Noweezo

avitka

Jak dla mnie juz się wyklarowalo Very Happy

vil73

ostateczne klarowanie wg astro, prawdopodobnie po ostatnim przejeździe sata Smile

może wtedy uczynią cię szefem owego nowego zespołu złożonego ze świeżynek? a op_ierd_alaczy L4-owców powywalają?... nie wiem, ty zaobserwujesz Smile

strzelec na ogół gwarantuje nowe przestrzenie i szeroki rozwój, nowe horyzonty, wzrost i takie tam Smile

hmmm... może wam dadzą nowe biuro do dyspozycji, szerokie i nowoczesne? fajnie by było Smile

avitka

No wtedy juz bd szefem teamu
tak czy owak

O plusach napisze
Grunt ze o minusach juz nie bo nie ma co juz minusowac
Wręcz przeciwnie właśnie na mnie zaczęły profity spływać

I pozostaje pochylić siw nad nowymi którzy maja gorzej bo firma zmieniła juz polityke

vil73

no, mam nadzieję Smile

oby jak najlepiej dla cię, życzę Smile

blackruby

vil73

vil73

paczcie jak Saturno na Księżycu dba bym się towarzysko nie rozwijała Very Happy

... napisal do mnie jeden pan, wyglada na sympatycznego i napisał teżnormalnie, nie jakaś chora jednostka chyba,
no myślę se a co mi tam zależy, za jakieś 3 dni odpisałam też w normalnym tonie po ludzku,
...no odpisał potem min. że właśnie się uziemił na co najmniej kilka tygodni bo se (tego dnai co do mnie pisal po raz 1wszy) podczas wycieczki jakiejś złamał jakąś kość w nodze...
i mu lekarz powiedzial że co najmniej pare tyg. bedzie kuśtykał w gipsie o kulach
Very Happy

przejs_rane tak na lato...

blackruby

vil73

mmm

ja mam czyli to (wg gwiazdologii) 'Jeśli (planeta) weszła w dobre miejsce, to stara się nadaktywnie manifestować sferę, w którą weszła'
....
ha! a ty masz to, z Uranem: 'Jeśli planeta niedługo ma opuścić znak i przejść do znaku gorszego, stara się ujawnić swój talent, lub działać szybko.'... bo Ura jest w skorpie wywyższony Smile

a ja też to mam Smile

chyba ze Słonkiem, skoro jest na wylocie z ognia do suchej zimnej niezbyt przyjaznej mu Kozy... hmmm to pewnie dlatego jestem taka bystra i żywotna Wink

(mimo iż saturno mu temu Słonku to hamuje ile wlezie) Laughing

jasmina44

mi Saturn teraz sobie chodzi w tę i z powrotem po juno i vertexie...bo mam na granicy skorp/strzelec .. czyli to moze chyba dawać trudności w związkach... problem z tym by cos struktury nabrało? ewentualnei ze zwiazki teraz takie bardzo pragmatyczne beda? rozsadek góra a nie porywy wielkich uczuc?

blackruby

vil73

wlasnie otrzymałam cios w samo serce.
Ten ex co to wiecie, i ta gnida co to wiecie - są ze sobą
no, teraz sobie na mnie poużywają, przynajmniej wyplotkują... A niech się żmije kotłują w swoim kłębowisku

Obu mi Sato zabrał sprzed oczu za pierwszym razem.
Stan na teraz:
Sat koń Księżyc 0*, Wenus opo Wenus 1*, Księżyc kwadrat Wenus 1*, Słońce/Mars opo Merkury 2*

vil73

córa moja chce się przenieść do Kraka, z wnuczką
w to lato

ostatnio u nich w firmie robili zwolnienia/cięcia z racji spadku zamówień,
do konca czerwca ma wypowiedzenie, wtdy też koniec wynajmu tu
coś tam odłożone ma w zanadrzu
o prace/kase się nie martwi, nigdy nie miala z tym problemów (stel. merkury/wenus/jow w II robi swoje)
więc lato chce wykorzystać na przebudowy życiowe, i jeszcze wyskubać czas na urlopik jak się da

kurfa, ciężko
to pół PL
przy czym pamiętam jak to było jak sama mieszkalam daleko od rodziny
choćby z wizytami

blackruby

No tak, to też jest u Ciebie ten sat na księżycu. Ale co zrobić, dzieci muszą żyć swoim życiem. Kto tego nie rozumie to wychodzi na tym jeszcze gorzej.

vil73

to to ja doskonale rozumiem,
bo sama wyjeżdżałam tak by budować, 2 razy
raz w góry świetokrzyskie a raz na jure krak-częst.

mnie oba budowania urżnął sat i chcąc nie chcąc wracałam. Ostatnio była to śmierć mamy, tak czy inaczej trza było zostawić/stracić wszystko co się z wysiłkiem wzniosło.
Ona ma pod pewnymi względami podobny układ do mnie
tylko Sat nie w opo do Słońca ale w opo do AS
i na IC nie Słońce w ogniu, tylko Mars w upadku
nie chciałabym by jej też życie zawalało w jednej sekundzie wszystko, co udało jej się dokonać z mozołem przez pare lat,
ale cóż, życie jak chce zawalić to i tak zawali
z drugiej strony,
jej AS w anarecie, tak jak moje słońce i mars,
anaretycy czasem bywają finalizatorami spuścizny po przodkach (znaczy prac i wysiłków podjętych, bądź zapoczątkowanych przez przodków),
może akurat jej się uda kiedyś ten dom w górach, o którym ja marzyłam przez całe życie