Noweezo

Bel

Blotka, nie przejmuj się :-) Tu i na 11 nagonka byla, i na Skorpiony :-)))) Az strach pomyslec co by bylo jakby ktos byl 11, Skorpionem i z Diablem w donicy :-)))) Zeby świety byl to i tak w stu postach by mu udowadniano, ze tak naprawde jest kreaturą :-)))))))

Maryna

jeszcze coś...
przypomniało mi się stare polskie przysłowie:
"nie taki diabeł straszny, jak go malują" Smile

ForgetMeNot

Yakamoz · Gość

Tu ostatnio panuje jakąś zbiorowa histeria na swoim tle i niezrozumienie czytanego tekstu.
Ja uważam ze zarówno w numero, w donicach sa karty i liczby ciężkie, trudne, potencjalnie negatywne, sliski temat generalnie i należy mieć tego świadomość.
Mnie nie dziwi ze ktoś z diabłem, śmiercią, wieża, wisielcem, ksiezycem, podwojnymi kartami, liczbami karmicznymi, 11stkami, 7kami, skorpionem, mocnym plutonem...itd ma skłonność do tworzenia problemów poważnych, czy posiadania dużego udziału w sytuacjach negatywnie skutkujacych. Tyle....i tylko tyle, albo aż tyle.

I myślę ze niejedna osoba z diabłem może sobie lepiej poradzić niż np. ja ze swoimi podwojnymi.
I jestem 8ką i mam w kluczu i szczycie 7mkii jestem w pz 11, cyklu 19/1, i mam mocnego skorpiona i bliznieta, i mam całą doniczke podwójną....i nie widzę powodów bym musiała podnosić larum na forum gdy ktoś coś powie na ten temat takiego ze mogłabym to uznać za zarzut, negacje mojej osoby i zaprzeczenie tego co sobą reprezentuje....bo ja tego nie odbieram jako uprzedzenie czyjeś a świadomość ryzyka które niesie wibracja i skutków które ona często generuje i co ta osobe nie dziwi gdy o tym wie.
Mam świadomość jakie ryzyko stwarza posiadanie problemowych portretów natomiast nie czuję się w żaden sposób deprecjonowana tym. Wiem ze po rowno nie dostalismy i nikt za to nie może ze urodził się w taki dzien....ale kto powiedział ze musi być po równo.

I po to my tu jesteśmy by mówić co zauwazylismy czy jak to się u nas przejawia czy u bliskich by powstał rzeczywisty portret. I jeśli ktoś czegoś tam nie zarejestrował, ma inne zdanie- to wystarczy powiedzieć. ....u mnie to się przejawia tak i tak, ja nie mam takich skłonności itd
...naprawdę nie rozumiem dlaczego wszyscy odbierają negatywne zdanie w tak personalny sposób i zaczynają jakieś osobiste kontrargumentacje tworzyć,,które nie mają związku z sednem sprawy.

Maryna

Yaka, tak w ogóle to masz rację Smile

ale z tego, że ktoś powie "u mnie to się przejawia tak i tak, ja nie mam takich skłonności itd", to może co najwyżej popłynąć nauka taka, że dana wibracja czy karta przejawia się w różny sposób,

prawdziwa nauka to będzie wtedy, gdy przyjrzymy się, w którym miejscu występuje dana karta i na jakim tle, czyli co jeszcze tej karcie towarzyszy

Bel

blackruby

blackruby

Maryna

tak sobie dziś przy niedzieli Very Happy

rozmyślam na temat diabła, przyjrzałam się różnym doniczkom, i chciałabym podzielić się swoimi przemyśleniami na temat diabła w środkach, czyli na poz.8

otóż środki po mojemu to jest takie coś, co mogę sobie wykorzystać dowolnie, w dobrym, albo w złym celu - wybór należy do mnie,

i teraz, jeśli ktoś ma w tym miejscu diabła, to w zależności od tego, jakie ma karty w doniczce, to ten diabeł będzie go skłaniał ku dobremu, albo ku złemu,
i gdy to są karty pozytywne, to najprawdopodobniej ten diabeł będzie służył jak pies bernardyn, dla dobra jego właściciela i dla dobra innych ludzi,
ale jeśli te karty mają jakiś negatywny wydźwięk, to jest mniejsze czy większe prawdopodobieństwo, że jego właściciel wykorzysta tego diabła przeciw komuś, ewentualnie ten diabeł jego samego chwyci za gardło

blackruby

blackruby

hedonism

To, ze diabeł najbardziej atrakcyjny to nawet tu na forum widać po długości wątku Laughing

Pozytywne karty nie mają takiego przebicia i zainteresowania Laughing

blackruby

blackruby

blackruby