Noweezo

Gość

i nawet tacy faceci nie wiedza jak sa W BLEDZIE ..BO TAKA SZARAMYSZ OD RAZU ZDRADZA I ODCHODZI JAK TYLKO CHETNEGO ZNAJDUJE INNEGO .. Idea

OD RAZU .. A CI POZNIEJ ZRANIENI I ZDZIWIENI Laughing

kalkulujac w milosci zawsze sie przegrywa ..unieszczesliwia sie siebie i partnera Laughing

Neilia

rademenes

toja

Gość

BO JAK KTOS ZOSTAWIA TO MA W DUPIE ..MOWISZ ZE RZADAM SKUPIENIA UWAGI NA SOBIE ..WATPIE .. ZA TO TEN CO WYJEZDZA NA CZYM UWAGE MA SKUPIONA I CZEGO ON RZADA ???
jesli sie chce podrozowac to albo wspolnie albo trzeba przemyslec po co kogos frustrowac ..ale pewnie ,najlepiej latac z pimpusia albo z fiutem ,a partnerka niech czeka I JESZCZE MIEC DO NIEJ PRETENSJE I ZAL ZE SIE BUNTUJE I JEST ZABORCZA I ZAZDROSNA Laughing

debilizm ..jak niektorych s,lucham to mi ziemniaki gnija w piwnicy ..niektorzy to tak gadaja jakby nienawidzili swych partnerow i wieczna walka tio ja sie pytam po co BYC ze soba ..

dla mnie zwiazek to BYCIE ,a nie czekanie i akceptowanie az ktos sie wylata ..

acha .. i dla mnie to jest pierdolenie kotka za pomoca mlotka takie gadanie o potrzebie wolnosci ..a kto komu broni byc wolnym ??? jak chce byc wolny to niech se bedzie ,a nie w ZWIAZKU ..

co za bzdura ..

tylko jasne ..dobrze miedc zaplecze .. samemu se latac ,korzystac z zycia ,miec w dupie kogos ,ale swieta miec gdzie soedzac i czas gdy imprezki sie pokoncza ..

toja twoje posty sa tendencyjne .. sama jestes w zwiazku z wyrachowania bo nie z milposcvi ..ja tego nie pojmuje i ci wspolczuje to tyle ..ale to nie wina 8 ..tylko i 8 i 1 ze sa razem wciaz choc nie powinny ..z tego co piszesz bo tylko powietrze zatruwaja ..

jak ktos ma w dupiew to chce wolnosci ,jak nie ma w dupie to chce realizowac sie wspolnie i nie mysli o tym "gdzie se pojade na wakacje ,tylko gdzie pojedziemy " ..dla mnie to proste jak drut ..

mialam 5ke - i co ..i jak CHCIAL ze mna byc to spiewal tak ,ze ja bym tego nie wymyslila ..... "CO TYLKO CHCESZ ZROBIE ,BEDZIEMY ROBIC .." ..NO BO KOCHAL .. .. tyle ze juz za pozno

a jak ktos nie kocha to wlasnie jest tak jak piszesz .
i TRZEBA akceptowac ze ktos jest praktycznkie nieobecny ..

dla mnie nieobecnosc swiadczy o byciu ujowym partnerem ..

obecnosc nie swiadczy o byciu dobrym ,ale nieobecnosc na pewno swiadczy o byciu NIEDOBRYM .

toja

Ev nie rozumiesz mnie, bo mamy inne spojrzenie na zwiazki ( ja z racji mojej 7, ty z powodu Cool

.twoje posty tez moge nazwac tendencyjnymi, ale tu tez ne chodzi o to, zeby udowadniac kto ma racje, tylko pokazac, ze mozna na ta sama rzecz patrzec inaczej i dac prawo drugiemu do takiego spojrzenia.

To ze ktos wyjezdza to nie znaczy, ze od razu zdradza. pomysl, gdyby bylo zorganizowane spotkanie forumowe, chcialabys na nie jechac, a twoj partner nie bylby z tego powodu zachwycony i zabranial Ci, co bys zrobila? i jechalabys na to spotkanie po to, zeby sie puszczac?

i nie chodzi o to, ze caly czas sie jest samemu, tylko o to, zeby robic cos razem i robic cos osobno. czesc wspolna musi byc, zeby zwiazek trwal, ale nie mozna narzucac komus swoich wyborow.

Gość

ty mowisz o czym innym i ja .. ja nie pisze o spotkaniach forumowych(nie mowie o wyjatkowych sytuacjach ) czy o wyjsciu do sklepu(pojedynczym ) tylko o tym ze partner wychodzi i wyjezdza bez nas ...a jak tak chce to powinien byc sam lub z partnerka taka z ktora by chcial wyjezdzac lub taka ktora lubi czekac i nie ma wyobrazni .

i o zadnym zmuszaniu nie pisze .. sam partner ma chciec i potrzebowac mnie ,jesli nie to ja nie bede z kims takim kto mnie NIE CHCE i to jest dla mnie logiczne

toja

czyli powinnam mojemu mezowi nie pozwalac na wyjazdy z pracy np 10 dniowe?

bo dla mnie nie ma problemu, niech jedzie, zobaczy swiat, cos nowego, poopowiada, ale gdybym to miala ja wyjechac to bylby problem. I ja wlasnie mowie o tym, ze 7 nie podejrzewa od razu o zdrade, bo ma zaufanie, a 8 czuje sie zagrozona.

Gość

wiesz toja ,a po co ty mnie pytasz ..

dla mnie jeszcze co innego praca a co ionnego jak sdobie sam planuje wolny czas ..

poza tym nie wiem ,raczej nie bylabym zadowoklona z 10 dniowych wyjazdow ..

to jest co innego -byc w zwiazku z milosci ,a byc w zwiazku w ktorym sie cueszymy jak chlop wyjezdza .. czy baba se idzie ..

piszemy o kompletnie innych sprawach ..

pewno cie w riogio wali az milo to i jest podejrzliwy .. bo wie sam po sobie .

toja

pytam, chociaz oczywiscie nie oczekuje od ciebie wskazowki jak powinnam postapic. pytam, bo tak odczytuje sens twoich wypowiedzi, ze takich wyjazdow tez nie powinno byc, a dla mnie nie ma problemu, wiem, ze pewnych rzeczy uniknac sie nie da i wyjechac trzeba i to nie chodzi o to, czy mnie to cieszy czy nie, bo ja tu nie opowiadam o sobie i nie odnosze calej tej sytuacji do mojej, bo cale moje zycie nie wygladalo tak jak wyglada teraz, bo milosc byla tez i wyjazdy tez. Znasz urywek z mojego zycia, a cala historie sobie dopisujesz.

tak samo uwazam, ze jak on lubi grac w noge to niech gra, a ja polece sobie na aerobik, tylko, ze 8 wolalyby sama moc robic co chce ale, zeby ona na ten aerobik nie leciala, czy on w nie szedl grac w pilke, tylko zeby zajmowal/a sie nia/nim ( bo zaborczosc osemkowa dotyczy i facetow i kobiet i wlasciwie nie wiem skad w takiej mocnej wibracji takie male poczucie wlasnej wartosci)

Gość

to zle odczytujesz sens moich wypowiedzi .. wyjazdy sa i praca jest i nikt 24 na dobe nie jest i tego sie nie uniknie .. ale partnerzy powinni do siebie dazyc i chciec BYC ZE SOBA , a nie sie miec na czarna godzina ..o ile sie kochaja -dla mnie to jest naturalne

8ki to nie sa zadne bluszcze wiec na pewno nie potrzebuja partnera do funkcjonowania ..ale partner ma byc POSLUSZNY I FINITO ..A JAK SIE NIE PODOBA TO WON :DDD

no wlasnie nie znam calej historii .. i wiemn jedno .. sie nie psuje z dnia na dzien .. psuje sie gdy ludzie sie ODDALAJA ..,GDY INNE OSOBY WCHODZA .. FAKT ,ZE ODDALIC SIE MOZNA BEDAC BLISKO ,ALE BEDAC DALEKO FIZYCZNIE BLISKOSC CIEZEJ TYM BATRDZIEJ MOZE BYC UTRZYMAC

JAK SIE NIBY MA CZUC DZIEWCZYNA KOBIETA ,GDY JEJ PARTNER SAM PO BARACH CHPODZI CZY DYSKOTEKACH .. I TO MALO MA WSPOLNEGO Z NUMERKAMI WG MNIE ..CHODZI O DOJRZALOSC I UCZUCIE

to nie jest kwestia poczucia wartosci ,zle to interpretujesz ..jak juz to jest to kwestia POSLUSZENSTWA Laughing

Z Poczuciem wartosci to maja problem 1ki ,a raczej wazniosci ,w ta lub w druga strone ..

toja

ale dlaczego przedstawiasz 7 tak, ze one nie lubia byc blisko? znam wiele 7 i to nie jest prawda, tak samo potrzebuja bliskosci, czulosci i ja pokazuja i robia to inaczej niz 8, bo 8 czesto to robi materialnie, a 7 intelektualnie, duchowo. I wszystko zalezy od tego jakie ktos ma oczekiwania i nie ma sensu mowic, ze 8 kocha lepiej, bo nie kazdemu ten sposob kochania pasuje, a 7 jest ujowa, bo tak nie jest.

Gość

JA TAK NIE PRZEDSTAWIAM 7..CHYBA WATEK CZYTASZ WYBIORCZO Rolling Eyes

bo od kilku stron w ogole rozmowa numerkow nie tyczyla .. doszlismy w zgodzie do wniosku ze jak SIE KOCHA to wiekszosc rzeczy jest oczywista ..
problem jest gdy milosci zaczyna brakowac i ludzie mnaja rozne cele ..i nie rozumieja na czym polegac ma zwiazek i BYCIE PATRTNEREM ..

NIGDZIE NIE NAPISALAM ZE 8KA KOCHA LEPIEJ Rolling Eyes

tak to jest jak sie nie czyta postow lub zle rozumie co autor ma na mysli

toja

eh Eva, Eva, juz nawet Lunadari ci napisala, ze oskarzasz 7 o brak uczuc i jak widzisz odnioslam sie do postu wczesniejszego, niz te kilka stron.
uwazam, ze jesli sie kocha to i wyjazdy ukochanego czy ukochanej nie sa problemy, bo trzeba miec do siebie zaufanie i tyle, a 8 ufa tylko sobie, sama nie bedac czesto swieta.

w ogole chodzi mi o to, zeby nie narzucac komus jak ma wygladac jego zwiazek, bo to co pasuje mi nie pasuje tobie. Jesli lubisz czuc oddech partnera na swoich plechach przez caly czas ok, zyj tak, ale nie przekonuj mnie , ze to dla mnie tez jest najlepsze. Bo ja lubie pobyc sama. ( to nie dotyczy ciebie tylko taka ogolna dygresja)

Gość

i co z tego ze lunadarii mnie oskarzyla Rolling Eyes

.. tez emocjonalnie odczytuje posty widac ..

to co napisalam o tym jakimi sa partnerami 7ki to sie tego nie wypieram ..i to co uwazam o 16 takze ..

a to ze kazdy chce milosci i ja przezywa na swoj sposob i inaczej moze rozumiec zwiazek to druga sprawa ..dla mnie 7ki czy 16ki maja z rozumieniem co do nich nalezy odniosnie zwiAzku problem czesto i tyle .. a to ze chca ..to wiem ,czesto bardziej niz inni..

i nie porownuje kto kocha bardziej .. to ty porownujesz ..dla mnie milosc 7jest o kant dupy ...(mowie o wibracji nie o ludziach .. 7ka jest nie bez kozery na milosc niedobra wibracja ,w sensie PROBLEMATYCZNA )
i wymaga WYROZUMIALEGO KOCHAJACEGO I AKCEPTUJACEGO PARTNERA .

POZA TYM NIKT NIE JEST WIBRACJA 1 ..

JEDNAK JA MIALAM PARTNEROW Z 7KAMI I MI TE 7KOWE ICH ODLOTY IO ZABURZENIA PSYCHICZNE SREDNIO PASOWALY .. TYLE

kazdy ma prawo do zdania ..

ale pisac ze 7ka tosprzyjajaca wibracja na milosc to nieznanie podstaw numerologii i mowienia na "a" ze jest spolgloska ...co nie wyklucza jeszcze udanego zycia uczuciowego przeciez .. jesu