Noweezo

juliete21

Cześć,

czy ktoś może na to spojrzeć, czy dobrze obliczyłam; jak mogę to interpretować??

7.4.1983

(XIV) Powściągliwość
( XI) Moc ( III) Cesarz
(VII) Rydwan (IV) Rydwan (XXI) Świat

Gość

a jak ty to obliczylas Rolling Eyes

po pierwsze zapisuje sie donice jak donice ,a nie do gory nogami ...

rydwan ..................cesarz .....................swiat

..........moc ..........................cesarzowa

.......................umiar

misja:kolo
srodki:ksiezyc

juliete21

Miałam dobrze na kartce:D...zagapiłam się z tym rydwanem:),

dzięki Ev, że czuwasz:)

Gość

masz poczatek jak lunadarii .. to poczekaj na nia pewnie cos skrobnie Laughing

juliete21

Lunadarii mogę Cię prosić o zinterpretowanie?

Ina

amy identyczne misje i srodki
koło/ księzyc

ciekawa jestem jak u ciebie sie objawia to?

juliete21

Ellou,

więc jeśli chodzi o mnie co do misji: KOŁA, true...
Ciągłe zmiany, to zamieszkania, to poglądów na życie i świat, to partnerów, ciągle gdzieś mnie "nosi". Nawet jeśli pojawiają się wydarzenia nieoczkiwane i nieszczęśliwe, spadam na 4 łapy jak kocica:). Może to właśnie wpływ Księżyca, ta zmienność..hehe na jednej ze stron chyba na wiki wyczytałam, że Księżyc oznacza- chorobę psychiczną...hehe, kto wie może jestem nienormalna:) - aczkolwiek definicji nienormalności nie znam, bo wyznaczaja ją większość, a ja do mniejszości bardziej bym się zaliczyła. Bardziej powiedziałabym, że jestem indywidualistką, która często sobie robi na przekór...
Księżyc to iluzja...nie daję tak naprawdę światła, może zatem czasem siebie oszukuję...to już przeszłam w przeszłym związku, więc prawdy też w tym trochę jest....

A u Ciebie Instalar jak mają się te aspekty??

blackruby

Ty się ciesz, że tylko misję masz koło, ja mam i misję i środki Rolling Eyes

Ina

no ja mam podobnie z tym ciaglym zawirowaniem , ze zmianami otoczenia , miejsc
i niestety mam tak ze dobrze mi idą wszelkie kretactwa, matactwa Laughing

jesli chce cos uczciwie i zgodnie z normami to często tak się dzieje, ze ostatecznie uwikłana zostaje w rozgrywkę gdzie trzeba prędzej czy później ściemnic.......
i często znajduje się no prawie zawsze w sytuacjach niejasnych
wikłam się w romanse albo np. związki gdzie wystepuja problemy jak narkomania, alkoholizm

blackruby

Ale to nie przez koło, tylko przez księżyc w środkach, ja mam koło i matactwa i krętactwa u mnie niedopuszczalne, choćbym "chciała" to nie przejdą przez mój kodeks etyczny. Jakiś taki silny opór.

Ina

tak ja o księzyciu piszę
o to tez pytałam załozycielkę
ja tez mam kodeks , ale często jest tak ze nie mam wyjscia, takie sytuację mam ze albo sciemę walnę albo po mnie.....i to niezależne jest ode mnie jakby od mojego nastawienia, ale że muszę wybrać mniejsze zło, wiec wiadomo...

dotyczy to głównie spraw materialnych, urzedowych....

blackruby

, no dla mnie takie coś byłoby bardzo stresujące i niewygodne, dobrze że nie mam księżyca w środkach Wink

juliete21

Sytuacje nadzwyczaj niejasne, dziwnie zakręcone są u mnie na porządku dziennym, że już prawie nie zauważalne, od pracy począwszy - skończywszy na życiu prywatnym.... Romanse też dziwnym trafem mnie lubią, zawsze układam sobie w głowie cudowny plan, że to ten i super, i nagle pojawia się niespodziewanie osoba 3 , nie wiedzieć dlaczego...
No i mam opracowane oczy kota ze Shreka, skrzydła anielskie mi wyrastają i jestem już w oczach drugiej osoby błogosławiona...ja wiem, że to strasznie brzmi, ale to od urodzenia pamiętam, już jako dziecko...
to czyli mówicie że to macha Księżyca? Very Happy

...no nie wiem czy mu dziękować Smile

blackruby

pewnie tak Laughing

Gość

instalar ma DWOCH PAPIEZY PRZEDECWSZYSTKIM ... blacki ... wiec o jakim kodeksie etycznym tu moze byc mowa Laughing