Noweezo

MickeyMouse28

Nasz związek się rozpadł że względu na jego picie nie mieszkamy razem łączy nas dziecko może gdyby znalazł inna odczepiłby się ode mnie zajął by się własnym zyciem

blotka

Audrey

Zgadzam się z Blotką.

MickeyMouse28

On nie pozwala mi się odciąć od siebie potrafi jak wczoraj pijany przyjść i rzucać kamieniami w okno bo on chce porozmawiać a dzisiaj chce dziecko sobie wziąść bo zatesknil za nim ja się go już normalnie boję.

blotka

MickeyMouse28

Wezwań na policję było już multum nie działają na niego nic na niego nie działa sprawę mam z nim niedługo ale on mówi wprost że mnie zniszczy nie da mi spokoju

blotka

MickeyMouse28

Dokładnie obwinia mnie o wszystko ale kompletnie nie widzi siebie i swojego zachowania boże tylko jakie to środki ja czasami już się tak boję i tak mam dość że bym się najchętniej powiesiła ale nie mogę

blotka

MickeyMouse28

Czy takie piekło czeka mnie do końca życia? Pytam teraz odnośnie kart czy w tych kartach widać jakąś nadzieję? Co do środków prawnych trochę już co nieco wiem i będę się do tego stosować dla własnego dobra chciałabym się przestać bać tego człowieka.

blotka

MickeyMouse28

Jak się ma wspólne dziecko to takie relacje niestety trwają do końca życia właśnie przeczytałam że relacje karmiczne się rozwalaja po odrobieniu karmy więc widocznie jeszcze coś mamy że sobą do przerobienia tak to rozumiem a później już będzie spokój.