sporo,ale taka potrzeba odczulam dopiero p[o 30 Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 7:38, 02 Lut 2013    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

edit:
Cytat:
Mam znajoma ktorej sie nie udalo 3 razy poronila i oddala by wszystko by je miec.
i wlasnie to jej chore podejscie sporawia ze tego nie ma i miec nie bedzie lub bedzie tracic .Laughing

i jak piszesz to pisz do mnie .. a nie na zasadzie stwierdzen ..niesadze bym byla niedojrzala ..za to sadze ze ty jestes malo swiadoma ..kolezanka rowniez

pozdrawiam .. nadal nie uwazam ze to jest dramat bo dramatem to nie jest chyba ze z tego dramat uczynimy .


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 8:10, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tereska19
Na psa urok



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Dolina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:50, 02 Lut 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:
Espresso napisał:
Moze kiedys bedziesz tzw "staraczka" wtedy wrocimy do tematu, bo w tej chwili to mamy zbyt zbiezne postrzeganie tego tematu.


nigdy w takiej sytuacji nie bede .. bo nie zrobie z gowna problemu ... to ze nie ma sie czegos co by sie chcialo to dla mnie nie jest dramatem .. i nigdy nie bedzie


bo jak jest dramnat ..to nawet nie trzeba tego nazywAC DRAMATEM .. TYLKO TO SIE WIE BO SIE TEGO DOSWIADCZA ...


dramatem moze byc powazna choroba .. juz predzej ..a nie ze sie staram a mi cos nie wychodzi ..dla mnie to jest zwyczajne tworzenie dramatu ktorego brak .


Kiedyś wracałam ze szkoły autobusem i byłam w dramatycznym nastroju Laughing świat mi się walił na głowę, oczywiście w moim mniemaniu, bo mi tego dnia coś z chłopakiem nie wyszło, dostałam 2 ze sprawdzianu i na dodatek koleżanka przyszła do szkoły w super ciuchu, no dramat totalny Exclamation ... i na którymś przystanku weszła do autobusu piękna młoda kobieta , która podpierała się kulą, gdy podeszła bliżej kierowcy zauważyłam , że nie ma jednej nogi, dosłownie aż do biodra uciętą, a ona w wyrazie twarzy miała jakieś niespotykane piękno i bił od niej spokój i ta łagodność w oczach. Wszyscy zamilkli w tym autobusie, chyba z podziwu, albo ze wstydu, bo tym wejściem dała lekcję, tak to wtedy odebrałam. Po chwili śmiałam się w duchu ze swojego wielkiego dramatu, wydumanego tak naprawdę. Zawsze sobie przywołuję w pamięci jej obraz, gdy wydaje mi się, że jest mi bardzo źle... ONA , stawia mnie do pionu.... może to głupie co napisałam... jak mi dzieciaki marudzą w domu, że im źle, bo , coś tam, to im mówię, masz dwie ręce, dwie nogi, pociski tobie nie świszczą nad głową, masz wszystko, by tworzyć swoje szczęście, więc przestań marudzić i śmiało do przodu.

Z tą adopcją to prawda... kobiety chcą mieć usilnie swoje dziecko, bo czują się przez jego brak mniej wartościowe, wyjałowione, nieużyteczne społeczne, przytłoczone i naciskane przez rodzinę, pod wielką presją niejednokrotnie i męża, bo jak to , ja mężczyzna nie mam mieć potomka ? To jest pewnego rodzaju dramat dla kobiety. Kuzynka moja 10 lat się leczyła i starała o dziecko, z Elbląga jeździła do Poznania, do profesora na leczenie , na zabiegi. Pytałam się jej, czemu ty nie adoptujesz dziecka, tylko się tak męczysz i dążysz uparcie do swojego, a ona mi odpowiedziała, że jej już tak naprawdę nie zależy na tym dziecku, a robi to tylko ze względu na męża, bo on tak bardzo chce, bo czuje się gorszy jako mężczyzna. To wszystko nie jest takie proste, w tym trzeba by siedzieć , by to zrozumieć. Są też szczęśliwi adopcyjni rodzice, zakochani w swoich, nieswoich dzieciach i jak patrzę na ich obopólne szczęście ( odwiedzają nas niektórzy ) to widzę , że adopcja daje wiele dobrego i ma sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 8:14, 02 Lut 2013    Temat postu:

skoro przy lazariewie to prosze akurat na temat


Przyszła do mnie kobieta mająca problemy z urodzeniem dzieci.

