Noweezo

Tamiaaa

Dzieki Nina Very Happy

nie pomyslalam, ze to 6 z 33, ale ciekawie mi sie zapowiada ten rok: z cyklu w 9, rok osobisty z jednego liczenia 9, a niebawem z drugiego liczenia 6 z 33.
A propos rocznikow 7x, to jak tak slucham w ezotv rozmow i smsow, to okazuje sie, ze osoby, ktore sie urodzily w latach 70-tych maja baaardzo duzo problemow w zwiazkach i mam wrazenie, ze co najmniej z polowa zwiazkow takich osob juz sie rozpadla albo jest w stanie rozpadu. Smiem nawet zaryzykowac twoerdzenie, ze te roczniki tak maja.

Czarna

ja tam sie bede upierac ze wazna cala data...... puiramidka jedno ale bez daty nie rozprawiam nawet ... jakoś czasem data wiecej mowi niz piramidka a 7 genaralnie nie powinny wczesnie związków zawierac i to obojętnie gdzie sie pojawiają jeśli jest to wazny pky piramidki to działą........ wazny mam na myśli dzien miesiąc pzw pierwszy lub włąśnie powielony wielokrotnie............... 7 obojętnie właściwie gdzie... nadmiar 7 w pierwszej fazie życia wychodzi bokiem... znaczy jeśli nie ma innych aspektów łagodzących no i bardzo duzo od partnera zależy tu nie da sie tego osobno rozpatrywać......

a swoją drogą mi wychodzi rok 64/1 ciekawe jak sie to w praktyce odbędzie mam nadzieje ze nowymi czteroma ścianami bo w starych nam ciasno <marzy> Wink

Gosia

Tamia o rocznikach 70-tych mam podobne odczucia z powodu tej 7 Smile

ale pomyślałam że może ktoś ma inne spostrzeżenia i dlatego zapytałam Very Happy

Tamiaaa · Wysłany: Nie 0:01, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja osobiscie uwazam tak jak czarna i to nie dlatego, ze sie znam na numerologii, bo tak nie jest (dopiero sie zapoznaje z ta dziedzina), ale odnajduje potwierdzenie u siebie i znajomych, czyli na przykladach.
Odkad posluchalam i poczytalam o "numerkach", wiele zrozumialam (glownie mam tu na mysli siebie, hehe). A swiadomosc dala mi ta przewage, ze zamiast sie irytowac i pomstowac na roznego rodzaju sytuacje w moim zyciu, polubilam cyferki, zwlaszcza te moje 7-ki i 9-ki i nawet 13-stke z pktu zwrotnego Very Happy

.
I to nie o to chodzi, zeby slepo w to wierzyc, a miec swiadomosc tego, co MOZE wniesc dana cyfra w nasze zycie. Zaznaczam moze, a nie musi.

Gość · Wysłany: Nie 0:08, 01 Mar 2009 Temat postu:

dokładnie!

Gosia · Wysłany: Nie 0:11, 01 Mar 2009 Temat postu:

wiemy, wiemy że ważna jest cała data Very Happy

ale przecież rok to coś co łączy nas z naszymi rówieśnikami i sądzę, że daje on nam jakieś/ąś wspólną cechę Smile

i jestem ciekawa jaką?

Tamiaaa · Wysłany: Nie 0:40, 01 Mar 2009 Temat postu:

Malgoska,
na podstawie moich obserwacji moge powiedziec, ze duzo osob z mojego rocznika zwiazalo sie tuz przed 30stka i zaraz po jej przekroczeniu, czyli zwiazki formalne zawierane byly pozniej (niz zazwyczaj).
W ogole uwazam, ze roczniki "70 plus" to takie "zbuntowane". Zreszta kiedys w jednym z programow, bodaj Pani Dymka mowila cos na ten temat.

Gosia · Wysłany: Nie 0:43, 01 Mar 2009 Temat postu:

ja akurat programów Pani Dymki nie oglądam, poza Instytutami

Tamiaaa · Wysłany: Nie 0:46, 01 Mar 2009 Temat postu:

Qrcze, ja juz nie pamietam, co dokladnie mowila, w kazdym razie wyjasniala, dlaczego u tych rocznikow jest tak duzo rozwodow i zwiazkow nieformalnych i wspominala rowniez, ze nastepne pokolenia juz beda "grzeczne".

Nina · Wysłany: Nie 1:28, 01 Mar 2009 Temat postu:

ja nie oglądałam, ale numerologia ma wiele wspolnego z astrologią. Cięzko mi o tej porze wytłumaczyć, ale istnieje coś takiego jak planety pokoleniowe.Uran, Neptun i Pluton, są to te "powolniejsze" planety.
Podobnie jest w znakach chińskich, np. z rokiem Czarnego Konia, ale podkreślam tu że wszystko zalezy od człowieka jak nad sobą pracuje.
Bandzior i mistyk moga miec identyczne aspekty, a do czego doszli to zależalo od ich pracy nad sobą, i jak wykorzystali te właśnie aspekty.
Tak samo w numerologii, można wykorzystać w pozywywie swoje wibracje, w negatywie lub, co jest najczęściej spotykane na oba sposoby Laughing

koliber. · Wysłany: Nie 9:37, 01 Mar 2009 Temat postu:

mój maz jest rocznik 77, poznalismy sie kiedy miał 29 lat ...zerwal 7 letni związek (mieszkali ze soba jak małzeństwo)
ale znam tez pare ludzi oboje 77 pobrali se majac po 20 lat...niedawno (majac po 30 lat) przeszli powazny kryzys ale go przetrwali i wyglada na to ze beda dalej zyli długo i szczesliwie Very Happy

ten rocznik chyba ma takie zawirowanie kolo 30...

Gosia · Wysłany: Nie 9:55, 01 Mar 2009 Temat postu:

Koli mój brat jest właśnie ten rocznik

koliber. · Wysłany: Nie 10:02, 01 Mar 2009 Temat postu:

i jak tam u niego te sprawy zwiazkowe? (jesli mozna spytac Wink

)

Gosia · Wysłany: Nie 10:04, 01 Mar 2009 Temat postu:

on się ożenił z dziewczyną z 1978 i w sumie nie pamiętam, żeby miał inna dziewczynę
a miał 2 śluby w grudniu 2005 wziął cywilny, a w ubiegłym roku w dniu chrzcin swojego syna wzięli kościelny

koliber. · Wysłany: Nie 10:08, 01 Mar 2009 Temat postu:

a no czyli późny zwiazek...wlasciwie ok. po 28 r.ż. Very Happy