Noweezo

blackruby

Postaram się w miarę możliwości w tym temacie pisać o tranzytach Ceres, które obserwuję - z innymi planetami, poprzez domy, znaki. Zapraszam do udziału Smile

Dzisiaj krótko, z racji że w tygodniu nie mam zbyt dużo czasu:

Sekstyl księżyca w baranie (dom 10) do ceres w wodniku (dom 8 ) - mimo nawału obowiązków w pracy (opozycja mars saturn na niebie - u mnie na granicy domów 11/12 i 6/5), wszystko ogarnęłam wyjątkowo szybko i sprawnie, nie musiałam nic poprawiać, nic nie wymknęło się spod kontroli. Tyle tylko, żeby się wyrobić musiałam szybko działać i nie ociągać się, co poskutkowało tym, że wyrobiłam się wcześniej niż zakładałam Smile

jasmina44

blacky a mzoe powiesz mi bo ja ceres tak do konca nei rozkminiłam... jak mam ja natalnie w 5 domu w scisłej koniunkcji a uranem to jak ona działa.. bo uran z pewnoscia na nią wpływa... i wszelkie tranzyty urana czy do urana tez moga ceres aktywowac prawda?

blackruby

No tak, powinny Smile

I masz ją w skorpionie, z tego co pamiętam. Ceres odpowiada za pracę i codzienność, powinności, a wcześniej za opiekę jaką byłaś otaczana w dzieciństwie. Ogólnie co do pracy to praca nie powinna Cię męczyć, wręcz dawać Ci przyjemność (dom 5 - lew) i powinnaś zajmować jakieś w miarę eksponowane stanowisko. Z racji tego, że jest w skorpionie powinna być ona stabilna i stała, choć ta kon z uranem może Ci w jakimś momencie życia przynieść zwrot o 180 stopni, możesz się nawet przebranżowić.
Co do dzieciństwa i opieki jaką roztaczali nad Tobą rodzice, to mogło być tak że cały czas byłaś pilnowana (kontrola skorpion) i mogło Cię to męczyć, choć z racji kon z uranem mogły być jakieś paradoksy - albo uran "szarpał" i dawał dodatkowy stres (przy takim trochę bezosobowym "chowie" - bo taki jest uran, emocjonalnie chłodny) albo były obok tego wszystkiego kwestie, gdzie miałaś z kolei wolną rękę - bardziej niż rówieśnicy.

e: przez tego urana mogłaś doświadczyć w dzieciństwie jakiegoś nagłego, nieprzyjemnego zdarzenia, które zatrzęsło Twoją psychiką.

avitka

po prostu ceres jak panne czytac i tyle

jasmina44

blacky bardz bardzo trafna analiza..
to przebranzowienie jeszcze przede mna...
teraz mi ceres przez 8 dom idzie...

blackruby

Cieszę się Smile

Przebranżowienie na pewno wyjdzie Ci na dobre, jeśli kiedyś się na to zdecydujesz bo uran to u Ciebie taki niejako "drugi jowisz", z racji że włada 9 domem.

Audrey

A Ceres we Wodniku w IX domu ?

blackruby

blackruby

jasmina44

tak w pracy to ja juz od dawna mam stabilnie i tak spokojnie.. i mam super ludzi z którymi sie swietnei rozumiem wiec ta atmosfera jest swietna.. dla mnei nawet wazniejsza od samej pracy.. no moze na równi Smile

blackruby

Czyli uran jako "drugi jowisz" działa Smile

jasmina44

no tak... ciekawa jestem tego przebranzowienia Smile

haha... ciekawa

Simone

A Ceres w Rybach w IV domu w koniunkcji z IC?

blackruby

Mi się to kojarzy z nadopiekuńczymi rodzicami albo takimi, którzy byli nieobecni w jakiś sposób - to albo to. Być może jedno z rodziców było w nałogu albo ciężko chorowało. Jakieś takie toksyczne klimaty mogły też być ogólnie w rodzinie. Z kolei w pracy możesz lubić się wykazać, nawet się w pewien sposób poświęcać, trzeba uważać na wykorzystywanie. Nie lubisz jako pracownik być za bardzo widoczna, na świeczniku - wolisz robić swoje i mieć święty spokój. Napisz czy się zgadza.

Simone

Zgadza się Blacky. Mama jest trochę nadopiekuńcza. Ma też problemy zdrowotne, przewlekłe. Najdłuższy pobyt w szpitalu zaliczyła jak miałam 8 lat. Tata niestety za kołnierz nie wylewa Rolling Eyes

(solarna Ryba). Był obecny, ale relacje z nim były trudne, ma problemy z wyrażaniem uczuć, trzyma bliskich na dystans i jest wybuchowy (na szczęście przemocy fizycznej nigdy nie stosował). Teraz lepiej się z nim dogaduje niż w dzieciństwie. Mam opozycje słońce-saturn, także to też wskazuje na trudne relacje z ojcem.
Co do pracy, to faktycznie lubię się wykazać i niestety za bardzo się przejmuję pracą i za dużo o niej myślę. Nie dla mnie "wysoki stołek" Laughing

wole na spokojnie robić swoje Wink