-Ma pani wielką pychę i jest bardzo zazdrosna - powiedziałem jej. -Mogłaby pani mieć dzieci tylko z takim mężczyzną,
który z własnej woli lub mimowolnie oczyści panią z tych przywar.

Dopiero, gdy przejdzie pani przez obrazy, upokorzenia,
kłótnie i zdrady, będzie pani mogła urodzić zdrowe dzieci.

- Czy nie da się obejść bez tego wszystkiego?

-Mówię o metodzie przymusowej, która włącza się wtedy, gdy brakuje nam zrozumienia, chęci lub sił na dążenie ku Bogu.

Póki nie pozbędzie się pani wszystkich obraz i osądzania męża, nikt nie pomoże urodzić się pani dzieciom.

Po wyrazie jej twarzy widziałem, że będzie jej bardo trudno to zrobić. Jednak powiedziała, że zrobi. Kiedy przyszła na
kolejną wizytę zobaczyłem, że struktury duchowe jej dzieci stały się czystsze, ale niewiele.
-Wie pani, pozostało 50% - powiedziałem do niej.
- Niemożliwe - z pewnością odpowiedziała kobieta. -Wybaczyłam wszystko, co było i czego nie było.

Znowu patrzę na jej pole i staram się zrozumieć, w czym rzecz.
- Tak,ma pani rację - mówię za chwilę. - Ale okazuje się, że wybaczenie nie wystarczy.Trzeba nie tylko wybaczyć, zaakceptować
i dziękować Bogu za to, że poprzez nieprzyjemności była oczyszczana pani dusza i dusze przyszłych dzieci.
Teraz
najważniejsze jest by odczuwać miłość w każdej sytuacji.
Znowu wyraz jej twarzy był taki, że myślałem, iż nie potrafi tego zrobić, ale się udało.

Zazdrośni ludzie nie podejrzewają, że kaleczą dusze własnych dzieci i zabijają swoje jeszcze nienarodzone potomstwo.

By urodziło się harmonijne dziecko,mężczyzna i kobieta powinni kochać siebie nawzajem.To uczucie jedności i niepowtarzalności
ukochanej osoby powoduje potężny rozwój struktur duchowych, który sprawia, że dziecko jest uduchowione i utalentowane.
Jest to wielkim dobrem do czasu, dopóki stoi na drugim miejscu, po miłości do Boga. Jak tylko to uczucie staje się
ważniejsze od miłości do Boga, czyli jak tylko uczucie jedności pomiędzy dwojgiem ludzi staje się silniejsze od jedności z Bogiem,
zaczynamy tracić połączenie ze źródłem, zasilającym i chroniącym nasze dusze.
By je uratować, Bóg zrywa związki
między ludźmi.Wtedy pierwsze, co trzeba zrobić, to zaakceptować to zerwanie bez agresji w stosunku do siebie i innych.

Następnie trzeba wszystkie pozostałe siły skierować na miłość do Boga.
Jeśli człowiek sprzeciwia się oderwaniu od ziemskiego, to zaczyna chorować i umiera.Natomiast gdy przyjmuje to spokojnie,
lecz nie robi następnego kroku i trwoni swoją miłość na licznych partnerów, nie chcąc przywiązywać się do żadnego, jego
dusza ubożeje.

Uczucie miłości zamienia się w pragnienie seksualne, a dusze jego i jego potomków wyrodnieją.Odbywa się to
mniej zauważalnie niż w pierwszym przypadku i dlatego jest bardziej niebezpieczne.Miłość do ziemskiego daje nam to piękno,
które widzimy dookoła. Im bardziej dążymy do rozwoju ziemskich, cielesnych pragnień, tym silniej - i to z wyprzedzeniem -
powinniśmy dążyć do wyższej jedności zwanej Bogiem.
Wtedy miłość do ziemskiego będzie rodzić szczęście i pokojowość, a nie męki i nienawiść.

Im bardziej rozwija się cywilizacja, tym więcej człowiek może otrzymać tego, co nazywamy ziemskim szczęściem i tym
większa pojawia się pokusa, by zrobić to celem, a nie środkiem.

Dziecko jest słabe i bezbronne, dlatego całe ziemskie szczęście
dostaje poprzez inne osoby. Jeśli nie ma ciągłego dążenia ku Bogu,wtedy co jakiś czas będzie odrywane od ziemskiego poprzez
obrazy, kłótnie czy nieprzyjemności doznawane od innych ludzi lub poprzez ich niedoskonałość. A więc trzeba po pierwsze,
przyjąć rozpad ziemskiego jako dane przez Boga oczyszczenie i po drugie, dobrowolnie skierować się ku Bogu, coraz zwiększając
uczucie miłości do Niego.Właśnie dlatego Jezus mówił: “Pokochaj Boga ponad ojca,matkę i syna swego”.Ponad Boga postawić
można również ojca duchowego lub jakiś ideał mężczyzny.Gdy uczyni tak kobieta, zacznie gardzić swoim ojcem lub mężem,
który nie odpowiada temu ideałowi i jej dusza poprzez agresję przywiąże się do ziemi.Wówczas ojciec lub mąż powinni coraz
gorzej odnosić się do niej, by jej dusza została oczyszczona.

Nieumiejętność wewnętrznego zaakceptowania takiego traktowania
pozbawia potomków szczęścia. Kiedyś rozmawiałem z pewną kobietą, która opowiedziała mi, jak w czasie ciąży z córeczką jej
syn w zupełnie absurdalny sposób wybił sobie oko.Gdy popatrzyłem na przyczynę, okazała się bardzo prosta.Po matce chłopak
oddziedziczył pragnienie uczynienia ukochanej osoby celem, a więc będzie zazdrościł i nienawidził każdego, kto może mu ją
odebrać. Program zazdrości i życzenia śmierci siostrze włączył się już w czasie ciąży matki.Nienawiść blokowana jest poprzez
pogorszenie wzroku, słuchu czy zaburzenia pracy mózgu.Program był tak mocny, że zatrzymać go można było jedynie poprzez
utratę oka, co właśnie się wydarzyło.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 8:24, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:40, 02 Lut 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:
16ka to jest bladzenie .. to jest po prostu bycie zlym partnerem lub bycie ze zlym partnerem

albo... dziecko specjalnej troski Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koliber.
Pełny odlot



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z raju :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:08, 02 Lut 2013    Temat postu:

Cytat:
i przy 16-ce nie chodzi o to, żeby zmienić partnera, tylko żeby zmienić siebie Smile
a że zwykle swoje wady projektujemy na innych, i innych chcemy zmieniać, to i często 16-ka idzie starym schematem, wyniesionym z poprzednich wcieleń, i w razie trudności częściej zmienia partnera, niż siebie

no dokładnie...gdyby moja dusza chciała sie na partnerstwie szkolic to nie ma szans...bo ja predzej zmienie partnera niz swoje zasady

a o chorych dzieciach mowiłam ze "jakbym ja urodziła chore dziecko to zostawiłabym je w szpitalu"
no ale los sprytnie wcisnał mi takie ktorego choroba nie była widoczna po urodzeniu i na tyle mało chore bym była w stanie to udzwignac
widzac "bardziej chore" dzieci nadal mysle ze takiego dziecka to nie byłabym w stanie wychowywac Razz
ja jestem egoistka i to sie pewnie nigdy nie zmieni....nigdy w zyciu nie tkwiłabym w takiej sytuacji bym nie mogła ustawic sobie swojego komfortu..bym nie mogła "wyciagnac sie wygodnie"
rolek akurat mi w tym nie przeszkadza
ale i tak zdarza mi sie myslec "zobaczymy co sie z tej sytuacji wykluje....jak bedzie dalej zobaczymy wtedy jak bedzie woiadomo"
u mnie nic jeszcze nie jest zamkniete...ja taka jestem
w chwilacj rozpaczy krzyczałam do "boga"- "albo mi go wylecz albo mi go zabierz"...no ja nie potrafie byc meczennica poswiecajaca sie...i nie lubie bardzo jak mnie cos boli...nie lubie cierpiec a na poczatku cierpiałam STRASZNIE...ostatnio właczyłam piosenke ktorej wtedy słuchałam by zabic ból...i az mnie zatkało jak mi sie ten stan przypomniał...nie moge jej słchac
człowiek wiele w sumie jest w stanie w sobie "oswoic"...jesli dokona takiego wyboru ze CHCE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tereska19
Na psa urok



