Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wibracja karmiczna 26
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 79, 80, 81  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Liczby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 10:52, 26 Sty 2013    Temat postu:

Partnerzy jako dodatki....OMG
Tak czytając te dyskusje naszym mnie refleksje nad tym jak ludzie nieswiadomie konstruuja życie że swoich przekonań...czasem, dziwnych zupełnie, niezrozumiałych a później nie potrafią stanąć twarzą w twarz z tym.
Zapadł mi w pamięć artykuł o dziewczynie która w przesmiewczyy sposób wypowiadała się o ciazach i noworodkach że... W ogóle bleh i najwyżej 3 miesiące mogłaby to znosić. Jakiś czas później dowiedziała się że jest w 4miesiacu ciąży. Tak to wypierala że niezauwaxyla ciąży, urodziła po 3 miesiącach wczesniaka który był w ciężkim stanie. Siedziała przy nim i płakała jak mając świadomość tego po co ciążą i całą resztacwyglada tak aa nie inaczej mogła myśleć w taki sposób...patrząc na to dziecko uświadomiła sobie że tego chciala. Uświadomiła sobie jaką potęgę stanowi konstruowanie myśli w dany sposób, wypowiadane słowa. W ten sposób projektujemy podświadomość i sabotujemy własne życie.
Jeśli człowiek robi coś do czego nie jest przekonany lub nie jest gotowy by przyjąć to w formie ktora stanowi o sukcesie przedsiewziecia życiowego...czy jest to praca czy rodzina, małżeństwo czy dziecko to sam dąży do porazki. Ważna jest świadomość celów, by wiedzieć czego się chce.i patrzeć perspektywicznie, umieć przyjmowac konsekwencje, mieć świadomość konsekwencji naszych oczekiwań. Jeśli się asekurujemy to jednocześnie zamykamy sobie furtki. Im bardziej się czegoś obawiamy to właśnie wyjście na przeciw daje nam możliwość osiągania sukcesu. A poraki są wpisane w życie i potrzebne nam także jako lekcje.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 10:54, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bogini
Koszmar minionego lata



Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:06, 26 Sty 2013    Temat postu:

espresso, chyba trzeba raczej byc w takiej sytuacji, gdy jest ci dobrze samej ze soba, bez maniakalnej wrecz potrzeby 'posiadania' faceta, bo wtedy tak naprawde jestes w stanie zbudowac w maire zdrowy zwiazek.
bycie dodatkiem jets okropne i nigdy nikt nie powinien nim byc. nawet jesli jest sie krotko z kims, powinien byc dla nas najwazniejszy (jako partner) i robic wszystko co umiemy,by cos stworzyc.
jesli sie nie da, to sie nie da, tylko wtedy ze zwyklego szacunku do drugiego czlowieka powinno sie przejsc na jakiekolwiek niezwiazkowe relacje, by wlasnie nie byc tylko dodatkiem....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:08, 26 Sty 2013    Temat postu:

Apropos slow...takich jak nigdy, katastrofa, porażka itd...czasem człowiek po czasie sobie uświadamia co tak naprawdę mówił. A w kontekście niepowodzeń czy chorób...to się właśnie tak manifestuje, my nie jesteśmy swiadomi że po pierwsze sami się programujemy ale też przyciągały do siebie zdarzenia niczym magnesy. Msciwosc, żal jest także wiążący ibkomplikujacy bo to są emocje które ciągle nas trzymaja przy kimś...każdy się musi sam nauczac odpuszczać.
Ja też miałam problem z żalem do osób które mnie skrzywdzily, poprostu przyszedł taki moment w którym zaczęłam w sobie generowac pozytywne nastawienie i chęć odpuszczenia żalu. Czułam się wolna i pogodzińska z tym że ktoś, coś. Stało się i nie odstanie. Niech to będzie lekcja dla mnie i tej drugiej strony też.
Życzę Wam by każda też znalazła swoja ścieżkę. Wink
Kurcze to miało być chyba w wątku z Lazariewem...sorki ze tak bez ładu i składu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 11:10, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:58, 26 Sty 2013    Temat postu:

Polpotka napisał:
Kurcze to miało być chyba w wątku z Lazariewem...sorki ze tak bez ładu i składu.

to wcale nie jest takie bez ładu i składu Smile to jak najbardziej dotyczy wibracji 26,
to nie tylko wibracja miłości, to też wibracja kata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Sob 19:49, 26 Sty 2013    Temat postu:

oj tak sie czepiacie slowa "dodatek" a probowalam przeciez wyjasnic.
Chodzi mi tylko o to, by najpierw byc sam ze soba szczesliwym, miec swoje pasje, zainteresowania, znajomych, miec wlasne poukladane zycie.
Facet jest, za chwile go moze nie byc i jesli swoje szczescie utozsamiamy od niego, to pewnego dnia mozna sie obudzic z reka w nocniku.
Po prostu nie pozwolic, by zwiazek w ktorym jestesmy byl calym naszym swiatem. Bardzo wazna czescia ... tak, oczywiscie, ale nie wszystkim co mamy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 19:55, 26 Sty 2013    Temat postu:

tylko takie nazwanie to jest asekuracja i uprzedmiotowaienie .. to ze facet nie ma byc calym swiatem to jedno i to ze nie nalezy utozsamiac swego spelnienia tylko i wylacznie ze zwiazkiem czy z dana osoba czy z czymkolwiek innym to jedno .a drugie to ze mowimy ze cos jest dodatkiem ... nikt nie chce byc dodatkiem ..i przez to ze ludzie czesto traktuja sie jak dodatki wlasnie nic nie wychodzi ..


nic nie ma na zawsze ,ale jesli w cos sie wchodzi to najlepiej dwiema nogami ...a nie na zasadzie ...ze to dodatek do mojego zycia .. nochyba ,ze i ktos inny rowniez nas tak traktuje i wystarczaja nam spotkania raz w miesiacu na sex ..

zeby zwiazek mial racje bytu i dawal spelnienienie a nie frustrowal kogos powoli i umiejszal to trzeba mu stworzyc miejsce w swym zyciu i to honorowe i wice wersa .. bo w zwiazku bardzo wazne jest by partnerzy czuli sie dla siebie wazni .. wazniejsi niz co innego ...

problem zaczyna byc gdy ktos np bardziej niz zone kocha chocby wodke czy prace czy wyjscia z kolegami ... to jest wlasnie aspekt 16... nie umiem byc partnerem ,a chce miec zwiazek .. miec a nie byc ..


niestety w zyciu nie mozna miec wszystkiego ...

jesli ktos chce byc WOLNY to niech bedzie sam ..

a zwiazek to jest umowa ..i dobrze by bylaby na takich warunkach ,ktore bylyby rozwijajace dla obojga ... a nie ponizajace ,frustrujace w perspektywie ...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 20:00, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Sob 20:49, 26 Sty 2013    Temat postu:

A widzisz, bo ja stary cynik "po przejsciach" jestem Laughing
I wole byc nastepnym razem mile zaskoczona niz znowu rozczarowana stad asekuracja Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:06, 26 Sty 2013    Temat postu:

ja tez jestem cynik i tez po przejsciach .. i wiem zetak mowic nie mozna ..
bo -mowisz -masz Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Sob 21:15, 26 Sty 2013    Temat postu:

A spytam odnosnie tej wibracji 26 ...
Mam w drodze zycia 8/26-44.
Znaczy ta wibracja bedzie mi towarzyszyc cale zycie?
Co oznacza to 26-44 (od ... do ... ?) bo tak wyskakuje w programie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:16, 26 Sty 2013    Temat postu:

nie od do tylko prawdopodobnie jest podliczba 26 tez i 44
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Sob 21:48, 26 Sty 2013    Temat postu:

evuniaj8 napisał:
nie od do tylko prawdopodobnie jest podliczba 26 tez i 44

a ze w drodze zycia czyli te wibracje beda mi towarzyszyc stale az do smierci?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:51, 26 Sty 2013    Temat postu:

no to jest droga zycia to ma sie to caly czas ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:53, 26 Sty 2013    Temat postu:

Związek nie jest wiezieniem...ja odnosze wrażenie że naroósł wokół związków i malzenstw jakiś mit skazańca i kuli u nogi. Tym się wyraża gotowość do wejścia w związek czy małżeństwo że człowiek jest do tego wewnetrznie przekonany, że chce dac część siebie, otworzyć się i być częścią wspolnego MY...przejść razem przez radości i troski. I nie ma tu znaczenia czy ktoś klęczy przed ołtarzem czy podpisuje umowę w urzedzie, czy żyje w konkubinacie czy zwołał jak zwal...tu chodzi o to co sami tworzymy i do czego dążymy...nie będąc wewnetrznie przekonany do tego czego chcemy asekurujac się i zostawiajac sobie furtki bezpieczeństwa w momencie kryzysowych sytuacji zamiast stawać twarzą w twarz, czmychamy...z tekstem "nic nie przysiegalem". Ja twierdze że jeśli się nie jest przekonanym do czegoś i już na wejściu zabezpiecza się na wypadek gdyby się nie udało...to jak znam życie....nie uda się. Nie jesteśmy sami i nie wszystko od nas zależy, zawsze może się nie udać...takie jest życie że gwarancje to są w agd a nie w związkach. Ale jeśli zależy Ci na relacji i wspólnocie to nie ma znaczenia gdzie i co przysiega bo tak naprawdę najwazniejsze jest to wewnętrzne przekonanie i świadomość że ten wybór jest w zgodzie że mną samym. I że to co wspólnie tworzymy i do czego dążymy jest pogodzone z naszym wnetrzem, inaczej powstanie dysonans między światem na zewnątrz a tym co jest w nas i zrodzi się konflikt wewnetrzny.
W związku w którym jesteśmy świadomi co taki naprawdę tworzymy człowiek nie ma poczucia że staje się bezwolny...tylko sam decyduje się na to by nie być uprawiać samowoli, bo samowola zaprzepaszcza MY


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:05, 26 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Espresso
Gość






PostWysłany: Sob 22:20, 26 Sty 2013    Temat postu:

jak sie ma same 16-tki w dole i 26tke w dz to jak tu podzielac wasz optymizm o udanych zwiazkach?? Laughing Laughing Laughing
A tak ciut powazniej, zwiazek tworzy dwoje ludzi i w tym najwiekszy ambaras by obydwoje chcieli tego samego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Indra
Czarna dziura



Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:56, 02 Lut 2013    Temat postu:

wetne się jeszcze w wątek..
czy oprócz mnie i Vil73 jest tu jeszcze ktoś z wibracją 8/26? ciekawa jestem jak to się innym na życie przekłada.

przy okazji- Vil73, doskonale Cię rozumiem. Znam ten cały ból aż za dobrze.

Ciekawi mnie to całe zagadnienie kochania "pomimo". Owszem, potrafię tak kochać i zawsze tak kochałam, jednak nie wychodziło mi to raczej na dobre. O co tak naprawdę chodzi w tej lekcji? bo chyba nie o to aby kochać ślepo i dążyć do relacji z kimś, kto nas nie chce, nie może odwzajemnić uczucia lub nas zle traktuje?
Ja mam wrażenie, że chodzi o to, aby nauczyć się kochać siebie, szanować siebie, uzmysłowić sobie, iż zasługuje się na miłość i szacunek. Wtedy nie będziemy wchodzić w relacje z kimś, kto nas odrzuca, poniża, rani..
Poza tym wydaje mi się, że w wibracji 8/26 jest nie tylko miłość trudna, ale i samotność. Jesli zmęczymy się już trudnymi, nieosiagalnymi "partnerami" najczęściej pozostajemy samotni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Liczby Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 79, 80, 81  Następny
Strona 17 z 81

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin