Noweezo

nati

ja
wisiol papież cesarz
gwiazda pustelnik
cesarz

misja świat środki pustelnik

on
mag cesarz swiat
papież cesarzowa
sprawiedliwość

misja cesarz środki wisielec

wspólna na dole, bo pomyliłam sie

wspólna zaczyna się od śmierci - czyli musielismy coś skończyć, zeby zacząć wspólne życie
co te wisielce oznaczają?
co sie rzuca w oczy?że to wiszenie to przeze mnie jakby?

wspólna:

śmierć------pustel-------cesarzowa
-------głupiec------wisioł-----------
--------------wisioł-------------------------kapłanka (harmonia)

misja: cesarzowa
środki: świat

blackruby

A nikt nie ma problemu z uzależnieniem jakimś?

nati

nie, żadne z nas

blackruby

edytowane:

Wasza wspólna:

śmierć------pustel-------cesarzowa
-------głupiec------wisioł-----------
--------------wisioł-------------------------kapłanka (harmonia)

misja: cesarzowa
środki: świat

Misją jest Twoje zadowolenie, spełnienie, nie wiem, czy przez macierzyństwo także, może także przez podróże, dla każdego spełnienie jest czymś innym Wink

Ale ja tu jestem sceptyczna, pustel na poz 2 w związku to często jest takie życie obok siebie a nie razem, co tu podkreślają dodatkowo dwa wisielce (bo jeśli to nie nałóg kogoś z Was to jest to takie zamykanie się na partnera emocjonalne, uciekanie we własny świat). Ja nie wiem ile Wy jesteście razem, ale jak nie teraz to to się objawi to później, bo śmierć daje bardzo silne emocje między ludźmi, i one by były cały czas takie jakby ta śmieć była na jakiejś innej pozycji ale tutaj to początek związku, potem wejdzie pustelnik.. I jak już pisałam, głupiec na poz 4 to takie niepoważne podchodzenie - czy to do związku, czy to do siebie, może być nieufność jakaś, "bagatelizowanie" drugiej osoby..
Cesarzowa na poz 3, to ja nie wiem czy podobnie jak kapłankę można ją interpretować tak, że jakaś inna kobieta wjedzie w Wasz związek i on do niej odejdzie, czy raczej, że może późno się poczujesz taką prawdziwą cesarzową w tym związku Wink

nati

da sie to wszystko pozytywnie przerobić? jak?

blackruby

nati

razem kilka lat
obydwoje się zawieszamy i czekamy co będzie co nic do przodu

blackruby

Ano właśnie, i obawiam się że tak może być już "do końca", do czasu aż inna kobieta wejdzie w Wasz związek, niezbyt ta donica, chyba że jednak ją jakoś super przerobicie..

nati

no dobra, ale jak ją super przerobić?

i jak rozumieć podwójnego wisielca? ( w książce napisane, ze podwójne karty czytamy jako negatyw)

blackruby

Przerobić.. to zależy od samoświadomości, woli i chęci tak pary jak i każdego z osobna... generalne negatywnego wisielca powinno się przerabiać tak, by był kontakt wzajemny, z emocjami, nie zamykanie się na partnera tylko uczucia powinny być okazywane, by tą głębię wydobyć, tyle że przy odwróconym wisielcu jest to trudne...

nati

trudne, ale nie niemozliwe Smile

blackruby

No wiesz, ponoć tak naprawdę to się nie da tylko parasola w .... rozłożyć Wink

Tyle, że tu dwie osoby muszą być jednakowo "chętne" i świadome, dlatego generalnie "łatwiej" jest pozytywnie przerobić doniczkę indywidualną, nawet dość problematyczną Wink

Ale nie trać chęci i nadziei.

nati

ano właśnie, z tą świadomością może być ( a nawet jest) różnie

a jak myślisz - jak powinnam swoją osobistą doniczkę przerobić?
a on jak? moze go jakoś nakieruję Smile

blackruby

On to taki czaruś, na baby powinien "uważać", tym bardziej że ma jakąś taką odwróconą moralność prawdopodobnie, karierę też powinien robić. A Ty chyba masz skłonności do tego by się zamykać we własnym świecie, tak zawisnąć właśnie, nie lubisz za bardzo odpowiedzialności a powinnaś być przebojowa bardziej właśnie, otwarta i przyjacielska (tak w ogóle Ty masz coś wspólnego ze sztuką? wiele osób z pozytywnie przerabianą gwiazda na poz 4 to artyści - muzycy, aktorzy..). Prawdopodobnie i tak będziesz miała 2 albo i 3-ch ważnych w życiu facetów ale prawdziwe spełnienie to jakby Cię miało raczej w trzeciej części życia spotkać (pod względem związku).

nati

Nie mam nic wspólnego ze sztuką, w sensie, ze niczego nie tworzę, ale lubię ładne rzeczy Smile

mam tendencję do zamykania się we własnym świecie, nie lubię być "na świeczniku", mam takie fazy - raz jestem przebojowa i otwarta a za minutę (dosłownie) mogę się zawiesić. Pracuję nad tym.
Co do związków - jeden ważny już za mną (jestem rozwiedziona), drugi jest teraz, a o tym trzecim na starość to mi w "tradycyjnej" numerologii też wychodzi. Ale to jeszcze kawał czasu Smile

Na razie dbam o to co jest.
Jeśli chodzi o faceta to on pracowo karirowo spełniony, natomiast on jest taki lep na baby, wszędzie sie gapią a jemu to pasuje pewnie, bo komu by nie pasowaął, mile łechcze prózność.