Noweezo

Nightwish

Taki luźny temat, ale po prostu mnie ciekawi.
Czy są takie konstelacje, że patrzycie na kółko i od razu wiecie, że nic z tego nie będzie? I nie umawiacie się z tym kimś tylko dlatego? Czy jednak dajecie szansę?

Dla mnie np. ciężcy do strawienia są mężczyźni spod Bliźniąt. Ogólnie z powietrznymi jest najmniej przyciągania, zero chemii.
Natomiast wydaje mi się, że nie odrzuciłabym kandydata tylko ze względu na niekorzystny horoskop... Chciałabym mimo wszystko się przekonać, jak to naprawdę z nim jest.

A jak to wygląda u Was? Macie takie znaki/konstelacje, gdzie z góry mówicie - niet? Wink

Pey-Pey

Pey-Pey

Ja tak mam. Very Happy

haha

Ale często jak poznaje osobę to już widze po zachowaniu ze np. dana osoba ma coś ze znaku Skorpiona, ale też coś jednak mnie zniechęca.
Wiec zawsze sobie zaglądam co kto ma w swoim kółku.

U Panny i Ryb może tak być że drażni nas zachowanie Bliźniaka.
Zwłaszcza jeżeli sami mamy nadmiar żywiołu powietrza wiec może bardziej by nas ciągnęło w drugą stronę. W stronę strzelca.
Nie przepadam za wszystkim co mi leży w 12 domu. Nigdy nie miałem przyjaciół czy bliższych znajomych spod znaku barana czy byka.
Gdzieś w ciągu życia otarłem się o nieliczne znajomości i stwierdziłem, że szkoda nerwów.

Bardzo lubie Skorpiony. Z mojego rocznika dużo osób się urodziło ze stellum w tym znaku.
Asc Skorpiony to często poznaje z daleka. Ten złowieszczy i mroczny wygląd jest mega pociągający u kobiet.
Chyba, że trafi się kobieta Skorpion solarny z drogi życia: 7 numerologiczna. Taki wyjątek... Evil or Very Mad

Oczywiście nie przekreślam każdej osoby tylko dlatego, że ma coś wspólnego z danym znakiem.
Na podstawie wielu znajomości, relacji, zachowań wysunęło mi się kilka wniosków.

blotka

jeśli ktoś mi się bardzo spodoba, to nawet w kiepskim horoskopie będę się doszukiwać pozytywów Very Happy

jednakże pewne konfiguracje zapalają mi czerwoną lampkę w głowie, np.: koniunkcja czyjegoś saturna z moim marsem - no nie brałabym Wink

Mili

Ja jestem Ryby i bliźniaki dla mnie mogą być a strzelca nie trawie, ale mam w Strzelcu mam SAturna Smile

Nightwish

@Mili - wiesz, że też tak miałam? Aż do momentu, kiedy spotkałam Strzelca z którym przeżyłam wiele fantastycznych lat Smile

. A rozkminy miałam podobne do Twoich, bo zanim go poznałam, to przysięgałam sobie: "z każdym, byle nie ze Strzelcem" Laughing

. Wbrew pozorom Ryby i Strzelce mają wiele wspólnego: idealizm, zamiłowanie do filozofowania, należą też oboje do znaków zmiennych - dlatego łatwo się adaptują do nowych warunków. Pomimo złej opinii - ja akurat polecam ten związek. A najgorsze doświadczenia miałam od dziwo z panem Rakiem - niby wszędzie się go poleca jako partnera dla Ryb, a dla mnie to był koszmar i życiowa pomyłka...

A... przypomniała mi się jeszcze jedna zasada, która jak do tej pory zawsze sprawdzała mi się w sytuacjach zawodowych. Odkąd pamiętam wiecznie miałam problemy w pracy z kobietami w ognistych znakach... Prywatnie nie ma z tym problemu, ale zawodowo spotykałam same terrorystki spod Lwa, Strzelca lub Barana. O dziwo - mężczyzn ta zasada nie dotyczyła...

Audrey

Mnie odrzuca z kolei od facetów spod Wagi, może ze względu na to, że mam Saturna i Plutona właśnie w tym znaku.
Ano i Bliźnięta, nie mogłabym chyba wytrzymać, no wiadomo, że patrzy się na całe kółko. Dom XII w Bliźniętach mam.
A wszystkie moje love i zauroczenia, to praktycznie Panny, Wenus i Księżyc mam w Pannie, dom IV i V też.
No lampka mi się oświeca, jak mi ktoś się kręci Saturnem koło Ascendentu.

Nightwish

blotka