Noweezo

opal · Gość

ze niby co jest jasne? rade zawsze takie dlugie posty, a teraz tak enigmatycznie Rolling Eyes

blackruby

rademenes

ForgetMeNot

Anka

Anka

a gdzie ty mieszkasz? masz kogos bliskiego?no kogos komu mogłaby sie wyzalic np

Mili255 · Gość

nie czytałam całości wątku tylko wyrywkowo, u Ciebie na pierwszy rzut oka widać, że duża chęć u Ciebie była od młodych lat, żeby być kimś wielkim i wyjątkowym, być może sama siebie zapędziłaś w kozi róg, bo ego było ogromne i widać, że za młodu już te dzieci były jako osoba samotna... tzn. może byłaś w związku ale na pewno bez legalizacji.
W młodym wieku ewidentnie brak szczęścia, dużo zmian, widać oblężenie dziećmi, bez związku, widać jakieś rozstania ciągle,
przepraszam nie chcę Cię urazić, ale ja nie sądzę, żebyś Ty się kiedykolwiek uspokoiła odnośnie romansów Smile

wg mnie będziesz jeszcze je miała, a dopiero w dojrzałym wieku uda Ci się utrzymać związek.

Gamala

Nigdy od nikogo nie dostalam zadnej pomocy , nawet od rodzicow. Ale do pogadania zawsze ktos sie znajdzie. Co do romansow to juz mi sie po prostu nie chce. Skupilam sie na dzieciach i na ojcu najmlodszego , leniwa w tej kwestii sie zrobilam. A ze facet siedzi , wiec ja tez siedze cicho i nawet nie flirtuje.Jesli chodzi o zapedy by byc kims wielkim, kims kto pomaga to robilam to przez 13 lat pracy zawodowej - ciagle pomagalam, mam chyba taka wewnetrzna potrzebe by pomagac drugiemu czlowiekowi i ogromna radosc kiedy mi sie uda pomoc.Ludzie zazdroszcza mi podejscia do zycia, bo niezaleznie od tego co sie dzieje ja zawsze pogodna jestem i mam dobre slowo dla innych i czas by kogos wysluchac.I z dzieci tez jestem dumna - u mnie w rodzinie zawsze bylo tak ,ze matka chowala swoje dziecko(mama 5 letnia corke, babcia 30 letniego pierworodnego) ja sie ciesze ,ze Pan Bog mi daje dzieci a nie odbiera. I pomimo tego,ze jestem teraz w trudnej sytuacji to jestem szczesliwa.

Anka

Anka

a tak na pocieche to ty z tym uranem w 2 domu to w totka graj, na ogien uwazaj ale mc mówi,ze kłopoty mina