Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kiedy związek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:27, 02 Lis 2011    Temat postu:

No tak to już jest z tymi alkoholikami.... zaczynam mieć znowu problem, bo rozpija się moj syn.... może ze względu na to,że nasza rodzina się rozpadła, może ma swoje problemy,zaczął pić od nowa mój eks, a syn razem z nim, bo teraz jest pod ojca ogromnym wpływem.... I co ja mam zrobić z tym...? Nie wiem... syn mnie po prostu olewa... Jeden wniosek z tego wypływa .... żeby kogoś umieć szanować, trzeba szanować przede wszystkim siebie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agatek
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 2880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:20, 03 Lis 2011    Temat postu:

gosia266226 napisał:
Lena! W garść to ja się zbieram odkąd z eksem się rozstałam.... co się podniosę do góry, to zaraz coś innego mi dowala... Pewnie myślisz,że ze mną coś jest "nie, ten, tego"... ale ja się jakoś z tego wszystkiego podnoszę... i sama nie wiem skąd siły na to mam, że nie zwariowałam.... Do sanatorium bym się wybrała, bo mam na to wskazania..... ale domu zostawić nie mogę, bo z synem problemy mam i nie mam też co zrobić z psem. Kontakty ze znajomymi same się urwały jakoś ze względu na nasze rozstanie, z powodu eksa... I bardzo dokucza mi teraz samotność... Kiedyś miałam dom pełny ludzi, a teraz nikogo nie ma.... Okazji do wyjścia typu balety nie mam teraz, ale jakoś sama organizuję sobie czas...



i to bledne myslenie gosia bo niby chcesz a znajdziesz tysiac wymowek ze nie mozesz
chciec to moc i tak do tego podejdz chce jechac stane na glowie zeby to sie udalo
z tego co czytam malym dzieckiem syn nie jest juz wiec sobie poradzi zostaw na 2 tygodnie problemy jak wrocisz spojrzysz na to z innej perspektywy ja czasem jak cie czyytam mam wrazenie ze ty na sile szukasz sobie problemow bo bez tego zyc sie nie da
a po co...
a kiedy zaczniesz myslec o sobie samej a nie o doroslych dzieciach?
za nie zycia nie przezyjesz...
zacznij zyc dla siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lena
Znak lepszych czasów



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:34, 03 Lis 2011    Temat postu:

gosia266226 napisał:
Lena! W garść to ja się zbieram odkąd z eksem się rozstałam.... co się podniosę do góry, to zaraz coś innego mi dowala... Pewnie myślisz,że ze mną coś jest "nie, ten, tego"... ale ja się jakoś z tego wszystkiego podnoszę... i sama nie wiem skąd siły na to mam, że nie zwariowałam.... Do sanatorium bym się wybrała, bo mam na to wskazania..... ale domu zostawić nie mogę, bo z synem problemy mam i nie mam też co zrobić z psem. Kontakty ze znajomymi same się urwały jakoś ze względu na nasze rozstanie, z powodu eksa... I bardzo dokucza mi teraz samotność... Kiedyś miałam dom pełny ludzi, a teraz nikogo nie ma.... Okazji do wyjścia typu balety nie mam teraz, ale jakoś sama organizuję sobie czas...


No Gosia Agatek ma racje wymowek troszke szukasz. A zprzyjaciolmi to jest ze czasem nonych musisz znalesc. Jeses teraz na innym etapie zycia musisz sobie znalesc nowe kolezanki singelki zeby sobie z nimi gdzies wychodzic. Na kurs tanca sie zapisz,poszukaj jakis zajec dodatkowych. Syn wazna sprawa ale co ty pomozesz on ma dobry kontakt z ojcem.Pomysl o sobie Gosia mocno kciuki trzymam, Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:18, 03 Lis 2011    Temat postu:

Dzięki dziewczyny! Macie rację.... Pojechałabym gdzieś... nawet na konieć świata, by wreszcie stąd uciec... od tych problemów... Pracę mam taką,że zostawić jej się nie da.... a żyć przecież z czegoś trzeba.... Istne błędne koło....! No i młoda już nie jestem.... Kontakt z ludźmi mam tylko poprzez pracę.... Dziś taki czas,że wszyscy zalatani i zapracowani... i nikt czasu na spotkania towarzyskie nie ma.... Strasznie garnę się do ludzi, lubię na nich popatrzeć choćby w marketach... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ann11
Gorzkie ziółko



Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:08, 03 Lis 2011    Temat postu:

Gosiu...wyjście do ludzi, to nie tylko spotkania towarzyskie...zacznij może od takich zwykłych spotkań z ludźmi np na basenie, czy klubie fitnes lub kursie tańca...to jest takie zwykłe wyjście do ludzi, gdzie masz możliwość poznać kogoś nowego a być może zaprzyjaźnić się z kimś nowym...nie trzeba zaraz skakać na głęboką wodę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:41, 03 Lis 2011    Temat postu:

Oki, myślałam o tym... i tak zrobię.... bo inaczej to chyba sama zwariuję.... Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:49, 03 Lis 2011    Temat postu:

To... nie jest to już wątek Gonitwy?
Eksmisję dostała?Very Happy

Gosiu, może syn pije, bo mu rozpad związku wymodliłaś?
A poważnie, jako córka alkoholika, nie powinnaś być zaskoczona, że mężczyźni w Twoim otoczeniu piją. Nie bez powodu mówi się, że rodziny alkoholików powinny się leczyć na równi z alkoholikami. Jest to uzasadniona psychologicznie.
I, może by czas do swojego wątku wrócić?

Gonitwo, przy 26 z dnia tak bywa, że ojciec jest zbyt skupiony na sobie, nie na rodzinie i dziecku, przynajmniej w odczuciu dziecka. A jeśli jest też taki w ogóle, w stosunku do całego otoczenia, to już przyczyny trzeba by poszukać w jego cyferkach. Ty zaś, ponieważ masz tę 26 w swoim zestawie, to też musisz uważać, żeby zbytnio nie skupiać się na sobie i swoich problemach, a widzieć świat szerzej. Jednak z tego, co piszesz wnioskuję, że rozumiesz to. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:08, 03 Lis 2011    Temat postu:

Marynko! Żeby zakończyć te moje wywody,to parę słow na koniec... Chyba masz rację z tym moim synem... on ma w 1PZ karmę 7/16... i nie wiadomo jak to się może skończyć... Jeśli chodzi o alkoholików to parę lat temu istniał Al ANON (zapomniałam jak to się pisze). To były takie grupy zrzeszające osoby współuzależnione, zazwyczaj przy kościołach, nie wiem czy coś takiego istnieje teraz. Mówiono i uczono tam jak należy z alkoholikami postępować, ja chodziłam tam bo mój eks też pił... Udało mi się go wyciągnąć, tylko to psu na budę teraz, bo gdy się rozstaliśmy pić zaczął od nowa... Ale nie mój to teraz problem.... Mnie jednak martwi mój syn... pomimo,że jest dorosły... Powinien patrzeć teraz na wszystko i wyciągać z tego wnioski... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:46, 03 Lis 2011    Temat postu:

E tam, wnioski... Smile Wnioski to on może i wyciągnął, ale co z tego... Ja też wiem, że słodycze mi szkodzą, że nie powinnam, a podjadam. Very Happy
Natura potrafi być silniejsza. Jeśli jego dziadek pił, ojciec pił, i on się w tym klimacie wychował, to czy można się dziwić?. Jeszcze trzeba by w jego datę popatrzeć, pewnie i tam te skłonności zaznaczone są. Syn jest dorosły, sam układa swoje życie, i ma prawo żyć, jak chce. A Ty, Gosiu, zajmij się swoim, przede wszystkim, i pokaż synowi, i całemu światu, że można... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gonitwa
Fthurny analfabetyzm



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:54, 03 Lis 2011    Temat postu:

gosia266226 napisał:
Dzięki dziewczyny! Macie rację.... Pojechałabym gdzieś... nawet na konieć świata, by wreszcie stąd uciec... od tych problemów... Pracę mam taką,że zostawić jej się nie da.... a żyć przecież z czegoś trzeba.... Istne błędne koło....! No i młoda już nie jestem.... Kontakt z ludźmi mam tylko poprzez pracę.... Dziś taki czas,że wszyscy zalatani i zapracowani... i nikt czasu na spotkania towarzyskie nie ma.... Strasznie garnę się do ludzi, lubię na nich popatrzeć choćby w marketach... :roll:

haha:) pojechałabym, ale nie pojadę. wyrwałabym ale nie wyrwę.
nie znam Cię w ogóle więc piszę takie tylko swoje odczucia: piszesz jak osoba która szyka wymówek. Nie mówię że w rzeczywistości jest Ci łatwo i tylko sobie wymyślasz problemy - nie, wierzę że trudności się piętrzą, ale moje odczucie jest takie że nie szukasz sposobności, raczej skupiasz się na powodach, dla których "nie możesz", "nie dasz rady".
No i to poczucie odpowiedzialności za syna oraz chyba też za byłego męża (inaczej nie wspomniałabyś o nim parę razy) - brzmisz jak klasyczna osoba współuzależniona. Dużo jest takich grup, DDA (dorosłe dzieci alkoholików), niektóre za darmo, idź dziewczyno zapisz się, nie marnuj sobie życia.

Maryna napisał:
To... nie jest to już wątek Gonitwy?
Eksmisję dostała?:D

;)


Maryna napisał:
Gonitwo, przy 26 z dnia tak bywa, że ojciec jest zbyt skupiony na sobie, nie na rodzinie i dziecku, przynajmniej w odczuciu dziecka. A jeśli jest też taki w ogóle, w stosunku do całego otoczenia, to już przyczyny trzeba by poszukać w jego cyferkach. Ty zaś, ponieważ masz tę 26 w swoim zestawie, to też musisz uważać, żeby zbytnio nie skupiać się na sobie i swoich problemach, a widzieć świat szerzej. Jednak z tego, co piszesz wnioskuję, że rozumiesz to. :)

miło że piszesz że wnioskujesz że rozumiem;)
ale nie jestem pewna w sumie co masz na myśli - żeby nie być egocentryczną?
ja mam takie tendencje żeby postrzegać świat przez pryzmat "krzywdy którą mi wyrządzono w dzieciństwie". trochę takie "proaktywne użalanie się nad sobą" uprawiam. Tzn użalam się ale nie poprzestaję na tym, tylko staram się coś zmienić, np. jestem w psychoterapii, staram się pracować nad autoświadomością, ale robię to jednocześnie w takim nastroju umęczenia - jaka to ja biedna, że tak muszę; czemu mi to zrobili w dzieciństwie; gdyby nie zrobili, to bym nie musiała się teraz męczyć, itp.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gonitwa dnia Czw 12:03, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:10, 03 Lis 2011    Temat postu:

Gonitwo, obie z Gosia macie coś wspólnego - obie urodziłyście się 26-go.
A to sprawia, że obie macie tendencję do zbytniego skupiania na sobie. Smile
Ale nie macie wszystkich cyferek takich samych, i myślę, że Ty, przy swoim IPz9 i dż3 potrafisz na swój problem spojrzeć jakby szerzej, bardziej dogłębnie, i z większym zrozumieniem. I jak widać, nie poprzestajesz na użalaniu się nad sobą, tylko próbujesz coś z tym zrobić.

A szukać winnego nie ma sensu, bo równie dobrze możesz mieć pretensje do siebie, że akurat tego dnia się urodziłaś. Very Happy Jakbyś urodziła się innego, to nie wiadomo, czy byłoby Ci lepiej, ale na pewno byłoby... inaczej. Z innymi problemami byś się zmagała. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:16, 03 Lis 2011    Temat postu:

Macie rację dziewczyny w tym co piszecie.... Ja też udzielałam rad i wskazówek osobom, które o to prosiły.... a jednak nie mogę sobie ze swoimi problemami poradzić....Moją największą wadą jest nadwrażliwość i niecierpliwość, są mi one jak 2 kule u nogi...zawsze myślałam o innych, a nie o sobie.... i chyba nadszedł czas by coś w tym kierunku zrobić.... a los tak zawirorwał, że zmusza mnie do tego.... Rolling Eyes

Marynko... jeśli Cię to zainteresuje to data urodz. mego syna 18.07.1988 jak coś rozkminisz, to udziel mi jeśli możesz jakiś wskazówek.... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackruby
Mistrzowski numerek



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 7923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:24, 03 Lis 2011    Temat postu:

Maryna napisał:
Mogły wyglądać podobnie, jak u Gonitwy. Smile Z tym, że ten ojciec nie koniecznie musiał za granicę wyjechać. Ale w odbiorze syna, w jego odczuciu, mogło to wyglądać znacznie gorzej, i w jakiejś mierze do alkoholizmu mogło się przyczynić.

Dzięki, za granicą nie był ale najprawdopodobniej był oddalony emocjonalnie i despotyczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryna
Wybraniec fortuny



Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 3136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:15, 04 Lis 2011    Temat postu:

gosia266226 napisał:
Marynko... jeśli Cię to zainteresuje to data urodz. mego syna 18.07.1988 jak coś rozkminisz, to udziel mi jeśli możesz jakiś wskazówek.... Wink

Gosiu tu już na pierwszy rzut okiem widać, że Twoja relacja z synem nigdy zdrowa nie była, żeby nie powiedzieć... toksyczna, i najwyższy czas, żeby pępowinę przeciąż, bo chłopak jest już dorosły, i na własny rachunek powinien żyć.
Jego data również wskazuje, że nie do końca jest prawdą, że Ty i Twój mąż byliście takim zgranym małżeństwem, dopóki inna kobieta nie weszła...
Data syna mówi, że były duże tarcia, i że te tarcia nie odbywały się bez wciągania w nie dziecka, być może na zasadzie "popatrz synku, jaki ten tata jest..." A i teraz najprawdopodobniej też tak jest, niestety, i chcąc czy nie chcąc... ustawiasz syna w roli... swojego partnera, bo Twój odszedł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gosia266226
Na psa urok



Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:07, 04 Lis 2011    Temat postu:

Witaj Marynko! Dzięki za odpowiedź.... Masz trochę racji w tym co piszesz... Z początku w naszym małżeństwie nie układało się za dobrze... bo eks zaczął pić... i bywało różnie...., wtrącali się też teściowie...i z tego powodu były zadymy. Z czasem się to zmieniło, bo on chodził na AA i przestał... do momentu odejścia z domu miał 15 lat abstynencji i dopiero wtedy zaczęło między nami się dobrze układać. Ale nie wciągałam w to dzieci, bo one były za małe i niewiele z tego rozumiały co się w domu dzieje... Ja robiłam wszystko by uratować naszą rodzinę, a dzieci miały spokój w domu i normalną rodzinę... Ale nie rozumiem tego co mi piszesz, że ustawiam syna w roli swego partnera.... Możesz to wyjaśnić dokładniej...?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Interpretacje numerologiczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin