Noweezo

opal · Gość

Czas przed urodzinami
Numerologia zwraca również uwagę na czas przed urodzinami – trwający 52 dni. Jeżeli już wcześniej mieliśmy jakieś problemy, to właśnie w tym okresie czujemy je jeszcze bardziej. Moment ten nazywany jest przez numerologów małym dziewiątym rokiem. Podobnie jak w roku dziewiątym, mogą wystąpić wtedy kłopoty z pracą, pieniędzmi lub w relacjach osobistych. Bywa, że tym okresie jesteśmy na granicy wytrzymałości psychofizycznej. Dobrze jest uważać na zdrowie, gdyż choroby wtedy przebyte mogą pozostawiać ślady. Nie należy nadmiernie się forsować, trzeba dbać o siebie, wypoczywać. Czasem przytrafiają się nam w tych dniach drobne wypadki lub występują niecodzienne przeciwności – a więc zalecana jest ostrożność. Uwaga! Należy w tym czasie wstrzymać się z podejmowaniem ważnych decyzji, gdyż później możemy ich żałować.

sprawdza sie wam?

Gość

koliber.

mi tez nie Laughing

np rolka choroba wypłyneła daaaaleko od dni porzed moimi urodzinami Rolling Eyes

meza poznałam 18 dni przed...itd itp...
ja ogolnie nie uznaje napinania sie na latsa numerologiczne
jak płachta na byka na mnie działaja stwierdzenia typu "nie poznasz niogo na stałe bo jestes w 9 roku num Mad

nie znajdziesz pracy na stałe bo jestes w 9
ja bym od razu udowodniła ze poznam Twisted Evil

i ze znajde i ze na długo Mad

nic mnie chyba w przepowiadaniu przyszłosci tak nie denerwuje jak kierowanie sie latami numerologicznymi czy okresami
to jest takie durne ograniczanie własnej wolnosci Rolling Eyes

yoda(indomitus)

mi też zdecydowanie nie....
malo tego, kiedy tylko zaczyna się czas Wagi ( a ja z 17 pażdziernika jestem) to od razu jest mi lepiej, jestem szczęsliwa i spotykają mnie dobre rzeczy... generalnie to mój najlepszy czas Smile

Ina

mi tez te lata wcale nie pasują i to wyzej także

Kasjanova

Zgadzam się z tym co piszecie, mnie się też ten okres przed urodzinami w ogóle się nie zgadza. Nie bardzo kieruję się latami numerologicznymi, nie zauważyłam, aby mi się to sprawdzało, co ciekawe mam szóstkę z klucza wcielenia i drogi życia i na przykład jestem teraz w trójce i co? Czuję się jakbym była w dwójce Smile

Z kolei, gdy byłam w dziewiątym roku numerologicznym spełniły się moje marzenia i to był bardzo udany rok. Natomiast w pierwszym roku numerologcznym spotykały mnie przykrości, straty i zmarła bardzo bliska mi osoba. Gdy tak to obserwuję to w zasadzie nic się nie sprawdza, zaznaczam, że dobrze liczę te lata Confused

Mili255 · Gość

mi się zgadza, wchodzę w 8 numero niedługo i już mam dublet z Dż i wszyscy kasy na mnie wołają......... Idea

avitka

u mnie tez roznie z tym sprawdzaniem
troche tak jakby te lata o "pozytywnych wibracjach" wibrowały cieniem...a te o negatywnych blaskiem Razz

bo u mnie np 9to zawsze najlepsze lata, urodzaj pod kazdym wzgledem Very Happy

Mili255 · Gość

u mnie 1 urodzaj i 2 urodzaj

Kasjanova

avitka

akurat 9 na nauke-egzaminy bdbra wiec to sie zgadza;-)
u mnie lata sygnowana -9- dawaly mi spelnienie na polu od uczuciowego po materialny, to takie lata -bez skazy- wrecz u mnie

zawsze to tlumacze sobie tym ze ja mam 9w potrzebie duszy wiec dawaly mi spelnienie Rolling Eyes

bo nie wiem jak inaczej to wyjasnic

wenus · Gość

wlasnie sobie przypomnialam o tych 52 dniach, no ja za miesiac wychodze z 9 wiec mam dosc juz wszystkiego. siedze tylko i ryczec mi sie chce, jeszcze ta choroba, klucia, kroplowki, wypompowana psych sie czuje Brick wall

avitka

nie doswiadczam -czasu przedurodzinowego-

kiedys doswiadczalam ale bardziej wynbikalo to z tego ze bylam nieszczesliwa, a kolejne urodziny to kolejne podsumowania, etc... i te rachunki mnie dobijaly
od jkilku lat zupelnie tego nie odczuwam Very Happy