Noweezo

Audrey · Wysłany: Pią 15:59, 07 Mar 2014 Temat postu:

Nio, ja mam trzy aspekty aplikacyjne do Słońca,Prozerpiny nie liczę, to zostają dwa. Z Saturnem ( to pewno ten związek) i Plutonem - może to ten przyszły Razz

.
Vil, a Ty jak masz z tymi aspektami do Słońca?

vil73 · Wysłany: Pią 16:15, 07 Mar 2014 Temat postu:

ojeju. mam tego trochę, większość zła Sad

opo do MC, kwadrat do AS - nie liczę
najściślejsza i najmocniejsza jest opo do pognębionego Saturna (Rak, retro) na MC Sad

(1,5* orb)
kwadrat do Pluta ale słaby dość (ze 7*)
poza tym względny pozytyw to koń Merk (ale słaaabiutki na granicy bo 10*)
2 poz. ale z malefikami (tryg mars VIII, sek Uran II)
razem 7 ale bez AS,MC to 5

Neilia · Wysłany: Pią 16:22, 07 Mar 2014 Temat postu:

Sprawdzilam aplikacyjne aspekty u kilku znanych mi osob, w tym mojej babci- nic sie nie zgadza Smile

vil73 · Wysłany: Pią 16:40, 07 Mar 2014 Temat postu:

mi jakoś bardziej sprawdzają się asp. do władcy DS... jeśli o partnerów, związki idzie. Nom i owiście w jakim znaku władca zalega, czy np nie w podwójnym... o np. Liz Taylor z chyba 7-8 mężami:
[link widoczny dla zalogowanych]
oś AS-DS w zmiennych i podwójnych, DS w podwójnych bliźniach, Merk siedzi w podwójnych Rybach, ścisłą koń ma ze Słonkiem i luźniejszą z Marsem - oba też w podwójnych Rybach... opo do Neptuna władcy Ryb w zmiennej pannie, trygon z Księżycem (kobiecość i zmienność) skorpionim (no a skorpion to wiadomo co to za zbok Wink

ale jedyny stały w tym układzie. Wszystko razem może zwielokratniać hhhmmm ilość partnerów
O ile owiście dane są prawdziwe Wink

bo z gwiazdami to różnie bywa...

Neilia · Wysłany: Pią 17:00, 07 Mar 2014 Temat postu:

Twoja teoria, Vil, jakos bardziej wiarygodna wydaje mi sie Smile

Audrey · Wysłany: Pią 17:19, 07 Mar 2014 Temat postu:

To u mnie descendentem włada Saturn, a ten ma aspekty aplikacyjne : ze Słońcem, Plutonem, Merkurym i Wenus.
Zależy, jak na to spojrzeć, czy to mają być poważne związki, miłość, czy nawet jakieś przelotne trwające np. dwa miesiące.

vil73 · Wysłany: Pią 17:24, 07 Mar 2014 Temat postu:

wiesz co, ja patrzę głównie na pozytywne aspekty, te negatywne od razu odkreślam...
bo dla mnie one (kwadraty, opozycje) znaczą raczej ,kogo będzie ode mnie odrzucać - albo od kogo mnie będzie odrzucać (czyli z góry antypatia, a nie sympatia Smile

)

Audrey · Wysłany: Pią 17:33, 07 Mar 2014 Temat postu:

To mi został aspekt Saturn Neptun i Saturn Pluton, bo pozytywne.
Nie są to aspekty aplikacyjne. Aplikacyjne mam same negatywne.

vil73 · Wysłany: Pią 18:13, 07 Mar 2014 Temat postu:

Audrey · Wysłany: Pią 18:42, 07 Mar 2014 Temat postu:

Pewnie,że trafi Very Happy

. Może jakoś bogaty i przystojny ;D.

vil73 · Wysłany: Pią 18:55, 07 Mar 2014 Temat postu:

oni exy kurza w upę kopana twarz wszystcy przystojni byli aleć ja na to nie patrzę
u mnie mózg ważniejszy, w końcu wenusa w powietrzu... z żywiołów mam najwięcej ognia a zaraz potem powietrze...
u mnie mózgownica ważna, i żeby rozmowa trybiła

o np. Byki są fajne ale przyciężkawo myślą... słabe poczucie humoru mają jak dla mnie... sztuka, filozofia, kultura itp. rzeczy które są dla mnie strzelco-wodnika tu istotne,
to tematy które cięęężko załapują, no nie kręci ich to
więc szybko kończyłam takie znajomości, no nie trybiło u mnie Sad

ja mogę mieć i paskudnika byle miał lotny mózg, psyche nie nastawioną jeno na żarcie, rzeczy, spanie i grzmocenie Very Happy

Audrey · Wysłany: Pią 19:08, 07 Mar 2014 Temat postu:

hahahaha

Ja na pierwszym miejscu stawiam porozumienie intelektualne, jak tego nie ma, to nawet seks tego nie wynagrodzi Razz

.
Byki skupione na sprawach przyziemnych, lubią wygodę i luksus.
Wodniki mają dużą wiedzę i są oryginalne. Widzę po bratanicy Very Happy

. Bardzo inteligentne i otwarte Very Happy

.

vil73 · Wysłany: Nie 7:17, 09 Mar 2014 Temat postu:

a wiesz ty co?...
ale nie pogniewaj i nie łam się
coś ci powiem, pierwszy raz jak gadałyśmy o dzieciach i zerknęłam na twe kółko i na to Sat-Plut w V,
to jakoś tak ale na czuja tylko, przemknęła mi przez głowę myśl nie wiedzieć czemu na widok tego układu...
że hmmm jakbby,
szansa na dziecko swoje miała się pojawić dopiero, jak zrezygnujesz całkowicie z opieki nad cudzymi...

tzn. niewiem czemu se tak pomyślałam, taki odprysk w głowie mi przemknął,
i trudno by mi było podeprzeć to teorią astro... to czuj tylko
ale właśnie to było takie coś: że aby przyszło swoje trzeba mu zrobić na to miejsce.

niewiem, może to stąd że Plut oznacza wielkie diametralne przemiany,
iże Plut potrafi nagle wszystko zabrać, wywalić do góry nogami - a dopiero po tej jego rujnacji zaczyna się powoli pojawiać coś nowego co zastępuje wcześniejsze straty...
hmmm

Audrey · Wysłany: Nie 9:49, 09 Mar 2014 Temat postu:

mili255 · Wysłany: Nie 9:54, 09 Mar 2014 Temat postu:

ja Ci mówię że 3 dziewczynki będziesz miała, zobaczysz sama zresztą, trafisz na odpowiedniego chopa to będziesz miała