Noweezo

Szynszyl

Mam dwie wspólne doniczki. I sie zastanawiam, który związek jest lepszy, dla osoby poniższą doniczką osobistą... Smile

wieża.......koło fortuny......cesarz
.....cesarz.................umiarkowanie
................księżyc....................

m: sprawiedliwość
ś: kochankowie

Pomysły? Smile

w tej drugiej wspólnej śmieć i diabeł, a w pierwszej cesarzowa...

1 doniczka wspólna
cesarz.......świat.......kapłanka
.......cesarzowa...mag.........
................cesarz...............

m: kapłan
ś: cesarzowa

2 doniczka wspólna
śmierć......umiarkowanie.....cesarz
........kapłan..............księżyc......
..................mag........................

m: pustelnik
ś: diabeł

Jak oceniacie?

Szynszyl

Umknęło mi chyba coś ważnego. Te dwie wspólne donice są lesbijskie Very Happy

blackruby

Co prawda nie wiem czy to robi różnicę bo nigdy nie analizowałam doniczek d-d ale w sumie trudno stwierdzić, która lepsza. W pierwszej któraś z kobiet będzie problemem i finalnie odejdzie do innej choć wcześniej może być dosyć interesująco. Druga wydaje się być bardziej wiążąca emocjonalnie bo śmierć daje też zaangażowanie duże ale w końcu wejdzie tam jakaś toksyka, ogólnie niszczące emocje i jakieś niespełnienie, rozczarowanie związkiem (księżyc na poz 5, docelowej).

Szynszyl

W pierwszej wnioskujesz odejscie po cesarzowej na 4 czy w środkach? Może tylko otwarty związek..? Cos tu jeszcze widać? Mi się wydaje, że ta doniczka ogólnie poza cesarzową jest taka dynamiczna, jakby razem miały podbijać świat. Ale to są na maksa dwie różne osoby, tak jakby do siebie w ogóle emocjonalnie nie pasowały.

No w tej drugiej faktycznie wydaje się, ze jest zapowiedź niezlego hardcoru emocjonalnego, chyba takiego generalnego rozczarowania, bo to są dwie silne osoby, ale jedna chyba sie podporządkowuje troche i to jej dobrze nie robi. Z koleji tu jest jakby emocjonalnie im bliżej.

Wymyśliłam, że moze od tej pierwszej odejdzie dla tej drugiej. Ale ta druga, to chyba taka mało nęcąca i jest. Ciekawa jestem jak to się rozwinie.

avitka

z homoukladami z tewgo co obserwuje [a naprawde bylo/jest wokol mnie tego sporo
chyba temu ze w pracy mialam zawsze jakos mlodszych a ci mlodzi to jakos sie wyzwolili ostatnimi laty Wink

]
i tam cos takiego jak lojalnosc czy wiernosc nie wystepuje
(moze w baaardzo dojrzalych relacjach b.dojrzalych ludzi - takich nie znam)
norma jest ze umawiaja sie na sex trojkaty lub czworokaty... lub sie zdradzaja... lub rozkraczaja sie w opcji bi i co jakis czas jednak im ktos odmiennej pci zawroci w glowie tudziez chca sobie przypomniec/sprobowac jak to jest

reasumujac,
wplywy osob trzecich sa na porzadku dziennym a docelowosc a nawet dlugodystansowosc relacji znikoma

i nie trzeba doniczek by stawic na tych 2ch relacjach zawczasu krzyzyk

avitka

i zarowno pierwsza jak i druga doniczka to o czym pisalam wyzej potwierdza i wyraznie to widac
jakby w tarocie istnialy jeszcze jakies osobowe AW typu ksiezniczka albo ksiaze, to na bank by sie tez tam znalazly[jakby bylo jeszcze malo tloku]

Szynszyl

Cholera, nieźle... no, ale może jak z parami homo tak jest, to trzeba je troche niestandardowo rozpatrywać Very Happy

W sensie jak hmm lubią zabawic z innymi, to już niekoniecznie koniec związku? Bo to, że te związki homo są takie otwarte, to też mi się z obserwacji zgadza.

Ta dziewczyna, której doniczke wrzuciłam na początku otacza sie bardzo wieloma ludźmi. Ogólnie mam wrażenie, że jakoś bardzo potrzebuje mieć ciągle ludzi wokół, a jednocześnie pracoholiczka, karierowiczka troche. I faktycznie chyba kochliwa jest, bo coś sie nie może zdecydować.

A czemu mówisz, ze obie te relacje raczej krótkoterminowe czy tylko ta pierwsza? I nie trzeba w donice patrzeć? Że ogólnie dwie laski nie, czy, że za dużo tam sie tych ludziów przewija?

No z tego co tak kojarze, to jeden z polskich znanych homo na B. Wink

jest w długim bardzo związku i też tam sie różne rzeczy działy...

Nadmienie, że wszystkie te trzy laski spokojnie by ogarnęły jakichś facetów, ale w zasadzie wygląda na to, że jakby nie ma zainteresowania tym tematem.

Druga dziewczyna z pierwszej doniczki ma taką doniczke osobistą:
koło .... moc.... sąd
...świat......pustelnik
.....sprawiedliwość..

Taka pozytywna dusza, ale troche wycofana, ogólnie jakby coś tam z akceptacją ciała było nie tak i hmm... chyba nigdy nie miała żadnego faceta.

avitka

no tak, trzeba moze inaczej patrzec i nie przejmowac sie chora energetyka czy tlokiem
bo te osoby sie na to godza

nie ma tezco szukac standardowbo tam nikt sie nie oheita i nie zalozy rodziny (raczrej), o co i nne biega w tej grze

a nie wiem co za homek na B.; pytanie ile ma lat
i ile maja te tu rozpatrywane
czy sa juz "duze"? czyt.dojrzale
czy raczej na etapie probowania/ poznawania/ przekraczania granic

Szynszyl

Hehe, miałam na myśli Biedronia Smile

Dziewczyna, która jest/zaczyna być w tych dwóch relacjach ma 28. I jakieś przygody z facetami tam były, ale raczej bez szału. Powiedziałabym, że nie jest to etap całkowitego uświadomienia sobie czego się chce i raczej jest potrzeba doświadczania. Ale jest bardzo rozedrgana jednocześnie i marudzi czasem, że potrzebuje stabilizacji.

Ta z pierwszej donicy jest od niej młodsza, ta z drugiej starsza.
Młoda jest, no właśnie, takim szczypiorem, który sam nie wie czego chce, ale czuje, ze to sie może rozwinąć na zasadzie ktoś jest starszy i bardziej wyrozumiały. Obie są takie dosyc dobrze nastawione do życia, mimo zwalonej energetyki.

Ta druga z drugiej donicy jest starsza od nich obu i raczej chyba mogłaby być takim mentorem albo bratnią duszą, ale ogólnie nie jest jakaś mega ciekawa ani atrakcyjna. Bardziej ktoś z kim można pogadać na poważne tematy, niż sie pośmiać.

Zastanawiam sie jak to rozpatrywać. Ślubu raczej tu nie bedzie, chyba, że za granicą. Może tutaj ten świat mówi, że trzeba się zmywać tam? Chyba jakiś pociąg jest ważny w tych związkach i to czy tam sie emocjonalnie kręci, bo dzieci, to i tak nie będzie, ale może wspólny dom, podróżne, no cholera wie.

avitka

no ale Biedron to "duzy" chlopak juz Wink

a 28to i dla niejednego heteryka wiek niedojrzaly [na stabilizacje i docelowosc],
co dopiero takiej nieokreslonej homo/bi

Szynszyl

Haha, chłopcy dłużej się rozwijają! Very Happy

blackruby

Szynszyl

Jakie są dobre karty na 5tej?
Księżyc to jest iluzja, ale chyba też marzenia i jakieś przeobrażenie duchowe/wewnętrzne. Księżyc jest związany z kobietami w ogóle i dla kobiet powinien niesc dobre znaczenia - zrozumienia swojej natury i takiej kobiecej mądrości.
Ale tylko raz czytałam raczej pozytywne znaczenie księżyca... generalnie sie uznaje, ze negatywne?

blackruby

W doniczkach wspólnych w większości przypadków negatywne, w pojedynczych zazwyczaj też bo ta karta jest jaka jest - choć jak w każdej są jakieś pozytywy (np. zawody - kucharz, kura domowa, artysta, pracownik opieki społecznej - ale szczęścia w tej karcie nie ma).
Poczytaj sobie ze zrozumieniem o księżycu w tarocie w ogóle.

Szynszyl

Chciałabym się nauczyc dobrze rozumiec, czytać, wspolpracowac z kartami i chyba też po to jest to forum, żeby można było się podyskutować i nie ślizgać się po powierzchni... Sorry, ale po prostu jestem rozczarowana troche, bo dziwna ta uwaga... ze zrozumieniem sobie zawsze czytam, inaczej nie warto

Miałam na myśli to, że również w Tarocie księżyc ma trochę ambiwalentne znaczenie, skoro karty reprezentują zbiór archetypów i symboli. Generalnie przeczytałam taką informację w książce o tarocie, że księżyc oznacza intuicję, marzenia, świeci odbitym światłem słonecznym, więc jest niebezpieczeństwo poddawania się iluzjom i fałszywemu postrzeganiu. Niemniej księżyc według praktycznie wszystkich kultur oznacza energię kobiecą. Coś negatywnego, bo w większości kultur kobieta jako taka jest postrzegana negatywnie, więc może w przypadku dwóch kobiet to jest wręcz pozytywne albo hmm, nie mówi w trywialny sposób dobre/złe, tylko o jakichś zależnościach, i ciekawiło mnie jakich, zwłaszcza w ewentualnie niestandardowej sytuacji.