Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co znaczą latawce, krzyże, balce boże itp?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Figury planetarne i aspekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mili255
Znak lepszych czasów



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:41, 25 Lis 2013    Temat postu: Co znaczą latawce, krzyże, balce boże itp?

u mnie w Uranii jak wklepuję latawiec boży to mi takie coś się pokazuje w moim kółku co to znaczy?

palec boży taki


pentagramu ani heksagramu brak, jakieś mam trójkąty dynamiczne, żagle itd
krzyże mam i kołyski

widać tutaj coś charakterystycznego? jakieś traumy, wstrząsy itp? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:16, 25 Lis 2013    Temat postu:

o Latawcu Bożym nie słyszałam.
Część z tych figur znam opisy... dobrze czytasz w ang.? jak chcesz, mogę ci podrzucić linka do strony z opisami działania figur specjalnych Smile
ale resztę, jak u ciebie działa - musiałabyś sobie sama wykoncypować Smile bo wiele zależy od osadzenia planet w znakach, Domach itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mili255
Znak lepszych czasów



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:43, 25 Lis 2013    Temat postu:

podrzuć linka Vil bo mnie ciekawią te palce szczególnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:43, 25 Lis 2013    Temat postu:

OK, też mam 2 takie: Mars sx Saturn, wyrażają się przez Księżyc
i Księżyc sx AS, wyrażają się przez Marsa
tylko pamiętaj że przy kwinkunksach (w Yodzie/ Palcu Bożym są 2 kwinkunksy i sxstyl) trza uwzględniać ścisły orb (do 1* w obie strony)
inaczej się nie liczy

aaaaaaaa jest jeszcze cuś takiego jak Palec Diabła... chyba (o ile pamiętam) jest to kwadratura i 2 półtorakwadratury... same negatywne asp.

tu ci z grubsza wrzucam przełożony opis Yoda, z tej strony (tam jeszcze sporo innych asp. specjalnych opisano):
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Palec boży
Wzór wygląda jak palec wskazujący. Stanowi kombinację 3-ch planet; 2 tworzą sekstyl wskazujący na 3-cią (cel) poprzez 2 kwinkunksy (150°). Wzór jest b. bezpośredni, kieruje sporą energię w ścisłą stronę (wskazaną Domem gdzie leży 3-cia planeta - na obrazku Jowisz).
Działanie Palca bożego łatwo pojąć; sekstyl (typowy aspekt komunikacyjny, związany z nr 3/ Bliźniętami: odpowiada odległości 60° między Baranem/ 1-wszy znak, a Bliźniętami/ 3-ci) między 2-ma planetami to umiejętność komunikacji i harmonijny wzrost energii tych planet. Moce ich zatem dobrze się mieszają, biegnąc potem do celu kwinkunksami.
Kwinkunks to mieszanka kwadratury i trygonu, aspekt związany z nr 6 (między Baranem/ 1-wszy znak, a Panną/ 6-sty znak, jest 150°); jest więc to aspekt wzajemnych usług między planetami. Ma charakter kwadratury, więc 'za młodu' trudno go opanować: moc zyskana sekstylem kanalizowana jest pod warunkiem realnej dojrzałości. Do tej pory planety kwinkunksa działają negatywnie i osoba unika używania ich, z powodu bolesnych ran lub krzywdzących rozczarowań.
By 'oswoić' trudne aspekty jak kwinkunks, należy włożyć w to energię, poświęcić samego siebie i podjąć akcję (dlatego kwadratury, opozycje i tzw. negatywne aspekty często są pozytywnie przerabiane).
W młodości Palec boży jest raczej przeszkodą i zmarnowaną energią, źródłem frustracji przy próbie korzystania z mocy planet. Jednak gdy człowiek pojmie, jak bardzo intensywną energią obdarzony jest cel - może wykorzystać to, osiągając swe zamiary w sferze życia (Domu), gdzie jest planeta docelowa. Sposób użycia tej mocy zależy od planet Palca bożego i zwykłych zasad (władztwo, znaki, Domy).
W sumie, Palec boży u rozwiniętej, dojrzałej osoby to fantastyczne, bezpośrednie, szczególne narzędzie; może obdarzać wielkim talentem w danej dziedzinie, tworzyć artystów/ naukowców/ specjalistów różnych dziedzin, niosąc niemal nieograniczoną władzę w danym rejonie (zależnie od rodzaju/ stanu 3-ch powiązanych planet).
Tak jak Wielki krzyż, Palec boży zdarza się dość rzadko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:51, 25 Lis 2013    Temat postu:

Mam Palec Boży z centralną planeta Słońce w swoim znaku wywyższenia w Baranie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arkana
Wybraniec fortuny



Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 3364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod monopolowego
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:38, 25 Lis 2013    Temat postu:

Ja mam trygon ziemski i latawiec z Plutonem na czele... Nie widze u siebie żadnych palców Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:59, 30 Maj 2015    Temat postu:

(*przelepione)
Marlena napisał:
Układ trzech planet, dwie pozostające ze sobą w sekstylu tworzące jednocześnie do trzeciej planety kwinkunksy. Ma ktoś ten układ u siebie w radixie? Gotowy powiedzieć co się działo na tranzycie ciężkiej planety przez planetę ogniskową? Very Happy

Gwiazdologia napisał:
A jakie to są planety ? I - ważniejsze pytanie - co one "dawały" do tej pory w horoskopie ?

Ja niestety ze swojej strony nie mogę pomóc, nie mam czegoś takiego w układzie, a też nie zwracam na to zbytniej uwagi. Może to mój błąd ? Cieszyłbym się, gdyby temat się rozwinął.

hedonism napisał:
Mam ten układ, na szczycie jest Słońce, a kwinkunksy do niego robią Księżyc i Uran. Z ciężkich tranzytów miałam na Słońcu natalnym tranzyt Saturna w 1998r. ale jakoś nie zapamiętałam nic szczególnego, ot maturę zdałam wtedy, poszłam na studia, pierwsza praca, która sama znalazłam kilka dni po zdanej maturze i dostałam pierścionek zaręczynowy, który oddałam dwa lata później. Chodziłam tez wtedy w lokalnych pokazach mody co mi zaproponowała pewna przypadkowo poznana kobieta. Intensywny czas, bo dużo pracy i nauki i mimo wtedy młodego wieku praktycznie zero imprez czy szaleństw w tamtym okresie. O wiele bardziej zapamiętałam tranzyt Saturna czyli koniunkcję do natalnego Księżyca. Zresztą mam w radixie luźna koniunkcję Saturna z Księżycem i ścisłą koniunkcję Północnego Węzła z Księżycem, wszystko w 12 domu.

apuss napisał:
hedonism79 jeśli to byłoby nic szczególnego, to nie pamiętałabyś tych faktów......... proste Smile
... ogólnie tranzyt Saturna przez 12 dom daje mocno w tyłek, a jeszcze jak po drodze był księżyc...

Gwiazdologia napisał:
W czym to Słoneczko. Znak? Dom?

W 98 Saturn aspektował Barana i Byka. Więc kwinkunks Urana pochodzi od 1 + 5 = Panna do Barana, 2 + 5 = Waga do Byka; albo 5 + 8 = Skorpion do Barana, 5 + 9 = Strzelec do Byka

Rocznik 79 wskazuje, że Urana masz w Skorpionie. Tak jak ja. I Słońce w Baranie. Zatem Księżyc musi być w Pannie. Sekstyl Uran Skorpion i Księżyc w Pannie - zgadza się. Saturn cały rok w znaku Panny, dzięki czemu można uczynić luźną koniunkcję z Księżycem.

Czyli znak Słońca, Księżyca, Saturna i Urana już znam. Podejrzewam nawet, że urodziłaś się 9 kwietnia w godzinach wieczornych.

Marcowy tranzyt z 98' i "pierścionek zaręczynowy" nie dziwią mnie. Saturn znajduje się co prawda nie w swoim znaku, ale w swoim domu i cieniem zasłania to siódmodomowe Słońce. Te zaś, w opozycji do Plutona, nie da sobie w kaszę dmuchać.

Zważ na ten udział Plutona w całym horoskopie. To już nie palec Boży, lecz latawiec! Składający się z palca bożego, ale Pluton ma tu bardzo dużo do powiedzenia.

Pozdrawiam!
M.

P.S. Jak widzisz, po nitce do kłębka.

hedonism napisał:
Zgadza sie, 9 kwietnia, 17:30, mam nawet pasek z czasów niemowlaka z tą wypisaną na nim godziną. Plutona mam w I domu i jest w opozycji do Słońca.

Tamten związek to już zamierzchła historia, potem był kolejny roczny, potem ponad 4 letni i kolejny pierścionek w 2007r na jesieni i też sie to skończyło, a teraz jestem sama od 2008roku, o mój boze ile to juz lat zleciało. Przydałby sie kolejny pierścionek, chociaż tamtych nie mam, oddałam Wink

Słońce jest w 7 domu. Asc w Pannie i w 12 domu Księżyc w luźna kon z Saturnem i ścisła kon z Węzłem Północnym.

Od Palca Bożego mam chyba ciekawszy półkrzyż czyli Wenus, Księżyc i Neptun robiący do nich kwadratury. I bardziej zapamiętałam czas gdy Pluton robił kon do tego Neptuna i kwadratury do Wenus i Księżyca. Potem kolejny ciekawy czas to Saturn w 12 domu i powrót na swoje miejsce, chociaż to sie zbiegło troche w czasie z tym Plutonem. Teraz też mam ciekawie, bo Uran na Marsie, a i licze na Neptuna, który jest już w Rybach, a tam mam 6 dom i Wenus i Merkurego, od lutego poprawiło mi sie zawodowo i finansowo, dwie prace w sumie mam, jak to Ryby dwie w 6 domu.

Co do Palca Bożego to nie wiem, moze dziać sie będzie gdy Uran będzie robił kon do Słońca w Baranie?

A Latawiec to co mi robi, planety z Palca Bożego plus ten Pluton?

