 |
Noweezo tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:17, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bo mi się posty w tym temacie kojarzą właśnie z tą filozofią chrześcijańską
Bel, coś Ty, ja sie nie obrażam o takie coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:19, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bel napisał: |
Arkana, nie obraz sie, ale najwyrazniej nie rozumiesz religii chrześcijanskiej. Osoba przez Ciebie cytowana takze nie. Bo wybacz, ale to sa kompletne bzdury, co piszesz, świadczące o calkowitym niezrozumieniu Nie ma czegos takiego. Religia chrzescijanska jest przede wszystkim religia miłości i dobra, i wybaczenia (wesz na przyklad o tym ze nawrocony grzesznik jest w tej religii bardziej hołubiony niz inni wierni?) . A nie cierpienia. Jesli juz o tym mowisz to wiele innych religii duzo bardziej opiera sie na cierpieniu, niz akurat chrzescijanska. |
Bel, nie wiem, co ja mam do tego, jako "osoba cytowana", bo na tematy religijne nie wypowiadałam się, i o cierpieniu też nic nie pisałam.
Ale jeśli już mowa o cierpieniu i o religii, no to zgadzam się z tym, co wyżej napisałaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:27, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, troche chaotycznie napisałam. Ogólnie jak czytałam tę dyskusje to mi naszła taka myśl,że te poglądy są podobne do poglądów religijnych chrześcijan
Napisałaś :'' dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne Smile
bo nie rozumie, że to dla jego dobra''... Ja tu widze podobieństwo do Hioba... i ogólnie teksty o umiarkowanej miłości, o ubóstwianiu... W ogóle matka ubóstwia swoje dziecko, przez co je traci dla ''swojego dobra''? Nie, nie... Kompletnie się z tym nie zgadzam
Ale to moje zdanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:56, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Maryna napisał: | Bel napisał: | Arkana napisał: | Maryna napisał: | Arkana napisał: | Niby to ma sens, ale jest bardzo okrutne... |
dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne
bo nie rozumie, że to dla jego dobra  |
Maryna, nie obraź się, ale dla mnie to takie chrześcijańskie smęty... ''Ranie Cie dla Twojego dobra''.. ''Błogosławieni, którzy cierpią''.. Jeżeli matka kocha dziecko, a Bóg je jej zabiera, znaczy,że jest bardzo okrutny... i tylko tyle to oznacza
Cytuje (to nie moje zdanie,ale zgadzam się z nim):''W teologii chrześcijańskiej cierpienie odgrywa najważniejszą rolę !
Trzeba i należy cierpieć aby stać się godnym największej możliwej nagrody czyli wiecznego istnienia w niewyobrażalnej szczęśliwości ...
Człowiek który nie cierpi a nawet ten który cierpi lecz nie ofiarowuje swego cierpienia Jezusowi i Maryi zawsze dziewicy jest pomiotem szatana ...''
ehhh...zamiast kochać gorąco i żyć szybko to jakieś nakazy typu :''kochaj każdego, ale umiarkowanie''...
Niby to ezoteryka, ale jak dla mnie ma straszne naleciałości chrześcijańskie |
Arkana, nie obraz sie, ale najwyrazniej nie rozumiesz religii chrześcijanskiej. Osoba przez Ciebie cytowana takze nie. Bo wybacz, ale to sa kompletne bzdury, co piszesz, świadczące o calkowitym niezrozumieniu Nie ma czegos takiego. Religia chrzescijanska jest przede wszystkim religia miłości i dobra, i wybaczenia (wesz na przyklad o tym ze nawrocony grzesznik jest w tej religii bardziej hołubiony niz inni wierni?) . A nie cierpienia. Jesli juz o tym mowisz to wiele innych religii duzo bardziej opiera sie na cierpieniu, niz akurat chrzescijanska. |
Bel, nie wiem, co ja mam do tego, jako "osoba cytowana", bo na tematy religijne nie wypowiadałam się, i o cierpieniu też nic nie pisałam.
Ale jeśli już mowa o cierpieniu i o religii, no to zgadzam się z tym, co wyżej napisałaś. |
Marynko, ja mialam na mysli osobe cytowana przez Arkane, co wyzej pogrubilam :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:02, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bel, no to tym razem ja się popisałam brakiem zrozumienia.
Arkana napisał: | Faktycznie, troche chaotycznie napisałam. Ogólnie jak czytałam tę dyskusje to mi naszła taka myśl,że te poglądy są podobne do poglądów religijnych chrześcijan
Napisałaś :'' dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne Smile
bo nie rozumie, że to dla jego dobra''... Ja tu widze podobieństwo do Hioba... i ogólnie teksty o umiarkowanej miłości, o ubóstwianiu... W ogóle matka ubóstwia swoje dziecko, przez co je traci dla ''swojego dobra''? Nie, nie... Kompletnie się z tym nie zgadzam
Ale to moje zdanie...  |
Arka, a gdzie ja napisałam o "umiarkowanej miłości"? Nie ma czegoś takiego. Miłość to miłość, i albo jest, albo jej nie ma.
Kiedy jej nie ma, może dojść do patologicznych zachowań, i kiedy jest - też może. A ja pisałam o patologii w sytuacji, kiedy miłość przechodzi w bałwochwalcze uwielbienie, a dotyczy to w takim samym stopniu relacji rodzic-dziecko, jak i relacji kobieta-mężczyzna. I zawsze się to źle kończy, choć nie koniecznie czyjąś śmiercią.
Napisałam "dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne", ale to ty, poprzez swoje własne "chrześcijańskie naleciałości" skojarzyłaś tego rodzica z biblijnym Hiobem, choć biblijna opowieść o Hiobie trochę o czym innym mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel
Moderator
Dołączył: 04 Sie 2012
Posty: 3368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:03, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Arkana napisał: | Faktycznie, troche chaotycznie napisałam. Ogólnie jak czytałam tę dyskusje to mi naszła taka myśl,że te poglądy są podobne do poglądów religijnych chrześcijan
Napisałaś :'' dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne Smile
bo nie rozumie, że to dla jego dobra''... Ja tu widze podobieństwo do Hioba... i ogólnie teksty o umiarkowanej miłości, o ubóstwianiu... W ogóle matka ubóstwia swoje dziecko, przez co je traci dla ''swojego dobra''? Nie, nie... Kompletnie się z tym nie zgadzam
Ale to moje zdanie...  |
No ale religia chrzescijanska nie karze poswiecac swoich dzieci :-) Ani cierpiec :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkana
Wybraniec fortuny
Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod monopolowego Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:07, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Maryna napisał: | Bel, no to tym razem ja się popisałam brakiem zrozumienia.
Arkana napisał: | Faktycznie, troche chaotycznie napisałam. Ogólnie jak czytałam tę dyskusje to mi naszła taka myśl,że te poglądy są podobne do poglądów religijnych chrześcijan
Napisałaś :'' dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne Smile
bo nie rozumie, że to dla jego dobra''... Ja tu widze podobieństwo do Hioba... i ogólnie teksty o umiarkowanej miłości, o ubóstwianiu... W ogóle matka ubóstwia swoje dziecko, przez co je traci dla ''swojego dobra''? Nie, nie... Kompletnie się z tym nie zgadzam
Ale to moje zdanie...  |
Arka, a gdzie ja napisałam o "umiarkowanej miłości"? Nie ma czegoś takiego. Miłość to miłość, i albo jest, albo jej nie ma.
Kiedy jej nie ma, może dojść do patologicznych zachowań, i kiedy jest - też może. A ja pisałam o patologii w sytuacji, kiedy miłość przechodzi w bałwochwalcze uwielbienie, a dotyczy to w takim samym stopniu relacji rodzic-dziecko, jak i relacji kobieta-mężczyzna. I zawsze się to źle kończy, choć nie koniecznie czyjąś śmiercią.
Napisałam "dziecko, któremu rodzic odbiera zapałki, też pewnie uważa, że to okrutne", ale to ty, poprzez swoje własne "chrześcijańskie naleciałości" skojarzyłaś tego rodzica z biblijnym Hiobem, choć biblijna opowieść o Hiobie trochę o czym innym mówiła. |
No jak teraz czytam to chyba zbyt impulsywnie napisałam i lekkomyślnie Bo napisałam szybko pierwszą myśl sorry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maryna
Wybraniec fortuny
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:14, 08 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Arka, nie ważne, nieporozumienie się zdarzają, i dobrze jest je sobie wyjaśnić.
Bel, nie wiem jak w innych religiach chrześcijańskich, ale w religii katolickiej jest pochwała cierpienia, może dziś już mniejsza, ale jednak wciąż obecna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|