Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

synastria moja i P
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Synastrie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piem90
Czarna dziura



Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 29 Gru 2015    Temat postu: synastria moja i P

Hej,
jestem Baran 21.03.1990 ur. w Łodzi o 12:10 - trudny charakter- największym swoim wrogiem jestem ja sama i moje analizowanie rzeczywistości.

Wiem, że u mnie przywarą jest Księżyc w Koziorożcu i problem z okazywaniem uczuć. Zawsze jakby mam tendencję do 'rozumienia' rzeczy po fakcie, tak jakbym później musiała płacić za to co zrobiłam/nie zrobiłam wcześniej.

Czy ktoś może mi pomóc w odczytaniu tej synastrii?
Chłopak z mojego miasta, starszy o rok 10.09.1989 ur w Łodzi o 12:00.

Fakty mówią za siebie, ale czasem głupia dziewczyna ( tak to ja Smile ) chce wiedzieć o co chodzi, łudzi się i pyta na forum Smile Smile

Pozdrawiam,
Piem90


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:00, 30 Gru 2015    Temat postu:

to i tak nie był/nie jest 'ten'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fahaheel
Czarna dziura



Dołączył: 06 Gru 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:39, 30 Gru 2015    Temat postu:

Obydwoje macie Księżyce w Koziorożcu, do tego w koniunkcji z Saturnem, rezerwa jest widoczna po obu stronach. Pluton Pani na jego ascedencie wydaje się Panu na początku tajemniczy i pociągająco-odpychający, potem bywa różnie (walki o dominację, próby transformacji Pana przez panią i jej kontroli). Pan swoim Księżycem wbija się między pani Urana i Neptuna, choć sam jest przygnieciony Saturnem , więc szuka w pewnym sensie uwolnienia od ciężaru ( przez Urana ) i zrozumienia i empatii (przez Neptuna).
Ale w astrologii nie wszystko jest zawsze dostrzeżone.
Ma pani Słońce w Baranie w koniunkcji z Merkurym. Słowa latają z prędkością karabinu, myśli też. Proszę czasem sobie dać 2-3 dni zanim poweźmie Pani ważne decyzje życiowe. Mars i Wenus w Wodniku świadczą o łatwości nawiązywania kontaktów i zrywania związków, relacje nie będą stabilne. Skłonność do zauroczeń krótkotrwałych (easy come easy go), typowo uranicznych związków (ten też takowy widzę, Pana Księżyc koniunkcja Pani Uran).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piem90
Czarna dziura



Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:36, 31 Gru 2015    Temat postu:

uwolnienia się od ciężaru czyli ode mnie? - zrozumienia i empatii oczekuje z mojej strony?

tak - Fahaheel jest dokładnie tak jak Ty mówisz- za szybko mówię, myślę- pracuję nad sobą co chwila aby nic nie palnąć. a czy wiadomo dlaczego mam dziwne relacje z mężczyznami spod znaku Panny? Już to 3 osobnik, z którym coś mnie łączy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bel
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:19, 31 Gru 2015    Temat postu:

Hmm... może z powodu IC w tym znaku - bo IC to obraz domu rodzinnego, korzeni, rodziny, własnego domu, ale i duszy. A moze z powodu Księżyca w Ziemi ciągnie Cie do ziemskich znakow. No albo moze wiążesz się z męzczyznami z bliskiego/codziennego otoczenia, ktorzy Ci Słoncem wpadaja do 3 domu. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bel dnia Czw 10:04, 31 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bel
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:03, 31 Gru 2015    Temat postu:

Fahaheel napisał:
. Pluton Pani na jego ascedencie wydaje się Panu na początku tajemniczy i pociągająco-odpychający, potem bywa różnie (walki o dominację, próby transformacji Pana przez panią i jej kontroli). Pan swoim Księżycem wbija się między pani Urana i Neptuna, choć sam jest przygnieciony Saturnem , więc szuka w pewnym sensie uwolnienia od ciężaru ( przez Urana ) i zrozumienia i empatii (przez Neptuna).
Ale w astrologii nie wszystko jest zawsze dostrzeżone.
.


No tak, aczkolwiek Pan ma tak ze wszystkim rówieśnicami bo to wpływ pokoleniówek i wszyscy rownolatkowie tak na siebie wplywaja. Smile Z drugiej strony - chociaż zazwyczaj bagatelizuje sie wpływ wolnych planet w synastriach rówwnolatkow to moim zdaniem niesłusznie jednak. Bo zauwazylam, że jest jakas prawidlowosc, ktora mowi ze cale roczniki albo z rownolatkami tworza udane zwiazki albo nie. Np. w moim roczniku wiekszosc malzenstw zawartych miedzy rownolatkami sie rozpadla a udane sa zwiazki gdzie jest roznica wieku albo gdzie jedno jest z mojego rocznika a drugie rocznikiem mlodsze (nawet jesli roznica zaledwie kilku miesiecy, ale widac tych kilka miesiecy jest jakos tam znaczacych). Za to przyjaznie sa trwale. Wiec bym nie bagatelizowala jednak tego wplywu, nawet jesli taka jest powszechan tendencja. Smile

Nawiasem mowiac to zreszta tez widac znakomicie w donicach. Z moim rocznikem na poz. 3 mam Wieżę, ktora jak wiadomo malzenstwom/zwiazkom milosnym nie służy. Ale przyjazni juz nie szkodzi, moze dlatego ze sklada sie z dwóch Slonc. I przyjanie kwitna a malzenstwa sie porozpadaly. Natomiast z osobami rocznikowo mlodszymi o rok na 3 mam Gwiazde (z Sadu i Slonca) i takie malzenstwa wsrod moich znajomych przetrwaly (przyjaznie tez). Ciekawostka taka Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piem90
Czarna dziura



Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:57, 31 Gru 2015    Temat postu:

hmm całe życie znalam osoby w moim wieku - z rocznika 90. mój pierwszy chłopak był 91, później też młodsi tylko o rok - jakoś bałam się starszych mężczyzn a z mojego rocznika nie udawało mi się nikogo znaleźć- nikt mnie nie 'wybierał'.
przyjaźnię się do tej pory ( od prawie 10 lat) z ludźmi z liceum. może to jednak jest jakaś prawidłowość z tą różnicą.

ale wracając do synastrii. nie robić sobie nadziei prawda? chociaż ciężko mi troszkę. to trwa dość długo. on zachował się jak niedojrzały palant, a później wysyłał mi niejednoznaczne znaki- ma dużo znajomych, oni się o mnie pytali, mówili, abym się uspokoiła bo on jest specyficzny, nieśmiały, pod maską jest życzliwy i spokojny a zgrywa 'kozaczka' . czy to prawda?

nie mogę wybić go sobie z głowy ........a bardzo bym chciała na nowy rok aby wejść w niego z pustą głową


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fahaheel
Czarna dziura



Dołączył: 06 Gru 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:56, 02 Sty 2016    Temat postu:

piem90 napisał:
uwolnienia się od ciężaru czyli ode mnie? - zrozumienia i empatii oczekuje z mojej strony?

tak - Fahaheel jest dokładnie tak jak Ty mówisz- za szybko mówię, myślę- pracuję nad sobą co chwila aby nic nie palnąć. a czy wiadomo dlaczego mam dziwne relacje z mężczyznami spod znaku Panny? Już to 3 osobnik, z którym coś mnie łączy...


Nie, on nie chce uwolnić się od Ciebie tylko od swoich problemów poprzez Ciebie. W astrologii nazywa się to "projekcją", kiedy np ktoś natalnie ma źle aspektowaną Wenus lub Księżyc ( np. opozycja lub koniunkcja od Saturna ), to zrzuca zimne cechy tej planety na partnera, nie zauważając ich u siebie ( brak umiejętności okazywania uczuć, problemy z intymnością). Za własne kompleksy czynimy odpowiedzialnym drugą, niewinną osobę.....

No i napiszę coś, co może sam nie wymyśliłem, ale z czym po wielu latach obserwacji w astrologii synastrycznej się zgadzam : nie ma takiel ilości aspektów, która sprawi że obojętni sobie ludzie się pokochają, ani nie ma tak małej ilości aspektów, która sprawi że kochający i szanujący się ludzie rozejdą się na wieść o tym....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blotka
Brak fazy



Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:00, 02 Sty 2016    Temat postu:

Fahaheel napisał:
nie ma takiel ilości aspektów, która sprawi że obojętni sobie ludzie się pokochają, ani nie ma tak małej ilości aspektów, która sprawi że kochający i szanujący się ludzie rozejdą się na wieść o tym....

bardzo mi się podoba to co napisane powyżej. nie tylko ślepy los, fatum, czy gwiazdy rządzą naszym życiem, ale to my je kształtujemy poprzez swoje wolne wybory. to się tyczy astrologii, ale też i tarota. nie raz, nie dwa obserwowałam (na własnym przykładzie również, niestety) jak zafiksowanie na rozkładzie odłącza w mózgu przełącznik decyzyjny pytającego Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piem90
Czarna dziura



Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:19, 02 Sty 2016    Temat postu:

Fahaheel- wydaje mi się, że to prawda co piszesz.

nie chodzi mi o jakąś dozgonną miłość ale po prostu nawet o pogadanie. nawet na sylwestrze kiedy ja go ignorowalam widziałam jak on na mnie patrzy i obserwuje cały czas. niby był blisko a daleko .i nie wkręcam tego sobie, bo był moment kiedy to ja po prostu odcięłam go z mojego życia. a teraz nawet jak go ignoruję na imprezach on znowu mimowolnie chce mieć ten kontakt.

TYLKO ŻE kiedy ja pokazuję że mi zależy- on ucieka. a kiedy on wykazuje mi jakiekolwiek zainteresowanie - ja staram się być miła i już sobie coś wkręcam..

jest to 3 sytuacja z chłopakiem ze znaku Panny jaka mi się przydarzyła w życiu. i jest dokładnie tak samo


najlepsze jest to, że ja jestem inna niż moi znajomi z towarzystwa- nie piję tyle i tu jest problem bo wolę iść na siłownię czy na spacer a nie siedzieć i nic nie robić pijąc i paląc. może jestem pospinana ale trudno.

z drugiej strony nawet na tym sylwestrze i dzień później ten chłopak dawał mi jakieś rady życiowe i był miły. kiedy się spytałam czy wszystko jest ok między nami kazał mi nie brać do siebie tego co ludzie mówią szczególnie jedna znajoma.

dlaczego jeśli wie, że ze sobą byliśmy mąci mi w głowie byciem miłym a kiedy ja go olewam widzę, że on znowu zaczyna się tak zachowywać jak kiedyś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piem90
Czarna dziura



Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:27, 02 Sty 2016    Temat postu:

czyli wg Ciebie - ja jestem powodem problemów, które on obecnie ma?

i czy to nie jest tak, że on mnie lubi,ale nie wie jak zachowywać się w moim towarzystwie?

bo widzę, że on chce aby było między nami ok i normalnie - a z drugiej strony nawet po tych 6 miesiącach nierozmawiania - znowu się mną interesuje, znowu patrzy się tak samo jak kiedyś..

ok może to jest bardzo infantylne co ja mówię- ale nadal wydaje mi się, że to facet powinien wykazać inicjatywę jeśli chodzi o coś więcej.

natomiast !! ja jestem otoczona takim kręgiem znajomych ( w którym on też jest) gdzie wspólna znajoma jest tak pewna siebie- tak otoczona facetami, nie ma problemów z wejściem w żadne środowisko - i to powoduje, że np ja 'biorę' po niej znajomych. ona mnie z nimi zapoznaje.

niby ok, ale widzę, że ona potrzebuje męskiej atencji jak jest sama, otoczona kręgiem facetów na imprezach. nawet ten chłopak czułam to rok temu, pół roku temu jakby bił się z myślami czy np gadać z nią czy ze mną na imprezach. tak jakby moje pojawienie się w tym towarzystwie coś zaburzyło- i nie uważam siebie za jakąś pewną siebie kobietę o cechach przywódczych. ale moja intuicja mi tak mówi.

ona do niego codziennie pisze jak koledzy- widziałam, że ona ma naprawdę wszystko w dupie, ma faceta a zamiast się zająć nim czy normalnie swoimi sprawami ma jeszcze czas na kontaktowanie się z innymi jak z przyjaciółmi i tak jakby wchodzenie w sprawy innych- bo chce wiedzieć co się u każdego dzieje.

ona zawsze wykazuje inicjatywę jeśli chodzi o zapraszanie, jeśli chodzi o organizowanie spotkań.
ja robię swoje a widzę, ze ona trzyma tych kolegów na jakiejś smyczy i tylko czasem widzę kto się wyrwie a kto nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blotka
Brak fazy



Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:19, 02 Sty 2016    Temat postu:

piem90 napisał:
a teraz nawet jak go ignoruję na imprezach on znowu mimowolnie chce mieć ten kontakt.
TYLKO ŻE kiedy ja pokazuję że mi zależy- on ucieka.

może on po prostu lubi być adorowany, dobrze się czuje z tym, że się Tobie podoba? egoistyczna potrzeba bycia dla kogoś ważnym. może lubi manipulować, może lubi czuć się panem sytuacji? kiedy zainteresowanie ze strony kobiety znika, zaczyna o nią zabiegać, ale tylko do momentu, kiedy ona znów się w niego zaangażuje. może facet po prostu lubi karmić się Twoją niepewnością? może w ten sposób zwyczajnie się dowartościowuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:39, 02 Sty 2016    Temat postu:

Tak jak to robi wiele facetów z księżycem w koziorożcu, zwł. do 30-ki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piem90
Czarna dziura



Dołączył: 14 Wrz 2015
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:13, 02 Sty 2016    Temat postu:

a później jak rozmawiamy normalnie- daje mi życiowe rady, że mam nie słuchać innych, robić swoje, że mam nie słuchać tej wspólnej koleżanki.
tak jakbym w jego oczach była 'słaba'.

i to mi wchodzi na ambicję, że coś źle robię.

to jest już 3 chłopak Panna, którego poznałam przez nią. ona miała z nimi kontakt dopóki ja ich nie poznałam.
tak jakby ona miała nad nimi władzę.
a kiedy mnie poznali zobaczyli ,że jestem 'inna'. nie piję tyle, nie chodzę aż tyle na imprezy i nie mogę przeskoczyć tego, że ona jest taka jak facet- taka ;twarda; w swoich poglądach, co dla niektórych może być fajne i pociągające a z drugiej dziwne. dla mnie kiedyś ona była wzorem bo zawsze trzymała się swojego zdania była zatwardziała i nie pokazywała żadnych emocji. traktowała facetów jak ścerwo, była twarda.
a ja jestem inna- mam uczucia, jestem bardziej emocjonalna - i widzę, że ja mam większy problem z facetami niż ona bo ja ich nie podrywam- ona każdego poderwała...

ciągle się do niej porównuję.
wiem,że powinnam być bardziej pewna siebie, ale mam wrażenie, że z jednej strony ona trzyma mnie przy sobie i ze mnie wyciska soki bo widzi,że jestem inna i 'słabsza'... tak jakby była miła, robiła swoje a zawsze do mnie wracała....
i kiedy widzi zainteresowanie jej kolegów moją osobą- jest zazdrosna... i jakby chciała mnie przed nimi chronić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:20, 02 Sty 2016    Temat postu:

Bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Synastrie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin