Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prośba o interpretacje....
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polly
Czarna dziura



Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:02, 27 Cze 2012    Temat postu: Prośba o interpretacje....

Witam Was. Nie znam sie na numerologi, dopiero niedawno zainteresowalam sie tym tematem. Jeśli ktos mógłby mi pomoc zinterpretowac ta relacje, będę bardzo wdzięczna! :-) Nie mam tylko tego programu do piramidek, nasze liczby wyliczylam "ręcznie", mam nadzieje ze to nie przeszkadza...

Ja: DZ: 3/12/21

On: DZ: 5/14/23

Wspólna DZ: 8/17/26

Cykle :
Ja:
I. 7
II. 6
III. 8/26
On:
I. 6
II. 7
III. 19/1

Punkty zwrotne:
Ja:
1pz: 13/4 (do 2021)
2pz: 14/5 (do 2030)
3pz: 9 (do 2039)
4pz: 15/6

On:
1pz: 13/4 (do 2003)
2pz: 8 ( do 2012)
3pz: 12/3 (do 2021)
4pz: 7

Wyzwania, czarne szczyty:

Ja:
I. 1. ( do 2028)
II. 1
III. 0

On:
I. 1 (do 2012)
II. 5
III. 4


Poza tym ze nasz pierwszy pz i pierwsze wyzwanie są takie same mój drugi pz jest jego droga życia, jego trzeci pz jest moja droga życia i zaczyna sie własnie teraz, w tym roku, my poznaliśmy sie w grudniu 2011....i dokładnie od pierwszego stycznia 2012 zaczęło sie cos dziać, czego ja do końca nie umiem logicznie wytłumaczyć. Nawet moje imię i nazwisko dają numerologicznie 4/15, czyli jego DZ ( jego imie i nazwisko daja 11). Jak pisałam nie znam sie na numerologii i nie wiem czy moje spostrzeżenia są słuszne, czy te połączenia o czymś świadczą. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 8:01, 27 Cze 2012    Temat postu:

,ano przeszkadza ..na numerologie przychodzac nalezy podac daty urodzenia ..idac do ginekologa trzeba sciagnac majtki i jest to oczywiste.
i prosze zadac konkretne pytania ..
ogolnie to mozna sobie samemu poczytac o wspolnej drodze na innych dzialach numerologicznych .

co sie zaczelo dziac ?? miedzy wami jest cos od tego czasu ,czy tylko miedzy waszymi numerkami ?

jak brzmia pytania ..


pytasz czy polaczenia o czyms swiadcza ..ano swiadcza .. o podobienstwach charakteru pewnych itd ,..

im konkretniejsze pytania tym odpowiedzi pelniejsze .


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:54, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polly
Czarna dziura



Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:02, 27 Cze 2012    Temat postu:

