Noweezo

Maryna

też się ubawiłam Very Happy

Gość

Polly

Koliber, wiem jak to brzmi, ale nie mogę tu wyjaśnić dlaczego W TYM WYPADKU to nie jego gadka. Ta baba jest w nim zakochana, on ma inne powody, by ta relacje z nią prowadzić.

Byc może on to wie...z drugiej strony okazalam mu dużo zdezinteresowania, ja go zawsze trzymalam na dystans, tez go odpychalam. Ale kto wie, co jemu w głowie teraz siedzi.

Diabeł misja związku. Mnie przeklnąl diabeł ze sie w w nim zakochalam :-( I wiedziałam od początku ze lepiej dla mnie nic z nim nie zaczynać. I dlatego tez tak naprawdę niewiele sie miedzy nami wydarzyło. Tylko im bardziej go próbowałam odrzucić i "wyjaśnić sobie samej" ze to nie ma sensu, tym silniejsze były uczucia do niego. Ja wiem jakie to chore wszystko. Ale nie mogę siebie samej po tylu miesiącach dalej oklamywac, wiem co czuje. I mimo ze narazie wyglada to tak jakby z jego strony już nic nie miało wyjść....i ja tez udaje ze mi to obojetne, ale musze o nim myśleć. To w ogóle bardzo dziwne jak on na mnie działa. Sam dotyk, nie wiem jakby jakieś bardzo silne przyciąganie. I jak patrzymy sobie w oczy to już koniec. Ale on tez tak patrzy, nie wiem czy on może tak udawać.

Najrozsadniej by było zapomnieć. Ale jedyne co mi pozostaje to nie dać sie wiecej wplatywac w te gierki i trochę go postawić pod ściana jak znow zacznie.. Ale to będzie trudne przy tych emocjach.

Ale diabeł i glupiec w związku , czy to w ogóle może nam cos dobrego przynieść , jeśli będziemy razem, jakims cudem :-)

Gość

zalezy od was .. no gierek to nie prowadz juz lepiej ,..i nie udawaj obojetnej..

blackruby