Noweezo

Aura

a dziewczyny w 30-tyg. rodziły bo zamiast z tyłkiem leżeć jak lekarze kazali to latały po korytarzu albo z rodziną gdzieś łaziły a potem zdziwienie, że poród!
Ja każą leżeć to się leży...
Z resztą czego ja się nie naoglądałam...palenie papierochów, picie wódki w toalecie...coca cola i kawa a potem ktg i tętno dziecka 200..łooo nawet nie wiecie jak dużo kobiet chce się pozbyć "brzucha" i dziecka...

avitka

pozbyc jak pozbyc
ale ile pali bo jst zdania ze to nie szkodzi/nie przechodzi/nie ma wplywu Rolling Eyes

az tym piciem, to "najlepsze" sa te ktore wycodza z zalozenia - poki "nie wiem" ze jestem wciazy to sie nie liczy
czyt.okresu brak, wsz.objawy ale testu jeszcze nie robilam

no nie powiem-sama pilam 2tyg od zaplodnienia
no ale nawet test zrobilam przed tym chlankiem
i nie bylo kreski
[pojawila sie tydz.pozniej]

avitka

krucha

Aura przepraszam, nie bierz do siebie, nie chcialam naskakiwac na nikogo, po prostu jestem teraz rozemocjonowana. sama nie wiem jaką decyzję podejmę, moze nie bede musiala nic wiecej robic oprocz lezenia, zobaczymy:)
w kazdym razie moja dr powiedziala ze moja szyjka nie jest taka najgorsza, widziala krotsze i bardziej "rozmiekczone", i ze poki co woli pessara nie zakladac, bo to jednak cialo obce.

A co do picia i palenia w ciazy, to niektore moje kolezanki (palaczki oczywiscie) twierdza ze troche mozna popalac, a juz na pewno nie rzucac tak drastycznie z dnia na dzien jak sie tylko dowie o ciazy, bo to moze dziecku zaszkodzic Laughing

no kretynki
albo ze lampke wina od czasu do czasu se mozna walnąć. ALKOHOLU NIE MOZNA nic, zero, ani grama w ciazy i kropka.

ja wypilam dwa redsy (czyli normalne piwo bo ma chyba 4,5%) 5 dni po zaplodnieniu, jak juz mowilam, ja od samego poczatku czulam ze zaszlam, ale przeciez pewnosci nie mialam, a ze wyszlam z kolezankami to sie i napilam Wink

test pozytywny mialam dopiero w nastepnym tyg.
i potem na imprezie, pomylilam szklanki i zamiast sie napic swojej coli to pociagnelam lyka czyjegos drina z cola. mialam wyrzuty sumienia potem, ale no tez bez przesady, to byl łyk rozcienczonego alko, i na nieswiadomce.

Dla mnie swiadomosc ze moglabym teraz stracic dziecko jest straszna, druzgocaca i niewyobrazalna, nie wiem jak kobiety moga nawet chciec probowac pozbyc się ciazy na takim etapie, chocby o tym pomyslec...

krucha

Vita mnie moja praca juz pod koniec tak wkurwiala, ze juz tylko dni odliczałam, a i stwierdziłam, ze doskonały moment sobie wybrałam na zajscie w ciaze i pojscie stad w * Very Happy

avitka

Ciaza zawsze pojawia sie w najodpowiedniejszym momencie Wink

avitka

Aura

He ale co innego jest napić się w początku piwa czy zapalić raz na jakiś czas fajkę a o innego jak kobiety leżą na patolgii ciąży w szpitalu celem podtrzymania/uratowania ciąży a same palą jak smoki czy łoją wóde w toalecie...to dla mnie było szokiem, ponieważ wydawało mi się, że każda będzie miała podobne podejście do mnie czyli, żeby z dzieckiem wszystko było ok a okazało się inaczej...że wiele z nich ma to gdzieś co się stanie i celowo przyczyniają się do wcześniejszych porodów bo np. mają już dość ciąży albo własny widzimisie jest ważniejsze...Właściwie to spotkałam tylko 2 kobitki co miały takie podejście jak ja reszta to miała gdzieś...
a na sali poporodowej nie były lepsze...jedna urodziła i zostawiała dziecko w sali i łaziła gdzieś z siostrą...dziecko leżało i płakało, położne zabierały a ona po 1h przychodziła i nawet nie pytała gdzie córka tylko szła spać bo zmęczona...

Hity...ze mnie żadna matka polka ale to co się naoglądałam, to dopiero pokazało jak jest naprawdę Rolling Eyes

avitka

Aura to Ty to na jakiejs autentycznej patologii lezalaz Rolling Eyes

Nie spotkalam sie z takim czyms
Fakt ze bylam w szpitalu tylko 9dni
Ale mialam w tym czasie kilka wspolokatorek
I byly normalne Razz

Aura

no ja na perinatologii leżałam sporo i czasami co 3-4 dni się "współlokatorki" zmieniały to się napatrzyłam, plus jeszcze sale obok jak dziewczyny na ploty przychodziły...i najlepsze jest to, że "z wyglądu" o żadnej bym nie powiedziała, że coś takiego może zrobić a jednak pozory mylą...
Jedna to sobie kazała kroplówki odłączać bo ona na fajkę musi wyjść - dziewczyna z dobrego domu, mama policjantka...To można by książkę napisać...Fakt, że 4 wielkie oddziały zawsze zapełnione + dziewczyny na korytarzach, więc na pewno były jakieś normalne ale ja miałam jakoś pecha do sfiksowanych...
Jedna nie chciała kolczyków z nosa i uszu wyjąć do rezonansu magnetycznego i focha strzeliła Very Happy

i wyszła ze szpitala bo się obraziła Very Happy

no jaja...łoo różne jaja były...

rudi

ale się dzieciaczków na forum porobiło Very Happy

fajne to
aż Wam trochę zazdroszczę tych pieluch i zupek Wink

krucha

bylismy wczoraj na USG 3d i widzielismy jak maluszek ssal kciuka Very Happy

przeslodki widok:)
bardzo ruchliwe dziecko, caly czas sie wiercil, zreszta on mi sie tak wierci prawie calymi dniami.
Wszystko w porządku. Ale lekarka powiedziala ze dziecko jest duze, bo w az 92 centylu!!!! No i to jest do obserwacji, tym bardziej ze to moja pierwsza ciaza, wiec moze byc ciezko z porodem.
Ale powiedziala tez ze to sie zmienia, ze teraz jest duzy, a potem moze troche zwolnic, i urodzi się przeciętny, a tez moze tak byc ze urodze 2-3 tyg wczesniej i wtedy bedzie przecietnej wielkosci co dziecko ur. w 40 tyg.

Wczesniej na usg zawsze wychodzilo ze jest taki przecietny, no moze ciut wiekszy, ale nie 92 centyl Rolling Eyes

krucha

Hello cioteczki 😊
Witam sie w 28 tc, a właściwe to juz początek 29 tc 😄

[link widoczny dla zalogowanych]r

Audrey

Wow

jaki duży już brzusio ^^ ślicznie wyglądasz ! :*

blotka

fajnie

też tak chcę! ;P