Noweezo

hedonism

Z tym drugim mają wspólną 8, czyli karmiczny związek bardzo.

koliber.

hedonism

Oprócz śmierci i podatków, to gwarancji na nic w życiu nie ma droga, zachowawcza czwórko Smile

Maryna

Gość

a gdzie jest ta data meza bo ja tylko dwie widze Laughing

A JUZ WIDZE .... Rolling Eyes

Gość

sam,e 11ki i tez 13ki ..choc w sumie podobne maja te daty ..

Maryna

Niezupełnie Confused

tu nie ma 13-ki, jak dla mnie.

Choć rzeczywiście sporo jest podobieństw,
z tym, że ten... częściej jest ofiarą.

Gość

klebeter

czytając Twój post i rzut pierwszy na numerki skojarzył mi się z sytuacją mojej przyjaciółki, oczywiście nie sugeruj się tym i nie jest to odpowiedź na Twoje pytanie ani analiza Waszych relacji...

otóż moja przyjaciółka przez całe studia była z facetem, przy którym czuła się bezpiecznie, byli dla siebie w dużej mierze przyjaciółmi, w każdej sferze w sumie nie było większych problemów, ot zwyczajne jak u wszystkich, lepiej gorzej, jak to w życiu...skonczyliśmy studia a jej zaczęło przeszkadzac to, że on jest taki spokojny, że każdy dzień wygląda tak samo, on wstaje przed południem, idzie po przegląd sportowy i kubusia do sklepu, siedzi przed tv, przebiera w ofertach pracy, jakby szukał czegoś niemożliwego...nuuuda jednym słowem (choć bezpieczna), zerwała z nim, on wtedy powiedział jej że ją bardzo kocha i będzie na nią czekał...w niedługim czasie poznała całkowite jego przeciwieństwo, kolesia którego nosiło, sto pomysłów na minute, imprezowicz na maksa i to jej bardzo zaimponowało, w końcu zaczeło się coś dziać w jej poukładanym i przewidywalnym życiu...codzienne wyjścia na miasto, wyjazdy spontaniczne do sopotu, w góry, za miasto, i wszystko byłoby fajnie gdyby jeszcze finansowo potrafił też nadążyć za swoimi pomysłami...błyskawicznie wprowadził się do niej, stał się zaborczy, zaczął jej robić awantury, potarfił zamknąć ją pijany w łazience i usnąć przy drzwiach i wiele innych historii, które doprowadziły do tego że high life stało się mega toksyką, z której leczy się do dziś...ciężko było jej się uwolniić z tego trzy-letniego związku, minęło już 3 lata jak nie są razem a ona ma dalej uraz do facetów...chciałaby wrócić do swego bezpiecznego życia u boku wcześniejszego faceta ale on już niestety przestał czekać i już nie chce wracać do tego co bylo...
każdy z nas potrzebuje pewnych doświadczeń by się rozwijać, by coś zrozumieć, niestety najczęściej są one bolesne bo tylko przy takich coś do nas dociera...nie chcę byś odepbrała ten post jako ostrzeżenie pt. nie wchodź bo się sparzysz...ale często tak mamy że pociągają nas "zli" chłopcy bo nie są nudni...ale czy to miłość? posłuchaj serca i zrób jak czujesz...

vera

blackruby