Noweezo

mili255

za dobra i za bardzo ufająca i kochająca to fakt, ale że słaba to nie, do mnie jakby facet podskoczył to od razu w łeb by dostał ja bym z siebie nie pozwoliła popychadła zrobić, ani agresji żadnych w moim domu nie ma prawa być, poza wyrem oczywiście

w ogóle pamiętam jak po skończeniu jednego związku z ciocią rozmawiałam przez telefon i jej się płakać chciało i tak mówiła do mnie że ja taka dobra jestem i taka ufna i czyste intencje mam... a no bo to właśnie ta Wenus w Rybach, dla tych sk...rwy...synów to się może głupia wydawać, a to jest tak że człowiek ma tak dobre i czyste intencje, że nawet w uja nie zamierza nikogo w śnie zrobić, a jak się trafi na skur..iela to on to wykorzysta i jeszcze wyśmieje że głupiaaa.... taki nie zasługuje nawet na miłość, ale cóż... życie Wink

avitka

taka dzika zwirzyna Wink

blackruby

Anna2013

Anna2013

avitka

ale z tego tez by wynikalo ze ryby to syfiarze
to tak jak z tym myciem talerzy

a panna wiadomo..

blackruby

vil73

mili255

mili255

hedonism

Oj zgadza sie to co piszecie o tej rybiej Wenus. Idę kolegą przez miasto (kolega ma Wenus w Skorpionie w kon z Marsem i Uranem, asc Skorpion i Słońce Waga) i ja wrzucam po 10zł (drobne kwoty) pani po 50siatce, która pięknie gra na skrzypcach, dziadkowi ok 80 lat, który zbiera na jedzenie dla psa, leży z tym psem oraz dziadkowi ok 70 lat, który klęczy na kartonie w czystych ubraniach, spodnie i koszula, ale widać, ze te ubrania mają z 30 - 40 lat, on zbierał by wykupić recepty, trzymał je w dłoni. Nie daje tylko cyganom. A ten kolega mnie oburzony jedzie po mnie, jaka ja durna i naiwna, bo oni jak chcą kase to mają iść do pracy, a nie żebrać od uczciwych ludzi. Tłumaczyłam mu jak ktoś majac 70 - 80 lat czy nawet ta pani po 50tce mają iść do pracy ale nie docierało, on uważał, ze to oni powinni być za młodego zycia odpowiedzialni to by nie zebrali na stare lata i nie docierało do niego to, ze to iż dzisiaj ktoś jest piękny, zdrowy, młody i bogaty, to jedna chwila i robi sie jego przeciwieństwo. Każdego moze to spotkać. Ja to wiem i rozumiem, mi takich niuansów nie trzeba tłumaczyc, po prostu czuje to, a nawet jeśli ktos i nie był odpowiedzialny czy zapobiegliwy, to nie znaczy, ze trzeba go pozostawić samemu sobie.

Ale to nie jedyny aspekt takiej Wenus, to jest tez to co pisała Mili, ze nie ma człowiek takiej chęci zrobienia komuś jakiegoś skur.wysyńskiego numeru. Kiedys tego tak nie czułam, hormony moze za bardzo waliły na łeb, a teraz juz czuje od kogo mam sie trzymać z daleka w sensie relacji damsko męskich, i potrafie z tego zrezygnowac, nie isc w to.