Noweezo

Gość

szansa jest mala i widac ze jest to zwiazek dla ciebie niekorzystny nerwowy i ze brak mu podstaw dobrych .. podwojna wieza ..
przy glupcu na koncu tez nie rokuje .. bo to wspiera ten aspekt braku fundamentu i stalosci .. swiat w problemie to czesto poczucie ze sie nie zasluguje badz idealizacja kogos ,jakies kompleksy .. diabel wspiera uzakeznienie ,histerycznosc pewna i to ,ze ta relacja to jest zdrada bardziej i korzysc dla kogos .. diabel mowi o relacjach z wygody .. niz z uczuc budujacych ,toksyka jest duza ,wieze i diabel ..
wieze podwojne czlowieka zniechecaja do pracy nad soba ..jest bardzoej sklonny do zerwan niz pracy nad czyms .. do uciekania jakby od rozwiazywania klopotow na zasadzie "jak tak " to koniec .

na pewno dobrze policzylas ?? sprawiedliwosc 8 ,moc 11 sie liczy .. pozniej zerkne .. z samego opisu juz nie wynika nic dobregpo ,a dpniczki to wspieraja ,a try masz mniestety sklonnosc do uzaleznien i toksyki ,znaczy mozesz mniec problem z uwalnianiem sie

przy wspolnych srodkach pustelnik czesto nastepuje rozdzielenie .. byc moze nawet poprzez oddalenie realne ,a nie tylko mentalne ,rozlaczenie ludzi ..

czarna1987

No właśnie coś poplątałam tzn moja i wspólna jest dobrze, ale u niego są błędy.

on:
kochankowie cesarz słońce
koło fortuny magik
moc

misja- rydwan
środki- diabeł

To jest chora relacja i zdaję sobie sprawę, że jest toksyka tu. Jest to zdrada i to prawda. Ciągnie nas do siebie czy tego chcemy czy nie, to jest silne bardzo. Ale wiem tam w środku, że to nie rokuje...ale kocham Sad

hedonism

Ja:

----Pustelnik(IX)----------Cesarz(IV)------------Cesarz(IV)--

----------Śmierć(XIII)-------------Sprawiedliwość(VIII)-----------

---------------------Świat(XXI)-------------------

Misja: Gwiazda
Środki/talenty: Cesarzowa
Harmonia/komfort: Sąd
Wnętrze: Świat
Na zewnątrz: Moc

Tego związku najlepiej w ogóle było go nie zaczynać, tak mi podpowiadała intuicja ale byłam mało asertywna, a on mi długo zawracał gitare, to sie zgodziłam z nim być, sama nie wiem dlaczego, z głupoty chyba, bo nawet mis ie nie podobał. Potem przez przez 5 lat nie potrafiłam zakończyć. On był zazdrosny nawet o to, ze ja sie uczyłam i mogę być od niego bardziej pracowita, czy mieć jakieś sukcesy ale chętnie na mnie finansowo pasożytował i gdy chciał mi zrobić na złość to sie zwalniał z pracy (a o robote bylo wtedy jeszcze trudniej niz teraz, bo było prawie 20% bezrobocia) i wisiał na mnie i sie śmiał mi w twarz. Ta rywalizacja to z Cesarza, Rydwana, Koła, toksyka to Diabeł, no a Ksiezyc, bo sie nawzajem robiliśmy w konia i było dużo kłamstw i ściemniania. Nas łączyło tylko łóżko, no był nie do zdarcia, potem juz nie spotkałam nikogo takiego, ale też obrzydził mi seks, bo mnie wręcz przymuszał, nigdzie nie chciał wychodzić, tylko w łóżku czas by spędzał, a mnie to nudziło, chciałam do ludzi, pojechać gdzieś, poznać nowe rzeczy, a nie tylko seks i seks. Tutaj często symulowałam, ze mnie coś boli albo wręcz krzyczałam, ze ma sie odwalić, bo był monotematyczny. Trułam mu dupe o pierścionek, a potem nim rzucałam o podłogę jak sie wściekłam o coś. Błagał mnie na kolanach wiele razy, płakał, ze kocha, straszył, ze sie powiesi gdy chciałam odejść, a ozenił sie z inną w niecały rok po naszym rozejsciu (teściu go wyrąbał, bo też siedział na utrzymaniu żony i u niej mieszkał i juz z żoną nie jest). Ot i tak wygladaja zwiazki z Diabłem, no ale zaczęłam z nim być gdy miałam 18 lat, moja pierwsza relacja, no mam sobie takze wiele do zarzucenia. On 17.07.1978r. Tyle tych 7, seksoholik zboczony. Zostawiłam do dla 11 z dż, tu chyba widać to też, bo pojawia sie inna męska energia.

W sumie to mu współczuje, ze trafił na mnie takiego dzikusa, bo nie kochałam go tak jak na to zasługiwał, byłam głupia i niedojrzała i było nie zaczynać jak niczego nie czułam, czasem powiedzenie komus NIE jest błogosławieństwem, kiedyś tego nie wiedziałam, ale miałam w końcu niecałe 18 lat. Strata czasu i energii to była, tyle szarpaniny na nic. Ale po kilkunastu latach to człowiek inaczej patrzy. On mnie również nie kochał, a chciał mieć dziewczyne do dymania, bo inni tez mieli. Ot i cała historia.

CESARZ-------MOC------RYDWAN

DIABEŁ-------KSIEŻYC

KOŁO

M: GŁUPIEC
ŚRODKI: ŚWIAT

Misja Głupiec adekwatna do tego co sie działo.

Był jeszcze inny 11 z dż z którym miałam Diabłą i byliśmy kilka lat ale to juz innym razem opisze.

Gość

NO NIE MASZ CO SE ZARZUCAC MLODOSC TO MLODOSC ,A ON 4KA ?

hedonism

Tak, nie był taki zły w sumie ale ja też te kilkanaście lat temu miałam w głowie pusto, a on był za mną. Ani kochac nie potrafiłam ani myśleć tym bardziej. Potem dwóch kolejnych 11 z dż i w innych miejscach też 11, to mi dali popalić, ze co złego zrobiłam temu 4, to dostałam z powrotem przy tych 11. A ten ostatni 11, to nawet mówił do mnie używając tych samych słów, jak ja do tego pierwszego, w szoku byłam, ze tak wszystko wraca po latach.

Rodin kiedyś powiedział, ze fajne wewnętrznie osoby przyciągają fajnych ludzi i tak jest. Teraz innych przyciągam, bo i ja sie zmienilam, jestem mniej destrukcyjna i mniej toksyczna, taką mam przynajmniej nadzieje, wyjdzie w praniu jak zwykle przy kolejnej okazji.

Neilia

hedonism

To ja mam średnie potrzeby, bo z tym Rakiem 4 z dż i 17/ z dnia to nie dawałam rady. Ale znów od tych 11 z dż to ja miałam silniejszy temperament. Jako 3 to szybko mi sie nudzi takie heblowanie dzień w dzień. Na początku znajomości to okej ale mnie potem ciągnie do ludzi by razem wyjść, gdzieś pojechać, porobić coś razem, do zabawy, muzyki, radości, a nie tylko heblować sie w czterech ścianach.

Tak sie zastanawiam bo tutaj Diabeł w problemie, a w seksie było okej, wszystko jak należy, zawsze z finiszem, jedynie on miał o wiele większe potrzeby ponad moje mozliwości i siły mentalne. Ale czułam sie pożądana i mi to schlebiało.

Tu z innym (też kilka lat razem) i już łóżkowo lipa po całości i czułam sie mało kobieca, zakompleksiona i byłam też krytykowana i poniżona, w takim sensie, ze inne były ładniejsze i fajniejsze, jak czasem słyszałam. On 27.04.1978r. Jemu zawsze stawał i był pobudliwy ale nie mógł skończyć i miał jakieś zahamowania i był bardzo taki delikatny, czułam dyskomfort bo jednam byłam bardziej temperamentna. Jego zdradziła gdy trafiła sie okazja by zobaczyć czy aby ze mna jest wszystko okej. Po nim juz sie z nikim nie zwiazałam. On był uzależniony od porno, potrafił sie sam onanizować oglądając nastolatki, gdy ja leżałam w łóżku i czekałam aż skończy pracowac na komputerze, a potem sie odwracał dupą do mnie i spał.
Wspólna:

UMIARKOWANIE------SPRAWIEDLIWOŚĆ-------RYDWAN

GŁUPIEC--------------------------DIABEŁ

DIABEŁ

M: RYDWAN
Ś: MAG

Misja Rydwan, bardzo dużo podróżowaliśmy, jedyne co nam razem wychodziło, takiego towarzysza do podróży to ze swiecą szukać, razem mieliśmy 5, też dobra na podróże. Zjeździliśmy kawałek Europy, Polskę, wiele nam nie trzeba było, góry wzdłuż i w szerz zeszliśmy na własnych nogach. Odkryliśmy razem wiele wspaniałych miejsc i najlepsze moje wspomnienia to ze wspólnych podróży. Wtedy była zgoda i harmonia między nami, chociaż bardziej wtedy jak brat z siostrą żyliśmy. W sumie gdy nie było seksu, to oboje czuliśmy ulgę, bo nie trzeba było sie męczyć, bo nam nie wychodziło. On dochodził gdy mu sie zrobiło ręką, lata praktyki z porno zrobiło swoje, a mi to po ambicji i kobiecości nieźle zjechało. Dwa Diabły we wspólnej.

Neilia

Wychodzi na to, ze w zadnym zwiazku nie dopasowaliscie sie odpowiednio. Jak dlugo znosilas krytykowanie i ponizanie przez tego drugiego? Nic dziwnego, ze go zdradzilas.

hedonism

Tak długo aż mnie rzucił Razz

Poznał taką jedną na sympatii, cos im nie wyszło i go przyjęłam z powrotem po pół roku. Pojechaliśmy na długie najpiękniejsze moje wakacje życia i po nich jesienią sie rozstaliśmy z jego inicjatywy i od tamtej pory jestem sama z różnymi epizodami (5 lat już). Ale go kochałam, jak tego pierwszego nie, ani tego drugiego też nie, to tego tak. Dzisiaj myślę, ze bardziej kochałam własne wyobrażenia ale jednak coś czułam i zmieniałam sie dla niego, chciałam być lepszym człowiekiem. Tzn juz gdy nie byliśmy razem to sie wzięłam za siebie, szukałam co mnie interesuje, kim jestem. Dobrze sie wszystko stało, tak miało być. Jedyne co żałuje, to ze czasem złe słowo powiedziałam jednemu czy drugiemu, ze nie byłam szczera (no ale jak być szczerą jak sama siebie nie znałam, leciałam schematem, uwarunkowanym schematem) chociaż tak nie myślałam, a chciałam w złości tylko zranić, niepotrzebne to było.

Gość

ty tego 11ke kochalas ??

no ja z tego co zauwazylam to 11ki nie sa orlami w lozku .. na pewno 11ki tu roboty nie robia ..

no 8ki na pewno daja potencje ,4ki tez sa wytrzymale .. Surprised

a co mowilas temu 4ce co ci 11ka zapodal ..

lubie czytac hed jak ty piszesz trak szczerze az smiesznie to brzmi Laughing

hedonism

Bo lubie gdy ludzie sie śmieją i dla mnie dzisiaj to komedia bardziej, a nie dramat Smile

Nie ma co płakać, co było to było, a niech tam! Very Happy

hedonism

Ale potwierdza sie juz kolejny raz, ze to dż jest bardziej za I pz u kogoś niz odwrotnie.

Gość

Neilia

Oddal Tobie potem kase?

Gość

na pewno nie Laughing