Noweezo

Megan35*

Mam nadzieję, że nie będziecie się złościć jak zapytam o jeszcze jedną rzecz. Po prostu jak się sypie to się sypie wszystko naraz. I związek, i rodzina i pieniądze ..... wszystko idzie źle.... Sad

Magdalena, 19.02.1973 - to jest data i imię byłej żony mojego męża. Od wielu lat mamy z nią utrapienie bo ciąga nas po sądach o alimenty na siebie (na waciki - jak to się mówi), jako argument koronny podając tę naszą działalność z której nota bene nic nie ma i którą pewnie będziemy likwidować.
Czy ktoś mógłby powiedzieć coś na jej temat, bardzo chciałabym aby wreszcie dała nam spokój bo cierpi na tym moja rodzina.

Gość

no ma 3ke i 5ke to sie miesza na trzecia i 5 ka kaze jej walczyc

Megan35*

A czy my nic nie możemy zrobić żeby ją jakoś.... nie wiem.... unieszkodliwić? No może to zle słowo... zniwelować jej wpływ?

Gość

mozna ja zabic

hedonism

Ev

A maja razem dzieci?

Megan35*

nie mają.

hedonism

To i tak sie ciesz, ze nie jest Tój mąż zadnym gwiazdorem, bo by musiał oddać byłej żonie połowe majątu, a tak to pewnie tylko kilka stów miesiecznie. No ale swoja drogą to juz złośliwość nie mieć z kimś dzieci i wyciągać alimenty, chociaż prawnie sie należą gdy były małżonek żyje w biedzie.

Megan35*

W biedzie?! Kochany(a) (przepraszam ale nie wiem po nicku jakiej jesteś płci) Ona od kilku lat siedzi za granicą, zarabia 4 razy więcej na siebie samą niż my mamy z jednej nędznej emeryturki na 4 osobową rodzinę. Wynajmuje cały dom dla siebie, co roku wyjeżdża na wakacje na wyspy kanaryjskie. A my żyjemy z zasiłku na niepełnosprawne dziecko. Z tego mam się cieszyć? Eeech.... Sad

hedonism

No to mściwa i złośliwa, bo alimenty sie należą gdy były małżonek żyje w biedzie. A nie mozna przed sądem udowodnić, ze ona ma lepiej niz jej były mąż, chociaż jak ma kase to i na dobrych doradcow ją stać i sie mści bo pewnie on ją zostawił dla Ciebie. Tyś 8 i jestes teraz w pz 8 to jak dobrze w sądzie rozegrasz to i wygrasz sprawe o pozbawienie jej prawa do alimentów, jeżeli jest tak jak piszesz.

Nie dziwne, ze Twój mąż 8 nie chce wspierać byłej, z którą nie ma dzieci, bo taki 8 daje pieniądz tam gdzie ma pewną ciągłość rodu.

Oboje jesteście 8 to zmagania z materią nie dziwne ale też macie wiele sił by ciażko pracować i gdy z wiara do tego podejdziecie, to powinniscie wyjść na prostą. Poradzicie sobie, bo chociaż 8 mają zazwyczaj cięzkie życie, to siły są też adekwatne i na pewno dacie rade.

Megan35*

ale to ja muszę iść do tego sądu, co? bo już tak myślę, żeby następnym razem iść zamiast męża...

Bo ta ostatnia sprawa to już wyglądała jak parodia wszystkiego. Mąż przedstawił druk z urzędu Skarbowego z wyliczonym przez US "zyskiem" z naszej działalności na ten rok a sedzina na to, że NIE WIERZY, że jest to tak mało bo jakby tak było to byśmy tego nie robili.
Więc skoro dokumenty ze skarbówki co do wysokości osiąganych dochodów sąd ma głęboko gdzieś to co niby mamy przedstawić żeby nam łaskawie uwierzyli....?

hedonism

Nie wiem co, dziecko swoje niepełnosprawne pokażcie, a nie jakąś babe bedziecie sponsorować.

Bo w naszej pl tak sie przyjęło, ze jak ktoś ma własny biznes to na pewno oszust i złodziej i kłamie, a czasy teraz cieżkie i wiele firm ma małe dochody.

Tak, trzeba złożyć sprawde o zniesienie alimentów. Nową sprawe wytoczyć, no i mąż to ma zrobić.

No chyba, ze ta była ma jakieś silne argumenty na to by dostawać alimenty. A założyła ona nowa rodzinę lub żyje w zwiazku, bo jeżeli tak, to prawnie alimenty sie jej nie należą jej. Lub jak żyje na kocią łape to trzeba to w sądzie powiedzieć ale najlepiej to nową sprawe założy. 8 w sądach są mocarzami i dacie rade. No i macie niepełnosprawne dziecko wymagające opieki i ogromnych finansowych nakładów, a była żona z Twoim meżem nie ma dzieci, no dziwny ten sąd jest.

Megan35*

No rodziny nie założyła i o związku nam nic nie wiadomo. Ale gdyby nawet to nie jesteśmy w stanie nic udowodnić bo ona w Irlandii mieszka i nie mamy ja tego sprawdzić.

A na dziecko niepełnosprawne (ani zresztą na drugie zdrowe) z sądzie nikt wogóle nie patrzył. Mieli gdzieś. nie obchodziły ich ani dokumenty lekarskie, ani orzeczenia (syn jest niepełnosprawny z dwóch różnych tytułów), ani faktury za leki, za rehabilitację, terapie.
Nie było o tym ani słowa. Uczepili się tylko tej działalności i tyle.

lena

Kochana az mi sie wierzyc niechce ze te nasze sady sa takie. A jak pracuje w irlandi to chyba sa na to dowody ,a jak niepracuje to tam spore zasilki sa. Ciezko mi o zrozumiec. Nie chora jest. wy dzieci macie.

hedonism

Dlatego uważam, ze zamiast na sprawach, które ona wytoczy zaświadczenia pokazywać, to trzeba nową własną sprawe wytoczyć o zniesienie alimentów i sie solidnie do niej przygotować.

lena

moja na kolezanka na bezrobociu w irlandi lepiej zyla niz w polsce na posadce Wink