Jeszcze sobie przypomniałam, ze gdy w zeszłym roku miałam na Słońcu Jowisza, to zmieniłam prace na lepszą, do tego co było wcześniej i pracuje tom do dzisiaj. Związku mi to nie urodziło ale fajną znajomość i nowe przyjaźnie, myślę, ze takie na dłużej. Plus nowa szkoła dająca nowy zawód, który dorywczo wykonuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:31, 14 Lip 2015    Temat postu:

mili255 napisał:
tutaj macie o rozmieszczeniu planet w kosmogramach
[link widoczny dla zalogowanych]
jak przesunie się w dół te opisy to są kółka pojazane jak to wygląda
ja mam wiązkę
a tutaj napiszę z tej książki Astrologia dla początkujących słowa klucze:
.ROZPRYSK
- wszechstronność, uniwersalizm
wyróżnik: większość planet leży w różnych znakach zodiaku
przykład: Theodore Roosevelt, Henry Mancini
.WIĄZKA
- koncentracja, skupienie
wyróżnik: planety rozmieszczone w obrębie 120 stopni, czyli jednej trzeciej koła
przykład: Benito Mussolini, Brian Wilson
.LOKOMOTYWA
- pewność siebie, indywidualność
wyróżnik: planety znajdujące się w dwóch trzecich koła
przykład: Oprah Winfrey
.MISKA
- niezależność, samowystarczalność
wyróżnik: planety w połowie koła
przykład: Michael Crichton, Abraham Lincoln
.WIADRO
- energia, ambicja
wyróżnik: odosobniona planeta
przykład: Roy Orbison
.HUŚTAWKA
- świadomość, kompromis
wyróżnik: planety w znakach opozycyjnych
przykład: Robert Downey Jr.
.ZWICHNIĘCIE
- artystyczny, niezależny
wyróżnik: nieregularne rozmieszczenie planet
przykład: Julie Andrews

vil73 napisał:
a, jak kto nie ma problemów z eng., to o tych schematach (rozrzutach) planet w radixie tu jest fajny artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]

Arkana napisał:
Mam trójtrygon ziemski...na żarcie + podstawowe życie zawsze umiałam odłożyć. Umiem zabezpieczyć się. Ale jestem też bardzo impulsywna..jak na solarnego barana przystało Rolling Eyes umiem wydawać pieniądze impulsywnie. Potem miałam pecha, bo w pracy szef przekręty robił... i tak zaczęłam popadać w długi, potem z własnej głupoty zadłużyłam się nie tam gdzie trzeba... Rolling Eyes Ale to niewesoły temat, lepiej przemilczeć. W chwili zagrożenia umiem sprężyc się Wink Aktualnie jest kiepsko, ale oszczędzam. Rodziców w to nie mieszam na zasadzie,że sama wypije piwo,które naważyłam. Ale tak to zawsze mi kupią jakąś sukienkę, buty, pomogą.
Chyba mam po mamie łeb do interesów...no i ta 17 i 21... Czasem mam więcej szczęścia niż rozumu Laughing
Parę razy w życiu myślałam,że mam fest przedupcone... a tutaj jakoś się udawało...17 mam z dnia urodzenia, 21 jakoś z miesiaca i roku (dziewczyny mi wyliczyły)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vil73
Rozbrykana Kobyła Moderacji



Dołączył: 14 Gru 2012
Posty: 4869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podwarszawka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:35, 14 Lip 2015    Temat postu:

filipka napisał:
Figury planetarne wg Włodzimierza Lewina (Wykłady)

Stellum. Występuje wtedy, gdy trzy, cztery lub więcej planet występuje w jednym znaku. Numerologicznie odpowiada to jedynce. Drugi rodzaj to taki układ, gdy pomiędzy planetami lub dwoma grupami planet w koniunkcji występuje linia, która nie jest zamknięta poprzez inne. Numerologicznie jest to liczba dwa. Może być to dowolny aspekt. Trzecim rodzajem konfiguracji będzie taki układ planet, który poprzez wzajemne aspekty tworzy figurę zamkniętą – trójkąt. Numerologicznie powiązany z trójką. Bardziej złożony typ konfiguracji powstaje, kiedy aspekty układają się tworząc czworokąt. Układ numerologicznie powiązany z liczbą cztery.
Szkoła Hubera różnicuje jaskrawo różne grupy konfiguracji: dwójki, trójki i czwórki.
Możemy spotkać się z bardziej skomplikowanymi układami: pięciokątem, a nawet sześciokątem. Nie muszą to być figury foremne, ważne by były figurami zamkniętymi. Są to figury rzadko występujące, ale powiem wam o nich, byście mieli orientację.
Teraz najbardziej ogólne podejście do tego typu konfiguracji. Chcę zacząć od sensu numerologicznego tego typu konfiguracji: Jedynka to taki typ konfiguracji, gdy istnieje jedno a nie istnieje drugie. Jedynka wyróżnia się celowością, nie zróżnicowaniem i aktywnością. Gdy pojawia się jedynka to wiemy, że pojawia się aktywność, pierwotny impuls, ruch pierwotny ale nic nie możemy powiedzieć o wyniku. Rezultat w jedynkach nie rodzi się z aktywności. Często może to być taka chaotyczna aktywność. Dla wszystkich jedynek charakterystyczne jest koncentrowanie wielkiej energii w jednej sferze działalności. Załóżmy stellum w IX domu – wiemy, że człowiek ten będzie silnie skoncentrowany na działalności tego domu, jego myśli i uczucia są przyciągnięte do tej sfery i jego działalność jest ukierunkowana na tę sferę. Im więcej planet wchodzi w stellum, tym człowiek bardziej jest pochłonięty konkretną dziedziną. Dla człowieka ze stellum zbudowanym z czterech lub pięciu planet wszystkie myśli i uczucia koncentrują się na jednym, bardzo mało myśli o pozostałych dziedzinach, nie znaczy, że ich nie widzi ale niewiele energii im poświęca. Znam artystów, u których występuje taki układ w piątym domu: Przykład: artysta malarz, posiada pięć planet w V domu – ma żonę, dwójkę dzieci ale praktycznie zajmuje się tylko sferą artystyczną, cały wolny czas poświęca na malowanie. Namalował bardzo dużo. Do pewnego czasu zarabiał innymi sposobami ponieważ nie uznawano jego sztuki, ale cały wolny czas poświęcał twórczości. Inny przypadek: człowiek z czterema planetami w VII domu. Większą uwagę, myśli i uczucia poświęca kontaktom. Zajmuje się interesami, jednak w tym zajęciu bardziej pochłaniają go aktywne kontakty niż pieniądze. Obserwowałem jak to się dzieje: dla niego bardzo ważną rzeczą jest grupa, którą przewodzi. Potrafi zrezygnować z działań indywidualnych (męczy się gdy interesy wymagają pracy solo), na rzecz działań zespołowych, czasami wbrew wymaganiom wielkiego biznesu, ponieważ dla niego najważniejszy jest kontakt.
Inny przykład: człowiek z sześcioma planetami w XI i XII domu. Dotyczy to Lenina. Jest to bardzo długa konfiguracja od Barana do Byka: Słońce,(?) Merkury, Pluton, Jowisz. Bardzo duży zasięg kosztem dużego zakresu Słońca 36°, między skrajnymi planetami jest półkwintyl. Jak piszą jego biografowie, był on człowiekiem, który myślał tylko o jednym. Przytoczę tu anegdotę, gdy z dziewczyną spacerowali po szwajcarskich Alpach, ona podziwiała piękne widoki, spostrzegła Lenina zamyślonego, będąc pewna, że kontempluje piękno gór zagadnęła go: – Mienszewicy nam przeszkadzają – odparł zaskoczonej dziewczynie. Świadczy to o całkowitym zawładnięciu jego świadomości przez tę konfigurację. Daje ona bardzo dużo energii i siłę przebicia, jej niedogodnością jest silna determinacja i brak swobody ruchu. Powracając do sensu numerologicznego: jedynka steruje człowiekiem a nie człowiek jedynką. Jest tam bardzo dużo energii, jednak może to być energia pusta, nie przynosząca rezultatów. Energia dokładnie ukierunkowana na swój cel.
Dwójki. Jeżeli dwie planety powiązane są aspektami i nie mają powiązania z innymi planetami, tworzą linię. Jest to kolejna konfiguracja, która w sensie numerologii odpowiada dwójce. Planety, które ta sfera obejmuje, wyraźnie ją zabarwiają, np. Wenus Mars to sfera emocjonalna i aspekt, który wiąże te dwie planety będzie odpowiadał maksymalnie interpretacji klasycznej. I tak kwadrat daje sytuacje impulsywne, o dużym napięciu, silnie jaskrawe. Gdyby tu była opozycja i Saturn na drugim końcu, to są blokady, to niemożliwość realizacji, duże wewnętrzne napięcia, zetknięcie się dwóch sił, które przeszkadzają w życiu. Czyli wszystko według interpretacji klasycznej. Dwójka to jak polaryzacja dwóch sił. Tu mamy przypadek dwóch biegunów, które pracują każdy w swoim kierunku. Nawet aspekty harmonijne dają pomiędzy końcami różnicę potencjałów. Jest to różnica w rodzaju energii tych dwu planet. Nawet pomiędzy Księżycem i Neptunem jest taka różnica. I ta różnica właśnie daje różnicę potencjałów, co już samo w sobie jest źródłem aktywności. Źródłem każdej aktywności jest różnica potencjałów. Zetknięcie się dwóch biegunów czy źródeł może być harmonijne lub nie ale w każdym przypadku jest to źródło dużej aktywności, ale nie tak jak przy koniunkcji, tę aktywność można ukierunkować. Jeżeli linia ta nie jest powiązana z innymi aspektami, to w zależności od tranzytów lub progresji bardziej aktywny jest jeden lub drugi koniec aspektu i tak naprawdę linia ta wykazuje, że w tej sferze energie te będą się poszukiwać i tak naprawdę nie dadzą nigdy rezultatu. W tej sferze nie ma nigdy zakończonych realizacji, projektów. Człowiek znajduje się to na jednym biegunie, to na drugim. Sam aspekt wskazuje na warunki ; czy są one sprzyjające czy nie ; w których odbywa się ten proces, ale zrobić coś do końca nie udaje się. Dwójka powiązana jest z ruchem, rozwojem, ale nie jest związana z wynikiem. Czyli wszystko jest zgodne z klasycznym opisem kosmogramu. Dlaczego tak mówię? Ponieważ w bardziej złożonych przypadkach aspekty zmieniają znaczenie. Takim przykładem niech będzie konfiguracja jakiegokolwiek trójkąta, poszczególne aspekty w nim zawarte nie odpowiadają klasycznej interpretacji aspektów. Należy ją interpretować jako jedną całość.
Dla przykładu zajmijmy się taką klasyczną konfiguracją jaką jest t-kwadrat (t-square, półkrzyż) [opozycja i dwa kwadraty]. W naszym przykładzie mamy opozycję Marsa i Jowisza powiązaną Księżycem. W wyniku opozycji Mars; Jowisz przeszkadzają sobie nawzajem. Widzimy dwie siły w życiu człowieka, które się stykają między sobą i nie pozwalają człowiekowi ruszyć z miejsca, czyli jakbyśmy interpretowali to klasycznie: zastój z dużymi wewnętrznymi napięciami, albo wygrana jednej planety w danym okresie czasu a potem przerzucenie energii do drugiej planety, drugiego bieguna w następnym etapie życia. Tutaj jest to konflikt między ludźmi, którzy nas podtrzymują (Jowisz) i między naszymi wrogami (Mars) i to przeszkadza nam ruszyć do przodu. Ale to nie jest samodzielny aspekt, tylko konfiguracja trzech planet i okazuje się, że te energie, które wynikają z opozycji, wyciekają do tego trzeciego bieguna, i zamiast zastoju człowieka energia ta wzmacnia wpływ Księżyca i zazwyczaj dom w którym jest Księżyc staje się bardzo aktywny i wzmacniają się zdolności lunarne. W niektórych przypadkach daje to wzmocnienie aktywności rodzinnych, czasami jest to wyobraźnia twórcza i w tym przypadku ta opozycja staje się mocnym stymulatorem do działania. W klasycznej interpretacji są to trzy niszczące aspekty. A rozpatrując to jako konfigurację spostrzegamy, że zamiast szczególnie niszczącej, staje się ona konfiguracją bardzo aktywną. Ponieważ w samej istocie trójki jest harmonizowanie dwóch elementów poprzez trzeci. Wszystkie konfiguracje trójkątne dają jakiś wynik tzn. jest zawsze jakiś wynik działania sił polaryzacji. Zanim opowiem o konkretnych konfiguracjach, kilka uwag ogólnych o ich charakterystyce. Najpierw wyznaczamy najdłuższy bok trójkąta, czyli największy aspekt w trójkącie. Planety połączone tym aspektem są źródłem siły, a planeta na trzecim wierzchołku jest ujściem siły dwóch energetycznych planet. Wszystkie zdolności, umiejętności, możliwości człowieka rozłożone są po długim boku, a rezultat, czyli wynik tej działalności widzimy w punkcie spotkania tych krótszych boków.

Wielki Trójkąt. W klasycznej interpretacji to trzy szczęśliwe aspekty, jednak okazuje się, że ta konfiguracja nie jest tak szczęśliwa, jak byśmy tego chcieli. Jeżeli ta konfiguracja nie będzie miała pomocy, wsparcia od innych planet, to spotkamy człowieka o wielkich możliwościach, któremu brakuje siły by je realizować. W sferze tych trzech planet człowiek bardzo dobrze działa, są to cudowne dzieci, które bardzo wcześnie przejawiają swoje uzdolnienia lub ludzie, którzy we wstępnej fazie uzyskują bardzo duże osiągnięcia, ale jeszcze raz podkreślam: przy braku silnych konfliktowych, nieharmonijnych aspektów ludzie ci bardzo szybko ustają w swoim rozwoju. Może to być sfera profesjonalna, twórcza, życia osobistego. Czyli jakby brakowało im sił by zrealizować to, co jest im dane. Dużo miałem takich przypadków i byli to ludzie o wielkim talencie, którzy jednak krążą w zaklętym (zamkniętym) kręgu. I tam gdzie potrzeba odrobinę wysiłku by przejść na następny poziom (np. profesjonalny), człowiek obraca się w tej wygodnej pozycji i tak pozostaje. Wiąże się to z tym, że harmonijne aspekty są przyjemniejsze i energetycznie słabsze niż aspekty nieharmonijne, konfliktowe. Tacy ludzie pozostają w tej przyjemnej niekonfliktowej fazie życia. Bardzo dobrze jest gdy taka konfiguracja powiązana jest np. z kwadraturą albo opozycją. Tu te konfliktowe aspekty tworzą dodatkowy punkt przymuszający do jakiegokolwiek ruchu. Rudhyar pisze o Wielkim Trójkącie jako o pasywności duchowej, a ja zaobserwowałem to nie tylko w sferze duchowej ale także w sferze czysto profesjonalnej. Jak interpretować zdolności związane z tym trójkątem:
Oto taki łatwiejszy przypadek gdy mamy Jowisz, Saturn i Merkury. Tu są dwie planety społeczne. Czyli mamy do czynienia ze sferą społeczną, Merkury związany z myśleniem, z kontaktami. Dotyczy to zapewne nauki, działalności społecznej, działalności organizacyjnej. Należałoby spojrzeć na położenie pozostałych planet. A teraz zamiast Merkurego wstawiamy Wenus. Jowisz i Saturn stwarzają warunki społeczne dla działania Wenus. Może być taka konfiguracja spotykana w sztuce, ale wydaje mi się, że jest raczej dedykowana życiu świeckiemu i społecznemu. Teraz inny przykład: Uran, Saturn, Merkury – tutaj automatycznie możemy powiedzieć – astrolog. Uran, Saturn zwraca uwagę na posiadanie intuicyjnej wiedzy, a Merkury związany jest z pracą intelektu. A teraz przypadek bardziej złożony: Uran i Saturn w koniunkcji na jednym wierzchołku, na drugim Słońce, Księżyc, Wenus, a na trzecim Neptun. Jest to bardzo ciekawa sytuacja: człowiek o dużych zdolnościach okultystycznych, rzadki, wręcz niesamowity talent muzyczny, ale człowiek ten nie realizuje się w żadnej z tych sfer. Czasami sam chodzę do niego po radę, czy konsultuję okultystyczne kwestie, ponieważ ma on niesamowitą intuicję. On sam nie może podjąć żadnej działalności, potrzebuje silnego bodźca z zewnątrz, gdy go dostanie, może dużo zrobić. Było tu pytanie z sali, czy na wierzchołku takiej konfiguracji może być któryś z wierzchołków horoskopu ASC, MC? Na razie mówię o planetach, ponieważ konfiguracje takie są bardzo złożonymi konfiguracjami oznaczającymi przepływ energii, działanie, a same wierzchołki domów czy ASC, MC czy inne są już punktami energetycznymi dotyczącymi różnych sfer działania i wtedy byśmy musieli mówić o innych sytuacjach.Parę słów jeszcze o Wielkim Trygonie – pomimo, iż nie daje on żadnych wielkich wzlotów, wyznacza człowiekowi w różnych okolicznościach życiowych wielką stabilność, chroniąc przed upadkami i dlatego uważa się, że jest to konfiguracja szczęśliwa. Stworzona poprzez tranzyty czy progresje zaznacza okres (lub okoliczności) bardzo stabilny i pomyślny. Jeżeli tranzyty czy progresje wyznaczają szczególnie niszczące konfiguracje, a w horoskopie urodzeniowym występuje wielki trygon, oznacza to, że niezależnie od wszystkiego człowiek nie straci swojego położenia w życiu i przechodząc przez wszystkie te przykrości powróci do swojego stabilnego życia.

T-kwadrat
– w Polsce nazywany półkrzyżem. Figurę tę interpretujemy jako konfigurację woli. Daje ona człowiekowi zdolność koncentracji swojej siły, umiejętność pokonywania przeszkód. Ludzie ci aktywnie uczestniczą w społeczeństwie dochodząc do dużych sukcesów w życiu. W zależności od położenia w domach konfiguracja daje sukcesy w odpowiednich sferach życia. W nowoczesnej astrologii, pomimo, że konfiguracja ta daje wielkie naprężenia, nie rozpoznaje się jej jako nieszczęśliwej, a raczej jako konfigurację aktywności. Właśnie w wyniku tych napięć w tym trójkącie powstaje bardzo dużo energii. Zajmijmy się konkretnymi przypadkami, konfiguracja z życia: Mars w I domu w opozycji w VII domu Jowisz w koniunkcji z Wenus i wszystko to rozwiązuje się na Księżycu w IV domu. Gdyby nie było tu tej trójkątnej konfiguracji a była tylko kwadratura między Marsem a Księżycem to możemy przypuszczać duże nieprzyjemności z matką, albo jakieś rozstanie z matką w dzieciństwie ale ponieważ jest to konfiguracja trójkątna, wszystkie napięcia przechodzą ze sfery materialnej na psychiczną. I podobnie rozpatrując tylko opozycję jako samodzielny aspekt moglibyśmy przypuszczać, że taki człowiek nie potrafi zbudować własnych stosunków partnerskich, ponieważ z jednej strony Jowisz i Wenus daje duże dążenie do miłości, nawet sukces u płci przeciwnej, ale Mars w I domu stojący naprzeciwko Wenus i Jowisza rodzi typ zachowania dominującego nad partnerem lub odwrotnie, próby wyrwania się spod władzy partnera, co w rezultacie powoduje rozerwanie więzi w miłości lub w małżeństwie. Opozycja ta dotyczy sfery psychologicznej, przeto możemy ją rozpatrywać jako problem natury psychologicznej. Księżyc będąc w IV domu rozładowuje tę opozycję. Przejawia się to w silnym przywiązaniu do własnego domu i dążeniu do budowy własnej rodziny, oprócz tego rodzi duże, silne zdolności twórcze. Czyli to napięcie emocjonalne może rozładować się w twórczości. Mogą być napięcia z matką w dzieciństwie, ale ponieważ to wszystko opiera się na księżycu w czwartym domu, sugeruje nam, że do trzydziestego szóstego roku życia jednocześnie występuje tworzenie stosunków partnerskich naprzemiennie z pozostającym silnym kontaktem z matką i do 36 roku ten człowiek nie stworzył własnej rodziny pomimo, że miał tych kontaktów wiele. Następny przypadek półkrzyża: z jednej strony w 12 domu Saturn, naprzeciw w opozycji w szóstym cztery planety: Księżyc, Pluton, Wenus i Uran, a w kwadraturze do opozycji Jowisz w trzecim domu. Jest to bardzo silna konfiguracja. Ta opozycja tworzy bardzo dużo napięć. Jeżeli widzimy Saturna w dwunastym domu, świadczy on o niewystarczającej więzi z ojcem. To jest kobieta. Narzekała, że ojciec jej w ogóle się nią nie interesował, oprócz tego nastąpił wczesny rozwód rodziców. Ciekawe jest, że opozycja Saturn – Księżyc wskazuje też, że z matką nie ma tak silnych kontaktów. Taka opozycja daje bardzo dużą niepewność siebie, związane to jest z niedokształconym ciałem astralnym, o którym mówiłem. I jak ten człowiek znajduje rozwiązania: Jowisz w trzecim domu daje nieoczekiwane wyniki – osoba ta lubi dużo się uczyć. Ta dziewczyna rzuciła rodzinę w Kijowie, by pojechać do Moskwy i rozpocząć naukę. Żyje pośród swoich zeszytów, podręczników. Ukończyła wyższą uczelnię, potem trochę pracowała, by ponownie rozpocząć naukę, i najlepiej się czuje właśnie w trakcie uczenia się. Z charakteru jest klasyczną uczennicą i najlepiej czuje się w trakcie uczenia się, pośród zeszytów, książek. Uczyła się chemii, potem muzyki, następnie medycyny a teraz uczy się okultyzmu. Zna się na dietach, ziołach. Jest to klasyczna sytuacja Jowisza w trzecim domu. Ona nie może znaleźć realizacji w sferze Saturna ani Księżyca lub Wenus i dlatego angażuje się silnie w sprawy Jowisza w trzecim domu.
Następny przykład: naukowiec, który wykorzystując nadarzające się możliwości zajął się intensywnie biznesem. Słońce w III domu w opozycji do Urana w IX domu w kwadraturze do Jowisza w VI domu. Człowiek ten posiada duże zdolności matematyczne i fizyczne. Urodził się w jakiejś głuchej wsi na Północy. Opozycja Słońce – Uran daje duże ukierunkowanie na wiedzę i poznawanie. Słońce w III domu też daje zainteresowanie nauką, ale też może oznaczać duże ograniczenia związane z najbliższą rodziną, rodzeństwem. Znamionuje człowieka przywiązanego do swojej rodziny i taki właśnie człowiek wyrywa się ze swojej głuchej sybirskiej wsi, wyjeżdża do miasta, otrzymuje wyższe wykształcenie, wraca do najbliższego centrum naukowego, uzyskuje tytuł naukowy. Staje się dyrektorem, wykładowcą na uniwersytecie. Jest to opozycja pod dużym ciśnieniem i daje duże zdolności związane z Uranem i Słońcem, które rozładowują się przez Jowisza – czyli człowiek będzie dążył do wykorzystania tej energii do rozwoju własnej kariery (VI dom). Ale sytuacja zaczyna się zmieniać, gdy wyjeżdża do Moskwy. Obecnie jest jednym z największych biznesmenów Rosji. Ponieważ układ się relokował i opozycja Uran – Słońce przeszła na VIII – II dom a Jowisz na V dom. Co to oznacza? Ósmy dom związany z kapitałem, przy którym jest zysk. W kosmogramach wielkich biznesmenów silny jest 8 dom. Drugi dom daje pieniądze zarobione w prosty sposób, jako pensję za pracę, pieniądze wynikające z niewielkiego interesu, a sprawy związane z wielkimi pieniędzmi i wielkimi obrotami to domena VIII domu. Gdyby tu była tylko opozycja II – VIII dom, świadczyłaby o człowieku, który pogrążyłby się w długach. Opozycja ta wykazuje w tej sferze wielkie wahania – duże zyski, ale też duże straty, brak stabilności. Ale tutaj to ładnie się rozładowuje Jowiszem w V domu, a dom ten, gdy dotyczy finansów, to wiąże się z grami finansowymi (np. giełda) i dotyczy głównie spekulacji finansowych nastawionych na szybki zysk (obrót) ale związany z odpowiednim (dużym) ryzykiem. W najprostszym przypadku dotyczy to gier losowych, hazardowych, a w finansach – gier giełdowych. Powracając do horoskopu. Człowiek ten rzeczywiście wielkich pieniędzy nie ma, ale są u niego powiązania i on organizuje stowarzyszenie akcjonariuszy związane ze sprzedażą produktów naftowych. Sam nie ma pieniędzy, nie ma nafty ale potrafi dobrze zorganizować. To jest związane z bardzo dużym ryzykiem Uranowym – po prostu poszedł na takie duże ryzyko i stworzył giełdę naftową. On stworzył wokół tego przedsięwzięcia dużą ilość akcji, wciągnął wielu handlarzy stając się jednym z największych magnatów naftowych Rosji. Czyli sytuacja konfliktowa i niebezpieczna poprzez Jowisza w V domu (po relokacji) daje mu sukces właśnie w grach finansowych, no i widać tu dużą wolę działania.Nie zawsze t-kwadrat daje sukcesy. Generalnie zasadą jest, że planeta która wiąże opozycje kwadratami nadaje charakter całej konfiguracji i podaje sferę działania np.: gdyby na wierzchołku stał Mars, dawałoby to duże niebezpieczeństwo, dużą konfliktowość, podobnie Saturn, chociaż tutaj znamionowałoby to świetnego organizatora. On nie uczestniczyłby w grach finansowych, ale byłby np. dobrym organizatorem produkcji. Ale Jowisz jest związany z finansami. Nie można konfiguracji półkrzyż rozpatrywać jako czysto pozytywnej czy negatywnej, powinno się analizować planety na wierzchołku. Przykładem takiej konfiguracji jest też horoskop Jelcyna.

Trójkąt syntetyczny (opozycja – trygon – sekstyl). Jeśli półkrzyż daje gotowość do przechodzenia przez przeszkody i cechuje ludzi upartych, o silnej woli, ale samotników, to konfiguracja trójkąta syntetycznego daje miękkość w łączeniu elementów tego trójkąta. Ludzie ci potrafią rozwiązać napięcie na końcach opozycji w sposób delikatny. Przeciwności te należy rozpatrywać w zależności od położenia w horoskopie, w domach. Gdybyśmy powiązali opozycję z dwiema grupami konfliktowymi – osoba ta jest centrum, które te konflikty rozładowuje. Taki typ człowieka np. w nauce potrafi powiązać dwa przeciwstawne poglądy czy szkoły i umie znaleźć coś wiążącego to (syntetycznego) w całość. Potrafią oni być centrum w grupach konfliktowych i harmonijnie rozwiązywać konfliktowe sytuacje we własnym życiu poprzez ten wierzchołek w trójkącie. Na przykład opozycja leżąca pomiędzy III i IX domem z wierzchołkiem rozładowującym w domu XI może cechować człowieka, który potrafi łączyć różne poglądy naukowe czy polityczne w klubach czy ugrupowaniach. Teraz sytuacja opozycji I – VII dom z rozwiązaniem w V zwraca uwagę na sferę osobistą i widać że te problemy rozwiązują się poprzez życie w rodzinie, poprzez dzieci. Czyli u takiego człowieka dzieci są centrum krystalizacji rodziny. Może to także dawać możliwość miękkiego rozwiązywania poprzez sztukę. Taki człowiek jest aktywny ale w odróżnieniu od poprzednich konfiguracji nie dąży do tego, aby iść samodzielnie przez przeszkody, a jest elementem łączącym i jest charakterystyczne, że występuje tu pewna miękkość w działaniu. Nie jest przypadkowe, że Rudhyar nazwał to trójkątem syntetycznym.

Bisekstyl (trygon i dwa sekstyle) Jest to konfiguracja bardzo harmonijna i nie niesie ze sobą żadnych problemów. Charakteryzuje twórców, a nie działaczy. Co to znaczy? Ta konfiguracja nie ma siły, by przeciwstawić się siłom otoczenia (sfery socjalnej) ale jeśli chodzi o sferę twórczą, to nie ma lepszej. Tutaj sekstyle są aspektami bardziej praktycznymi niż trygon. Trygon związany jest z dużymi zdolnościami albo możliwościami, ale żeby realizować te zdolności trygon nie wystarcza. Sekstyle są bardziej praktyczne niż trygon. Właściwie najbardziej praktycznym aspektem jest półsekstyl – daje najszybsze i najbardziej praktyczne wyniki. Sekstyl wiąże się bardziej z psychiczną sferą realizacji przez powiązania międzyludzkie, emocje, myślenie. Dlatego aspekt ten często znajdujemy w kosmogramach ludzi sztuki i nauki. Ludzie ci łatwo rodzą nowe idee. Jak w przypadkach poprzednich planeta na wierzchołku krótszych boków pokaże sferę, gdzie ta konfiguracja będzie działać i jakie zdolności będzie realizować. Oto przykład: Wenus, Mars i Neptun w koniunkcji, w trygonie do tego Uran, Księżyc a na wierzchołku Merkury Pluton. Jest to prawdziwy kosmogram kobiety. Uran, Księżyc w X domu to nadzwyczajne zdolności mentalne, które są podparte dużą intuicją i aktywnością. Na ASC – Waga, a w XI domu Merkury z Plutonem. Co z tego wynika: kobieta urodziła się w głuchej wsi na Syberii, dążyła za wszelką cenę do ukończenia studiów, dostaje dyplom. Pierwszym był dyplom Instytutu Metalurgii, ale widzimy tu na wschodzie Neptun i Wenus, a w X domu Uran i Księżyc – to daje duże zdolności psychiczne, a Ryby na wierzchołku VI domu i władca VI domu Neptun w I domu określa ludzi zajmujących się duszą człowieka. Interesuje ich psychologia, socjologia i właściwie wszystko co dotyczy człowieka. Zazwyczaj potrafią zrozumieć ludzi jak własną duszę i pomagają im. Kobieta ta bardzo szybko porzuciła pracę w metalurgii i zaczęła studiować w instytucie psychologii, po zakończeniu obroniła pracę doktorską i wydawało się, że powinna zostać naukowcem. Tak się nie stało. Popatrzmy jakie planety stoją na wierzchołku (Pluton i Merkury), szczególnie Pluton – nie jest planetą nauki lecz organizacji, tym bardziej w domu jedenastym. Czyli jej zdolności realizują się poprzez organizację czegoś w życiu społecznym (XI dom). Utworzyła centrum kształcenia wykładowców w dziedzinie nowych podejść w psychologii. I to jest interesujące, ona staje się jakby ideologiem, sama nie umie być administratorem. Kiedy analizowaliśmy jej kosmogram, radziliśmy jej nie wchodzić w kontakty z kierownictwem politycznym, radziliśmy jej, by wybrała administratorów, którzy by to robili. Oczywiście zgodziła się, bo ilekroć spotykała się z merem Moskwy, zawsze kończyło się to konfliktem. Ponieważ u niej brak takiej woli stabilności, dyplomacji właśnie w tych kontaktach społecznych. Ciekawe to jest: Pluton to silna planeta, ale on jest na wierzchołku bisekstyla, co powoduje, że kobieta ta jest silnym generatorem idei, ale nie może być organizatorem. Jest to typowy ideolog, a nie faktyczny organizator. Czyli jako centrum ideologiczne jest doskonała, ale gdy trzeba przejść przez jakieś przeszkody, trzeba posiłkować się innymi osobami.
Pytanie z sali: Czy konfiguracja zmienia znaczenie aspektów w porównaniu z aspektami samodzielnymi, które interpretuje się klasycznie? Ja nie mówię, że konfiguracja zmienia pełne znaczenie aspektów. Trygon nie stanie się opozycją. Ale już jakości tych aspektów interpretuje się inaczej. Pokażę konkretną sytuację : Neptun na wierzchołku bisekstylu Księżyca i Merkurego mówi o tym, że te zdolności wynikające z trygonu Księżyc – Merkury będą się wyrażać w jakieś dziedzinie Neptunowej. Jest to przykład żyjącego poety ormiańskiego, może być to muzyk, ale jeśli na wierzchołku będzie Uran, to znaczy, że ten trygon realizować się będzie na płaszczyźnie mentalnej, ja bym przypuszczał że jest to człowiek działający naukowo. Gorzej gdyby tu stał Mars, bo on wymaga sfery działalności związanej z wolą, a sama konfiguracja nie jest dostatecznie silna (nie ma siły), jest to twórcza konfiguracja. Człowiek, który generuje idee, może to być w nauce, myśleniu, poezji, z tym że nie ma dostatecznej siły, by realizować te idee w rzeczywistości. Dobrze by było, gdyby taka konfiguracja wsparta była opozycją, która daję siłę woli, przebicie, które pozwala wprowadzać tę idee w życie. Nie wolno interpretować bez wglądu w całość kosmogramu. Możemy zaobserwować czasami półkrzyż np. opozycja I i VII dom z wierzchołkiem w V domu, którym jest Słońce. Jest to kobieta, która ma problemy w rodzinie; mamy do czynienia z półkrzyżem, a nie z trójkątem syntetycznym, kobieta ta realizuje te konflikty poprzez kontakty miłosne, i to wszystko ma bardzo jaskrawy, słoneczny charakter. Lekko swobodnie, bez napięć, z radością. Traktuje to jako grę, zabawę.
Wielki trygon i bisekstyl odnoszą się do sfery mentalnej, a półkrzyż i trójkąt syntetyczny dotyczą sfery woli. Realizacją trójkąta syntetycznego jest salon, organizacje świeckie. Bardzo podobnym do bisekstylu jest trójkąt: sekstyl i dwa półsekstyle, który wyróżnia się wielką praktycznością i sukcesem w sprawach materialnych. Taki trójkącik działa krótko. W takich konfiguracjach
trzeba zaznaczyć, że im aspekt jest krótszy, tym krócej działa. Opozycja dotyczy całego życia. A sytuacje związane z taką konfiguracją (sekstyl + dwa półsekstyle) kończą się bardzo szybko. Jest to szczęśliwa, lekka konfiguracja z szybkim sukcesem w zależności od tego, w jakich domach się rozgrywa. Ona nie daje wielkiego wzlotu, raczej w sposób szybki uzyskuje się praktyczny sukces. Człowiek z taką konfiguracją lekko i łatwo znajduje prawidłowe rozwiązania w swojej działalności.


Palec Boży lub Figura – g. Oparta ona jest na aspekcie kwinkunks (150°), który nie należy do aspektów głównych. Mimo to w ostatnim czasie aspektowi temu poświęca się coraz więcej uwagi. W astrologii horalnej jest to jedyny aspekt nie pochodzący z grupy aspektów głównych, który bierze się pod uwagę. A w astrologii urodzeniowej, szczególnie przy tranzytach, poświęca mu się dużo uwagi. Może jest to związane z tym, że my bardzo szybko się zmieniamy, albo astrologia zaczęła zwracać uwagę na bardziej subtelne poziomy życia człowieka. W książkach wydawanych 60 lat temu o takim aspekcie w ogóle się nie mówiło, a w obecnej literaturze aspekt ten wchodzi do grupy ważniejszych. Jest to aspekt bardzo długotrwały. Z nim wiążą się rzeczy, które zaczynają się niezauważalnie, ale z czasem się wzmacniają i trwają bardzo długo.
Figura Palec Boży mówi o skrytych możliwościach człowieka, i w życiu człowieka powstają takie sytuacje, które wymuszają na nim, aby swoje zdolności przejawiał. Np. gdy tranzyt przechodzi przez pierwszy wierzchołek figury, on rodzi sytuację, która się powtórzy przy przejściu tranzytu przez drugi wierzchołek. W naszym przykładzie akcja zaczyna się niespostrzeżenie przy tranzycie Słońca, potwierdza się koło Marsa i potem trwa jeszcze długo. W pierwszym okresie są to rzeczy. Dlaczego nazywa się PB – ponieważ określa ona jedną z linii życia na długie lata. Wydarzenia związane z wierzchołkami tej konfiguracji będą trwały bardzo długo. Okoliczności same ukierunkowują człowieka. Wygląda to, jakby los prowadził człowieka w wyznaczonym kierunku. W przykładzie Uran w 11 domu, Słońce w 3, a Mars w 5. Jest to aspekt, który ujawni się później, ponieważ planeta, która znajduje się na wierzchołku (Uran) PB ma bardzo długi cykl i ja przypuszczam, że konfiguracja ta przejawiać się będzie w wieku 42 lat, wtedy, kiedy Uran tranzytujący przejdzie przez Słońce. Może to być zajęcie się czymś w sferze społecznej, albo zajęcie się okultyzmem (Słońce w Rybach). Rozumiecie dlaczego dałem taką interpretację: sam Uran „strzela” – strzałka PB nakierowana jest na Urana w jedenastym domu, co daje działalność społeczną reformatorską lub jakieś badanie, badanie w sferze duchowej. Ten aspekt podbija uczestnictwo trzeciego domu, a Mars w piątym (w Byku). Nie jest to konfiguracja profesjonalnego astrologa, jest to konfiguracja człowieka, który coraz bardziej będzie zwracał swoją uwagę w sferę duchową, a astrologia będzie tylko jednym z etapów tego rozwoju. Jest tu włączony jedenasty dom – to jest działanie silniejsze niż czysto profesjonalne zajęcie się astrologią, tu nie jest ważna działalność, a raczej poznanie, wiedza. Te zajęcia mogą zająć drugą połowę życia. Takiej konfiguracji można pozazdrościć człowiekowi, ponieważ Uran – symbol młodości – daje ciekawość bliższą młodości, daje ciekawość młodej duszy. Konfiguracja działa w ten sposób, że planeta wierzchołka tranzytuje punkty w dole i w momencie, gdy przebiega drugi tranzyt, odczuwamy sytuację konfliktową polegającą na konieczności wyboru pomiędzy dwiema propozycjami, jednak w tej konfiguracji wybór ten trochę dzieje się sam. Odczuwamy nacisk "wyższej siły" na decyzję stąd nazwa palca bożego. Konfigurację tę przyjmuje się jako pomyślną. Nawet gdy na wierzchołku znajduje się Saturn. Człowiek odczuwa wrażenie jakby jego życie było prowadzone przez Boga.

