Forum Noweezo Strona Główna Noweezo
tarot, runy, numerologia, astrologia i wiele, wiele więcej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

moja donica Angelinowokornelowa
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> DONICZKI (PPT) czyli interpretacje dat z zastosowaniem tarota
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
Brak fazy



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 17:59, 23 Lip 2012    Temat postu: moja donica Angelinowokornelowa

poprosze na ten rozklad karty Smile

czy tu jest data potzrbna? 27.08.82


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angie dnia Sob 10:21, 01 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 18:03, 23 Lip 2012    Temat postu:

papiez .............sprawiedliwosc ...............sad

.............smierc ...................kochanki

.........................slonce


misja :moc
srodki do realizacji misji :papiez
harmonia wewnetrzna :wieza
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
Brak fazy



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 18:11, 23 Lip 2012    Temat postu:

a jak to czytac?

ps. tez wieze mam, tak czulam Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lunadari
Brak fazy



Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 783
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:49, 23 Lip 2012    Temat postu:

kornela napisał:
a jak to czytac?

ps. tez wieze mam, tak czulam Evil or Very Mad



XVI przecież to ogromna siła charakteru, umiejętność podnoszenia się z kolan.. czego psioczysz? czy nie daje Ci poczucia harmonii sytuacja kiedy stawiasz na swoim za wszelką cenę? lepiej się z nią zaprzyjaźnij, wówczas będzie Ci "służyć", a i może zapędy XV czasem poskromi - wkraczając gdy ego za bardzo zacznie się nadymać. warto więcej uczuć okazywać innym i szacunku, a przede wszystkim sobie. wtedy łatwiej Ci będzie pokonywać własne lęki oraz akceptować upływ czasu cokolwiek to znaczy.. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
Brak fazy



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 16:48, 24 Lip 2012    Temat postu:

dzieki lunadari za komentarz...
nie wiedzialam jak ta karte interpretowac w tym miejscu, bo jeszcze nie poznalam do konca regul tych obliczen...
a wieza kojarzy mi sie z czyms niszczycielskim, czyms co burzy ład i powoduje dysharmonie...
ciezko jest miec swiadomosc ze po to zeby dobrze funkcjonowac potzrebuje wprowadzic rozpierduche, w tym kontekscie myslalam i dlatego tak małoentuzjastycznie zareagowalam na tą wieze Wink

ale to prawda czuje sie dobrze kiedy stawiam na swoim za wszelka cene i tak czesto tez czynie, wbrew konsekwencjom jakie moze takie zachowanie niesc za soba...
Lubie stawiac na swoim, bo ja wtedy mam swiadomosc ze nie dalam sie ugiac, anwet jesli trace cos... wazne zebym miala poczucie ze jestem na górze... tylko to nie jest zawsze dobrze...

a w jaki sposób wieza moze mi służyc? bo nie do końca rozumiem...
a co do szacunku i uczuc to tez prawda przyda mi sie w obydwie strony...
Chyba z domu rodzinnego nie do konca to wynioslam i tak sie za mna ciagnie, czas zeby wyciagnac wnisoki i sobie to utrwalic...

Dziewczyny kochane poczekam na dalsze komentarze, bo jeste strasznie ciekawa co znacza pozycje w danym miejscu...

doczytalam z slonce oznacza ze sie ma ego przerosniete i potrzebe zwracania na siebie uwagi, czy to w moim przypadku prawda?

i troche sie zastanawiam, jak moge zrealizowac swoja misje moc majac w zasiegu jedynie papieza, jakos mi nie wspolgraja te archetypy ze sobą




Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:25, 24 Lip 2012    Temat postu:

ty nie masz slonca w problemie tylko w potencjale wiec przerosnietego nie masz .. za to boisz sie starosci i nie kcesz zmarszczek miec .. jak my -hed ,black i ja .. wszystkie mamy 13 ke w problemie .. tyle ze moze wypierasz .. Laughing

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 17:25, 24 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
Brak fazy



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 17:57, 24 Lip 2012    Temat postu:

no zgadza sie boje sie strasznie starosci i przemijania tzn ze wyglad bedzie sie zmienial, siwiec bede , zmarchy i mniej atrakcyjna bede, nie moge sie tego wyobrazic i dlatego wole o tym nie msylec, zyc z dnia na dzien...

czyli 4 pozycja to problem u mnie smierc
a slonce co mi daje w potencjale?
i kochanki tez mnie interesuja bo to pewnie do smierci jakas alegoria tutaj?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:14, 24 Lip 2012    Temat postu:

evuniaj8 napisał:
ty nie masz slonca w problemie tylko w potencjale wiec przerosnietego nie masz .. za to boisz sie starosci i nie kcesz zmarszczek miec .. jak my -hed ,black i ja .. wszystkie mamy 13 ke w problemie .. tyle ze moze wypierasz .. Laughing



Ano, w końcu kupiłaś sobie tego rollera do buzi Wink Ja też po kosmetyczkach czasem latam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 0:09, 25 Lip 2012    Temat postu:

nie .. ja sie z tego smieje .. w sumie to ja sie malo z ta smiercia w negatywie u siebiew zgadzam ,.. ja jestem bardzo oswojona ze staroscia ,ze starymi ludzmi itd ..i mam, duzo dysytansu ..

no chyba ze az tak cos wypieram ,ale nie sadze ..

u mnie ta smierc to niechec i lek przed zmianami chyba bardziej .. hmmm ...u mnie w ta strone chyba bardziej .. to ze gdzies tam dorosnac nie chce ..moze tak .. Rolling Eyes nie wiem .. malo ta smierc mnie u mnie przekonuje w takim tlumaczeniu ..bo to co o smierci na 4 tej pisze to dla mnie zaden problem w sumie wielki.. Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 0:10, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
Brak fazy



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 8:17, 25 Lip 2012    Temat postu:

A ja mam problem z zakanczaniem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 9:29, 25 Lip 2012    Temat postu:

wg mnie smierc w negatywie to jest nieumiejetnosc zycia tu i teraz .. paradoksalnie taki czlowiek tak naprawde zyje z chwili na chwile i to jrest duzy wew. opor przed tym by cos zmienic ..tak naprawde zmienic .. taki czlowiek moze sie bawic w pozorne ruchy .. mozesie czyms zajmowac ..nieistotnym aby zabic czas,a malo dla niego perspektywicznym zyciowo .. to sa pozorne ruchy ..

to jest duzy wyparty chyba strach .. ale on musi byc az tak wyparty ,ze ja go jako strach nie odbieram ..



zadna z nas nie ma dziecka np .. wszystkie mamy smierc w problemie .. a w takim wieku jestesmy ,ze macierzynstwo czy dazenioe do niego jest w sumie normalne ...

zadna tez nie ma zyucia ustabilizpowanego /,cokolwiek to znaczy ..<ale to moze i lepiej >


skorpio miala ,a;le bez dzieci ,wiec to tak naprawde mniejsza ODPOWIEDZIALNOSC ..


moj dziadek tez ma 13 tu i nie chcia;l sie z babcia ozenic ..dopiero jak byla w ciazy w ktorym,s miesiacu przemyslal i zachowal sie jak mezczyzna .. ale mial odruch ,ze tez nie chcial ..
nie chcial slubu ,nie chcial rozwodu .. nie chcial bym na studia wyjezdzala daleko ,by corki wylazily .. zawsze pyta .. po co ..-ja tez to ma ;/// po co .. w jakim celu i jeszcze jedno .."i co z tego wszystkiego .."-
po co cos zaczynac jak i tak sie skonczy -to tego typu podswiadome nastawianie ..

i trzymanie sie sytuacje ,ktore beda trudne i beda sie jak smierc -rozkladac kilka lat zanim nico z nich bedzie .. to sa etapy takie .. w ktorych na zero wychodzimy I TAK .:DDD
"czlowiek sie cale zycie nazapieprza ,nawalczy a na koniec i tak umrze itp a
Wink

TO jest ukryty fatalizm taki ... czy przy dobrych wiatrach realizm ,sceptycyzm ..co nie objawia sie brakiem poczucia humoru .. nie ! bo wrecz przeciwnie .. ale objawia sie wlasnie takim podejsciem ,ze sie nie ma ochoty wchodzic ,czy cos robic ,jak sie nie wierzy w cos czy sie skutku jaki to przyniesie nie jest pewnym ..no nie wiem ..

to tez podswiadome wybieranie trudnych transformujacych wydarzen ,bez przyszlosci .. bo tu nauka jest chyba to by nauczyc sie zyc tu i teraz ..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 9:36, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lilac
Dług karmiczny



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:34, 25 Lip 2012    Temat postu:

nie mam śmierci w negatywie, mam Wisielca, Śmierć mam w Misji.
- był rozwód
- nie mam dzieci (chociaż się starałam)
- nie mam ustabilizowanego życia rodzinnego
- świadomie chcę rodziny, ale niezbyt wiele w tym kier. robię, np. wikłając się w związki już na wejściu mało rokujące (ale! nieświadoma często w momencie wikłania)
- wyglądam zdecydowanie młodziej niż mam w metryce - taka dziewuszka lat 36 - i tak się zachowuję często...
- sporo razy zaczynałam różne rzeczy i jakoś nie wychodziły one w moim odczuciu - nie jestem w "drodze" tylko ciągle na początku (chociaż na zewnątrz mi się udaje, powodzi, pracuję, zarabiam, mam ludzi dookoła)
- mam trudności z kończeniem spraw...

nie wiem ile w tym Wisielca, a ile tej Śmierci właśnie na 7., ale zbieżności dużo widzę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lilac dnia Śro 10:35, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hedonism
Znak lepszych czasów



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:31, 25 Lip 2012    Temat postu:

Tak, boje sie mieć dziecko, bo to jest tak ogromna transformacja i tak naprawdę śmierć samej siebie, takiej jaką sie było przedtem. Az na samą myśl mi słabo ze strachu, gdy tak sobie wyobraziłam, ze obok mnie w łóżeczku by leżało dzieciątko wymagajace uśmiercenia mojego dotychczasowego trybu życia, jakiejs tam wolności.


Ano Ev, człowiek wypruwa z siebie żyły i flaki, traci zdrowie by np.zbudować dom, którego i tak do trumny nie zabierze. Tak mi też powiedziała pewna stara kobieta, która z całą rodziną się skłóciła o spadek, pozrywała wszelkie kontakty z ludźmi, bo jej sie wydawało, ze każdy czegoś jej zazdrości, zdrowie traciła by to utrzymać, w końcu mąż jej umarł, dzieci nie ma ale ma wielki dom, na który ledwo jej starcza by go utrzymać samotnie z emerytury i co jej po nim, jak za jakiś czas będzie i tak musiała zejść z tego padołu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hedonism dnia Śro 13:39, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:36, 25 Lip 2012    Temat postu:

ale co do ciebie kornela to mysle ,ze bedziesz miec rodzine ..sad o tym mowi .. i kochanki a i slonxce .. dziecko tez widze ..


duzy optymizmtu jest mimowszystko .. szukanioe dobrych stron ..

tez duzo potrzeby by byc doceniona i uznana .. duza potrzeba uznania ..oznak akceptacji ..chec zablysniecia

nie jestes egoistka wcale taka .. potrzeba ci bardzo drugiej osoby ..partnerstwo ,dzielenie sie ,milosc to jest dla cebie wazne ..

talent do tego by byc liderem i byc przykladem w czyms np ...moze jakies nauczanie ..nie wiem ..

w sumie to powinnas umiec budowac dobre zwiazki ..pozytywne relacje nawiazywac .. i chyba nawet w tym talent aspekcie powinnas miec ..


u ciebie ta 13 to faktycznie moze byc akurat strach przed uplywajacym czasem ..i nieumiejetnosc odcinania niepotrzebnych spraw ..konczenia -jak piszesz ..

mialas chyba rodzicow dosc takich zasadniczych .. zeby nie rzec sztywnych .. zasady ,normy ,co sie powinno co nie i co wolno ,a co nie ,co dobre co zle .moglo byc mocno narzucone w jakims sensie ,duzo oceny ..i to byc moze jest przyczyna tych "lekow" przed zmianami i przed tym, by zaczac zyc naprawde jak chcesz i podejmowac swe decyzje pozwalajac sobie na bledy bez "hamulca " w postaci -a co jak nic nie wyjdzie " lub jak zle zrobie i popelnie blad.. itd .

ten lek nie jest na tyle silny by unieruchamiac cie jednak i bys faktrycznie sie im poddawal .. raczej to jest na zasadzia wewnetrznego dyskomfortu i obaw dylematow od czasu do czasu ..



no nie wiem ..


jednak jako ,ze te karty nie sa podwojne to nie jest to jakis wielki problem ,z ktorym radzic sobie nie umiesz ..


z drugiej strony widac ,ze kregoslup moralny wynioslas domu i masz wizje jak powinno byc .. nie brakuje tez racjonalizmu i obiektywizmu czy nawet sprawiedliwosci tobie.. byc moze nawet uznajesz ,postawe ojca swego za wzor w pewnym sensie ..hmm..w kazdym razie widac ,ze masz silny wzorzec wyniesiony z domu ,ktory jednak umiesz poddac analizie racjonalnej czy ocenie i sie do tego ustosunkowac ..ta smierc to moze w sumie chec i potrzeba przetransormowania tych kodow ,wzorcow niektorych ..nie wiem .. hm ..

umiesz tez narzucic sobie rezim jak chcesz cos osiagnoc ..


widac ze wartosci rodzinne,milosc ,uczucia ,cieplo sa dla ciebiewazne ..

moze jakies sporty uprawiasz ,czy dbasz o wyglad sylwetke ,linie szczegolnie ..

no i masz sile przekonywania ..czy tez silne przekonania swoje ..,ktorymi sie kierujesz ..,
latwo powinnas budzic szacunek ,autorytet ..nawet wiarygodna sie wydawac .. i silna .. Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 15:59, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angie
Brak fazy



Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 12:18, 27 Lip 2012    Temat postu:

dziekuje Ci Ewunia serdecznie za tą analize Smile

prawda jest że ja optymistka w gruncie rzeczy jestem i że zawsze widze raczej te dobre strony nizli te negatywne i zawsze w nawet najgorszych sytuacjach do konca wierze, że mi sie uda, że nie dostane po dupie i ze wyjde z sytuacji obronna ręką no i kombinuje zeby tak było... no ta wiara ze bedzie dobrze gdzies tam we mnie w glebi zawsze siedzi, nawet jak sama dam ciala, czegos nie zrobie i musiaabym poniesc konsekwencje to wierze ze ich nie popniose chocby sytuacja calkowiecie na to wskazywala Wink

To ze lubie byc doceniona to juz regula, choc to raczej kazdy lubi, ale ja mam czesto tak ze lubie jak ktos dodtrzega ze np dalam z siebie duzo, dostrzeze moj pomysl, spryt ze cos dobrze wykombinowalam, takie cos mnie uskrzydla... zawsze cenilam sobie pochwaly mojej blyskotliwosci bardziej niz np wyglad zewn, bo to mi tak nie bylo potzrebne, jak to jest u innych kobiet... Potzreba akceptacji tez jest wazna u mnie choc tylko przy osobach ktore ja sama uwazam za istotne dla mnie i mojego zycia, reszte mam w pompie...
Co do egoizmu to tez subiektywnie stwiardzam ze nie posiadam go tak duzo, nieraz mylono go u mnie z niezaleznoscia i zarzucano mi ze sie nie interesuje np tak bardzo rodzina ze mysle tylko o sobnie itp, ale to wynika z fatu ze nie jstem tak mocno z nia zwiazana, rodzina zawsze jest, ale moje zycie kreci sie raczej wokol moich spraw, pracy i ludzi mnie otaczajacyh, z reszta jestem z dala od domu, i co moge na to poradzic ze nie lubie napierdzielac przez tel godzinami o dupie maryni tylko Wink
Za to wazne jest dla mnie partnerstwo i wspolistnienie z druga bliska mi osoba, wtedy czuje sie ze wszystko jest na swoim miejscu, dzielenie sie swoimi przemyseniami, celebrowanie wspolnych chwil, posiadanie oparcia, to jest dla mnie wazne, a i najwazniejsze to zgodnosc intelektualana...

Co do zdolnosci do bycia liderem to tez wydaje mi sie ze je mam i dobrze sie w tym czuje, z wiekiem mam coraz wieksza potzrebe bycia na kierowniczych staowiskach, bo ogolnie mam problem z podporzadkowaniem sie i spelaniania czyichs polecen , jest to dla mnie udreka...

Co do nawiazywanie pozytywnych relacji to nie narzekam, choc nie jestem super towarzyska i wole raczej mniejsze grono ludzi do obcowania z nimi niz wielkie spedy, poniewaz cenie sobie jakos spedzanego czasu i to zeby poswiecic komus swoj czas na to zeby poznac... podobno jestem tez dobra w motywowaniu ludzi Smile do przedstawianian swoich racji i przekonywania, i zgadza sie latwo wzbudzam szacunek nawet jesli ktos poczatkowo mylnie mnie oceni po wygladzie przy pierwszym razie to z cazsem widze ze nie podskoczy za bardzo i ma respekt


Czesto wykonuje radykalne kroki w zyciu, ciecia, jesli widze ze ktos np jest nie fair wobec mnie np, bo mam ten swoj kregosłup moralny mocno rozwiniety i nawet jak jest mi szkoda to wiem, ze tak wlasnie powinno byc, że na takie i takie zachowania nie moge pozwolic i w gruncie rzeczy umiem sobie przetlumaczyc ze robie to dla wlasnego dobra.

co do karty moc to ciezko mi to do siebie dopasowac bo ja strasznie leiniwa jestem jesli chodzi o wysilek fizyczny i ruch i nie wiem jak to do siebie dopasowac bo tego nie lubie robic, za to doczytalam ze to oznacza tez panowanie nad instynktami nad soba i to juz moglaby byc lepsza misja dla mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Noweezo Strona Główna -> DONICZKI (PPT) czyli interpretacje dat z zastosowaniem tarota Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin