Noweezo

vil73

Audrey w ciszy to ja siedziała aż zanadto przez 2 lata w zasadzie Very Happy

strzelec to całe moje życie, wiele się wokół i zgłębiania wiedzy i ideologii obraca wciąz, w sumie nie dziwne jak się ma i w nat zawalonego strzelca,
co mie się nie podoba w tym jowku to że miał on wtedy opo do tego marsa co mi nałaził na me 'miłosne', ale na szczęście luźny orb więc z czystym sumieniem mogę go nie liczyć Wink

jasmina44

napewno bardzo wazny rok to bedzie, bo masz osie takie same jak w natalu przesuniete ale w tych samych znakach a to zawsze oznaka ze rok bedzie wazny i w jakis sposob przełomowy.
nic złego ci nie grozi bo masz jowisza w 12 domu a to taka ochrona jest tez jakbys miała osobistego anioła stroza który z taraptów cie wybawi albo nie pozwolis ie nawet w nie wpakowac.
moze byc romans ale uraniczny masz urana w 7 domu a to nagłe zkaochanie w kims kto normalnie by ci moze nie wpadł w oko... no i tez równiie szybko jak sie zacznie mzoe sie skonczyc.

powtórze po raz drugi to bedzi en prawde wazny rok, bo masz włąsciwie prawie na nowiu te urodziny i solar. a wiec cos waznego nowego ci sie zacznie. dom 4 wazny jak najbardziej, albo to beda jakies głebokie zmiany w twojej psychice albo w twoim najblizszym otoczeniu.

vil73

ten uran mi się pałęta po VII od paru dobrych lat, związałam się wtedy z exexem a po paru się rozleciało z wielkimi fajerwerkami, z next czyli exem to samo było - a on mi się po chironie już od miesięcy pałęta, cofa się wraca i tak abarot... zmęczona już trochę ejstem Confused

a zauważyłam, że w tym rpoku był bardzo ciekawy Powrót Słońca (mam na myśli dokłądny moment przesilenia zimowego, czyli przejscia sł. ze strzelca do kozy bo ja z dokładnością do minut się na tym urodziła), mianowicie koń słońce-księżyc ściśle na granicy strzelec-koza, która u mnie w nat przypada mniej-więcej na me IC...
nawet myślałam żeby to rozkminiać pod kątem mundalnym jak bd mieć czas, bo taka koń może być znacząca w perspektywie kolejnych m-cy dla całego świata... obstawiałam że mogą się pewne rzeczy (np. wojenne) zacząć uładzać być może bo przecież słońce to świadoma wola a księżyc podświadome pobudki/motywy... jesli są zgodne (działają razem, jak przy koniunkcji) to pewnie będzie OK Smile

mam nadzieje
dzięki jasmin

jasmina44

z tego co słuychałam i czytałam o tym nowiu i przesileniu to ma byc to dobry czas ogólnie na to by wprowadzac marzenia w czyn tylko tzreba dobrze okreslic czego sie chce i zaczac krok po kroku to realizowac.

vil73

no właśnie. Przejście ze strzelca (idee z rozmachem) do kozy (budowanie od podstaw), i to przechodzą oba światła razem 'ręka w rękę' dokładnie w Nowy Rok (astrologiczny nowy rok rzecz jasna)... to wygląda mi jakby naprawdę obiecująco Smile

jasmina44

tak, na parwde to bedzie dla Ciebie Vil bardzo wazny rok:)

blackruby

Ważny i przełomowy rok to będzie na pewno, ale latwy to już raczej nie. Saturn atakuje "oba" księżyce - kon i opozycją. Głównie sprawy domu rodzinnego będą ważne, z tyloma planetami w domu 4. Nów zawsze oznacza nowy rozdział w życiu, w sprawach danego domu. Jest tam też wenus pluton w koziorożcu a to dość ciężki klimat emocjonalny sam w sobie. Nie wiem, mi się to w Twoim przypadku najbardziej skojarzyło z nasilonymi problemami z córką/w Twoich z nią kontaktach. Być może rzeczywiście wprowadzi plany rozwodowe w czyn i to będzie Twoje główne zmartwienie. Ewentualnie jakieś inne transformacje w obrębie rodziny. Jakoś to bardziej mi się prawdopodobne wydaje niż kolejny chłop rwący się do bicia, bo słońce także leży w domu 4 a to dom powrotów do przeszłości jeśli już niż nowych freszów Wink

No chyba, że znowu jakiegoś exa przygarniesz. Mars na jowie i wenus w domu 5 to raczej jakiś pomniejszy, być może krótkotrwały romans, i tu może być jakaś nowość, jako odskocznia od problemów rodzinnych. Ale się nie zarzekam bo Ty masz specyficzne relacje z facetami Rolling Eyes

Trochę więcej samotności niż w zeszłym roku też jakby, nawet nie takiej z musu a raczej z wyboru. Taki mały wyrywek interpretacji, sorki że nie bardziej optymistyczny z racji świąt, ale tak to widzę. Ostatnio też mi się trochę wena rwie, także bierz poprawkę Wink

vil73

dzięki Black i dziewczyny, zobaczymy
no będę weryfikować w trakcie roku oczywiście Smile

blackruby

Mimo wszystko życzę jak najpozytywniejszej realizacji.

vil73

spoko ja i tak jestem dobrej myśli; no mówie że od czasu jak sie strzelec zaczął to wiele mi zaczeło sie uładzać i przyspieszac in plus. W/s towarzyskich itp.
O dziwo mimo sata siedzącego na księżycu...
a w ogóle to odnoszę wrażenie że ów Sat w III to mi akurat nie blokuje komunikacji a wręcz odwrotnie - odblokowuje teraz, tak jakby wyjaśniał zaszłości z przeszłości...
to co się zacięło 2-2,5 roku temu - teraz się jakby 'odcina' i reguluje hmmm....
a z córą, to nie wiem. Na razie się nie wp...dzielam choć mnie to martwi. Powiedziała że nie ma presji na składanie papierów rozwodowych; ja też po rozstaniu z exmężem nie skłądałam jeszcze przez jakieś 5 lat, zajęłam się bardziej palącymi sprawami - nią, zdrowiem, pracą kasą szkołą itp. Ona ma podobnie, pracuje, robi prawko, organizuje życie sobie i córze... na razie nie myśli o papierach, nie ma ciśnienia na to, tak mi powiedziała

blackruby

No to dobrze, może akurat nie ma co wyolbrzymiać.

Fajnie Ci ten saturn działa Smile

Fakt, nie można go postrzegać wyłącznie jako ciężar i ograniczenie.

vil73

może to przez to że Sat = także rozliczenia... jak bylam w porządku to uładza jak byłam nie w porządku to karze, czy jak???

a w ogóle to pzrejrzę tranzyty na tamten czas kiedy się tyle spier_dzieliło i porónam z teraz... podejrzewam rękę marsa, bo tamto było ok. 2-2,5 roku temu a mars taki ma własńie obieg mniej-więcej, czyli wtedy lazł przez ten sam obszar i robil te same tranzyty... może tego sata jakoś uruchomił = rozliczenia

u mnie mars nat. ma sek z satem i tryg ze słońcem oba scisłe, w VIII siedzi no i fakt wsjo się dość drastycznie i dramatycznie rozgrywalo...
zobaczę, zobaczę Smile

dzięki

blackruby

vil73

o no proszę
jeszcze jeden z uroków owej 'odnowy po 2,5 roku'
ex-kochanka się pozbylam i to bez mego udziału, przynajmniej na razie
i niewiem czy to ten plut-wen w IV bo on plutoniasty,
czy ten mars wciskający się mdzy wen-jow w V; ao widzę że ma on opo do Lil w domu przyjaciół, to może być to bo za Lilkę co go se wzięła może robić spox moja koleżanka Smile

no chyba żeby to ten sat na księżycu bo władca sol.V domu jest, a jak mówiłam ostatnio regulują się sprawy z przeszłości Smile

wielcem kontenta Smile

jak na razie Sat mnie nie karze tylko nagradza że prztrwalam te 2,5 roku gdy tak ciężko było Smile

(... ale mówię to po cichuuuutku bo jeszcze usłyszy, sza)

blackruby

Mów cicho, saturn uwielbia ciszę a nie lubi chwalenia, to nie jowisz Wink