Noweezo

Mili

Przy tym saturnie w 1 domu bardzo się poważnieje. Ja np ciągle słyszę że jestem konkret i silny charakter. A tak wcale nie jest

Mili

ja dzis taka sytuacje w pracy zaliczyłam, laska do mnie mówi: wiesz, tam w tamtej pracy to był hardcore, tam dobrze płacili, ale wytrzymać ciężko było i do mnie - ale ty bys sobie dała radę na pewno, bo ty to widac taka zimna suka jestes, oczywiscie jako komplement to mowie.... LOL Rolling Eyes

no i ja mam takie życie, wszyscy myslą, że jestem niedozdarcie, a ja taki mily miluś Rolling Eyes

blackruby

A jaki to ma związek z tematem?

Mili

no mowimy tu o wpływie Saturna na 1 dom i myślę że to on powoduje że mnie tak postrzega większosc osob

blackruby

Wydaje mi się, że taki odbiór Twojej osoby to głównie sprawka plutona w domu 1.

Mili

myslisz ze Pluton?
a może bardziej ten Księżyc na AS w seksytlu do Urana/Marsa/Saturna, też może tak działać bo ja za wredną nie uchodzę, tylko za taką raczej wytrzymałą i konkretna

z tą laską to się akurat lubię, ona też jest ostry typ

vil73

vil73

... coś mi się jeszcze przypomnialo, kiedyś natknęłam się na jakiś artykuł o cyklach saata i jego przełażeniach przez osie... odkopałam go właśnie w trzewiach sieci, tu macie, na początku jest o lezieniu przez AS
[link widoczny dla zalogowanych]

Mili

Nashrudin

Mili

ja Ci nie powiem gdzie i co robię Dir, nie żaden akwizytor, w każdym razu w sprzedaży zamierzam już zostać do końca życia

vil73

czekam na to aż wyjdzie ze swej strefy cienia, czyli chyba o ile pamietam w listopadzie
ostatnie jego przejazd przez mój księżyco był strasznie wyczerpujący psychicznie,
ale jakby się pewne rzeczy zaczynają prostować,
ale pewności nie mam, więc na razie sza, nie zapeszam

vil73

a,
jeszcze uboczny skutek sata na księżycu o którym zapomniałam w ferworze,
klopoty z kregosłupem,
w realu na to się złożył sezon pracowy i garbienie nad robotą, ostra tyrka...
no, od kręgosłupa się rzuciło na dziedzinę 3-domową (merkurowo/bliźniakową) bo krąg jakis przesunięty, chyba uciskał nerw jakiś i od tego zaczęła mi ręka drętwieć (kręgosłup sat; nerwy, kończyny = merkur/bliźn/IIIdom), musialam do kręgarki i ustawila mi, ale wooolno wraca do równowagi to, jeszcze czuję... ręka mi powinna odpocząć a nie dzień w dzień orać... po pracy się oszczędzam, staram się w każdym razie ale jeszcze troche boli Sad

co prawda babka nie widzi przeciwskazań do ćwiczeń, tak powiedziala, ale na wszelki wyp. zawiesilam jogę na razie na kołku, żeby mi znów coś nie przeskoczyło

avitka

mi po 10sie jeszcze porobzbija
ale u mnie wystarczylo ze to ja opuscilam miejsce pracy
i od razu mi sie zrobilo lzej Razz