Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość karmiczna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 11:38, 30 Lis 2012    Temat postu:

Shocked Shocked Shocked Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

Tekstu poniżej nikt nie powinien widzieć póki żyję, jeśli ukazał się on, to wnet nadejdzie 21 luty i... rozpocznie się 24 miesiąc bez Ani ... a ja zdecydowałem i mnie już nie ma. Nie próbuj się ze mną kontaktować, bo Ci się nie uda, odszedłem na zawsze z tego świata, porzuciłem płonne nadzieje na szczęśliwe życie, bo zbyt mnie zraniła osoba, którą kocham. Obiecałem Ani zabić tą miłość, a jedyny na to sposób to zabić i mnie, bo kochać Anię będę do ostatniego mego tchnienia.
Piszę tutaj o ostatnich mych nadziejach i wiarze, którą miałem aż do ostatnich chwil, gdy opuściła mnie nadzieja... Wybaczam Ci Anno, bo nie wiedziałaś co czynisz i jak wielką krzywdę mi robisz obiecując coś czego nie byłaś w stanie dotrzymać! To nie Twoja wina, że nie potrafisz tak głęboko przeżyć miłości jak ja, ani tak głęboko nie potrafisz oddać się drugiemu człowiekowi. Jesteś tylko produktem Twego pokolenia, gdzie chyba każdy jest taki sam - płytko i konsumpcyjnie nastawiony do życia - byleby brać wszystko co życie może wam dać - bo skoro można brać - to wam się należy...
Wierzyłem w Twoją dobroć i miłość, ale to czcze słowa i puste dźwięki dla Ciebie.


Wpis 2011-12-24/25 noc
Dziś po raz pierwszy jestem na pasterce. Śpiewam kolędy i modlę się. Jak zwykle modlę się o szczęście dla Ani, aby żadna krzywda jej nie spotkała i o to aby nie popełniła błędu w sztuce lekarskiej.
Modlę się także o to, aby... wróciła. Wiem doskonale, że wybaczyłem jej wszystkie przewiny, bo przecież kocham Anię z całego serca. Modlę się o cud - cud, który uczyni dla mnie Bóg, o to że Ania wróci i będę mógł jej zaufać, że nie skrzywdzi mnie nigdy już więcej. O cud, że będziemy się kochać z całego serca, szczerze i gorąco. Że będziemy sobie oddani i będziemy się wspierać każdego dnia, aż do naszego ostatniego dnia razem! O cud, że Ania da mi obiecaną rodzinę i będzie matką naszych dzieci!
O dziwo - nie czuję niepokoju, jestem spokojny wierząc, że Bóg mnie wspiera, że mnie wysłuchał i mając nadzieję, że uczyni dla mnie ten cud.

Cały dzień dziś czuję Anię - jest blisko, więc dziś w wigilię Bożego Narodzenia musi być w szpitalu na dyżurze! Wierzę, że jeśli cud ma się ziścić to może Ania rano przyjedzie i stanie w drzwiach z miną zakłopotanego kłapouchego - taką jaką rozkłada mnie na łopatki. Wierzę!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 11:43, 30 Lis 2012    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

Dziś ponownie byłem na komendzie, tym razem zaznajomić się z aktami sprawy, którą mi wytoczyłaś Aniu. Jestem zrozpaczony, co się z Tobą stało Aniu?! Jak możesz tak kłamać, jak możesz zarzucać mi takie rzeczy. Miałem ciebie za prawdomówną i uczciwą, ale teraz widzę, że krzywoprzysięstwo i fałszywe, kłamliwe świadczenie jest jedną z Twoich cech. Dlaczego tak upadłaś nisko Aniu?!
Zarzucasz mi, że nachodziłem Ciebie w szpitalu - byłem tam TYLKO jeden raz, prosząc Ciebie o rozmowę - To Ty skryłaś się i wezwałaś ochronę aby mnie wyprowadzili jak jakiegoś oprycha. Zarzucasz mi, że Ciebie śledzę i chodzę za Tobą, że czyham na Ciebie, a Ty się mnie obawiasz. Obawiasz się tego co zrobię i jaką krzywdę mogę Ci wyrządzić. A tymczasem ja NIGDY NIE ŚLEDZIŁEM CIEBIE, NIGDY NIE CHODZIŁEM ZA TOBĄ ANI TEŻ NIGDY I NIGDZIE NIE ZACZAJAŁEM SIĘ NA CIEBIE, i NIGDY, PRZENIGDY nie SKRZYWDZĘ CIEBIE!!!!!!!
Zarzucasz mi, że byłem dla Ciebie zaborczy - podczas gdy to nikt inny tylko TY zarzucałaś mi to, że poświęcam czas innym kobietom z mojego otoczenia, pomagając im albo zrobić hurtowe zakupy raz na jakiś czas i podwieźć je do ich domu itp. Ja NIGDY nie zabroniłem Ci spotykać się z innymi i robiłaś co chciałaś!!! Tak samo jak spotykałaś się sam na sam z facetem, z którym mnie teraz zdradzasz - spotykałaś się, a ja nie widziałem w tym nic złego, przecież ufam Ci i wierzę bezgranicznie, bo jak sama mówiłaś Ty mu pomagasz do egzaminu. Ostrzegali mnie znajomi, że za dużo swobody Ci zostawiam, że przyprawisz mi rogi, ale śmiałem się z ich uwag wierząc w Twoją do mnie miłość i wierność. Teraz to oni powinni się śmiać ze mnie...
Zeznawały też Twoje przyjaciółki, ale zważ Aniu, że ŻADNA Z NICH nie powiedziała złego słowa o mnie - wszystkie powiedziały że w ich ocenie traktowałem Ciebie DOBRZE!!!

Dziękuję Wam Agnieszko i Moniko, że nie skłamałyście. Żałuję tylko, że się ode mnie odwróciłyście na prośbę Ani - bo gdy ja porzuciłem swoich znajomych dla Ani, którzy jej nie pasowali - to WY zostaliście moimi jedynymi znajomymi!!! I było mi bardzo ciężko.

Pominę zeznanie tego, z kim mnie zdradzasz - bo nie zna mnie i nie może świadczyć w tej sprawie.

NIGDY nie uderzyłem Ciebie, NIGDY nie znęcałem się nad Tobą, NIGDY nie odnosiłem się do Ciebie bez szacunku, tak - kłóciliśmy się - ale przecież oboje jesteśmy ludźmi, którzy nie potrafią w pokorze ustąpić drugiemu. Traktowałem Ciebie z CZUŁOŚCIĄ - jesteś moim MARZENIEM, jesteś moją NAJWIĘKSZĄ MIŁOŚCIĄ - jestem na terenie którego nie znam, bo NIGDY NIKOGO TAK BARDZO NIE KOCHAŁEM!!!

Jak mogłaś mnie porzucić, gdy SAMA PRZYRZEKŁAŚ mi wierność i to, że zostajemy ze sobą do końca. JA już NIE POTRAFIĘ nie kochać Ciebie, NIE POTRAFIĘ i NIE CHCĘ już żyć bez Ciebie. JEDYNĄ OSOBĄ która zostanie pokrzywdzona w tym przypadku to będę ja, bo to ja pewnego dnia odejdę w niebyt nie potrafiąc dłużej czekać na Ciebie, aż zmądrzejesz, aż otworzysz ponownie oczy, aż pojawi się w Tobie znów serce!

ANIU, NIE ZMUSISZ MNIE KŁAMLIWYMI ZARZUTAMI DO MILCZENIA - BĘDĘ MÓWIŁ GŁOŚNO I WYRAŹNIE O TYM, ŻE CIEBIE KOCHAM. BĘDĘ MÓWIŁ GŁOŚNO O OBIETNICACH KTÓRE MI DAŁAŚ I KTÓRE WYDAJĄ SIĘ BEZ POKRYCIA TERAZ GDY CIEBIE NADAL NIE MA!!! JA POŚWIĘCIŁEM ME ŻYCIE, BY WŁAŚNIE CIEBIE POKOCHAĆ NA ZAWSZE!!! TERAZ JEŚLI CIEBIE NIE MA TO MNIE TO KOSZTUJE MOJE ŻYCIE - NIE POTRAFIĘ ŻYĆ Z BYLE KIM (tak jak Ty - sama powiedziałaś, a mnie zmroziłaś jednym zdaniem: "jak nie będę z tobą, to będę z kimś innym") - DŁUGO SIĘ DO CIEBIE PRZEKONYWAŁEM - DŁUGO CIEBIE OBSERWOWAŁEM - DŁUGO SIĘ ZAKOCHIWAŁEM!!!

PRZEZ 6 I PÓŁ ROKU OKŁAMYWAŁAŚ MNIE I OSZUKIWAŁAŚ, A JA WPADAŁEM W TWOJE SIDŁA NIE WIDZĄC TEGO, PO TRZECH LATACH ZWIĄZKU PROSIŁEM CIEBIE O DECYZJĘ - ZOSTAJEMY ZE SOBĄ ALBO SIĘ ROZSTAJEMY?! BO KOCHAM CIEBIE CORAZ MOCNIEJ I NIE BĘDĘ POTRAFIŁ JUŻ ŻYĆ BEZ CIEBIE - PRZYRZEKŁAŚ MI WTEDY SIEBIE PO PÓŁTORAMIESIĘCZNYM ZASTANAWIANIU SIĘ, A TERAZ CIEBIE NIE MA. NIKT CIEBIE NIE ZMUSI DO BYCIA ZE MNĄ, PRAGNĘ BYŚ BYŁA ZE MNĄ Z WŁASNEJ WOLI I Z ŻYCZENIA TWEGO SERCA PAŁAJĄCEGO DO MNIE MIŁOŚCIĄ. TYLE RAZY MÓWIŁAŚ, ŻE CHCESZ BYŚ BYŁA MOJĄ NAJWIĘKSZĄ MIŁOŚCIĄ - JESTEŚ I CO TERAZ?!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:08, 30 Lis 2012    Temat postu:

Każdy zafiksowany na jakiejś osobie powinien sobie poczytać wynurzenia Jarka ku przestrodze Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karola111
Czarna dziura



Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WIELKOPOLSKA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:45, 30 Lis 2012    Temat postu:

hedonism79 napisał:
No dokładnie, miłość karmiczna, a obsesja na czyimś punkcie to dwie różne sprawy i łatwo to pomylić.


[link widoczny dla zalogowanych]


Shocked Shocked Shocked


Łazariew po stokroć ma racje mówiac, ze wszystko od czego sie uzależniamy powinno nam zostać odebrane!


Chora obsesja różni się od Miłości Karmicznej Smile
Ja nie osaczam, szanuje Jego woly wybór, nie robię nic na siłę i nigdy nie zrobię.
Nie narzucam się ze Swoją osobą.
I o dziwo to On wchodzi na mój profil na faceeboku i mnie obserwuje.
I to On zawsze mnie odnalazł, przychodził do mojej pracy (miejsce publiczne) tylko po to aby mnie zobaczyć.
Ja poprostu wiem że On mnie Kocha Smile i mój wewnętrzny głos nie pozwala mi zrezygnować.
Prosiłam błagałm górę tyle razy aby odcieli mnie od Niego jeżeli nie ma szansy na związek, jezeli mnie nie kocha tak abym miała jeszcze szanse na to aby byc szcześliwą .
No jakoś mnie nie posłuchali, wręcz jeszcze pchają Nas ku sobie Smile
Tutaj kiedy ja go widze nastepuje takie szleńcze bicie serca i skrępowanie że mam ochote wiaćSmile i On tez tak wygląda Smile

Zbieram się żeby napisać do Niego i raz na zawsze wyjasnic te sprawę Smile i albo, albo ....
bez sensu tracimy czas...........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karola111
Czarna dziura



Dołączył: 27 Wrz 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WIELKOPOLSKA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:52, 30 Lis 2012    Temat postu:

i jeszcze fragment art. p.Maj nie mam linku do tej stronki Smile

Wszystko ma swój właściwy czas


i przychodzi do nas w odpowiednim
momencie. Czy wiesz, że
to, co nas spotyka, nie jest przypadkowe,
lecz nabiera głębszego
sensu? Gdy spotyka cię miłość
od pierwszego wejrzenia, czy rozumiesz
to, co się właśnie stało?
Uczucie deja vu podpowiada, że
byliśmy z kimś w innym wcieleniu.
Deja vu to intensywne odczucie,
kiedy widzi się człowieka po
raz pierwszy, a ma się wrażenie, iż
zna się go od wieków, że już kiedyś się go spotkało. Wyczuwa się specyficzną
bliskość łączącą osoby,
a porozumienie istniejące od samego
początku jest tak głębokie,
jakby po latach odnalazły się dwie
stęsknione dusze.
Jedno spojrzenie, niewyjaśniona
pamięć „tego głosu” jak we wspomnieniach
rozpoznajesz drobne,
z pozoru mało znaczące ruchy,
gesty, zachowania. Okazuje się,
że łączą was te same miejsca, doświadczenia
w dziwnym przebiegu
życia, podobne doświadczenia
z dzieciństwa, wyjątkowa zgod
ność cech i dążeń, podobieństwo
poglądów i celów życiowych, a nawet
czasami zamiłowanie np. do:
tej samej marki samochodów, podróży
i stylu życia.
Okazuje się, że pasujecie do siebie
pod każdym względem i w zasadzie
nic nie trzeba zmieniać, a
jednak miłość karmiczna, chociaż
wzajemna, bywa niespełniona z
różnych powodów. Nieprzypadkowo
spotykamy tych, czy innych
ludzi w swoim życiu. Dla każdego
z nas istnieje przygotowany scenariusz
zadań do odrobienia, a los
troskliwie szuka sposobności, by
na naszej drodze pojawił się partner
nadający się do tego celu.Mówi się, że osoby są sobie przeznaczone.
Łatwym i szybkim
sposobem potwierdzenia relacji
karmicznej jest analiza numero-logiczna dat urodzenia tych osób.
Objawy poszukiwania dusz są widoczne
w życiu każdej z nich poprzez
niezrozumiałe osamotnienie
uczuciowe, nazywane często
tęsknotą karmiczną, którą próbuje
się zagłuszyć kolejnymi romansami,
nałogami (papierosy, alkohol,
narkotyki) lub też typową skrajną
samotnością, pracoholizmem,
twórczością w postaci malarstwa,
poezji czy innych form artystyczinej
działalności, jako autoterapii
dla swojej umęczonej tęsknotami
duszy. Jednak nie dają zadowolenia
ani sława, ani pieniądze, ani żadne
rozrywki towarzyskie. Jest się głęboko
nieszczęśliwym i nie wie się
dlaczego. Tęsknota za niespełnioną
miłością karmiczną jest zawsze
cierpieniem i niestety nie da się jej
zamaskować w pozornie udanym
życiu lub związku z kimś innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:34, 30 Lis 2012    Temat postu:

karola jestes z pelnej rodziny ???? mialas ojca ?? lub matke nieobecna ??


wiem ,ze sie rozni ta milosc ..


jednak czytajac opowiesci niektorych tak z boku to jest to milosc zwyczajnie nieodwzajemniona ..niedogadana .. tacy ludzie zwyczajnie zwiazku nie umieja stworzyc ,zdecydowac sie .. niby sie kocha mocno ..ale im dluzej sie czeka tym trudniej .. milosc karmiczna ma duzo wspolnego z karma milosci i warto byc swiadomym i minusow ...

z tego co niektorzy mowia i pisza ..to jedna osoba kocha a druga depcze to i nawet nie zauwaza ..lub pa;i glupa ... a tamta sie obronic nie umie i sie zapada w siebie w tej milosci bezwarunkowej ...

wg mnie jak ktos kocha i jest dojrzaly to nie powinien chciec cierpienia drugiej strony ... i nie narazac kogos na takie przejscia ..

zazwyczaj dostaje sie partnera na swoja miare ... nie zawsze swietego ... czy zyjesz przez ten caly czas w celibacie ???? a on ???
no wlasnie ...


byc moze to ze nie jestescie razem to jest zwyczajnie jego swiadomy wybor ,ktorego podejmuje kazdego dnia ...

to tak sie wydaje ze to tak prostu ..ze tylko aby juz byc razem .. ale jak przychodzi szansa to ..to trzeba jeszcze wejsc w to ..umiec wybaczyc ,odwazyc sie i zaczac normalnie zyc realnym i przyziemnym zyciem ,z dnia na dzien ,a nie idealami ...razem ze swymi wadami ..tymi ktore do tej pory rozdzielaly ..bo to jest nieprawda ze przeszkoda jest zwiazek inny np .. [przeszkoda jest brak decyzji i postawienia na nas .


karmiczna milosc zle zrealizowana moze sie skonczyc nawet czyjas smiercia przedwczesna -ten co ja odrzuca moze narazic na smierc druga osobe ..
to nie jest proste ..

wiec tez uwazam ze CZEKANIE JEST BEZSENSU .. bo w tej milosci na pewno nie chodzi o to by czekac a o to by ja umiec realizowac i przezyc ze soba .

poza tym im wiecej czasu tym gorzej .. bo czas robi swoje ..czas niespelnienia i mozna zaczac "brzydnac " zaniedbac sie z tego niespelnienia .. a pozniej wez i wyjdz ... moze sie pojawic wstyd ,strach ,zdziczenie ... to sie tylko pieknie czyta ..

to sie pieknie pisze i czyta .. tyle ze w tej milosci zazwyczaj ktos z milosci umiera dlatego ,ze drugi sie pierdzieli po bokach-jest niegotowy lub ma inne zycie itd itp ,zwyczajnie go nie ma kolejny piatek ,kolejna sobote i niewiadomo dlaczego wlasciwie ,bo co niby moze byc wazniejsze od takiej milosci .. to ze sie tego nie widzi lub nie chce to druga sprawa .. moze i tez kocha ..tylko ze jak zrozumie to jeszcze trzeba byc kozakiem i wybaczyc ..i w ogole uwierzyc ze to ma sens ..

