Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

karmiczna milosc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Karma, dusza, rytualy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Nie 22:00, 23 Gru 2012    Temat postu:

Poznalam 5 lat temu kogos, kogo uwazam za milosc mojego zycia. Poczatkowo bylo cudownie, chemia niesamowita, fascynujace rozmowy, czulam z nim jednosc. Po kilku miesiacach zaczely sie schody, to byl prawdziwy rollercoaster. Rzucilam go po 3 latach, zniknelam z jego zycia na zawsze, bez slowa.

Ostatnio zmieniony przez Espresso dnia Wto 2:07, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:27, 23 Gru 2012    Temat postu:

podaj date przestepcy Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Nie 23:42, 23 Gru 2012    Temat postu:

ok, ale na prv
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Pon 16:15, 14 Sty 2013    Temat postu:

Ok, doczytalam co bylo nie tak. Mamy liczbe zwiazku 2 (ja 8ka on 3ka) z wibracja 11 czyli dupa, musialo sie rozpasc choc bywalo cudownie.
Jestem juz spokojniejsza Smile
Szkoda ze nie trafilam tu wczesniej, zaoszczedzilabym sobie lez, stresu i zmarnowanego czasu Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:25, 14 Sty 2013    Temat postu:

Espresso napisał:
Ok, doczytalam co bylo nie tak. Mamy liczbe zwiazku 2 (ja 8ka on 3ka) z wibracja 11 czyli dupa, musialo sie rozpasc choc bywalo cudownie.
Jestem juz spokojniejsza Smile
Szkoda ze nie trafilam tu wczesniej, zaoszczedzilabym sobie lez, stresu i zmarnowanego czasu Smile

Nie zaoszczedzilabys, bo i tak zrobilabys to, co dyktowaloby Tobie serce. Co z tego, ze ktos napisze o problemach w zwiazkach wynikajacych z portretow numerologicznych partnerow? Na wlasnej skorze chcialabys przekonac sie, czy to co pisza, to bzdury. Zreszta zawsze jest jakas nadzieja, ze moga sie mylic, albo ze w Twoim przypadku bedzie inaczej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 16:36, 14 Sty 2013    Temat postu:

ano .. bo nie zawsze luzie spotykajka sie by sie zestarzec .. duzo czesciej po to by czegos sie nauczyc i przede wszystkim o SOBIE .. bo sensem zycia kazdego z nas glownym jest zaakceptowanie swej przeszlosci ,poznanie siebie ,nauczenie sie kim sie jest i pokochanie SIEBIE ..wszystko inne jest dodatkowo
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:44, 14 Sty 2013    Temat postu:

madafako napisał:
ano .. bo nie zawsze luzie spotykajka sie by sie zestarzec .. duzo czesciej po to by czegos sie nauczyc i przede wszystkim o SOBIE .. bo sensem zycia kazdego z nas glownym jest zaakceptowanie swej przeszlosci ,poznanie siebie ,nauczenie sie kim sie jest i pokochanie SIEBIE ..wszystko inne jest dodatkowo

Dokladnie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Pon 16:58, 14 Sty 2013    Temat postu:

Ja absolutnie nie zaluje tego zwiazku, kochalam i bylam kochana i chocby dlatego warto bylo sprobowac.
Po rozstaniu dluuugo nie umialam sie pogodzic z faktem, ze facet, ktory tak do mnie pasowal i ja do niego potrafil byc tak okrutny majac calkiem czyste intencje.
Mniejsza z tym, czuje sie juz wyleczona, wybaczylam jemu i sobie i nadeszlo catharsis z czego sie niezmiernie ciesze Smile
Pora wiec zaczynac od nowa Smile

Niestety wciaz nie za bardzo rozumiem jaka lekcje mialam z nim przerobic.
Co obstawiacie??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:06, 14 Sty 2013    Temat postu:

Espresso napisał:

Niestety wciaz nie za bardzo rozumiem jaka lekcje mialam z nim przerobic.
Co obstawiacie??

Nie znam dokladnie sytuacji. Moze wlasnie nauczylas sie, ze w zyciu nie zawsze bedzie tak, jakbysmy sie tego spodziewali. Nasze wyobrazenia o swiecie nie zawsze sa zgodne z rzeczywistoscia. Momenty przelomowe sprawiaja, ze czlowiek zatrzyma sie na chwile, zastanowi nad samym soba. Nasze pragnienia i cele nie musza tez pokrywac sie z pragnieniami innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 17:25, 14 Sty 2013    Temat postu:

Espresso napisał:
Ja absolutnie nie zaluje tego zwiazku, kochalam i bylam kochana i chocby dlatego warto bylo sprobowac.
Po rozstaniu dluuugo nie umialam sie pogodzic z faktem, ze facet, ktory tak do mnie pasowal i ja do niego potrafil byc tak okrutny majac calkiem czyste intencje.
Mniejsza z tym, czuje sie juz wyleczona, wybaczylam jemu i sobie i nadeszlo catharsis z czego sie niezmiernie ciesze Smile
Pora wiec zaczynac od nowa Smile

Niestety wciaz nie za bardzo rozumiem jaka lekcje mialam z nim przerobic.
Co obstawiacie??


moze lekcje milosci .."pomimo" ,a nie" za "...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Pon 18:13, 14 Sty 2013    Temat postu:

no ja go dalej kocham, ale w trosce o siebie nie chce miec juz z nim nic wspolnego.
Kocham wiec go "pomimo" tego co bylo mozna by rzec Smile

A on?
Wysyla mi maile od czasu do czasu i smsy - nie odpowiadam na nie.
Nie wiem czego on chce.

Z jego strony to byl klasyczny przypadek "chcialbym ale ...." (nie wiem do dzis co bylo dla niego przeszkoda)

Nie moglismy byc razem, ja nauczylam sie byc osobno, on byc moze dalej teskni, nie wiem.

Dla mnie najwazniejsze jest ze wreszcie doczekalam dnia, kiedy z reka na sercu moge powiedziec, ze ten zwiazek juz jest za mna.
A 3 lata prawie leczylam sie z niego Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:50, 16 Sty 2013    Temat postu:

Wcale się nie dziwię...też byłam w związku 11
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maya_007
Czarna dziura



Dołączył: 08 Maj 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 09 Maj 2013    Temat postu:

Witam Smile

A znjadzie sie ktos kto obliczy mi czy to zwiazek karmiczny Wink
Nie moge przestac o tym myslec od 3 dni, juz wariuje Wink

ja 19.02.1986
on 08.04.1977

wychodzi Nam razem 9 i tyle wiem Wink i z tego co poczytalam to zwiazek karmiczny, ale sa jeszcze inne obliczenia ale ja kompletnie nie umiem tego zrobic Wink

Blagam wrecz niech to ktos obliczy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mentira
Fthurny analfabetyzm



Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:00, 15 Maj 2013    Temat postu:

a ja poznałam 2 lata temu pana, którego do tej pory uważam za miłość życia i to wręcz rośnie ale on prawie w tym samym czasie poznał inną, z którą nic go nie łączyło aż do początku tego roku bo nagle postanowił z nią zamieszkać - bał sie samotności...
ciekawe jest to, że pan to numerologiczna 7 a ja i tamta dziewczyna jesteśmy 8, z tym, że ona jest 44 - smumując nasze drogi życia (z podliczbami) wychodzi, że ze mną jest 78 a z nią 87 - i tu jest tak, że pan boi sie stracić tamtą dziewczyne bo uważa, że zostanie samotny i sobie nie poradzi, ja ciągle o niego zabiegam a ona generalnie wszystko olewa i cierpi bo ma zaburzenia emocjonalne...
ogólnie wychodzi na to, że cała sytuacja jest chora ponieważ polega tylko na uzależnieniu od siebie nawzajem całej naszej trójki (15) ale ja odciełam sie od sytuacji
denerwuje mnie tylko fakt, że dziewczynie kompletnie na nim nie zależy a on robi wszystko ze strachu i czasem zastanawiam sie gdzie w tym wszystkim jest przeznaczenie - czemu taka sytuacja ma służyć żeby w gruncie rzeczy wszystkie osoby pozostały niespełnione...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neilia
Znak lepszych czasów



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:37, 15 Maj 2013    Temat postu:

mentira napisał:
a ja poznałam 2 lata temu pana, którego do tej pory uważam za miłość życia i to wręcz rośnie ale on prawie w tym samym czasie poznał inną, z którą nic go nie łączyło aż do początku tego roku bo nagle postanowił z nią zamieszkać - bał sie samotności...
ciekawe jest to, że pan to numerologiczna 7 a ja i tamta dziewczyna jesteśmy 8, z tym, że ona jest 44 - smumując nasze drogi życia (z podliczbami) wychodzi, że ze mną jest 78 a z nią 87 - i tu jest tak, że pan boi sie stracić tamtą dziewczyne bo uważa, że zostanie samotny i sobie nie poradzi, ja ciągle o niego zabiegam a ona generalnie wszystko olewa i cierpi bo ma zaburzenia emocjonalne...
ogólnie wychodzi na to, że cała sytuacja jest chora ponieważ polega tylko na uzależnieniu od siebie nawzajem całej naszej trójki (15) ale ja odciełam sie od sytuacji
denerwuje mnie tylko fakt, że dziewczynie kompletnie na nim nie zależy a on robi wszystko ze strachu i czasem zastanawiam sie gdzie w tym wszystkim jest przeznaczenie - czemu taka sytuacja ma służyć żeby w gruncie rzeczy wszystkie osoby pozostały niespełnione...?

Dziwnie to wszystko tlumaczysz. Jak to robi ze strachu? Skoro zabiegasz o niego a mu zalezaloby to bylby z Toba. Widocznie z jego strony brak checi, moze nawet uczuc. Nie wyobrazam sobie walczyc o faceta, ktory wybral inna. Inni moga to uwazac za dobry pomysl, ale w tym przypadku to nie poskutkowalo, skoro nadal jest z inna. Piszesz, ze on jest miloscia Twojego zycia, ale czy Ty jestes miloscia jego zycia? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Karma, dusza, rytualy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin