Noweezo

cup of tea

Witam
Czy ktoś pokusi się o interpretację tej relacji? Z krótkiej informacji jaką kiedyś otrzymałam od tarocistki pracującej z wahadełkiem,wynika iż jest to relacja karmiczna obustronna,zatem oboje musimy tutaj coś przepracować. Ponoć relacja uczuciowa która została stworzona w poprzedniej inkarnacji to zakochanie jednak trwała bardzo krótko, związek nie był z jakichś przyczyn kontynuowany. Dodam iż na pewno nie jesteśmy sobie obojętni jednak ogólnie okoliczności nie do końca sprzyjają żeby to się bardziej rozwinęło. Moja DZ-38/11 ,jego IPZ-38/11 , jego DZ-3 ,mój IPZ - 3 .To zdaje się też ma znaczenie? Jestem raczej laikiem w tym temacie...

ja - 27.03.1979. on - 26.12.1972.

Dzięki wielkie jeśli ktoś pokusi się o jakąś interpretację i napisze co tutaj jest do przepracowania.

blackruby

Moim zdaniem macie przerobić swoją utratę, która na pewno będzie ciężka dla obu stron, po czym możecie odnaleźć się w końcówce życia, być razem szczęśliwi i spełnieni po czym nastąpi ponowna utrata, zapewne przez śmierć jednego z partnerów. Myślę, że to ma Was nauczyć doceniać wartość prawdziwej miłości, oboje macie karmę miłości, także jest czego się uczyć Wink

cup of tea

Dzięki blackgirl Wink

Może ktoś jeszcze coś dopisze? No nie ma to jak odnaleźć się z kimś ponownie by być szczęśliwym i spełnionym, w końcówce życia! Wink

A jak to jest z tą karmą, czy jest szansa by przepracować ją wcześniej (a nie na przykład w końcówce życia),czy tak już musi być. Przecież dokonując wyborów zmieniamy los. Coś jest nam przeznaczone,za co odpowiada nasza wola doświadczania, i dlatego przyciągamy wszystkie zdarzenia do swego życia.Ale czy zatem mając taką wiedzę odnośnie naszych lekcji karmicznych, nie mamy na to większego wpływu? Na chociażby czas w którym to przerobimy?

Poniżej wrzucam piramidki.Korzystałam z programu który udostępnił jeden z forumowiczów. Może ktoś coś tu jeszcze dostrzeże...na przykład Jakie jest prawdopodobieństwo że rzeczywiście odnajdziemy się w końcówce życia? Czy zatem całkowicie przedtem nasze drogi się rozejdą? Albo czemu ta druga osoba prawdopodobnie może bać się zaangażować.

Ja
27.03.1979

DZ: 2/11/20/38-56

4PZ: 2/11/20/29 :4PZ
3PZ: 2/11/20/29/38/47/56/65/83 :3PZ
1PZ: 3/12/30 8/17/53-35 :2PZ
CF: 3 9/27 8/26 :CZ
1WW: 6|24 1-8|10|17|19 :2WW
WG: 5|23-2|4|7|11|13|14|16 :WG
WD: 5|23 :WD

Daty punktów zwrotnych
1PZ: 1979 - 2013 - 2015 - 2018
2PZ: 2018 - 2022 - 2024 - 2027
3PZ: 2027 - 2031 - 2033 - 2036
4PZ: 2036 - 2040 - 2042 - 2045

Daty cykli
CF: 27.03.1979 - 01.01.2005
CP: 27.07.2007 - 01.01.2032
CZ: 27.11.2035 - ...

On
26.12.1972

DZ: 3/12/30-21/39/48/57

4PZ: 4/22/31-13 :4PZ
3PZ: 2/11/20/29/38/47/56/65/83-74 :3PZ
1PZ: 2/11/38-20/29 9/27/45-18/36 :2PZ
CF: 3/12 8/26 1/10/19 :CZ
1WW: 5|14-4|23 7-2|11|16|25 :2WW
WG: 2|7-3|6|11|12|16|20|21 :WG
WD: 2|7-11|16 :WD

Daty punktów zwrotnych
1PZ: 1972 - 2004 - 2005 - 2009
2PZ: 2009 - 2013 - 2014 - 2018
3PZ: 2018 - 2022 - 2023 - 2027
4PZ: 2027 - 2031 - 2032 - 2036

Daty cykli
CF: 26.12.1972 - 26.04.2001
CP: 01.01.2006 - 26.08.2029
CZ: 01.01.2033 - ...

Pozdrawiam wszystkich Smile

Gość

no jak sama napisalas ..mamy wplyw i mozemy zmieniac wlasnie poprzez nasze wybory i czyny ,zwlaszcza w tych wyjatkowych momentach w zyciu ..ty;le ,ze my dzialamy czesto zgodnie z naszym charakterem i takich tez wyborow dokonujemy w sposob naturalny -czyli z tym co jest w piramidzie ..czasem ,zeby zmienic "los " potrzeba wyboru lamiacego nasz kod cakowicie ..czyli zupelnie wbrew sobie jakby lub bardzo duzo od nas wymagajacy.. taki wybor na pewno duzo by mogl zmienic ..

jak sama napisalas "niesprzyjajce okolicznosci "-jesli im sie poddacie to pewnie bedzie jak bedzie i niewiele sie zmieni .. Smile

cup of tea

Dziękuję za odpowiedź. To co piszesz evuniaj8 jest bardzo ważne. Myślę że zawsze jest tutaj jednak pewne ryzyko, gdy na przykład jedna osoba tylko chciałaby "złamać" ten wpisany kod. I nigdy nie powinno się naciskać i naginać wolnej woli drugiej osoby,tak uważam. W przypadku relacji którą tutaj opisałam, i tak myślę że już coś przepracowaliśmy w ciągu tych dwóch lat znajomości. To takie etapy rozłąki i powrotu do relacji.Własnie one wiele mi dały. Choćby uświadomienie sobie że jednak jest to szczere uczucie z mojej strony i ucieczka przed nim rodzi tylko negatywne emocje.W związku z tym z pokorą przyjęłam to co dał los by iść dalej, bez cierpienia i bez nacisku w jakikolwiek sposób na tą drugą osobę. Teraz tylko pozostaje pytanie, czy człowiek powinien z pokorą przyjmować to co mu jest dane czy jednak jakoś "zawalczyć" o to co mu w głębi serca siedzi -a to może przecież zrodzić kolejne cierpienia..
W każdym razie taka wiedza na temat swojej drogi i lekcji życiowych jest niezwykle przydatna i pomaga zrozumieć problemy które nas gnębią. dzięki.

Gość

o uczucie mozna walczyc .a nawet trzeba ...tyle ,zeby w w walce o uczucie nie zaczac walczyc z osoba ukochana ,bo to nie o to chodzi ..

no jasne ,ze do tanga trzeba dwojga .. jak jest chec do podjecia ryzyka z obu stron ... walczyc o uczucie -to znaczy ,ze czasem moze warto wyjsc z inicjatywa ,a nie czekac i postawic po prostu na szczerosc ..a wiadomo -nie zmusimy nikogo ..

t