Noweezo

Nightwish

Ze względu na to, że jestem nową użytkowniczką, nie mogę jeszcze wkleić kółka, ale chciałabym poznać zdanie na temat tego nowopoznanego gościa.
Przede wszystkim zaniepokoił mnie, może niesłusznie, ten 5 dom. Tak mi się jakoś z Casanową skojarzył...
Jesteśmy dopiero na początku znajomości i może jestem przewrażliwiona, ale facet ma całkiem sporo spotkań, jak twierdzi "z kolegami".
Nie jestem tego w stanie sprawdzić, ale chciałabym się dowiedzieć, na co jeszcze - oprócz rozbuchanej seksualności - może wskazywać taki układ w 5. domu?

Audrey

W jakim znaku ta Wenus i Mars? Smile

Nightwish

Cześć Audrey

- w Koziorożcu...

Mars ma jeszcze następujące aspekty:
1) Opozycja do Jupitera
2) Trygon do Ascendentu.

Ja będę jeszcze (w innym dziale) chciała się pozastanawiać z Wami nad synastrią, ale w tej chwili chciałybym się dowiedzieć mniej-więcej jaki to jest ogólnie facet.

Audrey

W pierwszej kolejności patrzy się na znak, czyli Koziorożec, potem na dom, czyli V. Czy ja wiem, czy Koziorożec jest taki "rozbuchany" Razz

. Na pewno z tą koniunkcją może przyciągać do siebie płeć przeciwną Wink

.
Oczywiście trzeba by zobaczyć cały kosmogram, a nie interpretować tylko jego wycinka i na tej podstawie wyciągać wnioski Wink

Nightwish

No to próbuję wstawić:
[link widoczny dla zalogowanych]
(Gdyby coś było nie tak to daj znać).

Właśnie on jest z jednej strony pociągający i chyba dość świadomy swojego uroku, z drugiej też nieśmiały - to ten Saturn w 7 domu?

Audrey

Nightwish

Audrey - dokładnie w ten sposób mi się przedstawił, jak piszesz. Czyli wygląda na to, że mówił prawdę: dał się poznać jako ciepły, introwertyczny i ufny człowiek z ogromnym pechem w miłości...

Mam jeszcze jedno pytanie, bo przypomniało mi się coś ważnego. Otóż jego ascendent jest właściwie gdzieś pomiędzy dwoma znakami: Panną i Lwem, (czasem różne programy różnie to liczą).
On chyba czuje się bardziej Panną Laughing

(jak to brzmi!) ale zastanawiam się, jak właściwie postępować z takimi przypadkami, gdzie ascendent jest pomiędzy?

Nightwish

Hmmmm... może szukam dziury w całym, ale przeczytałam wątek na temat predyspozycji do zdrady i trochę się nakręciłam.

Znowu mam wątpliwości. Bo tu jest nie tylko koniunkcja Wenus z Marsem w piątym domu, ale też trygon Wenus do Urana i Plutona...

A ten gość mi opowiadał ostatnio trochę dziwne rzeczy: np. że od czasu do czasu spotyka się ze swoimi ex. Więc ja się go pytam: w jakim celu? On na to, że kiedyś przecież tyyyyyle ich łączyło i że tematyzuje i omawia z byłymi partnerkami ich przeszłe problemy Shocked

. Ja na to, że jak dla mnie przeszłość to przeszłość no i że pewnie ich obecni partnerzy też się dziwnie czują w takiej sytuacji. Na to on, że te przeżycia były przecież tak cenne, że łączyło ich tak wiele...

No coś mi tu wybitnie śmierdzi coraz bardziej. Albo ten człowiek jest tak oderwany od rzeczywistości i żyje przeszłością zamiast teraźniejszością, albo szuka atencji i potwierdzenia, że nadal jest kimś istotnym dla tych kobiet, albo je sobie puka na boku, albo sama nie wiem co... Confused

.
Nie spytałam go, ile trwał jego najdłuższy związek, ale jakoś dziwne to wszystko mi się wydaje. Facet ma swoje lata a ciągle szuka i nie znajduje...

Ja się jeszcze nie zaangażowałam na poważnie w to wszystko, ale wolę zbadać wszystkie możliwości zanim wpakuję się w jakieś bagno Rolling Eyes

.

Pey-Pey

Tak naprawdę to każdy znak ma predyspozycje do zdrady.
Może po jakichś cięższych aspektach by się dało doszukać zdrady np. Wenus -uran ... Razz

obsada lwa i skorpiona.

A facet moze jakiś sentymentalny. Może nie chce dla tych kobiet źle bo ludzie często po rozstaniach ucinają kontakty a on może nie.
Hm...lepiej zbadać sytuację niż wkręcić się w nieciekawa relacje.
Są osoby co preferują wolne związki. Very Happy

Nightwish

No właśnie u niego jest ta koniunkcja Wenusa z Uranem...

Ogólnie to pierwsza czerwona lampka zapaliła mi się dlatego, że gość bardzo szybko zaczął mnie traktować "wyjątkowo", choć nie powinien, bo łączą nas stosunki w pewnym sensie "zawodowe". Nie pracujemy w jednej firmie, ale on koordyuje pewien projekt w którym ja uczestniczę.
Bardzo mi się to nie spodobało, choć owszem, pochlebia mi to, ale jestem zdania, że na gruncie zawodowym należy zachować pewną neutralność. Owszem, można się umówić na gruncie prywatnym i tam okazywać swoje zainteresowanie, w pracy tego nie popieram.

On ma bardzo duży kontakt z kobietami w miejscu swojej pracy, to taki "rodzynek". Tak jak mówię: bardzo szybko zaczął mi okazywać względy, ale mam podejrzenie, że tego typu względy może okazywać jednocześnie wielu innym...

Właśnie to mnie do niego zniechęciło i podważyło jego wiarygodność bo strasznie nie lubię takich firmowych kogucików. A jestem już w takim wieku, że ciężko mi uwierzyć, że jestem jedyna wśród dziesiątek kobiet. Mam takie przeczucie, jakby on w miejscu pracy miał świetne miejsce do połowu narybku, więc jak mu się jakaś podoba, to czyni jej awanse. To oczywiście tylko przypuszczenia na razie, ale wolę dmuchać na zimne.

A z tą "wolną miłością" to cholera go wie. On ma bardzo liberalne poglądy... I mam wrażenie, jakby szybko się zakochiwał i tak po skorpioniemu dążył do szybkiego spełnienia w łóżku. Co samo w sobie nie jest niczym złym, ale nie lubię być jedną z wielu po prostu... Confused

Pey-Pey

On ma trygon Wenus do Plutona-Urana-Ksiezyca. ;P
Ten 5 dom i koniunkcja Wenus-Mars mogą dać randki itp.
Też podobno mezczyzna z taka koniunkcja jest atrakcyjny dla kobiet.. gdzieś tak doczytałem.
Może jest niby nieśmiały, ale też towarzyski. Jowisz ma w opozycji do Marsa z 11 d. do 5 domu.
Ten Księżyc to taki stłamszony przez tego Plutona, Urana i Saturna.
Z 1 domu do 7. Może jest konfliktowy, albo miał z tym problemy by dogadać się z innymi. Może jakieś trudne relacje za sobą ma, może kiedyś nie był taki atrakcyjny.
I po tym wszystkim teraz mu się układa i taki człowiek korzysta.

To szybkie zakochiwanie to może być Neptun-Slońce w Skorpionie w 4 domu.
Daje dużo wrażliwosci.

Nightwish

Tak, on jest atrakcyjny dla kobiet właśnie dzięki tej swojej wyjątkowej wrażliwości i nieśmiałości, a nie pomimo jej. Ja np. w nim to uwielbiam: tą jego intuicyjność, tajemniczość Skorpionią

Nie tylko typowi macho mają wianuszek zwolenniczek Very Happy

.
Z drugiej strony nie mogę mu czynić wyrzutów - on jest wolny i nie ma wobec mnie (jeszcze?) żadnych zobowiązań...
Więc niech randkuje.
Moje obawy dotyczą jedynie tego, czy przestanie to robić będąc w stałym związku, bo jak dla mnie jest to czynnik decydujący.
On coś tam wspominał o "uniwersalnej miłości", mnie się to niebezpiecznie skojarzyło niestety z nieumiejętnością tworzenia stałych związków: w każdej kobiecie coś mu się podoba, ale żeby na stałe się związać to ciężko, bo musiałby odpuścić wszystkie inne... Tak to widzę, czy słusznie czy nie - przyszłość pokaże.

Nightwish

Aha, jeszcze jedno: ma próg VII w rybach - to zmienny znak, takie "nie wiem, czego właściwie chcę". Może jednak dobrze, że siedzi tam Saturn.

(A jakby ktoś się jeszcze chciał pochylić nad moją z nim synastrią to zapraszam tutaj: http://www.noweezo.fora.pl/synastrie,74/jest-dobrze-czy-tak-sobie,34479.html) Cool

Pey-Pey

Pey-Pey