Noweezo

jasmina44

dziewczyny moze mi cos podpowiecie
od kilku dni czuje sie coraz lepiej psychicznie ale fatalnie fizycznie... nigdy w zyciu czegos takeigo nie miałam.
wzdecie w nadbrzuszu odbijanie a jak si epołoze to masakra sie robi i raz nawet miałam zgage.
ja nigdy w zyciu zgagi nie miałam. jakies neistrawnosci mi sie czasem trafiały jaks ie przejadłam
tylko ze ja juz od dawna sie nie przejadam. teraz to ogolnie mało jem i bardzo zdrowo i lekko. nie jem na noc nie pije gazowanego, zadnego alkoholu..
piłam rumianek ale niwiele mi pomógł. najlepiej zadziałała soda oczyszczona rozpuszczona w wodzie ale to tylko na jakis czas, po 2-3 godiznach objawy wracaja mimo ze nic nei jem.
wczoraj jeszcze jak jadłam to robiło sie lepiej dzisiaj to juz bez znaczenia.
nic nie rozumiem... jak miałam tego doła i brałam leki to jeszce bym zrozumiała ze to od tej chemii czy od stresu sie denerwuje.. ale teraz?
czuje sie naprawde dobrze. wyszłam w koncu z domu zaczełam sie spotykac z ludzmi, no ogólnie samopoczucie to mi sie o 180 stopni zmieniło,a fizycznie to masakra sie zrobiła

zaparzyłam sobie herbate rooibos bo ja lubie i wiem ze ona tez jakos łagodzaco działa. robie mudry na problemy gastryczne, to jakos tam lekko pomaga ale lekko.
nie che sie faszerowac chemia kolejna, wolałabym jakos sie naturalnie wyleczyc a jak pojde do lekarza to wiadomo ze da mi jakies leki...
macie jakies pomysły jak to cholerstwo wyleczyc i sie go pozbyc?

MagdaM

Stres dopiero poczasie wywoluje dolegliwosci zdrowotne

Mialam podobne objawy, zwlaszcza to nieprzyjemne. odbijanie. pamietam
To bylo dawno wiec slabo kojarze diagnoze
(zadne domowe sposoby mi nie pomogly to trza bylo isc do lekarza)
Ale chyba zapalenie przewodu pokarmowego czy cos w ten desen

Maryna

Jaśmin, w diecie proponuję unikać słodyczy, białych bułeczek, itp. żeby nie potęgować nadkwasoty, i rano na czczo, przez jakiś czas, pij sok wyciśnięty z jednego niedużego świeżego ziemniaka - to będzie bardziej skuteczne niż soda, bo sody nie można nadużywać, i popij ciepłą wodą, odczekaj ze 20 minut i dopiero zjedz śniadanie

poza tym kup sobie zioła "Na wątrobę" firmy "Dar Natury" i pij między posiłkami ze 2-3 razy dziennie, bo to odbijanie się od wątroby jest najprawdopodobniej
a po posiłkach zażywaj sobie zmielony na proszek majeranek z kminkiem, w małej ilości, mniej niż pół łyżeczki od herbaty, i popij wodą uważając, żeby się nie zakrztusić - to pomoże na wzdęcia
i unikaj mocnej herbaty i kawy, pij tylko ciepłą wodę

tym sposobem zadbasz kompleksowo o swój nadwyrężony przewód pokarmowy
i za 2-3 tygodnie powinno już być dobrze

Menekse

Może odpowiedź lekko przewrotna, ale: regularne jedzenie fasoli pomaga w prawidłowej pracy jelit.

Maryna

zdrowemu człowiekowi tak,
ale komuś, kto właśnie cierpi na wzdęcia nie polecałabym jedzenia fasoli, ani grochu, ani bigosu

ko

nie ma czegos takiego jak nadkwasota zoładka...
problemy ze zgaga to zawsze jest kwestia niedoboru soku zoładkowego
w tej kwestii polecam teksty na blogu "tłuste zycie" (bez problemu mozna znalezc)
ale jak co sie nie chce czytac to betaine hcl trzeba brac...

ale byc moze te wzdecia i odbijania to jakis wirus...teraz jakies dziwne kraza...ja ostatnio cos złapałam i chodze strasznie zaflegmiona....

jasmina44

dzieki dziewczyny zaopatrze sie w zioła, na razie najwiecej to mi picie gorącej wody pomogło

Menekse