Palec Diabła. Nazwa ta mi się nie podoba, nie lubię kiedy miesza się do astrologii takie terminy emocjonalne. Odróżnia się dwoma charakterystykami: 1. działa bardzo długo i po 2. daje małą możliwość wyboru. Człowiek gdy jest wplątany w taką sytuację (konfigurację) np. w pracy, czy w życiu prywatnym – stosunki pieniężne, ślub – wchodzi w jakąś sytuację niepozornie, jakby skuszony atrakcją ale później bardzo długo się tym męczy, odbiera to jako sytuację napiętą i nie może z tej sytuacji wyjść. Wszystkie te konfiguracje można analizować nie tylko w kosmogramie urodzeniowym ale także w tranzytach. Jeżeli przychodzi do mnie człowiek i mówi, że proponuje się mu nową pracę i ja wiem, że w tym momencie powstaje taka [Palec Diabła] sytuacja z natalnych i tranzytowych planet. Ja odpowiadam mu, że w tej sytuacji powinien odmówić i w żadnym wypadku nie powinien się zgadzać. Ponieważ w wypadku podjęcia się tej sytuacji doprowadzimy do tego, że przez długie lata nie będziemy mogli z tej sytuacji wyjść. Powiązania tranzytów i planet natalnych, a także konfiguracji powstałych tylko z planet tranzytujących jest ciekawym zagadnieniem dla prognozy i poradnictwa. Przypuśćmy, że u klienta jest opozycja np. Jowisz – Saturn a tranzytujący Jowisz tworzy t-kwadrat z opozycją. (Opozycja ulokowana w II i VIII domu – t-kwadrat – tranzytujący w V) Zasadniczo sytuacja dotyczy biznesu i kiedy idzie kwadrat Jowisz-Saturn to powinniście dać odpowiedź – nie. Ale warto pomyśleć. Ta kwadratura Jowisz – Saturn mówi o dużym ryzyku. Ale tak naprawdę żaden poważny sukces nie przyjdzie bez ryzyka. Należy dokładnie przeanalizować sytuację. Tranzyt tworzy konfigurację, której wierzchołek reakcji lokuje się w V domu, co pozwala oceniać to ryzyko za uzasadnione. I na pytanie: kupić – nie kupić, odpowiadamy: kupić. (Jeżeli Jowisza zastąpimy Marsem lub Saturnem to grozi zupełnie przeciwnym rozwiązaniem i oczywiście mówimy – nie!) Możemy analizować to w konfiguracjach tranzytujących. Najciekawsze momenty są, gdy planeta z wierzchołka przechodzi ruchem tranzytującym przez pozostałe punkty konfiguracji. Następny przykład: w kosmogramie urodzeniowym mamy sytuację półtorakwadrat i tranzytująca planeta z wierzchołka tworzy poprzez kwadrat konfigurację tzw. Palec Diabła. Nie mówię, że jest to konfiguracja niszcząca, ale ja się zetknąłem z taką sytuacją w normalnym potocznym życiu: człowiek dostał nową pracę i może dziesięć lat spokojnie pracować, gdy przychodzi konflikt jemu się to bardzo nie podoba jednak on tej pracy nie może opuścić. Nie jest to sytuacja (konfiguracja) śmiertelna. Powinno się ją rozpatrywać w aspekcie planet i domów w których konfiguracja jest rozlokowana. Przypominam, że nie powinno się rozpatrywać konfiguracji jako doskonałej czy śmiertelnej a raczej proponuje popatrzeć w których domach sytuacja się realizuje, jakie planety w niej uczestniczą, i w zależności od tego analizować. W naszym przypadku radziłbym człowiekowi nie wykorzystywać nadarzającej się okazji, pomimo czasami bardzo atrakcyjnej propozycji. Powiedziałbym nie! w przeciwieństwie do t-kwadratu, gdzie czasami z pozoru niebezpieczna, czy niewygodna sytuacja może w efekcie wiązać się z wielkim sukcesem a w przypadku PD bez względu na planety sytuacja zawsze jest bardzo nieprzyjemna.
Przyjmijmy, że opozycja jest bardziej napięta niż kwadrat, a ten silniejszy niż półtorakwadrat, a mimo to konfiguracja PD pomimo słabszych aspektów daje zawsze brak satysfakcji a t-kwadrat zawsze daje satysfakcje. Widzimy, że interpretacja aspektów zmienia się w konfiguracjach.
W przypadku konfiguracji PB i PD trochę inaczej rozkłada się energia w porównaniu z innymi konfiguracjami trójkątnymi. Tutaj podstawowy ruch energii idzie ku wierzchołkowi, najważniejszą planetą jest ta na wierzchołku kąta ostrego, a planety będące w podstawie są płaszczyzną działania, podstawą do działania. Np. taka konfiguracja w podstawie jest Uran Saturn a na wierzchołku Jowisz. Podstawa mówi o tym, że możemy się zająć naukami ścisłym i okultyzmem, ponieważ ogóle aspekt Uran – Saturn daje bardzo dobre możliwości łączenia doznań intuicyjnych i duchowych z ogólną wiedzą Saturna czyli wprowadzić formy logiczne a stojący nad tym wszystkim Jowisz lokuje tę sytuację w sferze socjalnej np. poprzez wykłady, nauczanie i pracę nauczyciela. Czyli podstawa daje jakość i sferę działania a realizacja poprzez wierzchołek w sferze społecznej (Jowisz). Te dwie figury łączy jedno: nie dają człowiekowi możliwości wyboru. A odróżniają się odbiorem: przy PB odbiór jest pozytywny, przy PD negatywny.
Przedstawię teraz państwu figury podobne: są to poprzednie figury przedzielone opozycją. Dzielimy je na lewą i prawą. Proponuje najpierw poświęcić trochę czasu ogólnej teorii aspektów, by łatwiej zrozumieć te konfiguracje. We współczesnej astrologii istnieje wiele teorii aspektów; jedną z nich jest teoria o numerologicznym podejściu do aspektów, gdzie każdemu aspektowi przyporządkowuje się konkretną liczbę. Innym jest podejście uwzględniające fazy cyklów planet to drugie podejście jest opisane w książce Weresa "Mandala życia". My z fazami planet stykamy się analizując fazy księżyca, jest to przecież rozpatrywanie aspektu pomiędzy Słońcem i Księżycem. Jak my to robimy: "fixujemy" położenie Słońca i rozpatrujemy położenie Księżyca, ale przecież Słońce się porusza ale to nie powinno nam przeszkadzać. Są to w fizyce systemy ruchome i tu zawsze mamy jeden punkt odniesienia – Słońce. I tak mamy na początku koniunkcję, potem kwadraturę Księżyca do Słońca potem opozycję i na koniec znowu kwadraturę. Ci, którzy obserwują pogodę zauważyli że zmiana pogody wiąże się z tymi aspektami. Przy pierwszej kwadraturze nie mamy nagłego pogorszenia pogody i jeżeli takie następuje jest krótkotrwałe. Przy ostatniej kwadraturze zmienia się
zasadniczo. Już tutaj widzimy, że ten sam aspekt (kwadratura) daje różne reakcje. Podobnie jest przy aspektach pomiędzy innymi planetami. Wyróżniamy kwadraturę rozbieżną i zbieżną. Astrologowie zauważyli, że istnieją dwie połówki cyklu, które działają w różny sposób. Każdy aspekt położony jest symetrycznie w dwóch połówkach oprócz koniunkcji i opozycji. Działanie aspektu przy narastaniu odróżnia się od aspektu, który idzie ku koniunkcji. Dla przykładu weźmiemy cykl Jowisz – Saturn. Saturn porusza się wolniej i taka koniunkcja występuje co 20 lat. potem Jowisz wyprzedza Saturna i znowu dochodzi do kolejnych aspektów. Każdy aspekt rozpatrujemy jako kolejny stopień w pełnym cyklu. Przy takim podejściu aspekty rozpatruje się nie jako oddzielne zagadnienia ale jako stopień, kolejny krok w jednym pełnym cyklu. Według praw rozwoju cyklicznego w momencie koniunkcji następuje zmiana we współdziałaniu planet. Nie znaczy to, że zmienia się coś na niebie lecz zaczyna się w jakby nowy program w naszym życiu. W naszym przykładzie mamy do czynienia z planetami socjalnymi, odpowiedzialnymi za nasze życie społeczne i dlatego gdy łączą się w koniunkcji to dla osób, którzy mają w swoich kosmogramach jakiś aspekt pomiędzy tymi planetami, zwiastuje to jakąś zmianę w ich życiu, ale także w życiu społecznym. Dawni astrologowie wielką uwagę poświęcali cyklom Saturna i Jowisza ponieważ były to wówczas najwolniejsze planety. Jowisz porusza się dwa razy szybciej niż Saturn i taka koniunkcja trwa kilka tygodni, nawet do dwóch miesięcy. Czasami zdarza się, że takiej koniunkcji towarzyszy ruch wsteczny i taka zależność może trwać nawet rok. Zdarza się to raz na pięćset lat i zawsze towarzyszą temu wielkie zmiany społeczne i polityczne. Według tradycyjnej astrologii taka koniunkcja towarzyszyła narodzinom wielkich proroków. My mogliśmy przeżyć taką koniunkcję od sierpnia 1980 roku do września 1981 roku. Była to koniunkcja w czasie, której dokonały się rzeczywiście wielkie zmiany, nie tylko we wschodniej Europie ale też Zachodu. Była to koniunkcja Jowisz Saturn w końcu Panny i na początku Wagi. W okolicach Słońca Wałęsy. W tym czasie w USA był zamach na Regana i aktywność Regana – zmiana zainteresowań ku Wschodowi także nastąpiła w tym czasie. 1982 następuje zmiana rządów w ZSRR a za tym wydarzeniem następuje lawina kolejnych wielkich wydarzeń. Koniunkcja wiąże się z założeniem nowego programu. Dowolne dwie planety dają temat w naszym życiu. Księżyc – Wenus czy Mars – Wenus wiążą się ze stroną emocjonalną naszego życia, Jowisz – Mars wiąże się z ekspansją i rozwojem sfer związanych z biznesem i naszej realizacji społecznej a Jowisz Saturn wiąże się z podstawą naszego życia społecznego itd. i każda taka koniunkcja dodaje tematowi nowej energii i wnosi nowe wpływy na przyszłość. Ten program rozwija się wg następujących zasad: pierwsza część cyklu (do 1 kwadratury) realizuje się wewnętrzny rozwój i tu tworzy się podstawa dla późniejszej realizacji i po przejściu pierwszej kwadratury następuje pierwsze aktywne uzewnętrznienie realizacji, ta realizacja jakościowo się rozwija do momentu opozycji. Przy opozycji wszystkie założone możliwości ujawniają się i dalej rozwój może następować czysto mechanicznie, tzn. nie powstają już nowe możliwości, rozwój jest inercją poprzednich stanów. Ten ruch inercyjny trwa do ostatniej kwadratury, gdzie następuje kryzys po którym następuje powolny rozpad lub sytuacja wyciszenia, przerwy do następnej koniunkcji czyli nowego impulsu. Przed koniunkcją następuje albo zakończenie programu, całkowity jego rozpad albo nowy impuls, który pozwala przejść do następnego cyklu.
Dla ilustracji przebiegu cyklu weźmiemy przykład z historii ponieważ on jest najbardziej widoczny.
Uran – Neptun. Zejście się tych planet zaznacza zawsze wielkie wydarzenia w historii ludzkości. Ta koniunkcja towarzyszyła powstaniu islamu i paru innym wydarzeniom. Teraz też jest taka koniunkcja a poprzednio była mniej więcej 170 lat temu. 1820–1825 rok ponieważ uwzględniamy 5° zależności to koniunkcja trwa około 5 lat. W tym czasie urodził się Karol Marks, datuje się także początek ruchu liberalno-rewolucyjnego w Rosji. Ten ruch wpłynął na historię Świata. Chodzi o to, że najpierw była próba zaaplikowania doświadczeń Rewolucji Francuskiej, której członkowie byli wówczas w Rosji. Neptun przedstawia utopijną wizję mocarstwa Bożego na ziemi, Uran reprezentuje ruchy reformatorskie, zmiany. Koniunkcja tych planet mogła obudzić dwa typy idei: ponieważ przy Uranie mocno jest zaznaczona polaryzacja nieba i ziemi, to idee te muszą być obciążone taką też skrajnością. Element niebiański wiąże się religią, chrześcijaństwem, z ideą miłości – wiąże się z Neptunem poprzez rozwój duchowy a element (biegun) ziemski to próba wprowadzenia tych niebiańskich neptunowych idei poprzez aktywność przymusową uranową w sferze społecznej. Biegun niebiański Urana wiąże się z rozwojem duchowym człowieka a biegun ziemski działa przymuszając poprzez wolę, terror itp. Ponieważ Uran jest planetą związaną z mocą woli. Interesujące jest, że wówczas w Rosji istniały dwa ruchy działające równolegle z jednej strony pewne
wzmocnienie, nasilenie tendencji mistycznych: powstawały towarzystwa biblijne, przekładano biblie na języki ojczyste, car Aleksander I był osobą bardzo mistycznie nastawioną. Powstały też ruchy działające na drugim biegunie: Dekabryści, masońskie grupy "Iluminator" mające na celu siłą zaprowadzenie nowego porządku na świecie. 1825 roku był przewrót państwowy, który zakończył się klęską ale idee tego przewrotu pozostały pośród inteligencji trafiając tam na sprzyjający grunt. W tym samym czasie na zachodzie urodził się Karol Marks i w trakcie pierwszej ćwiartki (45-47 lat), to będzie gdzieś około 1863, 64 rok zaczynają się aktywnie rozwijać idee walki klasowej i przymusowego rewolucyjnego dojścia do władzy (komunizmu). Dzieje się to podczas pierwszej kwadratury. Co w tym czasie dzieje się w Rosji: okres ten do 61 roku charakteryzuje się brakiem życia politycznego w Rosji i poczynając dopiero od reformy w 61 roku zaczyna się okres rozwoju ruchu kulturalnego i duchowego, a w tym też rozwój struktur politycznych. Wtedy do Rosji przenikają idee komunizmu i przenikają do środowisk intelektualnych gdzie powstają pierwsze ugrupowania komunistyczne. Zjawisko to opisuje Dostojewski w Biesach. Poprzez sukcesy i porażki ruch ten rozwija się do momentu opozycji czyli do roku 1904-5. Był to bardzo ciekawy okres z punku widzenia astrologicznego. W tę opozycję wmieszał się Saturn. Opozycja trwała 5 lat i zakończyła się w 1910 roku. Jednak w 1916 roku na niebie powstała taka specyficzna sytuacja: w Wodniku (19°) Uran [...]między Księżycem i Uranem jest 4° a Słońcem a Uranem 3° ale wtedy gdy silna planeta tworzy aspekt Księżycem odbieram też to jako aspekt z Uranem i ze Słońcem i nie można się pomylić ponieważ aspekty z Księżycem i Uranem są bardzo różne. Możecie to zaobserwować na swoich kosmogramach jeśli jest takie stellum. I właśnie takie coś nastąpiło w 1916-17 roku. Obserwował to też Andre Barbeau w swoich badaniach
rewolucji rosyjskiej. Zauważył on że rewolucja nastąpiła przy opozycji Uran – Neptun i była konsekwencją ruchów intelektualnych zrodzonych pośród inteligencji rosyjskiej podczas koniunkcji. Urodzenie się Karola Marksa, powstałe w czasie koniunkcji idee komunizmu znalazły czas swej pełnej realizacji, ujawniły swe maksymalne możliwości podczas opozycji. Ciekawe jest, że Lenin, jeden z głównych filarów rewolucji urodził się przy kwadraturze (podobnie Rasputin). Po opozycji komunizm rozprzestrzenia się tylko terytorialnie. Zewnętrznie takie rozprzestrzenianie się wyglądało na sukces tych idei, jednak był to tylko sukces formy, nie treści. Treść mogła się rozwijać tylko do opozycji, po niej brakowało już wewnętrznego potencjału co wyraźnie ujawniło się przy ostatniej kwadraturze (rok 1952–56). Było to związane nie tylko ze śmiercią Stalina lecz także nastąpiła seria ruchów rewolucyjnych we wschodniej Europie. W Niemczech, Polsce a najbardziej jaskrawie przejawiło się to na Węgrzech. Wiązało się to z kryzysem idei komunizmu, który nie był w stanie rozwiązać własnych wewnętrznych problemów. Własne obserwacje Andre Barbeau przedstawił na konferencji zorganizowanej przez siebie w 1957, podczas której przedstawił scenariusz rozwoju komunizmu w Europie. Nieadekwatnym jest słowo "rozwoju". Przewidział on, że upadek komunizmu nastąpi przy koniunkcji. Analizował on fazy cyklu planet i rzeczywiście na początku kolejnej koniunkcji, wtedy tu doszedł jeszcze Saturn – zaczęła ta koniunkcja działać w 1989 roku i pod koniec tego roku nastąpił szybki rozpad komunizmu. W ten sposób widzimy jak przebiega i jak działa cykl planetarny. Nie są to jakieś specyficzne cechy Urana czy Neptuna tylko są to pewne reguły, prawa cyklu: założenia cyklu – koniunkcje rozwijają się wewnętrznie, by przejawić się aktywnie przy pierwszej kwadraturze, dochodzą do całkowitego rozwoju jakościowego i przejawiają się podczas opozycji, a potem drogą inercji narasta mechanicznie, by przy ostatniej kwadraturze przeżyć kryzys. Ostatnia ćwiartka to okres rozpadu, który w konsekwencji przyniesie śmierć lub impuls do następnego cyklu. Powróćmy do koniunkcji Jowisz-Saturn. Jowisz wiąże się z samorealizacją człowieka, z jego dążeniem do rozwoju. Motywem Jowisza jest sukces, rozwój, wzrost. Saturn to stabilność człowieka w ogóle. Jego motyw to bezpieczeństwo, stabilność. Czyli z jednej strony dążymy do sukcesu a z drugiej strony chcemy żeby nasze życie było stabilne i bezpieczne. I znajdujemy jakąś równowagę między tendencją wzrostu i potrzebą stabilności. U niektórych ludzi motyw stabilizacji może być mocniejszy, a u innych motyw wzrostu przeważa. Samopoczucie człowieka zależy często od współdziałania tych planet. W każdym cyklu tych planet możemy mieć do czynienia z wyborem. Każda nowa koniunkcja daje nowe projekty dotyczące pracy zawodowej, życia rodzinnego itp. Taka koniunkcja wprowadza częste zmiany w postawach naszego życia. Mogą to być zmiany związane z pracą, rodziną, w tym stosunki z rodzicami i czasami wiąże się ze zdrowiem. Interpretację zależy do tego w którym domu znajduje się Saturn w naszym kosmogramie i jakim rządzi, ponieważ te dwa domy są odpowiedzialne za naszą stabilność w Świecie. Tam gdzie jest Saturn odczuwamy największe kryzysy związane z cyklem Saturna. Jest to jakby test naszej wytrzymałości w naszym życiu.W koniunkcji Jowisz wyprzedza Saturna i w pierwszym etapie jest okres kiedy człowiek dąży do realizacji swoich Jowiszowych tendencji. Przejawia się dążeniem do sławy, do przejawu własnej osoby, do samorealizacji, potwierdzenia siebie jako osoby samodzielnej. Dlatego wszystkie kryzysy pierwszego półcyklu są to kryzysy w wyniku aktywności samego człowieka. Oznacza to, że otoczenie jest jakby pasywne a człowiek jest aktywny. Jego właśnie aktywność wprowadzą różne zmiany w otoczeniu. Pierwszą kwadraturę nazywamy prawą bo dzieje się jakby na prawo (rozbieżna) i wiąże się ona ze złożonościami, które sam człowiek stwarza. Jego aktywne dążenie do samo potwierdzenia, zmienia jego stosunki z przełożonymi, zmienia się jego pozycja społeczna. Możemy to rozpatrywać jako kryzys wzrostu, wiąże się to z aktywnością samo wyrażania się. Dlatego te kryzysy nie mają charakteru negatywnego. Kwadratury prawe mają charakter kwadratur rozwijających, twórczych, konstruktywnych. Gdy przejdziemy do drugiej części kwadratury, efekt samo wyrażenia się "spracował się", ruch idzie po inercji. Wtedy otoczenie jest bardziej aktywne i stawia przeszkody realizacji. Ostatnia kwadratura przedstawia zewnętrzne ciśnienie na człowieka i posiada charakter burzący, niszczący, ograniczający mocno. Ta zasada dotyczy wszystkich aspektów, jeżeli podzielimy je na prawe i lewe (zbieżne, rozbieżne): w przypadku pierwszym – wszystkie prawe (zbieżne) aspekty są związane z aktywnością człowieka i on jest źródłem tak pozytywnych jak i negatywnych sytuacji, a w połowie drugiej (lewej; rozbieżnej) wszystkie aspekty wiążą się z pasywnością osoby, źródłem sytuacji jest otoczenie, okoliczności. Np jeżeli weźmiemy prawy trygon i lewy trygon to prawy znamionuje zdolności i talenty człowieka to lewy – wiąże się z okolicznościami pomyślnymi, które wpływają na człowieka. Przy konfiguracji Jowisz trygon Saturn mówimy, że człowiek ma określony talent, znajduje adekwatną drogę swego rozwoju, umie znaleźć pomoc w dążeniu do celu, a przy drugim położeniu (rozbieżnym) mówimy, że los daje pomyślne rozwiązanie. Czasami jest to pomoc ze strony rodziców, albo pomoc z zewnątrz. Trygon jest aspektem pomyślnym, harmonijnym i w zależności od tego czy jest lewy czy prawy to albo daje nam możliwości poprzez własną aktywność lub przez aktywność środowiska. Nie będę wchodził w każdy aspekt szczegółowo ze względu na brak czasu a opowiem tylko o pewnych wyróżnikach, aspektach, które odstępują trochę od powyższej zasady: kwinkunks i półtorakwadrat. Przy analizie cyklu pełne koło dzieli się na dwanaście części i widzimy, że prawy kwinkunks przypada na wierzchołek 6 domu a lewy kwinkunks idzie w kierunku 8 domu. Prawa półtorakwadratura przypada na połowę 5 domu a lewa – na centrum 8 domu. Są to umowne domy, gdzie zakłada się jedną z planet ulokowaną na ascendencie. Jest to też realność: 12 domów, jako 12 stopni rozwoju w danym cyklu. Ta liczba nie jest wymyślona przez okultystów, czy dla wygody kogokolwiek. 12 to liczba, na której zbudowany jest Świat.
Odsyłam tu do bogatej literatury. Każdy byt bazuje na dwunastu podstawowych siłach, które podtrzymują istnienie i dlatego w każdej teorii rozwoju istnieje dwanaście podstawowych etapów. Mistycznie istnieje dwanaście etapów rozwoju.
Biorąc pod uwagę podział na domy widzimy jaka jest różnica pomiędzy prawymi a lewymi aspektami półtorakwadrat i kwinkunks, gdzie padają wierzchołki aspektów. Przyjrzyjmy się półtorakwadratowi. Prawy półtorakwadrat jest skierowany na centrum V domu jest to faza aktywnego budowania, aktywnej twórczości, wtedy kiedy wszystkie siły wewnętrzne skierowane są na budowę zewnętrzną, osoba wykorzystuje wszystkie możliwości i środki otoczenia. Jest to dom twórczości i tworzenia, czyli taka półtorakwadratura (prawa) daje konflikty czysto konstruktywne związane z potrzebą znalezienia nowej formy dla aktywności indywidualnej i wszystkie kryzysy prowadzą do nowych rozwiązań niestandardowych. Przy tym aspekcie mamy do czynienia ze zmianą miejsca w życiu, poszukiwaniem np. nowej pracy lub nowego miejsca w życiu. Może wiązać się z kryzysem starych warunków, szukaniem nowych i ich znalezieniem. Ten konflikt powoduje, że człowiek znajduje nową drogę i często przy tym aspekcie przychodzą propozycje oszukańcze, zwodzące, mylne.
Natomiast druga półtorakwadratura (lewa) skierowana na centrum VIII domu. Ten dom to szczególne pole w naszym życiu, to miejsce gdzie najsilniej odczuwamy wpływ otaczającego świata na nas. Jest to bardzo trudny dom: kryzysów i konfliktów. Jest to dom naszego braku ochrony, bezbronności. I np. gdy w analizie porównawczej planety partnera wypadają na nasz VIII dom to z jednej strony daje to bardzo silne i głębokie więzi a z drugiej strony bardzo napięte. Ponieważ czujecie się, że nie możecie się odciąć od wpływów waszego partnera. Zależy to od planet, które przechodzą przez ten dom i ta planeta przechodząc ma bardzo głęboki wpływ. Może to być element pozytywny np. gdy przechodzi przezeń Wenus. W tym domu nie ma ochrony dlatego jest on trudny. I dlatego taki aspekt jak półtorakwadrat wychodzący na VIII dom jest dla nas najbardziej odczuwalnym, bardzo niekonfortowym, nieprzyjemnym. Jest bardziej nieprzyjemny niż kwadratura. Jest to odczucie subiektywne, ale ja twierdzę, że jest to jeden z najnieprzyjemniejszych aspektów. A teraz wyobraźcie sobie w takiej sytuacji palec diabła. Wygląda to często jak pułapka, z jednej strony proponują wam bardzo dobre warunki, możliwości a potem pułapka się zamyka. Bardzo ciężko się uwolnić od tych aspektów, mają one bardzo długotrwały wpływ. Nie chce powiedzieć, że ma to działanie śmiertelne. VIII dom do specyficzne miejsce nie zawsze związane ze śmiercią, ze zniszczeniem, ale wywołuje w nas bardzo głębokie ukryte lęki związane ze śmiercią, utratą kogoś, lub czegoś, utratą jakiś możliwości i zazwyczaj wiążą się one z VIII domy. Poprzez to człowiek z zaakcentowanym VIII domem jest istotą bardzo konfliktową, dążąc do obrony siebie za wszelką cenę. Dlatego wszystko co wiąże się z tym domem, aspekty, tranzyty, itp. są bardzo nieprzyjemne. A rzeczy obiektywne takie jak np. śmierć nie zawsze idą po ósmym domu. Ja spostrzegłem, że śmierć często idzie przez tranzyty Neptuna przez IX dom lub ASC a ósmy dom wywołuje często maksymalny strach i lęk. Często też przez ósmy dom przychodzą sytuacje niszczące. Teraz możemy już chyba zrozumieć konfigurację palec diabła.
Ciekawą konfiguracją jest figura jod – palec boży. Według reguł cyklu 6 faza rozwoju, albo VI dom wiąże się z wyjściem na powierzchnie wszystkich możliwości. W odniesieniu do rozwoju rośliny przy 6 fazie rozwoju mamy do czynienia z rozwojem liści i całego projektu pt. drzewo, chociaż jeszcze małe ale w tej fazie mamy do czynienia już z całym uzewnętrznieniem projektu. Tutaj możemy go już oszacować i ocenić predyspozycje dojrzałej jednostki. W tej fazie widzimy wszystko co było założone w programie początkowym. Dalej będzie to rosło w rozmiary, ale już nie pojawią się nowe formy. Kwinkunks wiąże się z wyjściem na zewnątrz wszystkich naszych możliwości, ale tutaj też wpadamy w pułapkę ponieważ drugi kwinkunks też przypada na wierzchołek VIII domu. Przy tym aspekcie los wymusza na nas przejawianie swych możliwości, ujawnienie się, ale też wymusza transformację. Dlatego aspekt ten określamy mianem pomyślnego.Przedstawiłem tu pewne kluczowe momenty w analizie aspektów.
Teraz trochę o domach horoskopów. W jakim domu jesteśmy najbardziej aktywni? W pierwszym. A w którym wpływamy najbardziej na otaczających nas ludzi? W siódmym. W dziesiątym najbardziej się przejawiamy, tu najbardziej są widoczne rezultaty. Jeżeli mamy w siódmym domu dużo planet lub dom ten jest w jakiś sposób wyróżniony, to ludzie z którymi mamy współpracę silnie odczuwają nasz wpływ, a pierwszy dom wiąże się z aktywnością samej osoby, ale inni nie muszą odbierać tej aktywności. W przypadku silnego siódmego domu ludzie bardzo odczuwają ten silny wpływ i dlatego artyści występujący przed publiką mają silny siódmy dom a dom przez który odbieramy najsilniej wpływy otoczenia to pole ósme. Tam też jesteśmy najbardziej pod wpływem sytuacji i odczuwamy to jako pułapkę ponieważ nie możemy w żaden sposób kierować sytuacją. Nie koniecznie taka pułapka musi nas niszczyć, tylko odbiera nam możliwość wyboru. Jest taki punkt widzenia, że swoboda lepsza niż złota klatka. i ten aspekt wynikający z pozycji ósmodomowej czyli lewy kwinkunks i półtora kwadratura są taką złotą klatką, ten pierwszy odbieramy trochę pozytywnie. Pytanie z sali: Czy w takim aspekcie może się narodzić jakaś specjalizacja w człowieku? Chyba tak, powiedziałem, że aspekt ten jest ruchem po linie nie ma żadnej możliwości wyboru, przy aspektach początkowych -prawych– można te wstępne sytuacje rozwijać i wykorzystać do własnego rozwoju. Chociaż specjalnego wyboru nie mamy. Teraz zajmiemy się sytuacją, gdy poprzednie figury przedzielimy opozycją. Powstają tu cztery nowe konfiguracje oparte na opozycji. Możemy wydzielić z nich dwa typy uwzględniając ich działanie, będzie one różne w zależności od tego czy mamy do czynienia z konfiguracją prawą czy lewą. Kilka uwag na temat aspektu będącego podstawą figury. Opozycja jest aspektem unikalnym i jest aspektem najbardziej realizującym się ze wszystkich. Jak już mówiłem przy opozycji maksymalnie ujawnia się to co jest założone przy koniunkcji. Rodzimy się w jakimś określonym momencie, planety przed naszym narodzinami i po były w stanie ruchu, aktywnym i dlatego ważne jest jaki mają aspekt w chwili urodzenia. Opozycja mówi o maksymalnym napięciu, maksymalnym przejawianiu elementów zawartych w koniunkcji ale też o maksymalnym konflikcie i maksimum problemów. Ponieważ przy opozycji ujawniają się wszystkie ukryte dysonanse, które były na początku. Jeżeli opozycje rozpatrujemy jako współdziałanie dwóch planet, to właśnie przy opozycji najbardziej ujawnia się różnica w działaniu tych planet jak ich największe współdziałanie. Np. w analizie porównawczej opozycja daje maksymalne przyciąganie ale jednocześnie po pewnym czasie maksymalne napięcie. Jest to silna więź. W kosmogramie urodzinowym opozycja jest najsilniejszym aspektem na poziomie społecznym i dlatego opozycji nie należy rozpatrywać jako aspektu negatywnego a raczej spojrzeć przez jakie aspekty się ona rozładowuje. Zawsze planeta, która jest na wierzchołku kąta prostego, będzie punktem przez który wychodzi cała siła opozycji. W zależności jaki to trójkąt tak będą się wyrażać te planety pomyślnie czy nie. Jeżeli weźmiemy te dwa trójkąty, z kwinkunksem i półsekstylem to w swym działaniu przypominają Palec Boży, jednak w tym lewym trójkącie jesteśmy bardziej wolni (1), wierzchołek tego trójkąta lokuje się w wierzchołku 6 domu cyklu, daje nam wolną i samodzielną aktywność, jest to proces długotrwały, sytuację która pobudza skryte możliwości a trójkąt drugi daje podobną sytuację ale jest on wymuszający, w tym drugim przypadku człowiek ma małą możliwość wyboru. Trójkąty te traktować możemy jako harmonijne i bardzo praktyczne a opozycja jest źródłem siły. W przypadku trójkątów zbudowanych na półtorakwadraturze i półkwadraturze opozycja jest źródłem konfliktu. Są to niuanse. Interpretacja samej opozycji jest różna w zależności od tego w jakim jest trójkącie. Najbardziej nieprzyjemny jest trójkąt czwarty: jest to konfiguracja bardzo konfliktowa i napięta. Jeśli na wierzchołkach są planety niebezpieczne np. Saturn, Mars, prowadzi to do sytuacji niszczących w życiu. Trójkąt trzeci też wiąże się z sytuacjami konfliktowymi ale one nie mają charakteru niszczącego.

Zielony Trójkąt, jest szczególny rodzaj figury oparty na aspektach twórczych – bikwintyl, bikwintyl, kwintyl (Bikwintyl – 144°; kwintyl – 72° aspekty wynikające z podziału przez pięć) Aspekty te nazywa się aspektami wolności, twórczości, są to aspekty niosące przemiany, coś zasadniczo nowego. Liczba pięć jest specyficzną liczbą w numerologii: wszystkie formy życia zasadzają się na liczbie pięć. Wszystkie formy świata materialnego to liczba cztery, a możliwości wolnego rozwoju – to co wiąże się z życiem – to liczba pięć. Istnieją kryształy pięciograniaste – tylko w przyrodzie ożywionej, w nieożywionej przyrodzie takich kryształów nie ma. Jabłko przecięte w osi wertykalnej pokazuje nam gniazdo nasienne w kształcie pentogramu. Piątka to liczba człowieka. Czwórka wiąże się z materialnym przejawem, z formami stabilnymi. Wiążę się z wcieleniem w czasie i przestrzeni. Wszystkie prawa fizyczne bazują na liczbie cztery, my zyjemy w czterowymiarowym świecie gdzie czwartym wymiarem jest czas. Wszystkie procesy mają cztery podstawowe fazy: rozwijają się według wzoru sinusoidy – . Wszystko co wiąże się z wewnętrznym rozwojem czyli działa przeciw atrofii wiąże się z liczbą pięć. Piątka to możliwość zmiany, to wolność, swoboda. Dlatego wszystkie aspekty wynikające z piątki to aspekty przemiany. Ludzie którzy mają takie zielone aspekty, te sfery które wiąże kwintyl – życie mają wypełnione przemianami. Przemiany mogą przejawiać się dwojako: po pierwsze jako zmiana formy. Parę słów o rodzinie kwintyli: kwintyl, bikwintyl, półkwintyl i trydecyl. Wiąże się to z sytuacjami, gdy tracimy coś ale uzyskujemy coś nowego. Jeżeli poprzez progresję tworzy się jakiś kwintyl, albo aspekt z tej rodziny – wiąże się to z tym, że coś tracimy, albo z czegoś rezygnujemy ale zawsze tworzy się okazja otrzymania czegoś nowego. Jest to aspekt w jakimś sensie dwoisty ponieważ w pierwszym momencie coś tracimy, ale zaraz proponuje coś nowego, coś uzyskujemy. W zależności od tego czy jest to aspekt prawy czy lewy będzie to nasza dobrowolna zmiana lub zmiana wymuszona. Jeżeli wasz klient mówi, że w pracy napotyka jakieś złożone sytuacje zmuszające go do zmiany pracy i to się wydarza na kwintylu – takiemu człowiekowi mówię, że może spokojnie odejść bo po chwili pojawią się nowe możliwości, przyjazne mu. Kwintyl daje nowe możliwości lekkiego swobodnego przejścia. Jeśli coś utracicie na pewno zyskacie w niedługim czasie. Ten aspekt ma pewną cechę oszukańczą: bardzo często daje iluzję wolności. W jakim sensie jest to iluzja: zmienia się zewnętrzna sytuacja ale pozostaje zasadniczy typ powiązań czyli w nowej sytuacji tworzy się podobny typ relacji, powiązań jak poprzednio. Dlatego takie konfiguracje dają regularne powtórzenia podobnych sytuacji. Po zmianie człowiek w pewnym momencie spostrzega, że jest w podobnej sytuacji. Jest wyjście z takiej sytuacji. We wszystkich aspektach piątkowych wyjście jest wewnętrzne a nie zewnętrzne. [...] dobrze gdy taka konfiguracja powiązana jest jakąś kwadraturą lub opozycją, nonagonem. W tych przypadkach człowiek styka się z kryzysem, który to wymusza na człowieku zastanowienie się nad samą treścią powiązań i wtedy człowiek ten znajduje nową stabilną formę relacji. Wyjście wiąże się z zupełnie nowym punktem spojrzenia na treść. Zazwyczaj trójkąt zielony oznaczymy kolorem zielonym – kolorem życia. Taki trójkąt wiąże się z formami założonymi bardzo dawno temu. Pierwsze wydarzenia w życiu zakładają program, który wielokrotnie lubi się powtarzać. Astrologowie, którzy podtrzymują tezę reinkarnacji twierdzą, że taka konfiguracja wiążę się z daleką przeszłością człowieka i powtarza on co dawniej było zrobione mając możliwość znalezienia nowych treści w starych formach. Badanie ludzi nauki, pokazuje, że naukowcy w starych formach znajdują nowe treści. Szczególnie dotyczy to nauk humanistycznych: dawnej historii, języków itp. Ten aspekt wraca człowieka do przeszłości i jednocześnie powoduje szukania nowych treści w starych formach. W relacjach zwykłych jest to wewnętrzne poszukiwanie nowych treści i gdy to się uda człowiek rzeczywiście dostaje jakby prawdziwą wolność – dotyczy to kwestii psychologicznych: wolność wyboru, znalezienie nowej treści nie niszcząc form w których człowiek się obraca. Czyli coś tracimy by zyskać coś nowego.

Trójkąt dynamiczny: trygon, kwadratura, kwinkunks. Kwinkunks nie zawsze odnosi się do aspektów harmonijnych, jest to aspekt harmonii poprzez konflikt lub poprzez napięcie, wysiłek. Jest to dwoisty aspekt, który niesie napięcie, konflikt ale także możliwość harmonii. Ten trójkąt nazywamy dynamicznym, daje możliwości działania, zmian. Bardzo dobry dla nauki, do badań, działalności społecznej. Kwinkunks daje możliwość głębokich przemian, kwadratura daje siłę realizacji a trygon – pomyślne warunki zewnętrzne. Konstrukcja taka daje dynamizm, siłę.

Wielki krzyż. W dawnej literaturze konfigurację tę interpretowano jako szczególnie nieszczęśliwą. Obecnie człowiek bardziej potrafi wykorzystać możliwości, które daje mu przyroda. Dlatego w literaturze nowoczesnej ten typ konfiguracji rozpatruje się inaczej. Jeżeli ta konfiguracja jest w tranzytach to w życiu społecznym wskazuje na poważny kryzys. Takiego wielkiego krzyża oczekujemy przy zaćmieniu słońca w sierpniu 1999 roku. Przypadek ten trwający dwa tygodnie zaczyna się zaćmieniem słońca i po dwóch tygodniach zaćmieniem księżyca. Jedni z astrologów interpretują to jako koniec Świata inni mówią o wielkich przemianach społecznych. Teraz interpretuje się to bardziej jako pewien etap rozwojowy, bardziej pomyślnie. Przecież już przeżyliśmy jeden, przewidywany przez Białe Bractwo na jesień zeszłego roku. Ja nie wierze w koniec Świata. Warto powiedzieć, że niebo żyje innym czasem: to co tam jest krótkotrwałe człowiekowi zajmuje niejedno życie. Prawdziwe przemiany zawsze następują powoli i na początku nawet niezauważalnie dopiero później zaczynają się intensywnie przejawiać. Opisywany przypadek wielkiej koniunkcji Jowisz Saturn zapoczątkował proces, który zaczął się przejawiać dopiero po ośmiu latach. Głębsze przemiany dzieją się na przestrzeni stuleci. Przykładem niech będzie powstanie chrześcijaństwa: na początku był to niewielki ruch, niezauważalny ruch chrześcijański na obrzeżach imperium rzymskiego. Chrześcijaństw

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> Figury planetarne i aspekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group