Noweezo

Mili255 · Gość

Zawody Saturna
Wszystkie zawody nie wymagające kwalifikacji, zawody robotnicze. Lecz istnieje też specjalna sfera działalności, którą Saturn lubi najbardziej. Jest to budownictwo.
Przemysł ciężki, maszynowy – obróbka metali – to jest Mars. Ale już kolej znajduje się pod wpływem Saturna. Przy czym zachodzi tu pewna ewolucja. Na początku wieku koleją rządził Uran, ponieważ była to nowość, postęp techniczny. Teraz Uran przewodzi lotnictwu, przemysłowi samochodowemu, kolej zaś należy do Saturna.
Zawody Saturna mogą się wiązać z nieruchomościami. Dobry aspekt Merkurego do Saturna może oznaczać powodzenie w handlu nieruchomościami (budynki, grunty). Z Saturnem też wiążą się wszystkie zawody dotyczące kontrolowania: kontrolerzy, inspektorzy, rewizorzy. Saturn rządzi też księgowością, pracą związaną ze ścisłą rachunkowością, obliczeniami.
Saturn może oznaczać zarządzanie, ale nie na najwyższych stanowiskach, tylko takich, gdzie kontroluje się wykonanie podjętych decyzji. Jowisz nie kontroluje, kontroluje Saturn. Granice, normy, porządek. Również taka ciekawa instytucja jak Instytut Miar i Wag znajduje się pod wpływem Saturna.
Z Saturnem wiąże się wszystko, co dotyczy starości: ubezpieczenia, emerytury, domy starców. Tam jeszcze powinien być obecny Księżyc, bo to jest opieka. Z Saturnem wiąże się wszystko, co dotyczy badań przeszłości, archiwów, historii, starożytności, archeologii. Historia jest nauką najbardziej saturnową, natomiast jaka sztuka jest związana z Saturnem?
(Z sali) – Rzeźbiarstwo?
– To bardziej Mars. Natomiast Saturn to architektura. Arabowie poza budowaniem domów uważali jeszcze za zawody Saturna – projektowanie i budowanie statków, ponieważ te zawody wymagają bardzo dokładnej wiedzy, czyli mądrości Saturna: dokładności, precyzji, zdolności organizacyjnych.
Saturn lubi pracę z ziemią. Zakłady pogrzebowe (Saturn z niewielką domieszką Plutona), wszystkie zawody obsługujące śmierć, oprócz samych grabarzy, którzy są spod Plutona.
Kolor Saturna – czarny – jest jego negatywnym kolorem. Jest to kolor samotności izolacji, niedostatku. Kolor głębokich rozmyślań, pogrążenia w sobie. Ponieważ Saturn w swych wyższych przejawach jest to poważny uczony skłonny do głębokiej analizy, statystyki (statystyka też jest zawodem Saturna). Saturn to człowiek, który lubi rzetelnie i systematycznie pracować w swoim gabinecie w samotności. Lub jest to człowiek, który konsekwentnie przestrzega prawa, jakichś norm, zasad (powiedzmy religijnych – ściśle przestrzega wszystkich obrzędów, świąt). Jest skłonny do zagłębiania się w sobie, do mistycyzmu. Zewnętrzna oschłość Saturna, jakkolwiek jest to paradoksalne, może zamienić się w bardzo głęboki mistycyzm. Żeby tak było Saturn musi być powiązany z Uranem lub Plutonem, ponieważ sam z siebie Saturn jest konserwatywny bez afektywności (namiętności). Afektywność dają mocniejsze planety typu Uran, Pluton.
Czy zauważyliście Państwo, że gdy rozmawiamy o planetach, planety niejako rzutują na nas swe cechy. Gdy mówiliśmy o Marsie, na sali rozwinęła się wielka aktywność; gdy zaczęliśmy mówić o Saturnie, wszyscy spoważnieli. Tak właśnie jest, gdy w myślach łączymy się z planetą, odbieramy jej wpływ. Jedną z metod zrównoważenia w horoskopie wpływu Saturna jest związanie się z nim za pośrednictwem myśli i próbowanie nawiązania z nim przyjacielskich stosunków.
(Pytanie z sali) – Czy tu chodzi o wizualizację nauczyciela w trakcie medytacji?
– Nauczyciel to przeważnie Jowisz lub wyższe planety, rzadko Saturn.
Kolor fioletowy jest przejawem pozytywnej strony Saturna. Są to praktycznie rzecz biorąc nasze granice. Takie jak nasze wyobrażenia o sobie, o ludziach. Poza tymi granicami zaczyna się coś nieznanego, niewidzialnego.
Nutą Saturna jest – si.
Ubranie. Saturn lubi styl klasyczny i odpowiednie kolory – również klasyczne, oficjalne. Przeważnie ciemne garnitury, kostiumy, marynarki. Bez ozdób, oprócz tych, które muszą być noszone – plakietki, odznaczenia.
Saturn rządzi w człowieku tym wszystkim, co pozwala podtrzymywać formę, kształt, czyli kośćcem i kręgosłupem jako podstawą kośćca. Rządzi systemem: kości – ścięgna – wiązadła. Wraz z Jowiszem rządzi wątrobą, ponieważ wątroba ma kilka funkcji, w tym też funkcję oczyszczania. Wraz z Wenus Saturn odpowiada za skórę.
Metalem Saturna jest ołów.
W myśleniu Saturn jest związany z logiką. To jest myślenie według ustalonych zasad.
Produktami żywnościowymi Saturna są rośliny strączkowe (bób, fasola). Orzechy. W ogóle produkty o wysokiej zawartości białka. Różne gorzkie zioła, takie jak piołun.

Lewin W. Wykłady

Audrey

Saturna mam w Wadze, w 5 domu. Podobno w Wadze trochę łagodnieje. Jednak ja mam kwadraturę Słońca do Saturna, to trudny aspekt.

vil73 · Wysłany: Nie 15:56, 30 Mar 2014 PRZENIESIONY Nie 9:28, 20 Kwi 2014 Temat postu:

znak gdzie Sat siedzi może wskazywać na zaległość, to z czym w zapoprzednim życiu przeholowałaś (bo planet w znaku to potencjał, coś z czym się urodziliśmy już). Dom - obszar gdzie może z tej przyczyny czekać 'kara', czyli na tym polu cię będzie dotąd karało, póki się nie poprawisz i nie nadrobisz. W tym przypadku (II) karą może być np. ubóstwo, albo to że los zabiera ci wypracowane zasoby... wodnik bywa szalonym wolnościowym indywidualistą, nie ogląda się na innych...
złe asp. Sata (coś jak Ketu) wskazują dodatkowe okolicznościi gdzie robiłaś źle - masz 3 bo merka nie liczę, za luźny orb... masz do Słońca, Księżyca, Neptuna (+ do Lilki, dodatkowo ale na pocz. patrzeę na podst. obiekty), wszystko w skorpie i w XI d... sorry ale wygląda to jakbyś dla własnych, indywidualnych marzeń (wodnik, Neptun) wykorzystywała i manipulowała przyjaciółmi i znajomymi (Skorpion, XI), a może nawet bliskimi czy rodzicami (Słońce, Księżyc)?...
dobre asp. (jak Rahu) pokazują mi sposób odrobienia nagromadzonego zła - tu widzę do MC, oraz do AS/Mars/Wenus. Sek do Jowka mi się w moim nie wyświetla, może7* orb to za luźny jak na powolne planety...
Razem wygląda jakby pilne przykładanie się do pracy i wyrabiania sobie pozycji autorytetu (bo do MC - nom, Sat sam w sobie wskazuje na pilność, odpowiedzialność, staranność cierpliwość itp.) oraz na dokładanie starań o porozumienie tak z kobietami jak i facetami (bo mars/as/wenus razem siedzą więc tak je traktuję), na wyższym, duchowym poziomie (bo w Strzelcu) - a także może pokazywać XIIdomową charytatywną pomoc innym, taką po rybiemu/neptuńsku bo to XII dom...
ooo, coś mniej - więcej w ten sposób rozumuję Smile

owiście do tego dokłada się inne karmiczne rzeczy... ale to by była podstawa, wg. samego Sata
... o widzę że węzły to w pewien sposób potwierdzają Smile

- płn VII/płd I to karmiczny nakaz przekierowania uwagi na 2-giego człowieka, nie oglądając się na siebie...

Audrey

A do kogo się to odnosi?

vil73

hah, pewnie któraś adminka sprzątała i przenosiła z innego tematu stare wpisy bo widzę że 'post przeniesiony'... może uznała że taka rozkminka przyda się jako ogólne wskazówki Smile

dla kogoś co sobie będzie analizował
ogólnie nie pamiętam już kiedy to pisałam,
ale z grubsza wg. powyższej rozkminy - przypomina mi to kółko Bel jakby Question

... chyba tak

mili255

czytłam teraz ten tekst o Saturnie co kiedyś go wlepiłam tutaj i kuźwa w szoku jestem.... bo mnie ten Saturn zdominował chyba - szkoła: budownictwo, kocham matematykę wszelkie obliczanki itp. kocham kolor czarny i prostotę ubioru, wszystko takie prosto skorojone, lubię się ubierać na czarno i łączyć np czerń z bielą itp; marzę żeby mieć swój własny zakład kamieniarski, już od podstawówki o tym marzę żeby produkować kamienie LOL oczywiście nagrobki dla zmarłych, chcę też kuć litery od razu; coś się tutaj sprawdza u mnie ten Saturn za bardzo
no i ciemna jestem przez Saturna chyba, oczy mam mega ciemne jak na polskie nasze pochodzenie, mam taki brąz ciemny że prawie czarne

MapiyaGarath

A propos działania Saturna w danym domu to mój np. w III. domu działa..bardzo...mam kompleksy na punkcie swojego wykształcenia,inteligencji i tym podobne... Co prawda sama często ironizuje-robię aluzje do swojej "głupoty" ale jeśli już ktoś z niej zakpi to robię się czerwona i zbiera mi się do płaczu.
Ale czy Saturn w II. domu sprawia że powoli "biedniejemy" tudzież ogranicza nasze zasoby to nie wiem...jeśli chodzi o mnie to mam zapełniony,z pozoru, beneficznymi planetami właśnie II. dom i no...delikatnie mówiąc jest kiepsko. Rzeknę wręcz że żyję na cudzy koszt. Mam w owym domu Merkurego,Słońce oraz samego Plutona "przyklejonego" do Słońca...Jowisz w VIII.domu...więc powinnam być bardzo zamożna. Liczę na mój Wstępujący Węzeł w VII. domu-udane zamążpójście.

avitka

vil kiedys pisalas ze saturn to wlasnie tez kompleks
ja mam na mc i wlasnie mialam zawsze kompleks ze jestem za slaba na dane stanowisko

[niektorzy przebojowo, nawet nic nie wiedzac maja nastawienie "dam se rade"/ "bede najlepsza" a niektorzy nawet majac wiedze i umiejetnosci wlasnie czuja sie gorsi]

i wlasnie mi to przeswiadczenie zawsze towarzyszylo
tzn szukajac pracy po 1wszych studiach obawialam sie ze wyjda moje braki...to samo po 2gich studiach...

zaqwsze skupiam sie na tym czego nie umiem zamiast myslec o tym co umiem Laughing

o w obecnej pracy np nie mam wyksztalcenia kieryuunkowego jak pozostali i znow mam kompleks Laughing

a tak naprawde ja sama jestem bardziej efektywna niz 2osoby ktore maja wieksza wiedze w tym temacie Very Happy

taki kompleks mam tez jesli w gre wchodza awanse Idea

se mysle ze sopbie nie poradze; w jednej z prac odmowilam kilkakrotnie dyrowi

w innej, przyjelam i bylam swietna na nowym stanowisku Very Happy

w kolejnej, tez mimo obaw, idzie mi oczywiscie bdb Wink

no ale jam b.dobry pracownik, z tą moja kozą silna i panną
200%normy Partyman

vil73

vit mam to samo, niewiem czy z racji owego kątowego Sata na MC, czy z racji jego opo do Słońca, czy kwadratu do AS... więc wciąż się dokształcałam, przez lata - zwłaszcza wchodząc w nowe środowisko, bo mi się zdawało na pocz. że wiem o wiele mniej niż inni na dany temat Very Happy

dopóki się nie okazywało w praniu, że tak naprawdę wiem o wiele więcej niż inni, i to szerzej, z różnych perspektyw ogarniam temat Very Happy

wtedy odpuszczałam z kompleksami Smile

zauważyłam że z wiekiem jest coraz lepiej z ogarnianiem tych kompleksów u mnie (no fakt, Sat jak i X dom rozwija się z wiekiem, coraz lepiej działa i ogarnia), więc pewnie i u ciebie będzie coraz lepiej z tą postawą odnośnie 'ja na tle innych'
ale dokształcam się nadal bo mi to sprawia radochę, poznawanie nowych rzeczy

o tu jest bbb dobry artykuł na ww temat
akurat dotyczy Słońca opo Sat, oraz tranzytu - ale opisany jest też ten efekt Sata w radixie, oraz ogólna postawa Saturna - 'nie jestem dość dobry dla innych' Laughing

czyli saturnowe komplexy
[link widoczny dla zalogowanych]

mili255

ja zauważyłam że Saturn w opozycji do Słońca daje nieodpowiedzialność, człowiek wtedy nie ma takiego poczucia obowiązku wobec czegoś, żyje chwilą itp.
Saturn w kwadracie do Słońca to coś podobnego, ale tutaj jest walka jeszcze, bo człowiek nie chce się podporządkować, jest nieodpowiedzialny też, ale walczy z tym

a w synastriach Saturn w opozycji do Słońca to jest coś takiego że Saturn nie ,,usadzi" nigdy Słońca, czyli nie przejmie kontroli nad Słońcem, czyli Słońce dominuje, a jak jest Saturn w koniunkcji czy trygonie, sekstylu z czyimś Słońcem to pilnuje Saturn osoby ze Słońcem

mili255

Audrey

Ja mam kwadraturę Słońca do Saturna i na pewno jestem odpowiedzialna.
Z autorytetami zgoda- trudno się podporządkuje.
U mnie też daje zaniżone poczucie własnej wartości i pesymizm, bo Saturn w V domu.

mili255

może Saturn przy MC daje ambicję, nakaz taki że karierę trzeba zrobić
a jak jest jeszcze w opozycji do Słońca to jest jednocześnie niezgodne z wolą, z zachowaniem i może być szarpanka w człowieku, no i kompleksy wtedy się rodzą, bo człowiek wie że musi a jednocześnie woli robić wszystko na przekór temu

mili255

vil73