Ok, juz poprawiam... Ja 24 lipiec 88 , on 7 czerwiec 72. No oczywiście miedzy nami zaczęło sie cos dziać, z ta numerologia to tak jak pisałam niezbyt sie rozeznaje, a zainteresowalam sie tym, ponieważ przed 2 tyg natknelam sie przypadkiem na artykuł o miłości karmicznej i zadziwilo mnie jak ten opis miłości karmicznej pasuje do tego co sie pomiędzy nami działo i do moich odczuć....w stosunku do niego. Gdy sie poznaliśmy myślałam ze to poprostu zauroczenie, trochę zbyt silne jak na tak krótka znajomość ale mimo wszystko tylko zauroczenie. I na początku myślałam tez ze to tylko z mojej strony tak jest. On jednak zaczął tak samo zachowywać, jakby nie wiem...jakby poprostu sie zakochał, ja nie wierzyłam jednak w to za bardzo, bo dojrzały facet, po przejściach raczej nie zakochuje sie tak szybko. I po czesci z niedowierzania, po czesci z ostrożności i trochę tez z niesmialosci (nie jestem nieśmiała, ale te uczucia w stosunku do niego mnie na początku sama zawstydzaly i blokowaly) nie pozwolilam nam sie do siebie zbliżyć, chciałam zobaczyć co będzie...no i wtedy sie zaczęło, wydarzyło sie tyle rzeczy które stanęły pomiędzy nami na drodze jakby nas cos przeklelo. Nawet moje błędy z przeszłości, choć myślami ze zapomniane grały w tym wszystkim duża role, tak jakby "wszystko wyszło naraz". I zaczęliśmy sie kręcić w takim koliwrotku. Gdy on próbował zrobic krok do mnie, to działo sie cos, ze ja go odpychalam i mu nie ufalam. Gdy ja próbowałam cos zrobic, to z kolei działo sie cos, ze on myślał ze to tylko gra z mojej strony, zawsze ktos stawał pomiędzy nami, po prostu setki bardzo dziwnych zbiegow okoliczności. Sami tez po czesci byliśmy sobie przeszkoda, bo jakby to ująć, w przyplywie emocji mówiliśmy albo robiliśmy rzeczy których sie pózniej...wstydzilimy przed sobą, jak para nastolatków która sie pierwszy raz zakochała. A my mamy oboje za sobą poważne związki (nieszczęśliwie zakończone na dodatek), to po prostu NIE MIAŁO PRAWA sie nam przytrafić...a jednak. Mimo wszystko zawsze mówiliśmy ze jeśli cos pomiędzy nami ma byc to związek, ze oboje nie chcemy przygód (mimo ze ten związek miałby bardzo wysoka cene, wiele musielibyśmy zmienić). Potrafilimy rozmawiac jakbysmy sie cale zycie znali, gdy bylismy razem nie umiem tego opisac, czulam sie jakbym byla "w domu", tak jakby wszystko w 100% pasowalo, rozumielismy sie bez slow. Ale potem przychodzila rzeczywistosc i bardzo wiele przeszkod ktore staly i stoja pomiędzy nami. I moj logiczny rozum, doswiadczenia i wszystko inne mowily ze musialby sie zdarzyc cud, zebysmy mogli byc razem..No tak, tylko nic z tego nie wyszło, zbyt wiele sie wydarzyło, w końcu zaczęliśmy siebie unikać, bo to było tez zbyt wyczerpujące emocjonalnie (a to wszystko trwało tak 5-6 miesięcy). Moje odczucia w stosunku do niego sie nie zmieniły, co on czuje może tylko on wiedzieć. I nie wiem czy jeszcze cos sie miedzy nami wydarzy, bo to była zawsze seria nieoczekiwanych zwrotów akcji... Moje konkretne pytanie...Czy można z piramid wywnioskować albo wykluczyć czy to miłość karmiczna? Albo czy mamy poprostu jakaś więź karmiczna, cos do przerobienia? Czytałam o wspólnej DZ ze 8 to dobra liczba, silny związek, no tylko ze my nie jesteśmy w związku, to co sie miedzy nami było tylko w sferze emocjonalnej. Czy z na podstawie naszych wykresów można jakoś wyjaśnić, to co opisalam..? I jeszcze jedno czy z numerologicznego punktu widzenia może byc tak ze tylko on tak mnie przyciąga, tak na mnie działa a ja na niego nie? Czy można to określić? No bo więź karmiczna może byc tez jednostronna...

Przeczytałam ze jeśli liczba duszy równa sie liczbie dnia urodzin (nie wiem czy to prawda czy nie) to często daje to zakochanie, moja liczba duszy to 7 czyli jego dzień, a jego liczba duszy to 6, czyli moje 2+4 to tez 6. Czy to jedyny powód tego zauroczenia, czy z piramid tez cos wynika...?


Wiem ze numerologia to tylko jedna z prób, metod wyjaśnienia relacji pomiędzy ludźmi i ze nikt mi na tej podstawie nie wyjaśni czy to miłość i co z tego będzie, bo to zależy od nas. Ale za wszelkie opinie co do naszej numerologicznej relacji będę wdzięczna :-) Byc może cos wyjaśnia ...:-)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje jeśli ktos znajdzie czas by to przeczytać Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:11, 27 Cze 2012    Temat postu:

tak to prawda ..ze dzien i potrzeba duszy to jeden z wyznacznikow tzw atrakcyjnosci moze byc ..
natomiast twoja liczba duszy to nie 7 tylko 31/4 a jego 13/4 -wiec podobne rzeczy sprawiaja ,ze dobrze sie czujecie..
z tego co piszesz to na pewno to karmiczna znajomosc i nie sadze ,ze jednostronna .

on po rozwodzie juz jest zapewne ??

a jakie przeszkody was rozdzielaja .. czy to jego niestalosc ? no on na pewno jest sexowny w jakis sposob ,ty tez atrakcyjna raczej jestes Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:18, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polly
Czarna dziura



Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:18, 27 Cze 2012    Temat postu:

Ach ok... Ja wyliczalam liczbę duszy z samoglosek w imionach i nazwiskach...tak znalazłam na internecie Razz

Zadziwiasz mnie... Tak on jest własnie w trakcie rozwodu, właściwie to już tylko formalności, musiał odczekać rok w separacji żeby wszystko do końca załatwić (ale rozwód nie przeze mnie, gdy sie poznaliśmy był już pare miesięcy po odejściu od swojej zony)

I ponownie " tak ", on działa na kobiety i lubi z tego korzystać, i mimo ze w porównaniu do przeszłości sie trochę uspokoił (powiedzmy jest znany tam gdzie mieszkam) to jeszcze nie tak dokonca.... Z jednej strony mówi mi ze chce dzieci, rodzine miłość, ale z drugiej jakby nie był gotów wyrzec sie pewnych rzeczy w tym celu... To było własnie naszym problemem, on działa na kobiety i ja mam tez jakaś dziwna aure, ze zawsze mam paru "zakochanych" w okol siebie i to tez było dla niego problemem. Odszedł od zony bo odkrył ze go zdradzila ( mimo ze on ja tez zdradzal, ha) i z jego strony było zawsze tak, ze każdy facet który sie w okol mnie kręcił, to "na pewno mój kochanek", mimo ze nawet nie byliśmy w związku jakby ten strach ze go zdradzę (no a ja jestem 16 lat od niego młodsza) był silniejszy.

On chciał zawsze 100% potwierdzenia moich zamiarów i wszedzie szukał haków... No i ja tez, bo jak pisałam on ma wiele kobiet w okol siebie, za swą niestalosc jest wręcz "znany"...a ja nie jestem aż tak naiwna, tez chciałam większej deklaracji z jego strony, jak on to widzi i czy jest gotów cos dla mnie zmienić. Tak naprawdę to co było jego problemem, było tez jak lustrzane odbicie moim problemem.... Tylko ze każde jakby...czekało na ta druga osobę..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Polly dnia Śro 19:36, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:20, 27 Cze 2012    Temat postu:

tak ,ale
"aspekt atrakcyjnosci" ,znaczy tego" zakochania" to jest powiazanie dzien i punkt zwrotny czesto ..co nie oznacza ,ze zawsze on daje zakochanie i nie oznacza to ,ze jesli go nie ma to nie ma zakochania Smile

wy macie dni takie same ..znaczy z innych podliczb .. punkty zwrotny podobne i drogi zycia tez kombatybilne .. a ty mi sie wydaje ,ze wyjedziesz Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:36, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polly
Czarna dziura



Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:40, 27 Cze 2012    Temat postu:

Wyjadę ? Uciekając przed nim czy podążając za nim?Smile

No i jeśli mamy dni takie same, punkty zwrotne podobne, DZ kompatybilne, taka sama potrzebę duszy i co tam jeszcze.... Dlaczego to takie trudne miedzy nami. Czemu tyle przeszkód. I kto powinien tu wyjść z większa inicjatywa. Bo logicznie, ja jestem kobieta , pewne rzeczy powinny wyjść od niego. Tylko ze my sie oboje tak zachowywalismy jakby nam rozum odebrało, gdy byliśmy razem. I on mimo swojego wieku i mimo ze normalnie nie miał problemów z kobietami , ze mną był jak nastolatek, jakby nie wiedział co robić. I ja nie byłam lepsza ;-( da sie w ogóle na podstawie liczb określić czy my będziemy razem, czy zbyt wiele oczekuje od numerologi..? Wiem oczywiście ze mamy wolna wole, i wszystko można zmienić, ale tak numerologicznie...wynika cos takiego z naszych piramidek...???


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Polly dnia Śro 20:01, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 0:38, 29 Cze 2012    Temat postu:

numerologicznie z piramidek to on na partnerstwo wbrew wrazeniu pierwszemu ma bardzo trudne wibracje i niesprzyjajace .. co to oznacza .. to oznacza ,ze ma cechy ,ktore partnerstwu nie do konca sprzyjaja ..

sprecyzuj i napisz konkretnie co to sa za przeszkody ,..tak najprosciej bez rozwijania tematu ..ktore nie pozwalaja byc wam razem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polly
Czarna dziura



Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 1:00, 29 Cze 2012    Temat postu:

Dla mnie największym problemem jest to ze w rzeczywistości "niby cos ode mnie chciał" ale zawsze pozostawial to pod znakiem za pytania, nie dał mi pewności , pozostawial mnie w domysłach takie ani tak, chce byc z tobą ani nie, 6 miesięcy było zawsze krok do tylu krok do przodu. Ja tez mu nie dałam tej pewności ale własnie z przeszkody numer 2, on ma pewien luźny związek (tez zagmatwaba sytuacja,ale on nie kocha tej kobiety w każdym razie) i nigdy nie określił jak by to miało w takim układzie wyglądać. Ta jego niestalosc. Nie wiem czy to gra była z jego strony, to bardzo skomplikowany typ...
Acha jescze jedno...Czy on będzie miał dzieci...? (bo on chce tego bardzo) Ma on ciężkie wibracje generalnie na związek (to na pewno) czy specyficznie ze mną?

Tak w ogóle to dziękuje Ci bardzo za pomoc!:-)
EDIT:jeśli mamy tyle cech wspólnych...to czy moje wibracje na związek tez są takie niesprzyjajace (chodzi mi generalnie o związki)...bo przyznam ze za szczęśliwie to nie miałam do tej pory w tej materii...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Polly dnia Pią 1:08, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 1:51, 29 Cze 2012    Temat postu:

a wy wspolzyliscie co nie? Smile uwazaj na ciaze ewentualne ..hm


wiesz co .. wg mnie patrzac na ta relacje pod wzgledem numero ..to najwiekszym problemem jest wasze podejscie ..jego ..to co napisalas ..niedojrzalosc ,gra i infsatylizm ..niepowaznosxc .. i te poszukiwania .. ,ktore do zdrad prowadza ..bo on cos ma ..

powinnas byc bardziej asertywna i mowic z nim wprost,choc to moze byc trudne jak zakochana jestes ,ale na pewno sie wiecej by wyjasnilo ....

jak wasza sie relacja zaczela bo trudno jakos chyba w zlym okresie jakims samotnym ?? jak to bylo
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Polly
Czarna dziura



Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 3:38, 29 Cze 2012    Temat postu:

Nie nie poszliśmy do łóżka w tym wszystkim , mimo ze oboje chcieliśmy :-D
Tak, to jest własnie największy problem z nim, on nie umie normalnie rozmawiać, bezpośrednio, jest dziecinny jakoś. Ja tez;-) I przy mnie reagował "ponad", zbyt impulsywnie. I ze mi to obojętne nie było to tez nie umialam inaczej, tylko tak jak on. W końcu tak sobie zszarpalismy nerwy ze przestalismy sie nawet witac i od miesiaca tylko posylamy sobie spojrzenia jak sie przypadkiem widzimy i nikt nic nie robi. Tylko co robić jak przez pól roku tydzień w tydzień było to samo (raz sie calujemy, raz ignorujemy, raz prowokujemy raz zaczyna on raz ja, jakby nas cos przeklelo...:-/) Ja nie uważam ze to normalne...ale tak było, dlatego ta karmiczna relacja/ miłość byłyby może jakims wyjaśnieniem.

Tak, oboje byliśmy po ciężkich chwilach jak sie poznaliśmy. I oboje mówiliśmy ze chcemy związku, miłości tylko w "praniu" wyszło ze oboje musielibyśmy najpierw dojrzeć do tego co chcemy.. I z naszym podejściem wyladowalismy na ścianie. Na początku to było romantyczne, on tez zrobił wiele rzeczy o które bym go nie podejrzewala (w pozytywnym sensie). 

Nie wiem...Gdybym wiedziała ze trafnie oceniam jego uczucia, to bym sie zebrała na ta rozmowę . Ale my zrobiliśmy sobie wodę z mózgu przez te gry, niebezposrednosc. Tak ze nikt nie wie na czym stoi. Bo byc moze jestem w bledzie, moze byla to tylko gra z jego strony? Cieżko z tego wyjść.

Co masz na mysli ze on cos ma...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koliber.
Pełny odlot



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z raju :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:46, 29 Cze 2012    Temat postu:

ale chory układ z tego co piszesz...
moze on po prostu widzi ze ty jestes nim bardzo zainteresowana a ze lubi byc w centrum uwagi w taki chory sposob to trzyma cie w takiej niepewnosci
to jakas totalnie chora toksyka Rolling Eyes
no i koles ma 7 w szczycie...jak na moje to on nigdy nie bedzie dazył do jakiejs normalnej stałej formy zwiazku...i jeszcze te 5 w drodze i w minusie Laughing Laughing

moja rada: UCIEKAJJJJ!!! Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez koliber. dnia Pią 7:48, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 8:19, 29 Cze 2012    Temat postu:

misja zwiazku diabel ..problem w zwiazku :glupiec ,srodki do realizacji misji diabel ,
czyli mamy odwroconego g;lupca ,a przy nim odwrocony jeszcze umiar ...


22 w problemie w przypadku relacji milposnej :
zbyt infantylne podejscie dozwiazku,kaprysy ,dziwactwamciagle poszukiwanie czegos nowego moze prowadzic do zdrady),niediojrzalosc partnerowm,partnerzy zachowuja sie jakby prowadzili gre"bawili sie " w zwiazek ...



jak to przepracowac - umiarem ..i papiezem -zasadami i "powaznoscia ..

aha ..


edit: no napisalas ze on ma jeszcze inna tylko jej nie kocha .. ano to ,ze ma sklonnosc by takie uklady miec porozsiewane tez niestety widac ..


nadziejke jest w tobie i w zmianie w twoim zachowaniu i w tym jak on na to zacznie reagowac ..

zadawaj pytania ,konkretne ,choc rozmowe prowadz spokojnie ,nie emocjonalnie .. jak dorosla kobieta .. masz prawo przeciez miec normalne oczekiwania ..


on jest taki typ ,ze go to bardzioej trzeba jakby to powiedziec usidlic niz on sam usidlic sie chce ..

oczywiscie to pisze zartem i nie namawiam by na sile kogos usiodlac ..bo wiem ze do tanga dwojga trzeba ..

ale czasem w zwiazku musi byc ktos kto to w ryzy wezmie i nada ten ton relacji ,ustali priorytety ,czy po prostu zdominuje soba ,oczekiwaniami ,obecnoscia uklad i wtedy zaczyna sie ukladac to jakos plynniej .. lub nie ,ale to od razu widac czy ktos chcial czy tylko sie nam wydawalo ,ze chcial ..


edit: no koli ..tak by bylo najrozsadniej Laughing ale dziewcze juz chyba wpadlo Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 8:25, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koliber.
Pełny odlot



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z raju :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:13, 29 Cze 2012    Temat postu:

Cytat:
on ma jeszcze inna tylko jej nie kocha


Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
gadka idealna dla durnych bab Laughing Laughing Laughing normalnie klasyka westernu Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koliber.
Pełny odlot



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z raju :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:19, 29 Cze 2012    Temat postu:

no cały czas sie z tego smieje Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin