Noweezo

Mili255 · Gość

Dobra, to weźcie mi powiedzcie co myślicie o takim oto chłopaku: 23.04.1984, znam go z neta, poznałam kiedyś na jakimś portalu randkowym;) tylko na jednym jedynym byłam zalogowana i ta znajomość od w zasadzie pierwszej chwili była bardzo głęboka. Codziennie pisaliśmy, bardzo dużo maili do siebie, ale nigdy nie spotkaliśmy się, za duża odległość, albo on coś ściemnia, bo ja to bym się spotkała, ale on raczej nie chętny na real. A pisaliśmy jakieś pół roku od 8 rano do późnego wieczora. Ja się tak wkręciłam, że w pracy z nim pisałam, dla mnie to był ideał faceta. Zdjęcia wymieniliśmy ja niby jemu też się podobałam. Zerwałam kontakt jak poznałam ex chłopaka, ale ciężkie to było dla mnie. On niby kawaler, fejsa jego mam, kontakt dalej mam, niby on nie kłamie, ale mi coś w tym śmierdzi od początku, bo czemu na głupią kawę nie chciałby się spotkać? Weźcie obczajcie jego i połączenie moje z nim, czy to nie ściema jaka, czy się ktoś nie podkłada czasami, ale to też raczej mało wiarygodne by było.
On
Mag------Cesarz-------Głupiec
----Papież------Cesarz---------
---------Pustelnik---------------
misja: Papież
środki: Śmierć
harm: Księżyc

Wspólna:
Kochankowie--------Kochankowie---------Kapłanka
----------Wisielec------------Sprawiedliwość--------
---------------------Sąd-------------------------------
misja: Umiarkowanie
środki: Cesarz
harm: Księżyc

Maryna

macie kochanków na poz.1, więc nie dziwne, że znajomość taka "głęboka",
ale to, co was połączyło, okazało sie być też przeszkodą, bo to karta kochanków odwrócona, i gdzieś w tle ukryta kobieta, bo kapłanka na poz.3

na poz.4 wisielec, no to i nie dziwne, że do spotkania nie doszło

on z magiem na poz.1, to bajerant musi być nie zły Smile

no i przy harmonii w księżycu może lubić trochę pościemniać, nie tylko gotować Very Happy

a w nadświadomości ma pustelnika, no to taki kontakt przez neta może mu w zupełności wystarczyć, zwłaszcza jeśli seksualnie zaspokaja go kapłanka

Gość

Mili255 · Gość

szkoda;/;/ przystojny bardzo, właśnie dziwiło mnie to, że taki przystojny i w necie jakieś profile randkowe miał, my nie uprawialiśmy wirtualnego seksu, tylko ero fotki sobie wysyłaliśmy Very Happy