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Dolina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:18, 02 Lut 2013    Temat postu:

... no tak z tematu nie tylko ja zboczyłam... z Łazariewem ja nie dyskutuję, ja go przyjmuję w całej rozciągłości, jedynie co , to poprzez niego, próbuję wytłumaczyć swoje życie. Jestem nieraz opryskliwa do mojego męża, mimo że on jest dla mnie taki dobry, a ja go ciągle atakuje i wiem, tak to odczuwam, że jest to moje zachowanie wynikiem tego, że męża ojciec pała nienawiścią do kobiet i ja tę nienawiść pokoleniową wyczuwam... ta moja zaczepność jest tak naprawdę moją obroną przed nienawiścią teścia. Mam nadzieję, że to iż mój mąż przyjmuje z pokorą te moje ataki, spowoduje oczyszczenie pola energetycznego naszych dzieci. I jeszcze jedno, kiedyś była dyskusja przy innej okazji o zdradach, o inwigilowaniu partnera przez kobietę, ja napisałam, że tego nie robię i pewnie uznałyście mnie za idiotkę naiwną, a ja wierzę w to , że Bóg nie po to dał mi mężczyznę by mnie krzywdził, a jeśli nawet by miał to zrobić, to widocznie po coś to miało być, tak więc nie lękam się zdrady, on czyli mąż nie jest moją własnością, a ja go przyjęłam jako dar poprzez Boga i jak pisze Łazariew nie stawiam go jako cel posiadania, może dlatego jest ze mną, bo nie czuje się więziony, oczywiście podświadomie się tak nie czuje. My nie mamy presji na bycie ze sobą na siłę, my się traktujemy jak dar, czyli Ktoś nas nam nawzajem dał.

...ale się dzisiaj otworzyłam przed Wami
Shocked nie śmiejcie się ze mnie Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nowa29111
Fthurny analfabetyzm



Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: korsyka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:21, 02 Lut 2013    Temat postu:

ja nie wiedzialam w ciazy o chorobie Liwii i gdy po urodzeniu sie dowiedziałam - wpadłam w czarna rozpacz. szczerze? wpadłam w szok poporodowy ,nie chciałam jej widziec podłaczonej do tych kabli ,aparatur itd. zajebisty szok! ale na szczescie przeszlo mi i na dzien dzisiejszy nie wyobrażam sobie życia bez niej. choc czasem padam na ryj dosłownie. apropos 16-stek i dzieci specjalnej troski-ona urodziła sie 16.03.2007 i podobnie jak Koli-krzyczałam: albo mi ja wylecz albo weź i nie rob krzywdy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nowa29111 dnia Sob 9:26, 02 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tereska19
Na psa urok



Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Dolina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:24, 02 Lut 2013    Temat postu:

Koliberku, Ty wierzysz jednak ... po swojemu oczywiście, ale to tak jak każdy z nas , po swojemu. Ups zboczyłam z tematu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koliber.
Pełny odlot



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z raju :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:25, 02 Lut 2013    Temat postu:

nie...nie wieze
to bardziej na zasadzie "jak trwoga to do boga" Laughing Laughing
ale wierze w istnienie energii ktorych człowiek moze UZYWAC do realizacji swoich celow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Dyskusje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 54, 55, 56  Następny
Strona 8 z 56

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin