Noweezo

Audrey

hahaha, uznajmy, że jestem od neta uzależniona Very Happy

blackruby

Bardzo fajne te opracowania Vil, ale koziorożec i lenistwo... Wink

Musi być duuużo w kozie, wtedy występuje negatyw - lenistwo i menelstwo najczęściej... Rolling Eyes

vil73

nom wiem, też mnie zastanawia czasem czemu tak im wyszły nie3które te konfiguracje...
ale chyba ze statystyk im wyszło, bo w xiędze pisze że przebadali 10 000 indywidualnych horo...

vil73

sięgnęłam w pamięć...
byłam kedyś z 2 kozami,
z jedną krótko i tylko takie spotykanie się. Ten był dość pracowity, lubił pracę swoją zresztą i nawet gdy impra była rozkręcona, potrafił kończyć zabawę i iść grzecznie do spanka żeby się wyspać jeśli szedł na 2gi dzień do pracy...

no ale ten 2-gi to faktycznie leń nieprzeciętny. Ten co z nim w pagórkach mieszkałam (co już go nie ma na tym świecie). Jemu życie podarzyło, mieszkanko miał po rodzicach, mama na stanowisku nieba by przychyliła, z łaski szkołę skończył, potem jakoś sobie bimbał, potem zaczął kombinować jak by se tu rentę załatwić, a najlepiej żeby to rękami mamy załatwić która miała znajomości wśród urzędasów różnych lokalnych urzędów (wieloletnia księgowa), załatwiła mu - na wadę wrodzoną krążenia (którą być może ma wielu ludzi, zresztą on par lat po naszym rozstaniu zmarł na jakiś zawał czy wylew, coś w ten deseń). Do pracy się nie garnął, nadto pozałatwiał sobie jakieś dopłaty do opłat mieszkaniowych i takie tam, zniżki na różne rzeczy, i jeszcze na pytania znajomych typu 'co porabiasz, gdzie pracujesz?' z radością i taką chlubą odpowiadał: 'ja? ja nie muszę, jestem rencistą...', raziło mnie takie podejście okropnie.
Całe dnie spędzał przed kompem przy muzyce, filmach, grach. Jak mu się nudziło to szedł gdzieś do znajomych, albo jeszcze lepiej - wolał by to znajomi przyszli do niego np. z piwkiem; co im zresztą było na rękę bo miał własne mieszkanko (jego rodzice byli rozwiedzeni - ojciec mu oddał swoje mieszkanie a sam przeniósł się do ciotki)
nom, to był LEŃ. To nr. 3 z tych kółek syn.
[link widoczny dla zalogowanych]

mili255

vil73

mili255

no on już próbuje Very Happy

to ten co mu w kompie grzebałam i znalazłam że pisał od wielu lat do dziewczyn z propozycją że im zapłaci za seks. On był wtedy w stałym związku jak zaczął tak robić. I ona jego na tym nie złapała, a ja od razu po jednym dniu u niego już wiedziałam co to za typ...

vil73

mil

miałam na myśli to że on miałby być qreffką Wink

z sąsiedniego wątq (http://www.noweezo.fora.pl/ogolnie-o-astrologii,18/predyspozycje-zawodowe-talenty,26215-30.html) ci przeklejam wskaźniki do szmatławienia się Wink

mili255

doszło, bo miał rozmowy i do niektórych kilka razy pisał i się umawiał z nimi... on się zmienił na gorsze chyba, bo w domu w każdej szufladzie miał stertę listów z banków, to dłużyciel RP Very Happy

może na te laski tyle traci

ja jakbym tych wszystkich moich kochanków kasowała to bym dziś miała już trochę odłożone Laughing

blackruby

Wiadomo, że słońce w kozie nikomu nie zagwarantuje pracowitości Wink

W sumie księżyc to charakter człowieka, najbardziej chyba jednak księżyc mówi o takich "predyspozycjach", pewnie jeszcze domy - które są zapełnione. Myślę, że waga i wodnik jak najbardziej mogą sprzyjać lenistwu.

mili255

Ryby w 5 domu też - wiem po sobie, bo to rozneptunione w lwim domu, a ryby lubia pierdoły i myślenie o pierdołach a lew lubi leżeć

blackruby

Zgadza się, ryby też leniwce Laughing

PharaonReviens

ja czasami myślę, że nic już mi nie pozostaje jak picie

ForgetMeNot

PharaonReviens