Noweezo

nasturcja

Dziękuję bardzo , tylko jak widzę ten rozkład (chodź trochę z tarotem poczynenia miałam) wciąż do końca nie wiem jak to interpretować.... Smile

blackruby

Ogólnie to fajnie, że się poznaliście ale szukaj sobie innego. Jeśli oczywiście chcesz być szczęśliwa i spełniona.

avitka

macie za soba jakies traumatyczn e dosw? [w czasach jak byliscie razem]

nasturcja

Jak to w związku różnie bywało, jednak 3 lata temu sama zdecydowałam się sama zakończyć ten związek ale rozłąka nie trwała zbyt długo bo nasze drogi zeszły się na nowo.... i tak kolejne lata jesteśmy razem na odległość, praca i dom na odległość, a zamieszkać razem to tylko na jego "warunkach" ja sama zastanawiam się nad kontynuacją związku, choć tyle lat niby razem ale osobno...

avitka

bardziej szlo mi o jakies choroby-smierci w rodzinie wtle

moze dodatkowo zaczynaliscie jak jedno lecyzlo ise jeszcze zjakiegos rozstania swiezego/ciezkiego..?

blackruby

No chyba, że do końca życia chcecie mieć taki związek, wtedy to się może udać.

nasturcja

Owszem, ja byłam krótko po rozstaniu i tym samym przeprowadzce do rodzinnego domu jak poznałam obecnego partnera, co do tematu śmierci, to krótko po decyzji o tym, że ponownie stworzymy razem związek zmarł mój ojciec i to był okres kiedy nie miałam zbytnio wsparcia od obecnego partnera, był zbyt zajęty wtedy swoimi sprawami....

avitka

i o to chodzi
smierci to smierci
relacje zawszezaczynaja sie tak samo z tymi XIIIna 1
czyli jedna z ww opcji

a dodatkwo widzialam wlasnie takie uklady ze smierciami 1,2
ze bylo rozstanie definitywne po drodze
nawet jesli w czasie na krotko

nasturcja

Ogólnie to mam wrażenie, że moje życie to pasmo dziwnych relacji męsko-damskich, ogólnie miałam dwa związki (pierwszy - burzliwy, w którym ponownie zeszliśmy się po latach, choć to on dwa razy zdecydował o rozstaniu, a drug obecny to ja zdecydowałam wcześniej ze względu na odległość) problem odległości na przestrzeni tych paru lat związku znów coraz bardziej mi doskwiera i sama rozważam opcje co dalej, bo sam związek nic nowego od tego co działo się na początku, nie wnosi do mojego życia... Crying or Very sad

nasturcja

Nie wspomnę, o zgrozo, ile w między czasie poznawałam mężczyzn z czego "mogło" być coś więcej, jednak na początku wszystko fajnie i ok, po kilku spotkaniach dosłownie każdy wspominał o tym, że nie może zapomnieć o swojej ex (po kilku jak nie kilkunastu przypadkach w pewnym momencie myślałam, że to jakieś fatum)

grzybowa

Ja myślę że Ty nowego faceta znajdziesz