Noweezo

avitka

jw.

OK Osobisty 4
Skończyły się rozrywki i zabawy, teraz trzeba spoważnieć i zabrać się do solidnej pracy. Będzie to bowiem rok zwany przez numerologów rokiem "siewu". Należy zatem uzbroić się w cierpliwość, gdyż mimo ciężkiej, rzetelnej pracy na efekty trzeba będzie jeszcze poczekać.

W tym czasie można, a nawet należy robić plany wszelkiego typu i skierować całą energię i wysiłki na ich realizację, nie zapominając przy tym, że teraz właśnie budujemy naszą przyszłość. W tym roku nie powinno się podejmować żadnego ryzyka związanego z finansami. Pieniądze warto wykorzystać z myślą o przyszłości, np. zapisując się na jakiś kurs, dokształcając się w danej dziedzinie lub też kupując sprzęt, doskonalący nasz warsztat pracy. Nie namawiamy do odbywania dalekich podróży. Nie należy też trwonić energii na działalność społeczną czy nadmiernie ożywione życie towarzyskie. Zaniedbywanie najistotniejszych obowiązków przynieść może kłopoty i porażki.

Skłonności do pesymizmu i zniechęcenia. Być może będziemy się czuli skrępowani i uwiązani, jakbyśmy nosili ciężki, zbędny balast. Powinniśmy zatem bardziej niż kiedykolwiek dbać o zdrowie psychiczne. Mimo że nie będzie to rok specjalnie trudny, odczuwać będziemy napięcie nerwowe i chęć radykalnej zmiany.

Możliwe problemy w kontaktach międzyludzkich. Nie pozostaje nam nic innego, jak wykazanie się cierpliwością, gdyż rozwiązanie naszych kłopotów nadejdzie już wkrótce. Pamiętajmy jednak, że w tym roku nie ujrzymy efektów naszej pracy, co nie powinno nas niepokoić, jeśli tylko będziemy postępować zgodnie z wibracją dominującą w tym czasie.

ROK OSOBISTY 4

KLIMAT OGÓLNY
Okres wzmożonej pracy i wysiłku; ograniczenia, trudności problemy materialne. Rok 4 zdecydowanie zawęża perspektywy. Należy się liczyć z dużym zmęczeniem, co uczyni cały ten okres jeszcze bardziej nie znośnym.

PRACA
Praca zawodowa stanowić będzie jedną z ważniejszych sfer życia. Okres praktyki, terminowania, ważnych doświadczeń. Wszystko to po to, by osiągnąć mocną i trwałą pozycję. Sporo przeszkód, ograniczeń i przeciwności w drugim półroczu. Prócz tego poważne opóźnienia. W drugim półroczu sytuacja powinna ulec poprawie. Swych spraw należy pilnować bardzo czujnie, bo sukcesy, o ile nastąpią, będą efektem uporu i samozaparcia. Po mimo kiepskich prognoz jakiś niedługi okres pomyślności nie jest całkiem wykluczony, co daje pewne nadzieje n urzeczywistnienie projektów i zamierzeń. Ogólnie rzecz biorąc rok strat, przeoczeń, kradzieży i przegapionych szans. Konsekwencje tych niepowodzeń nie będą na szczęście nieodwracalne.

CECHY CHARAKTERYSTYCZNE: wytrwałość i uporczywość, odwaga zdecydowana wola „utrzymania się na powierzchni”. Starcie z przeciwnościami będzie w prawdzie walką na straconych pozycjach, liczy się jednak sam upór i wytrzymałość.

ŻYCIE UCZUCIOWE
W centrum uwagi rodzina (współmałżonek, rodzice, dzieci), gdzie na pozór panuje ład i spokój. W rzeczywistości także i tutaj rysuje się zagrożenie, i to całkiem poważne, chyba że uda Ci się nawiązać lepsze porozumienie z najbliższymi. Jakkolwiek sprawy mają się, najlepsza rada, to okazać im większe zainteresowanie.

CECH CHARAKTERYSTYCZNE: pragnienie stabilizacji, tworzenia, umacniania.

PIENIĄDZE
W roku 4 lepiej nie liczyć na duże korzyści czy apanaże, a tym mniej, na jakiś „szczęśliwy los”. Pieniądze to bodaj najsłabszy punkt tego okresu.

CECH CHARAKTERYSTYCZNE: zaczepność, kłótliwość, zdecydowana wola czynienia postępów, nieoczekiwane wydatki najrozmaitszego rodzaju (naprawa przeróżnych urządzeń, straty spowodowane kradzieżą, kłopoty z samopoczuciem, itp.). budżet przekroczony. Brak gotówki. Trudności w opłacaniu świadczeń.

ZDROWIE
Brak energii, wyczerpanie, dolegliwości, już na samym początku roku dobrze będzie zrobić wszech stronne badania. Higieniczny tryb życia koniecznie, w przeciwnym razie organizm utraci zdolność samoobrony. Odprężenie i wypoczynek koniecznie – najlepiej w formie paru krótkich urlopów.

NA CO NALEŻY ZWRÓCIĆ UWAGĘ: kości, stawy, zęby, jelita trzustka.

4. Kluczowe Słowo: Praca
Życie zawodowe to dominujący aspekt. Cały wysiłek trzeba włożyć w
osiągnięcie równowagi materialnej. Opóźnienia i przeszkody do przewidzenia.

Działalność
Intensywna praca: czasem nie przynosi natychmiastowych efektów. Niezbędny porządek i organizacja.
Przeciwności, opóźnienia, szczególnie w pierwszej połowie roku.
Korzystne decyzje od czerwca. Trzeba uzbroic się w cierpliwość i niczego nie lekceważyć.

Zdrowie
Umiarkowana energia z tendencją spadkową. Nie należy lekceważyć zdrowia i w razie konieczności udać się do lekarza. uwaga na kości, zęby, stawy, reumatyzm.

Życie uczuciowe
Domowe lub zawodowe problemy mogą zakłócić spokój rodzinny.
Czasem emocjonalne zahamowania lub samotność. Zmartwienie z powodu należącej do rodziny, starszej osoby.
Plany, niespodzianki, głównie od listopada.

Życie zawodowe
Należy poświęcić wiele uwagi interesom i finansom. Przychody dzięki pracy, wysiłkowi, spuściźnie.
Trzeba unikać niepewnych inwestycji i zbędnych wydatków.
Czasem zachwiania: straty, spłaty, opóźnienia.

avitka

Weszłam w numerologiczny 4
i do wszechobecnej stabilizacji dołączyła umowa na czas nieokr w pracy
Dla 5tki to horror Evil or Very Mad

jakby mnie żywcem do trumny złożyli

Przy życiu trzyma mnie tylko wizja roku o wibr5 w który wejdę za rok Evil or Very Mad

Czas uprzyjemniają mi lofry po galeriach Cool

Przemiana pieniądza w rzecz Laughing

Annja

Ja takze zaczelam 4 rok. Juz widze, ze doba za krotka... w domu sajgon, nawet nie ma kiedy poodkurzac, nawet dzieci (rowniez ten najmlodszy) pomagaja ile moga, a to dopiero poczatek, bo bedzie jeszcze wiecej pracy kiedy zaczniemy przenosic firme. Jesli robie obiad(a ostatnio to rzadkosc) to nawet nie przebieram sie, tylko rece myje... ciagle dzwonek do drzwi, klient za klientem(firme mamy na podworku obok domu)- z jednej strony dobrze, ale z drugiej brakuje chwili wytchnienia. Nawet niedziele mam zajete.
Myslalam ze corka troche pomoze -przynajmniej w domu ogarnac, ale zaczela 2 kierunek na studiach, wiec ciagnie dzienne i zaoczne-wraca przewaznie o 20.00 i idzie spac. Sad

Pociesza mnie mysl, ze cos jednak z tego bedzie za jakis czas i to trzyma mnie jakos od 7 rano do 23 i popycha do dalszego dzialania. Kazdy dzien ktory mam za soba to blizej o ten jeden dzien do nowego roku numerologicznego. Smile

Annja

Vitzia, ja rowniez jestem 5. Ale ja nie mam czasu na chodzenie gdziekolwiek, poza sklepem spozywczym i przedszkolem:lol: Nawet u swojej przyjaciolki bylam miesiac temu, a mieszkamy 50 m od siebie. Poprzedni rok takze nie obfitowal w jakiekolwiek rozrywki, chociaz czesciej widywalam kolezanki jak obecnie.
Ale jakos to znosze, moge przynajmniej za darmo wszedzie dzwonic, wiec jakos leci.

avitka

Jestem 4/8 i znow czuje się podobnie jak 2lata temu, w 2/6
Bardziej osiadam w gnieździe, wieksza przyjemność sprawia mi dbanie o dom, SPRZATANIE i GOTOWANIE

avitka

to byl rok wegetacji
zywcem do trumny
dziekie zwierze do klatki
jak czlowiek roslina

taki rok dla5tki to trauma i niespelnienie

2,4,6,8 pewno szczytuja w takim roku z radosci
ale w rogatej 5 budza sie mordercze instynkty

Audrey

Eee, ja jako 6 lubię 5 Very Happy

blackruby

A ja jako 5 lubię i 6 i 8. Ale może dlatego, że inaczej liczę Wink

avitka

ale tj przecie watek o 4

a nie ma bardziej sprzecznej energetycznie wibracji, do wibracji 5
niz 4

blackruby

To była dygresja tylko. Dla mnie 4 jest dość ciężki i męczący.

Audrey

4 rok jest po prostu nudny i monotonny, trza się narobić Razz

blackruby

Tak, ale wnosi też stabilizację. W 4 kupiłam mieszkanie.

avitka

blackruby

Podobało mi się to, że się ustabilizowałam mat. Smile

Nie był to też najgorszy rok, duuuużo gorszy i najgorszy jaki może być to dla mnie zawsze i wszędzie 9, zaraz za nim 7.

Annja

Dawno nie zaglądałam na forum, aż cięzko się przyznać.
Dobrze,że minął 4 rok, zaczął się 5 ale jest mi ciężko pod każdym względem.Psychicznie nie najlepiej,jestem zmęczona, pracy było dużo wcześniej to nie narzekałam, teraz w firmie nie mam co robić w ciągu dnia, totalny zastój-to nie wytrzymuję , problemy finansowe zaczęły się latem i a teraz jest jeszcze gorzej, ledwo opłacam rachunki. Nie wiem jak wyjść z tego zaklętego kręgu, nie mogę spać, jakaś depresja mnie chyba łapie.... Mam ochotę wyjechać gdzieś,mąż mnie wkurza, dziecko najmłodsze doprowadza do szału. To jakaś kara? Liczyłam,że w 5 coś drgnie, ale nie widzę rozwiązania problemu,boję się....i to mnie przeraża. Najgorsze ,że 3 miesiące które są przede mną, dla nas w firmie zawsze były trudne, a teraz -w obecnej sytuacji nie widzę żadnego wyjścia.Mąż jest 8, ostatnie 3 lata zasuwaliśmy porządnie, a tu taki klops.....
Jest jakaś rada na przeczekanie tego trudnego okresu?
Pewnie nie powinnam pisać w tym wątku, bo 4 rok już minął, ale nie widzę żadnej różnicy między 4 a 5, choć to dopiero początek.