Noweezo

piem90

nie rozumiem tylko tego dlaczego podobają mi się mężczyźni, którzy mają ze mną 'problem'. dla których jestem problemem..

wiem, że podobam też się dwóm innym znajomym- jeden wykazuje mi naprawdę duże zainteresowanie ale ja od niego nic nie chcę- jestem miła, rozmawiam z nim, patrzę mu w twarz, w oczy kiedy rozmawiamy.

z tym chłopakiem z Księżycem w Koziorożcu- on jest dla mnie jakąś zagadką. pamiętam, że ok 10 miesięcy temu , nie wiem w kwietniu czy w maju kiedy ja podchodziłam do niego on ode mnie odskakiwał, jakby się mnie wstydził, jakbym ja mu coś zrobiła, mimo, że chciałam być miła.

a wiedziałam, że na niego działam, bo za każdym razem kiedy się uśmiechałam czy w pewien sposób zachęcałam go do kontaktu- on też mi odpowiadał bardzo miło- tak jakbym przebijała się przez jego mur, gruby mur.

problem jest taki, że wyniknęło między nami coś dziwnego. jakieś albo nieporozumienie, albo zbieźność sytuacji i faktów, a obecnie on nawet nie chce ze mną rozmawiać, nie umawia się jak z kolegami, jak kiedyś. tak jakbym to JA mu coś zrobiła i teraz ode mnie znowu odskakuje - lubi mnie ale jakbym mu coś zrobiła.

ale i tak widziałam na sylwestrze zainteresowanie moją osobą - znowu, delikatne podbijanie do mnie. - nie wkręcam sobie.

nie chce grać w kotka i myszkę- wiem, że inni chłopcy są bardziej śmiali. ale on mnie pociąga. nie wiem czy nie jestem masochistką.

piem90

kiedy spytałam się czy między nami jest ok: usłyszałam- chyba tak i uciekł..... wyszedł z imprezy.
chciałam iść za nim ale mnie ubiegł.

to jest jakaś paranoja zważywszy ile ja mam lat i muszę się tym zastanawiać.

poza tym nie rozumiem tego, że kiedy mnie widzi i jestem sobą, ładnie wyglądam, jestem naturalna, dusza towarzystwa on nie mozę znowu oderwać ode mnie wzroku, jakby powtarza co ja mówię, przedrzeźnia mnie.

blackruby

piem90

a czy ktoś mógłby mi powiedzieć kto by w takim razie do mnie pasował?
oczywiście nie będę każdego faceta jakiego poznam sprawdzała na forum

ale zastanawiam się kto by do mnie pasował- do Barana energicznego ale jednak takiej troche smutnej i zadumanej osoby.

jeszcze jedno czy w moim wykresie można znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego wszystko robię 'za szybko'? a później muszę poprawiać błędy, które zrobiłam?

albo robię coś niedokładnie, niechlujnie, nonszalancko a później szybko poprawiam, kajając się, że jestem perfekcjonistką.

co ma tutaj znaczenie? wychowanie, rodzina? własnie zawsze wydawało mi się i moim rodzicom, że wychowali mnie normalnie- tak samo jak moją siostrę- ona nie ma takich zachowań ani analiz życiowych.

męczy mnie też jakby 'naprawianie błędów', wiele razy już musiałam pokazać się z innej strony aby udowodnić coś sobie i komuś. mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.

albo problemem też jest to, że orientuję się w jakiś sprawach za późno. niby mnie coś nie obchodzi, a z drugiej strony kiedy minie jakiś czas mam wrażenie, że żałuję, że czegoś nie wykonałam, nie zrobiłam.

pozdrawiam

piem90

ok, dzięki za pomoc i rady.

trafiłam na tzw gracza. dużo koleżaneczek, wcale nie głupich. obczaja profile nowych dziewczyn co chwila na fb, lajkuje im foty, tak jak mnie kiedyś.

widujemy się czasem na mieście. podchodzi wtedy kiedy jamam go gdzieś. kiedy ja go olewam, ignoruję i nie mówię czegoś w stylu : WOW X fajnie , ze wpadłeś- on wtedy podchodzi.
kiedy jestem obojętna, nawet mnie wypatruje w klubie, rozmawia kiedy jestem sama bez znajomych.
kiedy jestem w grupce większej ilości ludzi- nie podchodzi.
kiedy normalnie rozmawiam z nim bez emocji wtedy widzę, ze znowu odsuwa ode mnie wzrok, 'doskakuje'.

tak jakbym nie pokazywała emocji- on wtedy podchodzi, obserwuje z daleka ( widze to), rozmawia.

dlaczego tak jest? im ma się bardziej kogoś gdzieś, ale jest się miłym dlaczego jest odwrotnie ????

ja nic juz nie chcę. za dużo sobie wmawiałam i wkręcałam.
Smile

dzięki za pomoc i odpowiedzi.

vil73

vil73

piem, pierwsza rzecz, abstrahując od facetów,
odetnij się od tej 'koleżanki', nie widzisz że to wampirzyca psychiczna?...
zacznij żyć swoim życiem

piem90

od koleżanki się odcinam powoli ale powoli.
jednak widze, że kiedy się z nią nie kontaktuje i nic nie robię- ona zabiega Smile

więc wiecie ocb.

zaczęłam życ swoim życiem - nie 'rozkminiam' już go na podstawie facebooka itp.
bo to tez mnie gubiło- praca ciagle przed kompem, samotne wieczory po uczelni spedzone na pracy , kontakt ze znajomymi z uczelni, wspolne projekty- tylko komp.
troche mi odbiło.
nie wiem czemy akurat interesowalam sie jej zyciem...moze dlatego ze ona mnie poznala z tym kolesiem...