Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przepis na udany związek oraz czego się wystrzegać
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Synastrie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:40, 12 Paź 2018    Temat postu: Przepis na udany związek oraz czego się wystrzegać

Jestem początkująca w temacie astrologii więc proszę o wyrozumiałość, jeśli coś pomieszam.

Ostatnio nurtuje mnie ten temat, bo skoro już poświęcam czas na zajmowanie się tą dziedziną, to chciałabym, żeby wnioski były powtarzalne i odtwarzalne, a jednak mam wrażenie, że to nie takie proste.

Z jednej strony ważne dla związku mają być osie, światła, Wenus i Mars, obłożenie pewnych domów oraz oczywiście aspekty.

Wszystko to do mnie przemawia, tylko że często obserwuję udane związki z fatalnymi konstelacjami planet oraz takie, które teoretycznie powinny być cudowne, a okazuje się, że ani trochę nie iskrzy.

Gubię się w tym wszystkim, bo opisy niektórych układów planet, aspektów itp. są niejasne, a czasem nawet sprzeczne Shocked Np. w przypadku kwadratur: niby to nieciekawie, ale niektóre źródła podają, że przynajmniej w związku coś się dzieje i temperatura uczuć pozostaje wysoka, znowu inne, że lepsza kwadratura niż brak aspektu.

Dalej: żywioły. Z jednej strony lepiej rozumieją się osoby w podobnych trygonach, z drugiej istnieje niebezpieczeństwo, że będzie im trochę nudno i że nie rozwiną się w danym związku.

Kolejny problem mam również z Saturnem - niektórzy widzą go jako największe ograniczenie w związku, znowu inni podają, że cementuje, scala związek i gwarantuje jego przetrwanie.

Mam z tym wszystkim ogromny problem i ciężko mi dojść do jakichkolwiek spójnych wniosków.

Jestem ciekawa, jakie Wy macie "pewniki", to znaczy: czy jest coś takiego w synastrii, że można się założyć, że to się rozleci, albo że np. chemia fizyczna będzie ogromna itd. itp. ? Bo ja mam wrażenie, że czasem horoskop swoje, a życie swoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pey-Pey
Na psa urok



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:00, 12 Paź 2018    Temat postu:

Dokładnie tak jest jak napisałaś. Dlatego każdej osobie trzeba interpretować horoskopy indywidualnie. Każdy jest inny i wszystkiego można się spodziewać.
Trzeba patrzeć tak naprawdę na wszystko.
Ludzie się dobierają w pary i rozstają, obrażają na siebie nawet mimo to że tworzyli by udany związek dlatego, że coś po prostu poszło nie tak. Zdarza się. Razz

Z kwadraturami i opozycjami jest tak, że albo iskrzy albo ktoś nas drażni. Bo to jest sprzeczność no i tu już różnie bywa. Może być kompromis i ludzie się dogadają albo nie. Smile
Tak samo jest z tym, że jeżeli "szukamy" osoby która by do nas pasowała to nie zawsze też się dogadamy.
Np. u mnie jest tak, że lubię ASC Skorpiony, bardzo się dogaduje z takimi, ale... nie zawsze ze wszystkimi. Czasem się trafi taka niefajna osóbka i nie mam ochoty trzymać z takim. Wink Także różnie bywa.

Z żywiołami jest tak, że jeżeli masz niedobór któregoś to będą Cie fascynować osoby z danego żywiołu, którego w swoim horoskopie nie masz, z danego znaku, danej planety, energii.

Nie ma jakiegoś ogółu , są jakieś wskaźniki, informacje pomocnicze, ale to wszystko jest pomieszane.
Można by się nad tym jeszcze długo rozwodzić.

Tak to widzę ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:34, 13 Paź 2018    Temat postu:

Pey-Pey no tak, tylko to jest właśnie totalna wolna amerykanka i wniosek jaki mi się nasuwa z tego wszystkiego jest taki, że synastria i horoskopy partnerskie nie powinny służyć do określania, czy związek się uda, czy jest dobry lub zły. Powinna co najwyżej wskazywać jego siły i słabości.

Bo faktycznie, coś w tym jednak jest - że np. w jednym związku jest seks, w innym super więź intelektualna albo emocjonalna - i rzeczywiście, w horoskopie jest to często widoczne.

Natomiast błędem jest stawianie pytań typu: z kim będzie mi lepiej, z A czy z B, bo można się moim zdaniem bardzo na tym przejechać...

Ja np. również akurat mam słabość do Skorpionów, co tłumaczę sobie tym, że nie dość, że mam księżyc w Skorpie to również silny 8. dom z Plutonem w nim. Więc Skorpiony zawsze mnie silnie pociągały i ja chyba je również ale... nigdy nie stworzyłam z żadnym panem spod tego znaku związku.

Było czuć chemię i iskry leciały, ale po zastanowieniu się zawsze dochodziłam do wniosku, że bycie z kimś aż tak bardzo do mnie podobnym byłoby prawdopodobnie ogromnym błędem. Za duży stres, zbyt wiele huśtawek emocjonalnych - no nie bo... jakoś nie. O wiele lepsze i stabilniejsze związki tworzyłam z panami spod znaku ognia, gdyż akurat tego elementu najbardziej brakuje w moim horoskopie.

Więc moje wnioski są takie, że nie wolno związków odradzać czy doradzać uwzględniając tylko horoskop. Trzeba zapytać o oczekiwania, preferencje. Np. jeden i ten sam partner może okazać się właściwym lub nie w zależności czy np. a) chcemy mieć z nim dziecko lub b) chcemy z nim wspólnie zwiedzać świat i podróżować. (Pytanie brzmi, czy te nasze preferencje do podróżowania/posiadania dzieci są również widoczne w horoskopie? Pewnie tak.)

Nie wiem, jak te moje wywody teraz podsumować Wink , pewnie tak, że trzeba posiadać sporo doświadczenia w tej dziedzinie, aby móc o czymś podobnym wyrokować.
Mimo wszystko fajnie byłoby móc dane podstawić do wzoru, odczytać wynik i radośnie zawrzeć związek małżeński mając pewność, że będzie okej Laughing.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pey-Pey
Na psa urok



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:22, 14 Paź 2018    Temat postu:

Dochodzi też do tego że czasami my sami nie wiemy czego chcemy, nie znamy siebie i swoich oczekiwań na tyle dobrze ,
a co dopiero drugiego człowieka by wywnioskować czy będzie dobrze w tej relacji czy nie. Razz

Nightwish napisał:
O wiele lepsze i stabilniejsze związki tworzyłam z panami spod znaku ognia, gdyż akurat tego elementu najbardziej brakuje w moim horoskopie.


Często spotykałem się z parami gdzie braki z danego żywiołu były zastępowane przez znaki nie związane z DSC, a jednak z tych których brakowało. I dobrze się żyło takim ludziom.
Nawet już nie wnikałem zbytnio w aspekty.

Nightwish napisał:
Więc moje wnioski są takie, że nie wolno związków odradzać czy doradzać uwzględniając tylko horoskop. Trzeba zapytać o oczekiwania, preferencje. Np. jeden i ten sam partner może okazać się właściwym lub nie w zależności czy np. a) chcemy mieć z nim dziecko lub b) chcemy z nim wspólnie zwiedzać świat i podróżować. (Pytanie brzmi, czy te nasze preferencje do podróżowania/posiadania dzieci są również widoczne w horoskopie? Pewnie tak.)


Zgodze się i nie. Bo jak komuś zależy na drugiej osobie to zrobi dla niej wszystko. I będzie podróżował i będą dzieci. Smile
Albo na odwrót jedno zmieni zdanie dla drugiego.
Ale fakt te rzeczy też trzeba mieć na uwadze.

Nightwish napisał:
Ja np. również akurat mam słabość do Skorpionów, co tłumaczę sobie tym, że nie dość, że mam księżyc w Skorpie to również silny 8. dom z Plutonem w nim. Więc Skorpiony zawsze mnie silnie pociągały i ja chyba je również ale... nigdy nie stworzyłam z żadnym panem spod tego znaku związku.


Również pomyślałem o czymś takim, że oprócz wspólnych aspektów w synastrii może pewne połączenia u drugiej osoby nam odpowiadają czy/lub jakieś podobieństwa.
Bo niby podobne z podobnym się nudzi, ale zawsze jest tak że coś nas ciągnie do drugiej osoby. Odmienność, cechy charakteru a znajdzie się coś co również łączy. np. wspólne hobby?
No i czasami to działa w jedną stronę. Bez wzajemności. My widzimy potencjał a druga strona nie.
I tak jak u Cb słabość do tego znaku.
Ja nie byłem nigdy z żadnym Wodnikiem (a mam tam księżyc) choć zdarzały się takie różne atrakcje. Jednak nie zastąpiło by mi to tego z czym najbardziej bym się dobrze czuł.

Nightwish napisał:
Nie wiem, jak te moje wywody teraz podsumować, pewnie tak, że trzeba posiadać sporo doświadczenia w tej dziedzinie, aby móc o czymś podobnym wyrokować.
Mimo wszystko fajnie byłoby móc dane podstawić do wzoru, odczytać wynik i radośnie zawrzeć związek małżeński mając pewność, że będzie okej.


Teraz są takie czasy że i w necie wszystko można znaleźć. Laughing
Wydaje mi się że nawet gdzieś widziałem jakąś strone czy program ze sporządzaniem procentowej analizy dwóch osób. Darmowe i płatne. Razz
Ale wszystko na dystans oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blotka
Brak fazy



Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:39, 15 Paź 2018    Temat postu:

Nightwish napisał:
Nie wiem, jak te moje wywody teraz podsumować Wink , pewnie tak, że trzeba posiadać sporo doświadczenia w tej dziedzinie, aby móc o czymś podobnym wyrokować.
Mimo wszystko fajnie byłoby móc dane podstawić do wzoru, odczytać wynik i radośnie zawrzeć związek małżeński mając pewność, że będzie okej Laughing.
może tak, że nie należy z góry przekreślać relacji w oparciu o synastrię. pewności nie będzie nigdy, nawet przy najlepszym układzie planet Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Audrey
Wschodząca gwiazda



Dołączył: 14 Lut 2014
Posty: 6832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:22, 15 Paź 2018    Temat postu:

blotka napisał:
Nightwish napisał:
Nie wiem, jak te moje wywody teraz podsumować Wink , pewnie tak, że trzeba posiadać sporo doświadczenia w tej dziedzinie, aby móc o czymś podobnym wyrokować.
Mimo wszystko fajnie byłoby móc dane podstawić do wzoru, odczytać wynik i radośnie zawrzeć związek małżeński mając pewność, że będzie okej Laughing.
może tak, że nie należy z góry przekreślać relacji w oparciu o synastrię. pewności nie będzie nigdy, nawet przy najlepszym układzie planet Wink


Zgadzam się z każdym słowem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:59, 15 Paź 2018    Temat postu:

Pey-Pey napisał:
Dochodzi też do tego że czasami my sami nie wiemy czego chcemy, nie znamy siebie i swoich oczekiwań na tyle dobrze ,
a co dopiero drugiego człowieka by wywnioskować czy będzie dobrze w tej relacji czy nie. Razz


A to swoją drogą, doświadczenia, pozytywne czy negatywne można zebrać jedynie w praktyce. Kiedy nie ma jej aż tak dużo, to ciężko się określić. Tylko to wnioski bardziej z punktu widzenia psychologii.

Ale że jesteśmy w temacie astrologii, to właśnie te oczekiwania powinny być jasne: np. z punktu widzenia mężczyzny: skoro masz Wenus, Księżyc, Descendent w tych i tych znakach, domach i aspektach, to pociąga cię kobieta taka, taka i taka (mieszanka tych cech w różnych dawkach). Z drugiej strony, z takim a takim Marsem jesteś mężczyzną o określonych cechach.


Pey-Pey napisał:
Często spotykałem się z parami gdzie braki z danego żywiołu były zastępowane przez znaki nie związane z DSC, a jednak z tych których brakowało. I dobrze się żyło takim ludziom.
Nawet już nie wnikałem zbytnio w aspekty.


Dokładnie. Mój DSC jest akurat w Raku i podobnie jak Skorpiony - wywoływały one na mnie spore wrażenie. Niestety, pomimo potężnego przyciągania okazywało się, że są to osoby - jak dla mnie - nie do życia! Moja pierwsza wielka miłość to był Pan Rak... Matko, co to była za szamotanina i walka z wiatrakami! Jakbyśmy oboje mieli obsesję na swoim puncie, nie mogliśmy życ ani bez siebie, ani ze sobą. Jeden wielki koszmar. Przyjaciele, znajomi - współpracownicy - jak najbardziej, byle nie partnerzy!


Pey-Pey napisał:
Zgodze się i nie. Bo jak komuś zależy na drugiej osobie to zrobi dla niej wszystko. I będzie podróżował i będą dzieci. Smile
Albo na odwrót jedno zmieni zdanie dla drugiego.
Ale fakt te rzeczy też trzeba mieć na uwadze.

Tylko trzeba uważać, żeby nie zależało za bardzo i żeby w konsekwencji nie zrobić tych rzeczy własnym kosztem. Jeśli kobieta pragnie rodziny, ale z miłości zacznie podróżować bo "zmieniła zdania dla drugiego" to może tego kiedyś gorzko pożałować. Nie wszyscy są gotowi iść na ugodę albo szukać kompromisów. Niektórzy doskonale wiedzą czego chcą i czasem miłość to za mało, żeby znaleźć wspólny mianownik. Bywa, że trzeba się rozstać, bo potrzeby są zbyt rozbieżne pomimo, że ludzie się kochają.


Pey-Pey napisał:
Również pomyślałem o czymś takim, że oprócz wspólnych aspektów w synastrii może pewne połączenia u drugiej osoby nam odpowiadają czy/lub jakieś podobieństwa.
Bo niby podobne z podobnym się nudzi, ale zawsze jest tak że coś nas ciągnie do drugiej osoby. Odmienność, cechy charakteru a znajdzie się coś co również łączy. np. wspólne hobby?

Ja uważam, że ważna jest mieszanka podobieństw i przeciwieństw.
Ludzie zbyt podobni nie tyle, że się ze sobą nudzą, ale albo stoją w miejscu, albo ze sobą walczą. Ludzie zbyt różni znowu nie potrafią się porozumieć. Ważna jest równowaga.


Pey-Pey napisał:
Ja nie byłem nigdy z żadnym Wodnikiem (a mam tam księżyc) choć zdarzały się takie różne atrakcje. Jednak nie zastąpiło by mi to tego z czym najbardziej bym się dobrze czuł.


A gdzie masz Wenus?
Z tym Księżycem to może nieprecyzyjnie się wyraziłam, bo myślałam o mojej ostatniej znajomości ze Skorpionem, gdzie akurat mieliśmy ścisłą koniunkcję: jego Słońce i mój Księżyc w Skorpionie. Czy tak samo działa Słońce ale nie w koniunkcji, tego nie wiem.

Pey-Pey napisał:


Teraz są takie czasy że i w necie wszystko można znaleźć. Laughing
Wydaje mi się że nawet gdzieś widziałem jakąś strone czy program ze sporządzaniem procentowej analizy dwóch osób. Darmowe i płatne. Razz
Ale wszystko na dystans oczywiście.


Tak, są takie strony. Powinni dawać zwrot pieniędzy, jak małżeństwo jednak nie wyjdzie Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:08, 15 Paź 2018    Temat postu:

[quote="blotka"]
Nightwish napisał:
może tak, że nie należy z góry przekreślać relacji w oparciu o synastrię. pewności nie będzie nigdy, nawet przy najlepszym układzie planet Wink

Zgadzam się. Pytanie brzmi - po co w takim razie synastrie?
Aby nie było nieporozumień - nie chodzi o to, że nie wierzę w horoskopy, w końcu jestem na forum astrologicznym. Chodzi mi o to, jaką rolę spełnia w takim razie synastria, skoro tak niewiele z niej wynika...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:11, 15 Paź 2018    Temat postu:

Przepraszam, źle zacytowałam, nie wiem, gdzie tu się edytuje posty? Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pey-Pey
Na psa urok



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:41, 16 Paź 2018    Temat postu:

Nightwish napisał:
Przepraszam, źle zacytowałam, nie wiem, gdzie tu się edytuje posty? Think


W tym dziale chyba się nie da, ale zazwyczaj jest możliwa poprawka posta obok 'cytowania' pojawia się 'zmień'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pey-Pey
Na psa urok



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:10, 16 Paź 2018    Temat postu:

Nightwish napisał:
A gdzie masz Wenus?
Z tym Księżycem to może nieprecyzyjnie się wyraziłam, bo myślałam o mojej ostatniej znajomości ze Skorpionem, gdzie akurat mieliśmy ścisłą koniunkcję: jego Słońce i mój Księżyc w Skorpionie. Czy tak samo działa Słońce ale nie w koniunkcji, tego nie wiem.


Wenus mam w Lwie.

Jeżeli jest w tym samym znaku, ale nie ma ścisłej koniunkcji?
To również może być odczuwalne. To się nazywa koniunkcja separacyjna.
Czyli gdzieś tam sobie dwie planety leżą w pobliżu, niedaleko siebie i również taka energia się uzewnętrznia czy to synstria czy to natal, solar itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pey-Pey
Na psa urok



Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:51, 16 Paź 2018    Temat postu:

Źle. Ogólnie jest poza granicami uznawanych orb, ale może być odczuwalna jako separacyjna czy aplikacyjna np. powyżej 11º czy chociażby tych 10º z kawałkiem.

Na astro.com jest wybór stylów wykresów i przy Sections -> Chart drawing style -> Kundig style w. aspect circle
Pokazuje cały nasz natal w którym miejscu jaki aspekt tworzyła by każda nasza planeta z innym ciałem niebieskim i stamtąd dowiaduje się o opozycjach przekraczających orbę 10º i nawet 14º.
W jakiś sposób treść ta byłaby zgodna np. z tym że podobne układy były i będą widnieć w moich solarach. Jak i również znaczenie danych aspektów pasują do większości moich sytuacji.
Więc może i komuś innemu ukaże się jakaś 'ukryta' perełka w postaci innego aspektu i również ta pozycja aspektów może pokazywać 'niekorzystne miejsca'.

Troche zboczyłem z tematu.

Nightwish napisał:
Zgadzam się. Pytanie brzmi - po co w takim razie synastrie?
Aby nie było nieporozumień - nie chodzi o to, że nie wierzę w horoskopy, w końcu jestem na forum astrologicznym. Chodzi mi o to, jaką rolę spełnia w takim razie synastria, skoro tak niewiele z niej wynika...


Myślę, że jest podpowiedzią w oparciu o relacje. Bo czasem jak spotkamy na swojej drodze dwie osoby urodzone z tą samą datą tylko w różnych sytuacjach życiowych (lepszych lub gorszych), obok różnych ludzi, którzy też mają wpływ na ich życie to już zmienia trochę nasze nastawienie, a synastria pokazuje np. że mamy wspólny obsadzony 7 dom, czyli małżeństwo? Albo niekoniecznie. Może to być nasz otwarty odwieczny wróg. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:31, 19 Paź 2018    Temat postu:

Lwia Wenus - w takm razie nie dla Ciebie szare myszki, raczej kobiety rzucające się w oczy, dobrze ubrane, zadbane i raczej z silnym charakterem?
Mój Mars z kolei siedzi w Pannie i tu też w tym coś jest, bo ciągnie mnie do mężczyzn dobrze zorganizowanych, solidnych. Z mężczyznami spod Panny zazwyczaj łączy mnie bardzo dobre porozumienie, ale za małe, aby wystarczyło do związku. To pewnie dlatego, że z kolei słońca są w opozycji.

Zastosowałam te Twoje ustawienia Chart drawing style -> Kundig style w. aspect circle, ale mimo to zupełnie nie rozumiem, co wykres przedstawia więc się nie odniosę.

Cytat:
synastria pokazuje np. że mamy wspólny obsadzony 7 dom, czyli małżeństwo? Albo niekoniecznie. Może to być nasz otwarty odwieczny wróg. Smile

Ale to jest właśnie dokładnie to, co mnie tak wkurza: pomiędzy małżeństwem a odwiecznym wrogiem powinno być jakieś jednoznaczne rozgraniczenie... no chyba żeby zawrzeć małżeństwo z odwiecznym wrogiem Laughing . Choć myślałam, że ten wróg to w 12 domu...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Audrey
Wschodząca gwiazda



Dołączył: 14 Lut 2014
Posty: 6832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:14, 19 Paź 2018    Temat postu:

12 dom to ukryci wrogowie, 7 dom- jawni Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightwish
Koszmar minionego lata



Dołączył: 25 Sie 2018
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:18, 19 Paź 2018    Temat postu:

Audrey napisał:
12 dom to ukryci wrogowie, 7 dom- jawni Razz


Aha Smile Aż zrobiłam sobie synastrię z pewnym moim byłym, z którym po rozstaniu długo jeszcze darliśmy koty. O dziwo ma w moim 7. Wenus a w 12. nie ma nic.

(Za to w swoim natalnym ma on Wenus w 12 domu, co jest bardzo trafne, bo to był taki typ, że swoje nowe partnerki "zapominał" powiadamiać o tym, że jest w stałym związku Laughing )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Synastrie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin