Noweezo

Gość

bosze ile 11 i 7 w min Laughing

moze wdowcem zosramnie Laughing

hedonism

Date ma jak jakieś medium, będę gadać do jego podświadomości Very Happy

No i jego Mars w opozycji do mojej Wenus, a jego Wenus na moim Marsie w Baranie i kon Merkurych i opozycja Plut jego do Słońca mojego no i czas zejść na ziemię Laughing

A Marsa ma on w Pannie na moim Ksieżycu, a tą Wenus w Baranie, dobra starczy, nie ma co fiksować Sad

No ale podoba mi sie fizycznie bardzo.

Gość

uuuuu ale aspekty Surprised

hedonism

Aspekty nie kłamią, postrzegam go jako atrakcyjnego, mimo, ze ta 11 jest też wyczuwalna u niego. Wpadł ze swoją obecną, wzieli szybki ślub i wyjechał pracować do Anglii ale tam coś sie wydarzyło (nie wiem co, tego nie powiedział, moze jakaś inna kobieta) bo musiał wracać, tzn dostał od żony takie ultimatum.

Ale ja głupio sie wkręcam i sie nim przejmuje, za dużo czasu mam dzisiaj wolnego, to zaczynam skupiać sie na sobie i kombinować, a nie miałam na dzisiaj żadnych zajęć, bo moja kumpela jedna w sanatorium, a druga poznała nowego faceta i z nim teraz tylko czas spędza.

Neilia

Podobna piramide ma do tego z 11 z mojej przeszlosci. Tez taki zabawny, inteligentny i interesujacy wydaje sie? Smile

hedonism

Zapomniałam o nim przez prawie 2 mies bo byłam pochłonięta swoimi sprawami, w pracy zawalona robotą, po pracy w szkole zaliczenie za zaliczeniem, praktyki, zajęcia sportowe, koleżanka wróciła z sanatorium i znów też wychodziłam troche z domu, w grudniu kilka wigilii w knajpach tez zaliczyłam, to czasu nie było myśleć i nawet zapomniałam o nim, a w robocie też jakoś znikł mi z oczu. No a jak z nim gadam to gada o sobie jak o kawalerze ale pamiętam, ze mi moja koleżanka z jego działo opowiadała, ze ma żonę, był w tej Anglii. A ostatnio przyłazi na mój dział i zagaduje, to mi sie przypomniał, ze niezły z niego przystojniacha, jak nie polak niemal. Tak jak lubie, wysoki, długie kończyny i mi tak bezczelnie głęboko zagląda w oczy Laughing

No ale to pewnie tak każdej, bo ślepy nie jest i wie, ze jest atrakcyjny.

Neilia

Piramida niemalze jak tego 11 z mojego zycia, wiec nie dziwie sie, ze tak Ciebie oczarowal Wink

hedonism

Oczarował to za dużo powiedziane, bo gdyby sam mnie nie zagadywał i sie tak nie gapił (tak głęboko i długo, ze za pierwszym razem sobie pomyślałam, co za bezczelny typ jakieś sztuczki odstawia - mam tego podwójnego Cesarza w końcu), to pewnie nawet bym o nim nie pomyślała, bo mnie tym zbijał z pantałyku. Nie mam zwyczaju interesować sie gośćmi, a przynajmniej nie długo, którzy nie zwracają na mnie uwagi, tzn gdy nie widze, ze na kogoś działam, bo dla mnie tacy tez są szybko obojętni, nieatrakcyjni i aseksualni, a ten sie mna pierwsze zainteresował, zagaduje, przyłazi, zaczepia, to też zwróciłam na niego uwagę. Nie wiem tylko czy on taki w ogóle jest dla wszystkich kobiet, czy rzeczywiście i aspekty z portretu numerologicznego i z astrologii (bo go prześwietliłam na każdy możliwy sposób hehe) działają. Bo to, ze negatywne aspekty we wspólnych piramidkach działają to wiem np. Diabeł i inne mało ciekawe karty, bo miałam go w kilkuletnich relacjach. A jakoś nie spotkałam jeszcze kogoś z kim bym miała tyle teoretycznie pozytywów ale moze sobie tylko wkręcam. W każdym razie tu gdy go pierwszy raz zobaczyłam na oczy, tzn czułam, ze ktoś sie gap, podniosłam oczy i coś mi przemknęło przez głowę, ze go skądś znam, a i on też sie wpatrywał, jakby sobie coś usiłował przypomnieć. Tak czułam, a pijana wtedy nie byłam Laughing

Ale by mi na nim zależało, to nie, nawet nic nie czuje, ostatnio nawet jak go przypadkiem spotkałam na mieście gdy szłam akurat na nogach do pracy i chciałam sobie iść przez park odetchnąć świeżym powietrzem i pomyśleć to sie zirytowałam, bo chciałam sobie iść sama, a ten sie przyczepił bo też szedł do pracy ale w sumie fajnie sie gadało. Byłam nawet złośliwa by go sprowokować i sprawdzić czy jest 11stkową ciapą ale sie nie dał. No mi te podwójne Cesarze zawsze wyskoczą i robie sie taka prześmiewcza, ale sie zreflektowałam i potem juz byłam miła Laughing

A przynajmniej sie starałam Laughing

Dwa, to sobie przypomniałam,, ze z dwa miesiące temu koleżanka z jego działu wspominała, ze on żonaty i chyba to prawda, bo w sumie sie o niego nie wypytywałam. Wole jednaj jakiegoś wolnego, niż 11, który lubi podwójne życie i nie lubie sie określać. Trzy, to mi na nim nie zależy, przystojny ale nic ponad to, ciezko mi zaimponować i sie zakochać w kimś, ja jestem bardzo krytyczna do facetów, co jest raczej wadą, bo nawet jak na początku ktoś mnie zaintryguje, to na krótko i szybko włącza mi sie racjonalizm.

Neilia

hedonism

Ja sie tam nie fiksuje póki nie mam pewności, ze ktoś jest taki tylko dla mnie, bo z doświadczenia wielokrotnie wiem, ze faceci na wszystkie kobiety, które jakoś tam chcą uwieść nazywają nawet tymi samymi określeniami np.słoneczko, kotku, kochanie - lenie i lesery Laughing

A wiec i tak samo głęboko patrzą w oczy, tak samo gadaja, bo lenie i lesery kapli sie, ze to działa i nie chce im sie wysilać gdy opracuja jakis tam swój patent Laughing

Inna sprawa, ze chyba zbyt wiele wymagam, a chłop to tylko człowiek, a jakbym chciała niczym księżniczka być jedyna i wyjątkowa, a ani lata ani wygląd juz nie ten Laughing

Neilia

Nan

hehe... to wez go tam obadaj Hed... i jak czujesz, ze to moze byc to, to może daj mu sie wykazac... i nie odrzucaj ejgo zalotów... moze warto spróbowac Wink

moze z zoną jest tylko ze wzgledu na dziecko... roznie to bywa...

Gość

hedonism

Neilia