a to jest ciezkie ... tego sie nie rozumie dopoki sie tylko czeka ..ale jak przychodzi taki dzien ,gdzie ktros przychodzi i mowi to co chcialas uslyszec od lat ..to mozna speniac ,a i czasem wyobrazni moze zabraknac ..i trzeba uwierzyci wejsc ...i WYBACZYC ..PRZESTAC SIE WSTYDZIC ITD ITP




wiem z doswiadczenia ..ze do 4latach mozna zyc idealami i kochac bezwarunkowo ...ale w pewnym momencie rozsadek zaczyna wchodzic ..bo kolejne swieta ,kolejny bardzo trudny czas w ktorym na nikogo liczyc nie mozna tylko na samego siebie jest na tyle dobijajacy ,ze odechciewa sie wszystkiego lacznie z miloscia ta .. jest zal ... mimowolnie ..
kolejna noc w ktorej sie tuli poduszke wyobrazajac sobie osobe przestaje byc odbierana jajk dar niebios tylko jest jak KARA ..

bo zwyczajnie milosc nierealizujaca sie sprawia ze czlowiek jest gleboko nieszczesliwy z czasem ..

MILOSC ODRZUCONA ROWNIEZ ..CZY NIEPRZYJETA ..SPRAWIA ZE TAK ZOSTAJE ZACHWIANE WE WNETRZU ..ZE POZNIEJ WBREW POZOROM NAWET JAL KTOS SIE ZDECYDUJE PO CZASIE TO MOZE BYC TRUDNO JUZ BYC tak po prostu szczesliwymk z ta osoba .. bo juz zostala ta okropna niepewnosc zasiana .

to jest duza lekcja milosci i niewielu ja zdaje tak naprawde .. stad to jest opowiesc na telenowele .. zauwazmy ze telenowele trwaja dopoki ludzie razem nie sa ..

NIE MA CO TEJ MILOSCI IDEALIZOWAC ..BO TA MILOSC TO JEST RODZAJ MILOSCI NIEODWZAJEMNIONEJ a przynajmniej na poczatku ..ktora sie musi uswiadamiac drugiej stronie ..

cos niby jest tylko ze nie ma tak jak powinno byc ...

zyc czekajac i marnujac wlasna mlodosc-lata jest bez sensu .. a najgorsze jest to ,ze nie mozna przestac kochac i poniekad jest sie skazanym na czekanie ..i cierpienie na skutek niespelnienia ...


dlatego ja mowie .. napisac list dobitnie tak by bylo powiedziane i by ktos mial mozliwosc sie odniesc ..i finito ..bo szkoda czasu .. szkoda czasu na ta cisze ..inaczej sie przechodzi milosc jak sie ma lat 30 a inaczej jak 70 ..a i niewiadomo ,kto ile bedzie zyl ..


bo w tych karmicznych milosciach to ludzie jak mysz i kot sie zachowuja ,bardzo niedojrzale wbrew temu co sami czuja i mysla .


wlasnie chodzi o to w tej milosci by umiec ja przekuc w materie i czyn i ja udowadniac ,a nie tylko przezywac .. bo co taka milosc przezywana na poziomie ducha jest warta w tym zyciu ...nic .. ani osobie ja przezywajacej nic nie daje oprocz jakiegos tam rozwoju i poznania wnetrza i uszlachetnienia a przynajmniej na poczatku i uwrazliwienia na innych ,ani osobie, ktora sie kocha ..bo przeciez jej sie tego nie okazuje tak jak nalezy ...


milosc karmiczna mowi o milosci dusz ,ale czy juz samego czlowieka -to niezawsze ...stad bycie razem moze byc trudne i trzeba sie czesto zmienic w takim sensie ze dla siebie sie przelamac i porzucic dotychczasowe zycie z dwu stron .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mili255
Gość






PostWysłany: Pią 16:54, 30 Lis 2012    Temat postu:

A moim zdaniem miłość nie może się różnić... Miłość to miłość i kiedy człowiek naprawdę kocha to o tym wie, bo kochać można prawdziwie tylko raz. Tak mocno, całkowicie i bezinteresownie. Można się wiele razy zakochać i mieć szacunek, przyjaźń, zaufanie... Ale kochać taką prawdziwą miłością można tylko jednego człowieka. Różnią się ludzie, bo nie każdy wie co znaczy słowo ,,kochać". Czasem jest tak, że jedna osoba kocha bezinteresownie, a druga jest zakochana i z czasem to jej przechodzi, albo sama nie wie czego chce.... Stąd są później tragedie... I to nie są tragedie tych osób, które kochają tylko tych co kłamią, oszukują sami siebie, bo tak im się wydaje, są niedojrzali, nieodpowiedzialni, albo na niższym po prostu poziomie... I jeszcze na koniec potrafią obwinić drugą osobę za miłość do siebie.... No mi się to w głowie nie mieści... Każdy wchodzi w związek bez przymusu, nikt seksu z nikim z przymusu nie uprawa (no chyba, że gwałt), nikt nie całuje się na przymus... Każdy powinien być odpowiedzialny za drugą osobę i przewidywać niektóre sytuacje, a nie bezmyślnie być sobie z kimś, bo np. z braku laku, na chwilę obecną...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bel
Moderator



Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:00, 30 Lis 2012    Temat postu:

Mili255 napisał:
A moim zdaniem miłość nie może się różnić... Miłość to miłość i kiedy człowiek naprawdę kocha to o tym wie, bo kochać można prawdziwie tylko raz. Tak mocno, całkowicie i bezinteresownie. Można się wiele razy zakochać i mieć szacunek, przyjaźń, zaufanie... Ale kochać taką prawdziwą miłością można tylko jednego człowieka. Różnią się ludzie, bo nie każdy wie co znaczy słowo ,,kochać". Czasem jest tak, że jedna osoba kocha bezinteresownie, a druga jest zakochana i z czasem to jej przechodzi, albo sama nie wie czego chce.... Stąd są później tragedie... I to nie są tragedie tych osób, które kochają tylko tych co kłamią, oszukują sami siebie, bo tak im się wydaje, są niedojrzali, nieodpowiedzialni, albo na niższym po prostu poziomie... I jeszcze na koniec potrafią obwinić drugą osobę za miłość do siebie.... No mi się to w głowie nie mieści... Każdy wchodzi w związek bez przymusu, nikt seksu z nikim z przymusu nie uprawa (no chyba, że gwałt), nikt nie całuje się na przymus... Każdy powinien być odpowiedzialny za drugą osobę i przewidywać niektóre sytuacje, a nie bezmyślnie być sobie z kimś, bo np. z braku laku, na chwilę obecną...


W pełni się zgadzam :-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mili255
Gość






PostWysłany: Pią 17:03, 30 Lis 2012    Temat postu:

ŁO BOŻESZ TY MÓJ napisał:
karola jestes z pelnej rodziny ???? mialas ojca ?? lub matke nieobecna ??


wiem ,ze sie rozni ta milosc ..


jednak czytajac opowiesci niektorych tak z boku to jest to milosc zwyczajnie nieodwzajemniona ..niedogadana .. tacy ludzie zwyczajnie zwiazku nie umieja stworzyc ,zdecydowac sie .. niby sie kocha mocno ..ale im dluzej sie czeka tym trudniej .. milosc karmiczna ma duzo wspolnego z karma milosci i warto byc swiadomym i minusow ...

z tego co niektorzy mowia i pisza ..to jedna osoba kocha a druga depcze to i nawet nie zauwaza ..lub pa;i glupa ... a tamta sie obronic nie umie i sie zapada w siebie w tej milosci bezwarunkowej ...

wg mnie jak ktos kocha i jest dojrzaly to nie powinien chciec cierpienia drugiej strony ... i nie narazac kogos na takie przejscia ..

zazwyczaj dostaje sie partnera na swoja miare ... nie zawsze swietego ... czy zyjesz przez ten caly czas w celibacie ???? a on ???
no wlasnie ...


byc moze to ze nie jestescie razem to jest zwyczajnie jego swiadomy wybor ,ktorego podejmuje kazdego dnia ...

to tak sie wydaje ze to tak prostu ..ze tylko aby juz byc razem .. ale jak przychodzi szansa to ..to trzeba jeszcze wejsc w to ..umiec wybaczyc ,odwazyc sie i zaczac normalnie zyc realnym i przyziemnym zyciem ,z dnia na dzien ,a nie idealami ...razem ze swymi wadami ..tymi ktore do tej pory rozdzielaly ..bo to jest nieprawda ze przeszkoda jest zwiazek inny np .. [przeszkoda jest brak decyzji i postawienia na nas .


karmiczna milosc zle zrealizowana moze sie skonczyc nawet czyjas smiercia przedwczesna -ten co ja odrzuca moze narazic na smierc druga osobe ..
to nie jest proste ..

wiec tez uwazam ze CZEKANIE JEST BEZSENSU .. bo w tej milosci na pewno nie chodzi o to by czekac a o to by ja umiec realizowac i przezyc ze soba .

poza tym im wiecej czasu tym gorzej .. bo czas robi swoje ..czas niespelnienia i mozna zaczac "brzydnac " zaniedbac sie z tego niespelnienia .. a pozniej wez i wyjdz ... moze sie pojawic wstyd ,strach ,zdziczenie ... to sie tylko pieknie czyta ..

to sie pieknie pisze i czyta .. tyle ze w tej milosci zazwyczaj ktos z milosci umiera dlatego ,ze drugi sie pierdzieli po bokach-jest niegotowy lub ma inne zycie itd itp ,zwyczajnie go nie ma kolejny piatek ,kolejna sobote i niewiadomo dlaczego wlasciwie ,bo co niby moze byc wazniejsze od takiej milosci .. to ze sie tego nie widzi lub nie chce to druga sprawa .. moze i tez kocha ..tylko ze jak zrozumie to jeszcze trzeba byc kozakiem i wybaczyc ..i w ogole uwierzyc ze to ma sens ..

a to jest ciezkie ... tego sie nie rozumie dopoki sie tylko czeka ..ale jak przychodzi taki dzien ,gdzie ktros przychodzi i mowi to co chcialas uslyszec od lat ..to mozna speniac ,a i czasem wyobrazni moze zabraknac ..i trzeba uwierzyci wejsc ...i WYBACZYC ..PRZESTAC SIE WSTYDZIC ITD ITP




wiem z doswiadczenia ..ze do 4latach mozna zyc idealami i kochac bezwarunkowo ...ale w pewnym momencie rozsadek zaczyna wchodzic ..bo kolejne swieta ,kolejny bardzo trudny czas w ktorym na nikogo liczyc nie mozna tylko na samego siebie jest na tyle dobijajacy ,ze odechciewa sie wszystkiego lacznie z miloscia ta .. jest zal ... mimowolnie ..
kolejna noc w ktorej sie tuli poduszke wyobrazajac sobie osobe przestaje byc odbierana jajk dar niebios tylko jest jak KARA ..

bo zwyczajnie milosc nierealizujaca sie sprawia ze czlowiek jest gleboko nieszczesliwy z czasem ..

MILOSC ODRZUCONA ROWNIEZ ..CZY NIEPRZYJETA ..SPRAWIA ZE TAK ZOSTAJE ZACHWIANE WE WNETRZU ..ZE POZNIEJ WBREW POZOROM NAWET JAL KTOS SIE ZDECYDUJE PO CZASIE TO MOZE BYC TRUDNO JUZ BYC tak po prostu szczesliwymk z ta osoba .. bo juz zostala ta okropna niepewnosc zasiana .

to jest duza lekcja milosci i niewielu ja zdaje tak naprawde .. stad to jest opowiesc na telenowele .. zauwazmy ze telenowele trwaja dopoki ludzie razem nie sa ..

NIE MA CO TEJ MILOSCI IDEALIZOWAC ..BO TA MILOSC TO JEST RODZAJ MILOSCI NIEODWZAJEMNIONEJ a przynajmniej na poczatku ..ktora sie musi uswiadamiac drugiej stronie ..

cos niby jest tylko ze nie ma tak jak powinno byc ...

zyc czekajac i marnujac wlasna mlodosc-lata jest bez sensu .. a najgorsze jest to ,ze nie mozna przestac kochac i poniekad jest sie skazanym na czekanie ..i cierpienie na skutek niespelnienia ...


dlatego ja mowie .. napisac list dobitnie tak by bylo powiedziane i by ktos mial mozliwosc sie odniesc ..i finito ..bo szkoda czasu .. szkoda czasu na ta cisze ..inaczej sie przechodzi milosc jak sie ma lat 30 a inaczej jak 70 ..a i niewiadomo ,kto ile bedzie zyl ..


bo w tych karmicznych milosciach to ludzie jak mysz i kot sie zachowuja ,bardzo niedojrzale wbrew temu co sami czuja i mysla .


wlasnie chodzi o to w tej milosci by umiec ja przekuc w materie i czyn i ja udowadniac ,a nie tylko przezywac .. bo co taka milosc przezywana na poziomie ducha jest warta w tym zyciu ...nic .. ani osobie ja przezywajacej nic nie daje oprocz jakiegos tam rozwoju i poznania wnetrza i uszlachetnienia a przynajmniej na poczatku i uwrazliwienia na innych ,ani osobie, ktora sie kocha ..bo przeciez jej sie tego nie okazuje tak jak nalezy ...


milosc karmiczna mowi o milosci dusz ,ale czy juz samego czlowieka -to niezawsze ...stad bycie razem moze byc trudne i trzeba sie czesto zmienic w takim sensie ze dla siebie sie przelamac i porzucic dotychczasowe zycie z dwu stron .


I dokładnie bardzo mądrze napisane wszystko.... Miłość to miłość. A takie karmiczne... to może coś się wlecze, coś męczy... Ale czasem taka miłość to jest tragedia na całe życie. I tylko dla jednej osoby, bo druga ma wyjeb... Można później wielce żałować.... Najlepiej mieć oczy szeroko otwarte i zobaczyć, kto kocha naprawdę, kto jest dobry, uczciwy i nie chce zranić. Kto wysłucha i pomoże, zawsze, w każdej sytuacji, bez względu na wszystko i kto śpi codziennie z Wami w jednym łóżku, a nie jakieś marzenia o dupie marynie, a dupa ta nawet nie wiadomo gdzie sra.... Ja tam już powiedziałam sobie, że koniec z fantazjami na temat miłości karmicznej... Sama sobie uroiłam, a jeszcze do tego zostałam wykorzystana w tym wszystkim i wyszydzona, a człowiek najprawdopodobniej głupi i nie wiedzący sam czego chce ;/
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:06, 30 Lis 2012    Temat postu:

NO TAK .. TYLKO JESLI ZYJEMY Z TAKIM ZALOZENIEM ZE KOCHA SIE TYLKO RAZ PRAWDZIWIE .. nawet jesli to prawda (a moze byc to prawda ) ..no to "przeebane " Laughing

bo kochac prawdziwie nie oznacza jeszcze i nie gwarantuje stworzyc dobry zwiazek .. Laughing


i co jak sie taka milosc zmarnuje ..a mozna .. to koniec ..bo przeciez tylko raz sie kocha ..


wg mnie nie do konca .. bo milosc albo jest dana (czyli ta od pierwszefo "raza")...ale mozna ja tez wypracowac poprzez lata i wspolne chwile przezywane...


bo ta "dana " byla kiedys przeciez wypracowana -z nikad sie nie wziela ...

wiec w tym zyciu rowniez mozna milosc wypraciowac .. a recepta na to jest .. szacunek ,przyjazn ,wsparcie ,zaufanie ,oddanie itd ... a nie gonic za poprzednim uczuciem nie z tego zycia i nadawac mu range jedynego ,zwlaszcza gdy nie moze sie zrealizowac ..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:11, 30 Lis 2012    Temat postu:

Cytat:
I dokładnie bardzo mądrze napisane wszystko.... Miłość to miłość. A takie karmiczne... to może coś się wlecze, coś męczy... Ale czasem taka miłość to jest tragedia na całe życie. I tylko dla jednej osoby, bo druga ma wyjeb... Można później wielce żałować.... Najlepiej mieć oczy szeroko otwarte i zobaczyć, kto kocha naprawdę, kto jest dobry, uczciwy i nie chce zranić. Kto wysłucha i pomoże, zawsze, w każdej sytuacji, bez względu na wszystko i kto śpi codziennie z Wami w jednym łóżku, a nie jakieś marzenia o dupie marynie, a dupa ta nawet nie wiadomo gdzie sra.... Ja tam już powiedziałam sobie, że koniec z fantazjami na temat miłości karmicznej... Sama sobie uroiłam, a jeszcze do tego zostałam wykorzystana w tym wszystkim i wyszydzona, a człowiek najprawdopodobniej głupi i nie wiedzący sam czego chce ;/


dokladnie ,.,, zwlaszcza ,ze czesto nie wiemy tak naprawde czy w ogole znamy tego kogos kogo tak kochamy Idea

a mozemy sie rozczarowac Idea

dlatego warto weryfikowac ,a jesli kochamy to dazyc by byc razem ..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 17:12, 30 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mili255
Gość






PostWysłany: Pią 17:12, 30 Lis 2012    Temat postu:

No tak tylko mi chodzi o taką sytuację, że facet lata, gada głupoty o właśnie karmicznej miłości, nawet nie wiedziałam co to jest!, a później wystawia się dupą do wiatru, jak ja zaczaiłam o co chodzi, a jemu co nagle przeszło? Także niektórzy nie wiedzą czego chcą, nie podchodzą odpowiedzialnie i z szacunkiem do uczuć drugiej osoby. Robią sobie jaja z życia i tyle. A nie każdy jest taki, że wszystko weźmie na klatę, bo jak np. jest wrażliwy na sprawy miłosne to i chłop może depresję mieć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:19, 30 Lis 2012    Temat postu:

to jest oczywiste .. milosc nieodwzajemniona czy w ogole milosc nierealizujaca sie daje to ze sie jest w srodku zwyczajnie nieszczesliwym czlowiekiem bo niespelnionym ..mozna sie do tego przyzwyczaic z czasem ,ale to na zasadzie zamrozenia sie wewnetrznego .wtedy nic nie rusza i jest sie troche jak zombi emocjonalnie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mili255
Gość






PostWysłany: Pią 17:28, 30 Lis 2012    Temat postu:

nom dokładnie Evcia, ale dobrze, że jest to forum i fajnie piszecie, to można sobie wiele spraw wytłumaczyć racjonalnie i powoli zaczynać od nowa Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rademenes
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z PRZEZNACZENIA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:11, 30 Lis 2012    Temat postu:

vitzia napisał:
(...)to forum juz dawno powinien szlag trafic Rolling Eyes Laughing

Laughing Laughing Laughing Laughing
wicia weeeź ja kawkę popijam bym się zadławiła Embarassed Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin